Demotywatory.pl

Menu Szukaj

- Niedawno zakończyłem kilkuletni związek. Nie było łatwo. Miałem świadomość, że zabrałem dziewczynie kilka lat z życia, podczas których mogła sobie kogoś znaleźć. Od dłuższego czasu się pomiędzy nami nie układało. Myślałem tylko, że problem sam się rozwiąże, pokłócimy się czy coś... - mówi Kamil Kumpel doradził mi, żebym wypił kilka kielichów przed rozmową z nią. Niestety trochę przesadziłem. Kiedy wróciła do mieszkania, byłem pijany w sztok i wybełkotałem, że nie chcę z nią być. Ona nie wzięła tego na serio, tylko skrzyczała mnie i kazała kłaść się do łóżka. Następnego dnia wszystko jej tłumaczyłem. Nie było zbyt ciekawie... Płakała i powiedziała, że nie zasłużyła na takie rozstanie. Było mi głupio, ale jak powiedziałem A, to musiałem powiedzieć B. Już nie jesteśmy razem.

- Chciałem zakończyć nasz związek z klasą, więc postanowiłem zrobić to podczas eleganckiej kolacji. Zaprosiłem swoją byłą do miłej knajpki i po zjedzeniu posiłku przeszedłem do sedna sprawy - opowiada Czarek. Już na samym początku spotkania wydawało mi się, że ona chyba liczy na coś innego i zupełnie nie spodziewa się zerwania. Nie pomyliłem się. Oczekiwała zaręczyn. Kiedy powiedziałem, o co chodzi, zrobiła awanturę i wyszła. Z perspektywy czasu myślę, że starałem się za bardzo. Wystarczyłaby krótka rozmowa w cztery oczy w jakimś parku.

- Nie jestem mistrzem delikatnego obchodzenia się z kobietami i potwierdziłem to tylko swoim sposobem zerwania z dziewczyną. Już od kilku miesięcy nosiłem się z tym zamiarem, zanim to zrobiłem. Właściwie wykorzystałem kłótnię na Facebooku – wyznaje Daniel. P. znowu zrobiła mi awanturę. Uwielbiała się mnie czepiać, więc wykorzystałem to i napisałem jej na chacie, że między nami koniec. Od razu do mnie zadzwoniła, ale nie odebrałem. Napisałem tylko, żeby więcej się ze mną nie kontaktowała i to ostateczna decyzja. Dostałem wiadomość na Facebooku, że jestem bydlakiem. Oprócz tego opowiedziała chyba wszystkim znajomym, jak się wobec niej zachowałem.

- Jestem nowoczesnym mężczyzną i cenię sobie ułatwienia, które oferuje nam współczesna technologia. Wysłałem swojej dziewczynie snapa. Poinformowałem, że nie chcę już z nią być, bo poznałem inną – opowiada Krzysiek. Dla mnie było to definitywne zakończenie relacji i zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego dla kobiet tak ważne jest, aby wyznać to twarzą w twarz. Eks wydzwaniała do mnie i pisała jeszcze przez kilka dni. Dla mnie zupełnie nie pokazała w ten sposób klasy.

- Nie znoszę ranić ludzi. Chciałem tego uniknąć także w przypadku zerwania z dziewczyną. Wiedziałem, że ona mnie kocha. Obawiałem się jej płaczu, błagania itp. Znając siebie, to z litości zgodziłbym się z nią zostać i potem męczyłbym się przez kilka miesięcy. W końcu i tak bym nie wytrzymał. Wymyśliłem inny sposób – zdradza tajemniczo Maciej. Wysłałem jej wielki bukiet różnokolorowych róż wraz z dołączonym bilecikiem, w którym dziękowałem jej za wspólnie spędzone lata. Napisałem, że nie chcę z nią być, bo jej nie kocham, a ona – moim zdaniem – zasługuje na mężczyznę, który ją pokocha. Poprosiłem także, aby nie próbowała się ze mną kontaktować. Nie uszanowała tego. W końcu musiałem wysłuchiwać jej jęków przez telefon...

- Może to odrobinę dziwne, ale chciałem, żeby dziewczyna zerwała ze mną, a nie ja z nią. Dzięki temu miałbym mniejsze wyrzuty sumienia, tak wtedy myślałem. Jak zaplanowałem, tak zrobiłem – mówi Mikołaj. Wszystko dokładnie obmyśliłem. Przez dwa tygodnie olewałem ją, odwoływałem spotkania i byłem nieprzyjemny. Kiedy w końcu się z nią spotkałem, oczywiście była zdenerwowana i zrobiła mi awanturę. Zarzuciłem jej, że czepia się mnie, kiedy mam zły okres. Rzuciłem jeszcze kilka obraźliwych komentarzy i w końcu naprawdę ze mną zerwała. Wtedy byłem dumny ze swojego sprytu, ale dziś wspominam to zdarzenie ze wstydem. Zachowałem się okropnie i mam duże wyrzuty sumienia...

- Moja dziewczyna nic mnie nie obchodziła od wielu miesięcy i w końcu postanowiłem z nią zerwać. Zawsze była mocna w gadaniu i argumentowaniu, więc obawiałem się, że mnie przekona, abym z nią jeszcze został. Wiedziałem, że jej zależy. Kumpel doradził, żebym zarzucił jej zdradę. Przecież nie udowodni, że nikt mi tak nie doniósł, a to chyba normalne, że w takim wypadku chroni się osobę, która dała cynk – relacjonuje Bartek. Mając dobry argument w zanadrzu, oskarżyłem ją o zdradę. Powiedziałem, że ktoś widział ją, jak całuje się z innym facetem i to nie raz. Zaprzeczała, ale byłem nieugięty. Teraz trochę mi głupio z tego powodu, ale miałem wtedy tylko 17 lat.

+
52 75
-

Zobacz także:


P PanJanuszTracz
+4 / 12

wybraly dupkow to maja. Normalny kochający facet nie zostawi kochajacej kobiety.

Odpowiedz
~vitka
+1 / 1

ze mna dziewczyna zerwala z głupiego powodu, ona w Polsce ja w Anglii, nie odzywala sie jeden dzien, kolejnego dnia wymyslajac glupi powod ze mna skonczyla,

Odpowiedz
ziemek99
-2 / 4

To po być w związku, skoro to się kończy tak boleśnie? No love, no problem.

Odpowiedz
BorekLR
0 / 0

@ziemek99 Może, ale nie musi i w tym tkwi cały sens ;)

C ciomak12
0 / 0

@ziemek99 Po co żyć skoro tylu ludzi kończy swoje życie tak boleśnie? Lepiej się zabić szybko i lekko a nie ryzykować że nie daj Boże dożyjesz podeszłego wieku i będzie Cię wszystko boleć.

ziemek99
0 / 0

@ciomak12 Śmierć jest nieuchronna i nie musi być ona bolesna (środki przeciwbólowe). Związki natomiast w większości przypadków kończą się boleśnie, a bólu tego nie da się tak łatwo uleczyć. Poza tym związek, w przeciwieństwie do śmierci, nie jest obowiązkowy... i w sumie chyba dobrze :-)

C ciomak12
+1 / 1

@ziemek99 Zupełnie nie załapałeś. Otóż jeśli patrzysz na związek tylko pod tym względem że się może kiepsko skończyć, to analogicznie życie też jest bez sensu bo może się kiepsko skończyć. Rozumiem że ktoś nie chce być w związku bo np lubi często poimprezować, ma możliwość szybkiego i łatwego seksu z wieloma różnymi kobietami/mężczyznami i wiele innych. To jest jakiś sposób na życie, może nie mój ale jest. Ale patrzeć na coś z punktu najgorszego możliwego zakończenia? Czyli rozumiem że też nie jeździsz samochodem bo tyle ludzi ginie w nich. Nie lataj samolotem. Nie zawieraj żadnych przyjaźni bo się możesz zawieźć.W ogóle unikaj ludzi jeszcze ktoś Cię pobije albo okradnie. Nawet na krzesła bujanego nie kupuj bo się możesz wywrócić.

ziemek99
-1 / 1

@ciomak12 Teraz już wiesz, czemu ja wybrałem życie singla :-) #ZłotaWolnośćSingielska Trzymaj się, może jakoś przeżyjesz w związku (jeśli w nim jesteś lub będziesz).

Datki
0 / 2

Bardzo spokojnie w tych komentarzach. Gdyby było o kobietach zrywających z facetami "bo one już nie czują tego czegoś" albo dla innego to wszyscy byliby zgodni, że zdradzieckie pustaki bez uczuć a tak to spoko i pełne zrozumienie.

Odpowiedz
adamelka
0 / 0

Dziewczyna mojego kolegi zerwała z nim przez sms... Najgorsze, że mu bardzo na niej zależało i nawet zaczął dla niej ćwiczyć ( miał lekką nadwagę, ale za to wspaniały charakter ). Następnego dnia po otrzymaniu sms-a, kiedy wychodził ze szkoły, zobaczył, że obściskuje się z jakimś fagasem... Nie chcę oceniać, ale jaką trzebą być s**ą, żeby zrywać z kimś przez sms, a nie w cztery oczy, a potem jeszcze w tak delikatnie mówiąc ,,ch******e niedyskretny sposób" się migdalić z jakimś gostkiem??

Odpowiedz
C ciomak12
+2 / 2

Zupełnie nie rozumiem zrywania inaczej niż na żywo. Nie dlatego że jestem jakiś stary bo mam 24 lata. Oczywiście że nie będzie łatwo, szczególnie kiedy nie stało się to po zdradzie czy innych historiach to cóż. Jeżeli oczekujemy jedynie łatwych rozmów to nie jesteśmy dojrzali na związki. Ja również miałem dwie takie rozmowy w których kończyłem związek i naprawdę zostawienie płaczącej dziewczyny, która mnie kochała w barze, to nie jest najprzyjemniejsze uczucie. Ale do cholery każdy związek mi mnóstwo dał, każdy związek to była moja decyzja i było mnóstwo momentów które do dziś dobrze wspominam. Gdyby nie moje ex to nie doceniał mojej obecnej dziewczyny i myślę że też nie byłbym tak dojrzałym facetem. Więc potraktowanie związku jak kuriera że możesz go odprawić smsem to dziecinność.

Odpowiedz
G gaaabi1992
+1 / 1

Mój jest mistrzem! Przed świętami pojechał za granicę (nie mówiąc mi o tym). Na drugi dzień na portalu społecznościowym dodał zdjęcia ze swoją miłością nową. W taki sposób się dowiedziałam. Nikt nie dał mi większego prezentu odkąd żyję.

Odpowiedz
~amiloesist
+1 / 1

W komentarzach shitstormu nie ma, bo jeśli nawet to nie fejki, to jakim trzeba być śmieciem, żeby osobie która Cię kocha, albo chociaż której na nas zależy wysłać snapa/wiadomość/whatever że już się z nią nie jest i olewać.

Odpowiedz
T konto usunięte
0 / 2

Dzięki za pomysły. Są to świetne sposoby i nie wiem czemu ludzie się ich wstydzą. Czasami jest powód do zerwania np dziewczyna przytyła lub się starzeje. Więc na pewno wykorzystam. Dzięki.

Odpowiedz