super Paula był najłatwiejszy do skontrowania. Jeżeli grało się z jakimś "miszczem" tekkena, to rzeczywiście gra kończyła się po jednym ciosie a raczej po jednej kontrze....
@Smiesz: Spacial Paula jest "samonaprowadzający" innymi słowy jeżeli przejdziesz w bok i tak się obróci, podobnie miała się sprawa z innymi kierunkami. Niemniej jego super nie dość że długo się ładuje, jest bardzo widoczny to jest jeszcze banalny do skontrowania (najłatwiejszy ze wszystkich wg mojej opinii). Nikt trochę grający w tą grę nie używał go w ten sposób, ponieważ było to samobójstwo.
Kolejna sprawa - tutaj gracze mają zredukowane punkty życia. Gdy gra się na 100% Paul nie zabije jednym uderzeniem
Jak dobrze wejdzie to zabije, ale zazwyczaj zostaje jakieś 5% i trzeba dobić jednym ciosem. Ale nie był naprowadzany bo jak się zrobiło unik w dół albo podskoczyło to nie siadał. Ale najlepiej było się odsunąć kawałek i zrobić własnego Speciala/Powera/Supera czy jak kto je zwie.
Ale aby odblokowywać trzeba było grać różnymi :D Na memory card sprawdzało sie save'a i tam pisało co i j ak trzeba przejść aby odblokować to czy tamto. I niestety chodziłem do gimnazjum.
Można było grać Arcade Mode jedną postacią tylko OGRE trzeba było grać za każdym razem inną postacią. cios energetyczny Poul`a nie zabierał 100% energii tylko 90 %. By dało się szybko zrobić K.O. trzeba było wcisnąć p1,2 później t1+2. Ja wolałem grać Kingiem albo Yoshimitsu. Kingiem robiło się wyczesane multipartsy. Ćwiczyłem je chyba 2 miechy. Później jak już z kimś grałem jak go tylko chwyciłem to mógł odłożyć pada i iść na fajkę. Tekken 3 był na tyle rozbudowany, że aby dobrze władać postacią trzeba było poświęcić pół roku po 1-1,5 dziennie by tę postać kompleksowo opanować. Nie mówimy tu o Pandach, Ogre i innych wynalazkach. A filmik na zakończenie gdzie się pytam się. i ta akcja z mandatem i piachem w oczy-bezcenna.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 January 2017 2017 18:41
W Tekkenie domyślnie postać miała chyba 130HP, a ten cios zabierał 100HP, więc żeby zabić na raz muszą grać na obniżonych punktach życia. W praktyce tym ciosem ciężko było trafić przeciwko komuś kto umiał grać, najbardziej lamerski był Eddy.
O tak. Puszczał bąki, przerywając (prawdopodobnie) dowolny bezpośredni atak, podcinał ogonem, na kilka sposobów wysyłał przeciwnika wzwyż lub w dal, puszczał kule ognia o sporym zasięgu. Na dokładkę ze względu na wzrost nie dało się knypka pochwycić, zaś trafiały go tylko ataki kierowane w dół. Idealny do trollowania przeciwnika.
super Paula był najłatwiejszy do skontrowania. Jeżeli grało się z jakimś "miszczem" tekkena, to rzeczywiście gra kończyła się po jednym ciosie a raczej po jednej kontrze....
Odpowiedz@Smiesz: Spacial Paula jest "samonaprowadzający" innymi słowy jeżeli przejdziesz w bok i tak się obróci, podobnie miała się sprawa z innymi kierunkami. Niemniej jego super nie dość że długo się ładuje, jest bardzo widoczny to jest jeszcze banalny do skontrowania (najłatwiejszy ze wszystkich wg mojej opinii). Nikt trochę grający w tą grę nie używał go w ten sposób, ponieważ było to samobójstwo.
OdpowiedzKolejna sprawa - tutaj gracze mają zredukowane punkty życia. Gdy gra się na 100% Paul nie zabije jednym uderzeniem
Jak dobrze wejdzie to zabije, ale zazwyczaj zostaje jakieś 5% i trzeba dobić jednym ciosem. Ale nie był naprowadzany bo jak się zrobiło unik w dół albo podskoczyło to nie siadał. Ale najlepiej było się odsunąć kawałek i zrobić własnego Speciala/Powera/Supera czy jak kto je zwie.
Ale aby odblokowywać trzeba było grać różnymi :D Na memory card sprawdzało sie save'a i tam pisało co i j ak trzeba przejść aby odblokować to czy tamto. I niestety chodziłem do gimnazjum.
OdpowiedzMożna było grać Arcade Mode jedną postacią tylko OGRE trzeba było grać za każdym razem inną postacią. cios energetyczny Poul`a nie zabierał 100% energii tylko 90 %. By dało się szybko zrobić K.O. trzeba było wcisnąć p1,2 później t1+2. Ja wolałem grać Kingiem albo Yoshimitsu. Kingiem robiło się wyczesane multipartsy. Ćwiczyłem je chyba 2 miechy. Później jak już z kimś grałem jak go tylko chwyciłem to mógł odłożyć pada i iść na fajkę. Tekken 3 był na tyle rozbudowany, że aby dobrze władać postacią trzeba było poświęcić pół roku po 1-1,5 dziennie by tę postać kompleksowo opanować. Nie mówimy tu o Pandach, Ogre i innych wynalazkach. A filmik na zakończenie gdzie się pytam się. i ta akcja z mandatem i piachem w oczy-bezcenna.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 January 2017 2017 18:41
Wy też słyszycie automatycznie soundtrack? XD
OdpowiedzKurczę. Jestem z epoki przedgimnazjalnej, o Tekkenie wiem tyle, że istnieje. Sądząc po komentarzach, wiele mnie ominęło :-( Było grać, a nie czytać!
Odpowiedzi na koniec "Durle" :D czy jakoś tak
Odpowiedzgimby nie wiedzą co to są bijatyki i mało prawdopodobne by widziały cycki, a gimbusiarą nie wyrastają nawet nie wyrastają a szkoda bardzo
OdpowiedzW Tekkenie domyślnie postać miała chyba 130HP, a ten cios zabierał 100HP, więc żeby zabić na raz muszą grać na obniżonych punktach życia. W praktyce tym ciosem ciężko było trafić przeciwko komuś kto umiał grać, najbardziej lamerski był Eddy.
Odpowiedz@blizzarder Właśnie że Eddy był kozacki :) W mojej pierwszej trójce
I mam rozumieć, że to było spoko? Do dupy z taką grą.
Odpowiedzja lubiłem yosimitsu miał najwiecej ciosów ale king jak złapał to juz do końca 7 razy łapał
OdpowiedzCiekawe :) Jeszcze chciałbym zobaczyć, jak radziłby sobie z Gonem oraz jego gazowym blokiem :)
OdpowiedzO tak. Puszczał bąki, przerywając (prawdopodobnie) dowolny bezpośredni atak, podcinał ogonem, na kilka sposobów wysyłał przeciwnika wzwyż lub w dal, puszczał kule ognia o sporym zasięgu. Na dokładkę ze względu na wzrost nie dało się knypka pochwycić, zaś trafiały go tylko ataki kierowane w dół. Idealny do trollowania przeciwnika.