To dlatego, że w Japonii pociągi i metro ZAWSZE zatrzymują się w tych samych miejscach. Ludzie doskonale wiedzą gdzie będzie wejście, a stoją nieco oddaleni, żeby ludzie wysiadający mogli spokojnie przejść pomiędzy nimi.
@Kompleksowy
Nie,nie dlatego. Dlatego że tam ludzie potrafią się zachować a w Polsce zachowują się jak bydło. Polecam krakowski dworzec jako przykład wszystkim Prawdziwym Polakom Husarzom Wyklętym którzy zaraz zaczną po mnie jechać:)
@Krakus80 - polecam wizytę u psychologa, bo ewidentnie masz problem z identyfikacją siebie z resztą społeczeństwa, pogardą dla Polaków (jako ogółu). Może da Tobie jakieś leki lub terapię na kompleksy.
@Kompleksowy A czasem nie dlatego, że jest tam tyle ludzi podróżujących metrem, że często brakuje miejsca? (pomimo tych gości co pracują jako "upychacze do metra") I dlatego są robione kolejki, żeby ludzie się nie zabijali o miejsce?
@Master_Yi - być może to też jest jeden z powodów, ale głównie chodzi o to, że metro czy pociąg ma ustalone miejsce, gdzie ma się zatrzymać, a ludzie mają wyznaczone miejsce do stania, gdzie będą drzwi.
Stanie w kolejkach ZANIM przyjedzie pociąg, to nie kultura tylko tresura. U nas z resztą drzwi nie wypadają zawsze w tych samych miejscach i to nic by nie dało.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 4 February 2017 2017 15:31
@Fragglesik Jak coś jest dziwne, ale jest japońskie to nie jest już dziwne. Taka odwieczna reguła :) Bo manga i anime chłopaczku :D a i jeszcze samuraje z lightsaberami, tfu katanami
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 February 2017 2017 18:21
Bez przesady codziennie jeżdżę naszym trójmiejskim nieziemnym metrem :) i jakoś nie widzę by ludzie się przepychali czy coś. No może czasem jakaś staruszka co się boi, że nie usiądzie, ale to raczej wyjątek niż reguła. A, że bez kolejki, co za różnica.
To nie kultura, to nerwica natręctw. Normalni, zdrowi ludzie nie czują potrzeby tak regularnego i prostego ustawiania się. Losowe i chaotyczne przemieszczanie się po peronie jest zdrowsze psychicznie.
Już to widzę w realiach krakowskich:
Ludzie czekają w ogonku. Moherowa babcia wali parasolem w studenta, bo jest za nim, a przecież musi być pierwsza. Kulturalny pan, znany lekarz czy inny adwokat, któremu nawalił akurat samochód, biegle kurvuje łaciną kuchenną na wszystko wokoło. Dodatkowo przy wszystkich 3 ogonkach lata rotacyjna brygada krakowskich Januszy, która opuściwszy rewir łowców okazji na pobliskim targu (weźcie sobie Kleparz albo halę) nadal próbuje znaleźć najkrótszy ogonek. Ponieważ robią to asynchronicznie, zmieniają swoje położenie nieustannie.
Czekają. Autobus podjedzie za minus 15 minut, czyli ma 15 minut spóźnienia. W międzyczasie podjeżdżają 4 autobusy linii 1500100900 jeden za drugim nie wiadomo dokąd, z których wysiadający ludzie rejterują boczkiem, bo kolejki przeszkadzają w wysiadaniu. A autobus, na który wszyscy czekali podjeżdża... 10 metrów przed kolejkami.
Wkurzeni kolejkowicze przenoszą się pod autobus. Ten jeszcze na dobre nie otworzył drzwi, miss moher pcha się, bo jej się torby zmęczyły, więc dociska jeszcze próbująca wysiąść ciżbę uniemożliwiając zarówno wejście, jak i wyjście. Najgorzej ma w tym wszystkim kierowca, bowiem nie może nawet zamknąć drzwi. Na to wszystko ci, którzy mają prawo jazdy opuszczają stanowiska. Pora podokarmiać smoga.
Nikt tak oczywiście nie czeka, przy większej ilości ludzi ustawiają się tak dopiero w momencie przyjazdu ale nie ma aż takiego ładu jak na zdjęciu, a i wpychający w godzinach szczytu się zdarzają. Za to kolejki wcześniej ustawiają się do autobusów i naprawdę jest to bardzo wygodne :)
Jest to praktyczne, ale nie wydaje mi się, że takie zachowanie zahacza o nasze pojęcie kultury.
Odpowiedz@rex4 Ponieważ pierwsze lata nauki w szkole jpn. to są zagadnienie społeczne np: zachowanie w miejscach publicznych.
To dlatego, że w Japonii pociągi i metro ZAWSZE zatrzymują się w tych samych miejscach. Ludzie doskonale wiedzą gdzie będzie wejście, a stoją nieco oddaleni, żeby ludzie wysiadający mogli spokojnie przejść pomiędzy nimi.
Odpowiedz@Kompleksowy
Nie,nie dlatego. Dlatego że tam ludzie potrafią się zachować a w Polsce zachowują się jak bydło. Polecam krakowski dworzec jako przykład wszystkim Prawdziwym Polakom Husarzom Wyklętym którzy zaraz zaczną po mnie jechać:)
@Krakus80 - polecam wizytę u psychologa, bo ewidentnie masz problem z identyfikacją siebie z resztą społeczeństwa, pogardą dla Polaków (jako ogółu). Może da Tobie jakieś leki lub terapię na kompleksy.
@Kompleksowy A czasem nie dlatego, że jest tam tyle ludzi podróżujących metrem, że często brakuje miejsca? (pomimo tych gości co pracują jako "upychacze do metra") I dlatego są robione kolejki, żeby ludzie się nie zabijali o miejsce?
@Master_Yi - być może to też jest jeden z powodów, ale głównie chodzi o to, że metro czy pociąg ma ustalone miejsce, gdzie ma się zatrzymać, a ludzie mają wyznaczone miejsce do stania, gdzie będą drzwi.
Stanie w kolejkach ZANIM przyjedzie pociąg, to nie kultura tylko tresura. U nas z resztą drzwi nie wypadają zawsze w tych samych miejscach i to nic by nie dało.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 4 February 2017 2017 15:31
Odpowiedz@Fragglesik Jak coś jest dziwne, ale jest japońskie to nie jest już dziwne. Taka odwieczna reguła :) Bo manga i anime chłopaczku :D a i jeszcze samuraje z lightsaberami, tfu katanami
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 February 2017 2017 18:21
gdyby u nas na peronach były narysowane miejsca na kolejki to też by tak było, a tak to każdy stoi gdzie chce, co w tym dziwnego?
Odpowiedz~ktośśśśśśś Raczej nie, kolejki do kas w marketach pokazują wyścigi szczurów.
Bez przesady codziennie jeżdżę naszym trójmiejskim nieziemnym metrem :) i jakoś nie widzę by ludzie się przepychali czy coś. No może czasem jakaś staruszka co się boi, że nie usiądzie, ale to raczej wyjątek niż reguła. A, że bez kolejki, co za różnica.
OdpowiedzTo nie kultura, to nerwica natręctw. Normalni, zdrowi ludzie nie czują potrzeby tak regularnego i prostego ustawiania się. Losowe i chaotyczne przemieszczanie się po peronie jest zdrowsze psychicznie.
OdpowiedzTo nie kultura tylko dyscyplina. A może nawet tresura.
Odpowiedzdlaczego zaraz popieprzeni? Nie bardziej popieprzeni niż Polacy!
Odpowiedznie wiem czy to powód do zazdrości. Oni wyglądają jak tresowane pieski.
OdpowiedzJuż to widzę w realiach krakowskich:
OdpowiedzLudzie czekają w ogonku. Moherowa babcia wali parasolem w studenta, bo jest za nim, a przecież musi być pierwsza. Kulturalny pan, znany lekarz czy inny adwokat, któremu nawalił akurat samochód, biegle kurvuje łaciną kuchenną na wszystko wokoło. Dodatkowo przy wszystkich 3 ogonkach lata rotacyjna brygada krakowskich Januszy, która opuściwszy rewir łowców okazji na pobliskim targu (weźcie sobie Kleparz albo halę) nadal próbuje znaleźć najkrótszy ogonek. Ponieważ robią to asynchronicznie, zmieniają swoje położenie nieustannie.
Czekają. Autobus podjedzie za minus 15 minut, czyli ma 15 minut spóźnienia. W międzyczasie podjeżdżają 4 autobusy linii 1500100900 jeden za drugim nie wiadomo dokąd, z których wysiadający ludzie rejterują boczkiem, bo kolejki przeszkadzają w wysiadaniu. A autobus, na który wszyscy czekali podjeżdża... 10 metrów przed kolejkami.
Wkurzeni kolejkowicze przenoszą się pod autobus. Ten jeszcze na dobre nie otworzył drzwi, miss moher pcha się, bo jej się torby zmęczyły, więc dociska jeszcze próbująca wysiąść ciżbę uniemożliwiając zarówno wejście, jak i wyjście. Najgorzej ma w tym wszystkim kierowca, bowiem nie może nawet zamknąć drzwi. Na to wszystko ci, którzy mają prawo jazdy opuszczają stanowiska. Pora podokarmiać smoga.
Nikt tak oczywiście nie czeka, przy większej ilości ludzi ustawiają się tak dopiero w momencie przyjazdu ale nie ma aż takiego ładu jak na zdjęciu, a i wpychający w godzinach szczytu się zdarzają. Za to kolejki wcześniej ustawiają się do autobusów i naprawdę jest to bardzo wygodne :)
Odpowiedzsam jesteś popieprzony
Odpowiedzhaah wystarczy zachować troszkę kultury przed wejsciem a nie ustawiac sie w rzedach jak debile :)
Odpowiedzgdyby w Polsce wagony metra zatrzymywały się z dokładnością do centymetra w wyznaczonym miejscu to tez by ludzie się tak ustawiali
OdpowiedzTo nie kultura, to podporządkowanie i dyscyplina
OdpowiedzSerdecznie zapraszam do zapoznania się z moimi wpisami na temat Japonii (blogspot): "Słońce Japonii jest czerwone".
OdpowiedzAż tak źle nie jest. Przypominam, że zasada aby ludzie najpierw wychodzili, a potem wchodzili do pojazdu (poza nielicznymi wyjątkami) funkcjonuje :D
Odpowiedz