Już nie przesadzajcie z tymi petardami. Też mam psa, który obecnie panicznie boi się wystrzałów < już siedzi w piwnicy i nie chce iść na spacer>. Ogółem jest w stanie wytrzymać te 10 x w roku, gdzie są okazje do fajerwerków. Problemem jest tylko to, że strzelają już od 2 tyg małolaty, które rzucają petardy w ludzi, na parkingach itp. Tu nawet nie chodzi o psy, ale 2 dni temu jakaś babcia omal nie zabiła laską dzieciaka , bo ten rzucił petardą i się babcia wystraszyła. Takich przypadków są setki. Natomiast zdecydowanej grupie psów wystrzały absolutnie nie przeszkadzają ( mojemu też do swojego czasu nie przeszkadzały).
Wiecie co miałem nic nie strzelać w tym roku, ale mam dość tego pier dolenia i wystrzele coś w specjalnej intencji dla dla ludzi, którzy ciągle biadolą
@pokos W miastach strzelają a nawet organizują oficjalne pokazy a Ty nic z tym nie zrobisz. Możesz albo wywieźć psa w spokojne miejsce albo siłą trzymać go w zasięgu pokazu. Twój zwierzak twoja odpowiedzialność, nie przerzucaj jej na obcych ludzi głodnych rozrywki.
@pokos osobiście nie przepadam za fajerwerkami, byłem kilka razy na noworocznych pokazach i zawsze było za głóśno i za dużo ludzi, poza tym straciły dla mnie już dawno czynnik rozrywkowy. Na ogół pracuję następnego dnia i w gruncie rzeczy to mi to przeszkadza ale nie będę z siebie robił samolubnego fiuta bo ktoś raz w roku świętuje...
@Kharman Jeśli rezygnujesz ze swoich praw żeby dogodzić innym to twoja sprawa, ale nie masz prawa rozporządzać prawami innych. Ktoś ma w domu zwierzęta, ktoś ma małe dzieci albo osoby chore itd. i ma prawo do poczucia bezpieczeństwa i spokojnego snu. Zabawa dla niektórych jest najważniejsza, ale większość ma normalne życie i ma do niego prawo.
Po takim dictum.... Dziś o północy nie będę strzelał - faktycznie nie warto marnować petard. Postaram się lepiej spożytkować zapas "czopków". Z pół godziny później parki i chodniki zaroją się od "minerów" zachwycających się jaką śliczna kupkę nawalił ich pupil. Zwykle, te kupki okazują się tak śliczne, że ich właściciele postanawiają pozostawić owe dzieła sztuki na środku chodnika tak, aby inni też mogli podziwiać. W sprzyjających okolicznościach przetestuję zalecenia pod ogonem jakiegoś milutkiego "minera".
Też mnie już denerwują te durne teksty o zakazie wszystkiego, bo właściciel (najczęściej psa), jest zbyt nieudolny życiowo, by zająć się swym zwierzęcym przyjacielem podczas pół godzinnego natężenia hałasu. Ale z drugiej strony - sama mam dość debili, którzy rzucają fajerwerkami gdzie popadnie i co najgorsze - KIEDY popadnie.
Nigdy nie przeszkadzały mi petardy, okej, mówiłam, psa da się uspokoić, posiedzę z nim i spokój. Ale w tym roku naprawdę mnie już porządnie wku**iono. Człowiek normalnie sobie ulicą idzie, a tu mu pod nogi petardę rzucają. Kilka osób tak miało. A kiedy z psem byłam, też rzucili i tak się przestraszył, że pierwszy raz nie pomylił się w której klatce mieszkamy.
@Norrisowa I tu jest problem. Nie te 30 min ok północy, gdzie każdy normalny właściciel jest w stanie poradzić sobie ze stresem swojego zwierzaka. Ale na głupotę ludzką nic nie poradzisz.
Gdzie u was tak robią ?? chciałbym zobaczyć pokaz, co na to producenci??
OdpowiedzJuż nie przesadzajcie z tymi petardami. Też mam psa, który obecnie panicznie boi się wystrzałów < już siedzi w piwnicy i nie chce iść na spacer>. Ogółem jest w stanie wytrzymać te 10 x w roku, gdzie są okazje do fajerwerków. Problemem jest tylko to, że strzelają już od 2 tyg małolaty, które rzucają petardy w ludzi, na parkingach itp. Tu nawet nie chodzi o psy, ale 2 dni temu jakaś babcia omal nie zabiła laską dzieciaka , bo ten rzucił petardą i się babcia wystraszyła. Takich przypadków są setki. Natomiast zdecydowanej grupie psów wystrzały absolutnie nie przeszkadzają ( mojemu też do swojego czasu nie przeszkadzały).
Odpowiedz@Kotowaty1 Chyba nie wierzysz w to, że petardy sprzedawane są tylko dorosłym?
Psojebcy.com
OdpowiedzWiecie co miałem nic nie strzelać w tym roku, ale mam dość tego pier dolenia i wystrzele coś w specjalnej intencji dla dla ludzi, którzy ciągle biadolą
OdpowiedzRespect.
To może jeszcze weganizm ustawowo wprowadzić?!
OdpowiedzA kiedy porozmawiamy o ob*nych chodnikach bo właściciele tych usilnie ustraszonych piesków nie raczą po nich posprzątać? Tak tylko pytam.
OdpowiedzA co ma wspólnego straszenie niewinnego zwierzęcia które nie rozumie co się dzieje z tym że właściciel jest głupi?
Odpowiedz@katkats true
Jeśli boisz się o swojego psa w sylwestra to wywieź go na jakieś zadupie. Miasto nie jest odpowiednim środowiskiem dla zwierząt.
Odpowiedz@gregor2 Jak chcesz sobie postrzelać to jedź na poligon. Miasto nie jest odpowiednim miejscem do strzelania.
@pokos W miastach strzelają a nawet organizują oficjalne pokazy a Ty nic z tym nie zrobisz. Możesz albo wywieźć psa w spokojne miejsce albo siłą trzymać go w zasięgu pokazu. Twój zwierzak twoja odpowiedzialność, nie przerzucaj jej na obcych ludzi głodnych rozrywki.
@gregor2 Stawiasz sprawę na głowie. To typowe dla egoistów, buraków i wszelkiej maści dupków.
@pokos Jeden Dzień W Roku... I kto tu do ciężkiej cholery jest egoistą?
@~Kharman A jakby jeden dzień w roku poddać cię torturom? Toż to tylko jeden dzień, nie będziesz protestował, prawda?
@pokos osobiście nie przepadam za fajerwerkami, byłem kilka razy na noworocznych pokazach i zawsze było za głóśno i za dużo ludzi, poza tym straciły dla mnie już dawno czynnik rozrywkowy. Na ogół pracuję następnego dnia i w gruncie rzeczy to mi to przeszkadza ale nie będę z siebie robił samolubnego fiuta bo ktoś raz w roku świętuje...
@Kharman Jeśli rezygnujesz ze swoich praw żeby dogodzić innym to twoja sprawa, ale nie masz prawa rozporządzać prawami innych. Ktoś ma w domu zwierzęta, ktoś ma małe dzieci albo osoby chore itd. i ma prawo do poczucia bezpieczeństwa i spokojnego snu. Zabawa dla niektórych jest najważniejsza, ale większość ma normalne życie i ma do niego prawo.
Po takim dictum.... Dziś o północy nie będę strzelał - faktycznie nie warto marnować petard. Postaram się lepiej spożytkować zapas "czopków". Z pół godziny później parki i chodniki zaroją się od "minerów" zachwycających się jaką śliczna kupkę nawalił ich pupil. Zwykle, te kupki okazują się tak śliczne, że ich właściciele postanawiają pozostawić owe dzieła sztuki na środku chodnika tak, aby inni też mogli podziwiać. W sprzyjających okolicznościach przetestuję zalecenia pod ogonem jakiegoś milutkiego "minera".
OdpowiedzJPKM jeden dzień w roku, ba, w sumie to z pół godziny największego natężenia, a spinają się jakby im codziennie petardy przez okno wrzucali...
OdpowiedzTępym psiarzom powinno się coś takiego aplikować
OdpowiedzWszystko jest dla ludzi, czyż nie?
OdpowiedzCiekawe kiedy będzie zakaz burz w lecie. Które trwają na ogół o wiele dłużej i występują częściej niż fajerwerki noworoczne.
OdpowiedzTeż mnie już denerwują te durne teksty o zakazie wszystkiego, bo właściciel (najczęściej psa), jest zbyt nieudolny życiowo, by zająć się swym zwierzęcym przyjacielem podczas pół godzinnego natężenia hałasu. Ale z drugiej strony - sama mam dość debili, którzy rzucają fajerwerkami gdzie popadnie i co najgorsze - KIEDY popadnie.
Nigdy nie przeszkadzały mi petardy, okej, mówiłam, psa da się uspokoić, posiedzę z nim i spokój. Ale w tym roku naprawdę mnie już porządnie wku**iono. Człowiek normalnie sobie ulicą idzie, a tu mu pod nogi petardę rzucają. Kilka osób tak miało. A kiedy z psem byłam, też rzucili i tak się przestraszył, że pierwszy raz nie pomylił się w której klatce mieszkamy.
Odpowiedz@Norrisowa I tu jest problem. Nie te 30 min ok północy, gdzie każdy normalny właściciel jest w stanie poradzić sobie ze stresem swojego zwierzaka. Ale na głupotę ludzką nic nie poradzisz.
Jeszcze zakażcie burzy piorunów i juz będzie git. W końcu to psy rządzą tym światem i trzeba się podporządkować....
Odpowiedzwspomnienie sylwestra ------n PSY -gangnam Style... jeah...!!, a co na to szarik w rudy 102??
OdpowiedzKtoś tu jest sodomitą ?
Odpowiedz