@BOGUSS czy ten bat jest zly?A moze bys chcial zeby inni na Ciebie pracowali,co?
Ogolne spostrzenienie. Niby ludzie to rozumieja, ale dra japy: opodatkowac markety, opodatkowac banki, opodatkowac wszystkich, karac tych ktorzy smia w ogole cos zarabiac itd. a jednoczesnie wygrala w Polsce partia obiecujaca 500+.
To czy przytoczona historyjka jest prawdziwa czy nie, to nie ma żadnego znaczenia - liczy się jej wartość dydaktyczna (często się stosuje różne opowiastki, żeby coś uwypuklić). I tu, bez względu ilu z Was się z tym zgodzi, niestety pokazuje negatywność systemu.
Socjalizm mamy w Polsce juz dlugo i jakos jestesmy Meksykiem europy, a w krajach gdzie panowal/panuje kapitalizm zyje sie dobrze. Nie wiem skad u ludzi takie zamilowanie do socjalizmu/komuny skoro ewidentnie zle sie dzieje. Chyba bardziej to wynika z bezmyslnosci i ignorancji.
@susza89 wynika ze strachu przed wzieciem odpowiedzialnosci za samych siebie. Zobacz chociazby jaki % ludzi w Polsce ubezpiecza domy czy uprawy. A praktycznie kilka razy na dekade mamy jakas kleske zywiolowa.
Ludzie sa po prostu zbyt leniwi zeby sie wziac do pracy i stad to zamilowanie do socjalizmu. Jak im sie ciagle wciska ze panstwo da i panstwo zadba to nie ma co sie dziwic.
@susza89
Gdzie niby żyje się dobrze? Dobrze żyje się w Europie Zachodniej gdzie po IIWŚ panował socjalizm w postaci Welfare State i ludzie żyją w dobrobycie dzięki prawom które wtedy dostali. Dobrze żyło się we Wschodniej Europie gdzie był komunizm. Za to tam gdzie panował kapitalizm w najczystszej postaci (Ameryka Południowa, Afryka, Azja Południowo Wschodnia) tam był syf i malaria.
To np. w Niemczech po 2wś nie bylo kapitalizmu? Teraz jest socjalizm pelna para, ale swojej potegi gospodarczej dorobili sie kapitalizmem i tak samo powinna zrobic Polska. Polska powinna robic to co robily bogate kraje aby stac sie bogatymi, a nie to co robia teraz.
@susza89 Patrząc po tym jak socjalizm się wije i ciągle zmienia poglądy i programy dochodzę do wniosku że jest on jedynie uniwersalnym wyrazem niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy i tempa rozwoju. Ludzie po prostu chcą wierzyć że da się "coś" zrobić aby było lepiej i dlatego naiwnie popierają tych co twierdzą że "coś" zrobią - o ile dostaną więcej władzy. I sprawdza się tu przysłowie że lepsze jest wrogiem dobrego...
Wyjdę niestety na aroganta ale socjalizm jest też domeną ludzi z brakiem choćby podstawowej historii doktryn politycznych ostatnich 150 lat.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2017 2017 22:46
@Xar To niestety nie jest takie proste że wszystko możemy złożyć na karb lenistwa. Na korzyść socjalizmu działa tu ujemne sprzężenie zwrotne: gdy ludzie widzą że - niestety - ale od ich zaangażowania czy wkładu pracy zależy naprawdę niewiele (a dużo więcej od znajomości czy tego ile dostanie się na życie po rodzicach) wtedy kładą na to lagę i wolą domagać się socjalizmu. Jest w tym nieubłagana logika: po co harować, jak tylko garba się masz szansę dorobić?
@susza89 Po 2wś w Niemczech był kapitalizm, ale turbo tenże kapitalizm dostał wichrem ze wschodu. Po prostu na masy ludzkie trzeba było tam uważać, bo jeden nie taki ruch a komuniści tylko czekają aby się nimi zaopiekować. Dlatego przewrotnie powiem że dla zwykłego człowieka najlepszym na świecie ustrojem jest kapitalizm i komunizm jednocześnie. Z tym zastrzeżeniem, że w kapitalistycznej połowie świata sobie żyje a z tą drugą komunistyczną połową nie ma (oprócz ewentualnego kawałka granic) nic wspólnego.
Bardzo pomysłowy sposób na pokazanie czym kończy się rozdawanie nie swoich pieniędzy. Może kiedyś dotrze to do wyborców pis. Zwłaszcza jak te cudze pieniądze się skończą. W końcu "Polska w ruinie" nie pozostawiła aż takiego majątku, żeby starczyło im na więcej niż 4-5 lat przejadania. Tylko szkoda wysiłku jednego pokolenia Polaków, a także kolejnych, które będą (mam nadzieję) odbudowywać Polskę po pisie...
@eol121 Aż mi się jaja spociły ze wzruszenia. Tak jakbyśmy przed PiSem zażyli jakiegoś kapitalistycznych rządów z prawdziwego zdarzenia, zamiast bandy złodziei którym w głowie tylko nachapać się w możliwie najlepszym korycie a tzw. "wolny rynek" był jak zwykle tylko dla wybranych i polegał na dossaniu się do eurocyca tudzież sponsoringu od Sorosopodobnych.
Głupiś tak jak i ten profesor - pewnie sam to wymyśliłeś. Kucowe postrzeganie świata. Napisz jeszcze że to był PRYWATNY uniwersytet, bo jak się okaże że jakiś publiczny to lekki kwas, nie sądzisz?! Nie dostrzegasz tego paradoksu - publiczny uniwersytet - może być coś bardziej socjalistycznego!!?? Socjalizm to wyrównywanie szans a nie wyników! I dostęp do uniwersytetów to jest zasługa socjalizmu!
Co to ma wspólnego z socjalizmem, gimby? Gdzie wy niedorozwoje wyczytaliście że socjalizm zakłada uśrednianie ocen w szkołach? To raczej teraz w kapitaliźmie ma miejsce opisywana sytuacja gdzie każdemu najbardziej durnemu gimbowi nagina się oceny do miernej by skończył gimbazę, a w PRLu pewnie skończyłby w OHP albo szkole specjalnej, to dziś byle idiota może się dostać na studia.
W Polsce Ludowej przesiew w szkołach i na studia był dużo większy niż dziś.
@zaymoon
@zaymoon
Na głupszy wywód nie było cie stać? Rzucasz mięsem po wszystkich robiąc z siebie idiotę. Skoro te "niedorozwoje i durne gimby" domyśliły się, że oceny są tu przenośnią do wynagrodzenia adekwatnego do swego wkładu, to jak ciebie nazwać?
ps. do ma wspólnego kapitalizm z państwową edukacją i jej dyplomami to już chyba tylko geniusze twojego pokroju wiedzą :D
Spokojnie, jakby nie zawiesić eksperymentu socjalizm by zadziałał bo wykształciła by się grupka pokroju NKWD gotowa pobiciami, groźbami, kradzieżami i szantażami zmusić większość by pracowała na korzyść mniejszości.
Tyle że to nie był żaden socjalizm. A prawdziwa analogia jest taka, że ten profesor nie mógł nikogo oblać, bo jak tylko by spróbował, to zaraz by dostał od dziekana maila: "panie kolego, proszę pamiętać, że za każdym studentem idzie 500 zł z ministerstwa, niech pan przemyśli jeszcze te oceny". A wiecie, dlaczego nie możemy oblać żadnego studenta z zagranicy, choćby nawet nic po polsku nie umiał? Bo za takiego naszej kapitalistycznej uczelni płacą 15 tysięcy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2017 2017 13:12
Przypomina mi to podobną sytuację z innego uniwersytetu z tą różnicą, że studenci upierali się że kapitalis jedyną drogą dla kraju. Przed pierwszym kolosem profesor powiedział klasie (sic!), że nie musi on być pisany przez nich osobiście tzn. mogą "wynająć" kolegę z grupy aby zrobił to za nich. Wszyscy byli zadowoleni, prymusom nie robiło to różnicy a bumelanci mogli się dogadać się z bardziej zdolnymi od nich. Pierwsze kolokwium poszło bardzo dobrze, materiał był łatwy czasu było w sam raz aby niektórzy mogli napisać nie tylko swoje prace ale i kolegów, którzy odwdzięczyli im się pieniężnie lub innym towarem. Do kolejnego kolokwium podeszło mniej studentów niż poprzednio, mniej zdolni stwierdzili, że mogą się wyręczyć zdolniejszymi kolegami , którzy godzili się na to bo przecież pieniądz nie śmierdzi. Drugie kolokwium poszło gorzej ale nadal przyzwoicie. Kolejne kolokwia odbywały się na podobnych zasadach z tą różnicą że coraz większa ilość studentów wyręczała się kolegami. Doprowadziło to do niedostatecznej podaży i nagłego wzrostu ceny za napisanie kolokwium. W tym przypadku uprzywilejowani byli studenci z bogatych rodzin którzy mieli dostateczną ilość pieniędzy aby wykupić sobie usługi prymusa i mieć zapewniony przyzwoity wynik kolokwium. Doprowadziło to do sytuacji w której jeden prymus pisał kolokwium za trzy osoby. Na wieść o tym ile można dostać za napisanie kolokwium, do gry wkroczyli także mniej zdolni studenci obiecując za znacząco mniejszą opłatą, możliwość zastąpienia na sprawdzianie. Ostatnie kolokwia poszły bardzo słabo. Prymusi zobowiązani umowami nie nadążali z rozwiązywaniem zadań za kolegów nie wspominając o swoich, ci mniej uzdolnieni tym bardziej, dodatkowo osoby wcześnie opłacające "surogatów" tym razem nie mogąc sobie na to pozwolić posiadły duże zaległości. Ostatecznie przedmiot zaliczyło kilka osób, z których połowa nie otworzyła nigdy książki. Dodatkowo okazało się że pieniądze zarobione na pisaniu kolokwiów za innych nie wystarczyły nawet na pokrycie kosztów warunku.
Kto komu bronil samemu sie nauczyc? Jak sam zauwazyles taki system motywowal do tego aby w koncu wziac dupsko do roboty.W przeciwienstwie do opisanego w democie
@Xar Sęk w tym, że w democie nie mamy socjalizmu, tylko socjal. To nie socjalizm jest problemem, tylko sam socjal. Płacenie za nic jest rzeczywiście czymś złym, a nie samo dzielenie się.
Coś mi to przypomina. Zdobywasz pracę, zasuwasz jak osioł, a za karę skubie cię ZUS i podatki, żeby zapłacić nierobom zapomogi z MOPS, dofinansowania, 500+ dla dżesiczek i Sebów. Nie tylko nie jak w democie dostajesz równo jak nieroby, ale jeszcze płacisz karę za to że pracujesz.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2017 2017 18:56
Socjalizm może działać, w bardzo małych grupach, które wyznają i przestrzegają reguły tego wymysłu niczym religię i stosują się do wszystkich zasad. W rzeczywistości natomiast, jak wszyscy wiemy, stosowany na szerszą skalę jest po prostu nadużywany przez cwaniaków, a że wszyscy widzą, to też przestaje im zależeć i zamiast wymarzonego sukcesu wychodzi taki stary dobry PRL, czy się stoi, czy się leży...
Jeżeli niewolnika nie przymusisz do pracy to pracować nie będzie - oczywista oczywistość której nie łapią tylko bezmózgie lewuchy. Ta banda zindoktrynowanych pajaców chce nam (ciężko pracującym) wmówić że większość ludzi wykazywałaby chęć do pracy nawet wówczas gdyby ich podstawowe potrzeby były zaspokajane bez pracy. I NIBY MY (PRACOWICI) MIELIBYŚMY W TO UWIERZYĆ ?!?
@BOGUSS Nie. To są zasady w ŻYCIU. Nie zdobędziesz pożywienia - umierasz.
@BOGUSS To artykuł konstytucji Rosji Radzieckiej.
@BOGUSS czy ten bat jest zly?A moze bys chcial zeby inni na Ciebie pracowali,co?
Ogolne spostrzenienie. Niby ludzie to rozumieja, ale dra japy: opodatkowac markety, opodatkowac banki, opodatkowac wszystkich, karac tych ktorzy smia w ogole cos zarabiac itd. a jednoczesnie wygrala w Polsce partia obiecujaca 500+.
@BOGUSS @Ewlak oraz fragment 2 Listu św. Pawła do Tessaloniczan (3, 10)
"Autentyczny" bo demotywatory o tym napisały, czy może dlatego, że pojawił się na FB? Jakieś źródło naukowe?
OdpowiedzTo czy przytoczona historyjka jest prawdziwa czy nie, to nie ma żadnego znaczenia - liczy się jej wartość dydaktyczna (często się stosuje różne opowiastki, żeby coś uwypuklić). I tu, bez względu ilu z Was się z tym zgodzi, niestety pokazuje negatywność systemu.
Socjalizm mamy w Polsce juz dlugo i jakos jestesmy Meksykiem europy, a w krajach gdzie panowal/panuje kapitalizm zyje sie dobrze. Nie wiem skad u ludzi takie zamilowanie do socjalizmu/komuny skoro ewidentnie zle sie dzieje. Chyba bardziej to wynika z bezmyslnosci i ignorancji.
Odpowiedz@susza89 wynika ze strachu przed wzieciem odpowiedzialnosci za samych siebie. Zobacz chociazby jaki % ludzi w Polsce ubezpiecza domy czy uprawy. A praktycznie kilka razy na dekade mamy jakas kleske zywiolowa.
Ludzie sa po prostu zbyt leniwi zeby sie wziac do pracy i stad to zamilowanie do socjalizmu. Jak im sie ciagle wciska ze panstwo da i panstwo zadba to nie ma co sie dziwic.
@susza89
Gdzie niby żyje się dobrze? Dobrze żyje się w Europie Zachodniej gdzie po IIWŚ panował socjalizm w postaci Welfare State i ludzie żyją w dobrobycie dzięki prawom które wtedy dostali. Dobrze żyło się we Wschodniej Europie gdzie był komunizm. Za to tam gdzie panował kapitalizm w najczystszej postaci (Ameryka Południowa, Afryka, Azja Południowo Wschodnia) tam był syf i malaria.
To np. w Niemczech po 2wś nie bylo kapitalizmu? Teraz jest socjalizm pelna para, ale swojej potegi gospodarczej dorobili sie kapitalizmem i tak samo powinna zrobic Polska. Polska powinna robic to co robily bogate kraje aby stac sie bogatymi, a nie to co robia teraz.
Pozatym jesli wg ciebie w europie wschodniej za komuny dobrze sie zylo to chyba sobie jakies jaja robisz.
@susza89 Patrząc po tym jak socjalizm się wije i ciągle zmienia poglądy i programy dochodzę do wniosku że jest on jedynie uniwersalnym wyrazem niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy i tempa rozwoju. Ludzie po prostu chcą wierzyć że da się "coś" zrobić aby było lepiej i dlatego naiwnie popierają tych co twierdzą że "coś" zrobią - o ile dostaną więcej władzy. I sprawdza się tu przysłowie że lepsze jest wrogiem dobrego...
Wyjdę niestety na aroganta ale socjalizm jest też domeną ludzi z brakiem choćby podstawowej historii doktryn politycznych ostatnich 150 lat.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2017 2017 22:46
@Xar To niestety nie jest takie proste że wszystko możemy złożyć na karb lenistwa. Na korzyść socjalizmu działa tu ujemne sprzężenie zwrotne: gdy ludzie widzą że - niestety - ale od ich zaangażowania czy wkładu pracy zależy naprawdę niewiele (a dużo więcej od znajomości czy tego ile dostanie się na życie po rodzicach) wtedy kładą na to lagę i wolą domagać się socjalizmu. Jest w tym nieubłagana logika: po co harować, jak tylko garba się masz szansę dorobić?
@susza89 Po 2wś w Niemczech był kapitalizm, ale turbo tenże kapitalizm dostał wichrem ze wschodu. Po prostu na masy ludzkie trzeba było tam uważać, bo jeden nie taki ruch a komuniści tylko czekają aby się nimi zaopiekować. Dlatego przewrotnie powiem że dla zwykłego człowieka najlepszym na świecie ustrojem jest kapitalizm i komunizm jednocześnie. Z tym zastrzeżeniem, że w kapitalistycznej połowie świata sobie żyje a z tą drugą komunistyczną połową nie ma (oprócz ewentualnego kawałka granic) nic wspólnego.
To, co zostało tu opisane, to komunizm, a nie socjalizm. Ale przyczyna niepowodzenia ta sama.
Odpowiedz@USSRball Przed IIWŚ komunizm i socjalizm to było praktycznie jedno i to samo.
Bardzo pomysłowy sposób na pokazanie czym kończy się rozdawanie nie swoich pieniędzy. Może kiedyś dotrze to do wyborców pis. Zwłaszcza jak te cudze pieniądze się skończą. W końcu "Polska w ruinie" nie pozostawiła aż takiego majątku, żeby starczyło im na więcej niż 4-5 lat przejadania. Tylko szkoda wysiłku jednego pokolenia Polaków, a także kolejnych, które będą (mam nadzieję) odbudowywać Polskę po pisie...
Odpowiedz@eol121 Aż mi się jaja spociły ze wzruszenia. Tak jakbyśmy przed PiSem zażyli jakiegoś kapitalistycznych rządów z prawdziwego zdarzenia, zamiast bandy złodziei którym w głowie tylko nachapać się w możliwie najlepszym korycie a tzw. "wolny rynek" był jak zwykle tylko dla wybranych i polegał na dossaniu się do eurocyca tudzież sponsoringu od Sorosopodobnych.
@Jezuita w zlym miejscu slowo not;-)
Głupiś tak jak i ten profesor - pewnie sam to wymyśliłeś. Kucowe postrzeganie świata. Napisz jeszcze że to był PRYWATNY uniwersytet, bo jak się okaże że jakiś publiczny to lekki kwas, nie sądzisz?! Nie dostrzegasz tego paradoksu - publiczny uniwersytet - może być coś bardziej socjalistycznego!!?? Socjalizm to wyrównywanie szans a nie wyników! I dostęp do uniwersytetów to jest zasługa socjalizmu!
OdpowiedzCo to ma wspólnego z socjalizmem, gimby? Gdzie wy niedorozwoje wyczytaliście że socjalizm zakłada uśrednianie ocen w szkołach? To raczej teraz w kapitaliźmie ma miejsce opisywana sytuacja gdzie każdemu najbardziej durnemu gimbowi nagina się oceny do miernej by skończył gimbazę, a w PRLu pewnie skończyłby w OHP albo szkole specjalnej, to dziś byle idiota może się dostać na studia.
OdpowiedzW Polsce Ludowej przesiew w szkołach i na studia był dużo większy niż dziś.
@zaymoon Kolega się zapozna z terminem "Analogia"
@ventogon Podążając za tą analogią w kapitalizmie dzieci powinny dziedziczyć oceny po rodzicach.
madre słowa.
@zaymoon
@zaymoon
Na głupszy wywód nie było cie stać? Rzucasz mięsem po wszystkich robiąc z siebie idiotę. Skoro te "niedorozwoje i durne gimby" domyśliły się, że oceny są tu przenośnią do wynagrodzenia adekwatnego do swego wkładu, to jak ciebie nazwać?
ps. do ma wspólnego kapitalizm z państwową edukacją i jej dyplomami to już chyba tylko geniusze twojego pokroju wiedzą :D
@zaymoon Masz całkowitą rację. Socjalizm nie zakłada uśredniania: zakłada dawanie każdemu tyle ile w subiektywnej ocenie władzy mu się należy.
Spokojnie, jakby nie zawiesić eksperymentu socjalizm by zadziałał bo wykształciła by się grupka pokroju NKWD gotowa pobiciami, groźbami, kradzieżami i szantażami zmusić większość by pracowała na korzyść mniejszości.
OdpowiedzTyle że to nie był żaden socjalizm. A prawdziwa analogia jest taka, że ten profesor nie mógł nikogo oblać, bo jak tylko by spróbował, to zaraz by dostał od dziekana maila: "panie kolego, proszę pamiętać, że za każdym studentem idzie 500 zł z ministerstwa, niech pan przemyśli jeszcze te oceny". A wiecie, dlaczego nie możemy oblać żadnego studenta z zagranicy, choćby nawet nic po polsku nie umiał? Bo za takiego naszej kapitalistycznej uczelni płacą 15 tysięcy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2017 2017 13:12
OdpowiedzPrzypomina mi to podobną sytuację z innego uniwersytetu z tą różnicą, że studenci upierali się że kapitalis jedyną drogą dla kraju. Przed pierwszym kolosem profesor powiedział klasie (sic!), że nie musi on być pisany przez nich osobiście tzn. mogą "wynająć" kolegę z grupy aby zrobił to za nich. Wszyscy byli zadowoleni, prymusom nie robiło to różnicy a bumelanci mogli się dogadać się z bardziej zdolnymi od nich. Pierwsze kolokwium poszło bardzo dobrze, materiał był łatwy czasu było w sam raz aby niektórzy mogli napisać nie tylko swoje prace ale i kolegów, którzy odwdzięczyli im się pieniężnie lub innym towarem. Do kolejnego kolokwium podeszło mniej studentów niż poprzednio, mniej zdolni stwierdzili, że mogą się wyręczyć zdolniejszymi kolegami , którzy godzili się na to bo przecież pieniądz nie śmierdzi. Drugie kolokwium poszło gorzej ale nadal przyzwoicie. Kolejne kolokwia odbywały się na podobnych zasadach z tą różnicą że coraz większa ilość studentów wyręczała się kolegami. Doprowadziło to do niedostatecznej podaży i nagłego wzrostu ceny za napisanie kolokwium. W tym przypadku uprzywilejowani byli studenci z bogatych rodzin którzy mieli dostateczną ilość pieniędzy aby wykupić sobie usługi prymusa i mieć zapewniony przyzwoity wynik kolokwium. Doprowadziło to do sytuacji w której jeden prymus pisał kolokwium za trzy osoby. Na wieść o tym ile można dostać za napisanie kolokwium, do gry wkroczyli także mniej zdolni studenci obiecując za znacząco mniejszą opłatą, możliwość zastąpienia na sprawdzianie. Ostatnie kolokwia poszły bardzo słabo. Prymusi zobowiązani umowami nie nadążali z rozwiązywaniem zadań za kolegów nie wspominając o swoich, ci mniej uzdolnieni tym bardziej, dodatkowo osoby wcześnie opłacające "surogatów" tym razem nie mogąc sobie na to pozwolić posiadły duże zaległości. Ostatecznie przedmiot zaliczyło kilka osób, z których połowa nie otworzyła nigdy książki. Dodatkowo okazało się że pieniądze zarobione na pisaniu kolokwiów za innych nie wystarczyły nawet na pokrycie kosztów warunku.
OdpowiedzKto komu bronil samemu sie nauczyc? Jak sam zauwazyles taki system motywowal do tego aby w koncu wziac dupsko do roboty.W przeciwienstwie do opisanego w democie
@Xar Sęk w tym, że w democie nie mamy socjalizmu, tylko socjal. To nie socjalizm jest problemem, tylko sam socjal. Płacenie za nic jest rzeczywiście czymś złym, a nie samo dzielenie się.
Coś mi to przypomina. Zdobywasz pracę, zasuwasz jak osioł, a za karę skubie cię ZUS i podatki, żeby zapłacić nierobom zapomogi z MOPS, dofinansowania, 500+ dla dżesiczek i Sebów. Nie tylko nie jak w democie dostajesz równo jak nieroby, ale jeszcze płacisz karę za to że pracujesz.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2017 2017 18:56
OdpowiedzRozwiązanie? Nie pracować i robic dzieci. I jeszcze można sobie dorobić na czarno. Smutne ale prawdziwe
Nie ideologia a ludzie są nieudolni i ułomni. Jak zwykle plan jest super a wykonanie do dupy ^^
OdpowiedzSocjalizm może działać, w bardzo małych grupach, które wyznają i przestrzegają reguły tego wymysłu niczym religię i stosują się do wszystkich zasad. W rzeczywistości natomiast, jak wszyscy wiemy, stosowany na szerszą skalę jest po prostu nadużywany przez cwaniaków, a że wszyscy widzą, to też przestaje im zależeć i zamiast wymarzonego sukcesu wychodzi taki stary dobry PRL, czy się stoi, czy się leży...
OdpowiedzJeżeli niewolnika nie przymusisz do pracy to pracować nie będzie - oczywista oczywistość której nie łapią tylko bezmózgie lewuchy. Ta banda zindoktrynowanych pajaców chce nam (ciężko pracującym) wmówić że większość ludzi wykazywałaby chęć do pracy nawet wówczas gdyby ich podstawowe potrzeby były zaspokajane bez pracy. I NIBY MY (PRACOWICI) MIELIBYŚMY W TO UWIERZYĆ ?!?
OdpowiedzTaaa, nie ma to jak chamskie podpierdzielenie JKM posta z fanpage'u, a potem lansowanie go jako swojego ;)
OdpowiedzPowoli do tego wracamy dzięki 500+ :)
Odpowiedz