Można poprosić jakąś focię miejsca, w którym zatrzymujesz się jako samochód, wraz ze wszystkimi elementami, które służą do tego, żebyś się tam zatrzymywał samochodem?
Asfalt, utwardzenie, znaki pionowe, znaki poziome, sygnalizatory, czasem jakiś fotoradar, krawężniki, takie śmieszne wypukłe rzeczy z odblaskami, słupki, wysepki, estakady, wiadukty, mosty, bariery, czujki, pętle indukcyjne, ...
Niektóre udogodnienia dla samochodów są warte więcej niż dwieście tysięcy takich barierek.
Jak dobrze się obrócisz puszką, to narobisz strat więcej niż by kosztowało obstawienie takimi podpórkami kilku skrzyżowań w mieście.
Więc prośba jeszcze raz: jak się będziesz nudził na czerwonym, to się rozejrzyj ile w tym miejscu jest zrobione dla samochodów i ile przy tym znaczy te plus minus 900 złotych. Bo jeśli by się okazało, że twoja miejscówa przed skrzyżowaniem jest warta np. dziewięć tysięcy, to znaczy, że jesteś dziesięć razy większym inwalidą niż ja, tak?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 December 2016 2016 16:16
900?? pikuś. W pewnej miejscowości na pomorzu postawiono takie, tylko trochę ładniejsze z "nierdzewki" za 4500PLN, tylko na jednym rekordowym skrzyżowaniu stoi ich 16 sztuk. Wykonawca był oczywiście wyłoniony w przetargu do którego zgłosiła się tylko jedna właściwa firma, oczywiście kryterium ceny nie było tu najważniejsze, ponieważ liczy się jakość i na takich ważnych rzeczach nie można oszczędzać.
Idea przecudna i jakże praktyczna. Jednakże czy zarządca pomyślał co będzie jak na skrzyżowaniu staną jeden za drugim, dwóch albo i trzech, amatorów pedałowania? Jak w takim przypadku uniknąć dyskryminacji tych, których kończyny nijak do ławeczki dostać nie zdołają?
Nie wiem jak was ale mnie bardzo denerwuje to wydzielanie ścieżek rowerowych z jezdni. We Wrocławiu który jest jednym z nabardziej zakorkowanych miast w polsce zabiera sie pas samochodom i daje rowerom co zarówno zmniejsza płynność ruchu jak i zwiększa niebezpieczeństwo. Bo u nas zwęza sie rówież pasy do 2.5m czyli minimum wymaanego prawem, ale to własnie jest szerokość autobusu czy cieżarówki(dostawczaki ze skrzynią też) przez co przy skręcie taki autobus musi bardzo uważać a czasem zatrzymac sie i tamować ruch żeby nikogo nie zahaczyć. Ile osób jeździ autobusami i autami a ile rowerami? Utrudnia się życie 90% społeczeństwa żeby ułatwić 10%. I u nas jest już 1 wypadek śmiertelny bo pani na rowerze nie znała przepisów. Jako kierowca autobusu który jest odpowiedzialny za życie ludzi których wiezie czuje sie jakby mi rzucano kłody pod nogi, a pasażerowie będą później w domu czy pracy przez to. Czy u was w mieście kierowcy dla władz to tez zło konieczne?
@Qrvishon U mnie inwestuje się przede wszystkim w infrastrukturę drogową do użytku przez auta osobowe zaniedbując pozostałe środki transportu. Efekt jest taki, że ruch wcale się nie zmniejsza i nadal brakuje miejsc parkingowych, ale za to wzrasta liczba samochodów( ponad 600 na tysiąc mieszkańców) i zanieczyszczenie powietrza, a w 80% aut osobowych w godzinach szczytu jedzie tylko kierowca.
Szkoda że tego nie stawiają w Katowicach. Może wtedy ludzie zamiast autobusami chętniej poruszali by się rowerami, i nie dawali nawet złamanego grosza w ręce krętaczy KzkGop. Co do kosztów to niech mi ktoś powie czym jest te śmieszne 900zł nawet powielone w porównaniu z milionami pompowanymi przez miasta w nieudolne przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej?
@Qrvishon Od wielu lat w Europie Zachodniej wydziela się specjalne pasy dla rowerów na ulicach i to na ulicach stosunkowo wąskich.
1- tam jest szacunek kierowców do pieszych i rowerzystów.
2- rowerzyści nie jeżdżą po chodnikach bo mają szacunek dla pieszych.
3- policja ma możliwość ukarania tych którzy łamią przepisy i narażają na niebezpieczeństwo innych bardzo wysokimi mandatami. Dla nich są bardzo wysokie a dla nas kosmiczne. Dlatego Polacy jeżdżący za granicą są wzorami kierowców.
Dzięki temu, że tam jest tyle miejsca dla rowerzystów (i tych, którzy poruszają się motorowerami) jest mniej konfliktów na drodze, mniej stłuczek i wypadków. Ale do tego potrzebna jest kultura kierowców WSZYSTKICH pojazdów. Tę kulturę wyrobiono u nich w bardzo prosty sposób. Wysokimi grzywnami. Inaczej nie da się człowieka okiełznać niż zabierając mu coś, na co ciężko pracował. Co do twoich proporcji jeżdżących rowerami 10% do 90% jeżdżących samochodami. Dlatego tak jest bo w Polsce rowerzyści boją się jeździć po ulicach. Obawiają się spotkania z aroganckimi kierowcami nie szanującymi ich. Rowerzyści z kolei mają w dupie pieszych i jeżdżą po chodnikach za szybko i nie wtedy gdy mogą a zawsze. Szacunek do innych ludzi można wymusić jeśli nie da się tego zrobić inaczej. Niedawno był demotywator o jeździe "na zamek" to właśnie jest światełko w tunelu, na drodze trzeba sobie pomagać a nie pokazywać jaki to ja jestem mocny.
A można było zrobić wyższy próg. Najlepiej różowy.
OdpowiedzWidocznie rowerami jeżdżą inwalidzi, skoro potrzebują takich udogodnień. Czekam na ławeczki przy przejściach dla pieszych.
OdpowiedzMożna poprosić jakąś focię miejsca, w którym zatrzymujesz się jako samochód, wraz ze wszystkimi elementami, które służą do tego, żebyś się tam zatrzymywał samochodem?
Samochodami chyba też skoro potrzebują nowych parkingów, wymalowanych miejsc wskazujących jak mają stawać.
@Glaurung_Uluroki, a jak napisałem?
Asfalt, utwardzenie, znaki pionowe, znaki poziome, sygnalizatory, czasem jakiś fotoradar, krawężniki, takie śmieszne wypukłe rzeczy z odblaskami, słupki, wysepki, estakady, wiadukty, mosty, bariery, czujki, pętle indukcyjne, ...
Niektóre udogodnienia dla samochodów są warte więcej niż dwieście tysięcy takich barierek.
Jak dobrze się obrócisz puszką, to narobisz strat więcej niż by kosztowało obstawienie takimi podpórkami kilku skrzyżowań w mieście.
Więc prośba jeszcze raz: jak się będziesz nudził na czerwonym, to się rozejrzyj ile w tym miejscu jest zrobione dla samochodów i ile przy tym znaczy te plus minus 900 złotych. Bo jeśli by się okazało, że twoja miejscówa przed skrzyżowaniem jest warta np. dziewięć tysięcy, to znaczy, że jesteś dziesięć razy większym inwalidą niż ja, tak?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2016 2016 16:16
900?? pikuś. W pewnej miejscowości na pomorzu postawiono takie, tylko trochę ładniejsze z "nierdzewki" za 4500PLN, tylko na jednym rekordowym skrzyżowaniu stoi ich 16 sztuk. Wykonawca był oczywiście wyłoniony w przetargu do którego zgłosiła się tylko jedna właściwa firma, oczywiście kryterium ceny nie było tu najważniejsze, ponieważ liczy się jakość i na takich ważnych rzeczach nie można oszczędzać.
OdpowiedzIdea przecudna i jakże praktyczna. Jednakże czy zarządca pomyślał co będzie jak na skrzyżowaniu staną jeden za drugim, dwóch albo i trzech, amatorów pedałowania? Jak w takim przypadku uniknąć dyskryminacji tych, których kończyny nijak do ławeczki dostać nie zdołają?
Odpowiedz9 stów?!? Za rurę i kawał blachy? Z czego to jest zrobione?
OdpowiedzNie wiem jak was ale mnie bardzo denerwuje to wydzielanie ścieżek rowerowych z jezdni. We Wrocławiu który jest jednym z nabardziej zakorkowanych miast w polsce zabiera sie pas samochodom i daje rowerom co zarówno zmniejsza płynność ruchu jak i zwiększa niebezpieczeństwo. Bo u nas zwęza sie rówież pasy do 2.5m czyli minimum wymaanego prawem, ale to własnie jest szerokość autobusu czy cieżarówki(dostawczaki ze skrzynią też) przez co przy skręcie taki autobus musi bardzo uważać a czasem zatrzymac sie i tamować ruch żeby nikogo nie zahaczyć. Ile osób jeździ autobusami i autami a ile rowerami? Utrudnia się życie 90% społeczeństwa żeby ułatwić 10%. I u nas jest już 1 wypadek śmiertelny bo pani na rowerze nie znała przepisów. Jako kierowca autobusu który jest odpowiedzialny za życie ludzi których wiezie czuje sie jakby mi rzucano kłody pod nogi, a pasażerowie będą później w domu czy pracy przez to. Czy u was w mieście kierowcy dla władz to tez zło konieczne?
Odpowiedz@Qrvishon U mnie inwestuje się przede wszystkim w infrastrukturę drogową do użytku przez auta osobowe zaniedbując pozostałe środki transportu. Efekt jest taki, że ruch wcale się nie zmniejsza i nadal brakuje miejsc parkingowych, ale za to wzrasta liczba samochodów( ponad 600 na tysiąc mieszkańców) i zanieczyszczenie powietrza, a w 80% aut osobowych w godzinach szczytu jedzie tylko kierowca.
Przecież po cenie rury z metra to raptem kilkadziesiąt zł. . .
OdpowiedzSzkoda że tego nie stawiają w Katowicach. Może wtedy ludzie zamiast autobusami chętniej poruszali by się rowerami, i nie dawali nawet złamanego grosza w ręce krętaczy KzkGop. Co do kosztów to niech mi ktoś powie czym jest te śmieszne 900zł nawet powielone w porównaniu z milionami pompowanymi przez miasta w nieudolne przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej?
Odpowiedz@Qrvishon Od wielu lat w Europie Zachodniej wydziela się specjalne pasy dla rowerów na ulicach i to na ulicach stosunkowo wąskich.
Odpowiedz1- tam jest szacunek kierowców do pieszych i rowerzystów.
2- rowerzyści nie jeżdżą po chodnikach bo mają szacunek dla pieszych.
3- policja ma możliwość ukarania tych którzy łamią przepisy i narażają na niebezpieczeństwo innych bardzo wysokimi mandatami. Dla nich są bardzo wysokie a dla nas kosmiczne. Dlatego Polacy jeżdżący za granicą są wzorami kierowców.
Dzięki temu, że tam jest tyle miejsca dla rowerzystów (i tych, którzy poruszają się motorowerami) jest mniej konfliktów na drodze, mniej stłuczek i wypadków. Ale do tego potrzebna jest kultura kierowców WSZYSTKICH pojazdów. Tę kulturę wyrobiono u nich w bardzo prosty sposób. Wysokimi grzywnami. Inaczej nie da się człowieka okiełznać niż zabierając mu coś, na co ciężko pracował. Co do twoich proporcji jeżdżących rowerami 10% do 90% jeżdżących samochodami. Dlatego tak jest bo w Polsce rowerzyści boją się jeździć po ulicach. Obawiają się spotkania z aroganckimi kierowcami nie szanującymi ich. Rowerzyści z kolei mają w dupie pieszych i jeżdżą po chodnikach za szybko i nie wtedy gdy mogą a zawsze. Szacunek do innych ludzi można wymusić jeśli nie da się tego zrobić inaczej. Niedawno był demotywator o jeździe "na zamek" to właśnie jest światełko w tunelu, na drodze trzeba sobie pomagać a nie pokazywać jaki to ja jestem mocny.
W Warszawie też są takie podpórki pod nogę i są bardzo wygodne jak czekasz na światłach na przejazd. Także dla mnie ciekawe udogodnienie
OdpowiedzW Szczecinie od dawna takie są...
OdpowiedzNa zimę jak będzie dużo śniegu to dobry pomysł
OdpowiedzTego potrzebuje Polska w tak ciężkich czasach
Odpowiedz