Lennart Nilsson poświęcił ponad rok na fotografowaniu dzieci w łonie matki. Udało mu się udokumentować każdy z etapów rozwoju. Zobaczcie tę niesamowitą sesję! ->
Oczywiście wszyscy zdają sobie sprawę, że takich zdjęć nie wykonuje się w ciele kobiety, więc zostały wykonane na martwych płodach, wypreparowanych i sfotografowanych w odpowiednich warunkach laboratoryjnych, pod mikroskopem lub binokularem?
@adawo zastanawiam się skąd bierze się głupota minusowania ciebie - przecież takich rzeczy nie można zobaczyć bez mikroskopu (za wyjątkiem ostatniego zdjęcia - może to jakiś laparoskop). Pierwsze zdjęcia mikroskop z zapłodnienia poza ustrojowego, potem martwe płody lub zarodki - w zależności od stadium rozwoju. A zdjęcie zarodek wędrujący wzdłuż jajowodu - to w ogóle sf.
Do Adawo i Marbak
Wystarczy poszukać w google żeby dowiedzieć się, że Lenatr Nilsson "Od 1957 wykonywał zdjęcia za pomocą endoskopu, będąc pierwszym który udokumentował w ten sposób wszystkie etapy rozwoju płodu ludzkiego." A endoskop używany jest do oglądania wnętrza ludzkiego ciała a nie spreparowanych słoików.
Akurat on wykonuje takie zdjęcia żywym dzieciom.
@salma610 Laparoskopowe jest tylko ostatnie zdjęcie. Te do "pięciu tygodni" poza pojedynczymi pochodzą ze skaningowego mikroskopu elektronowego (SEM) i tak naprawdę to nie jest fotografia, a wizualizacja generowana przez taki mikroskop (w elektronowym niczego nie obserwuje się okiem, tylko ogląda komputerowo wygenerowaną wizualizację) i później dodatkowo pokolorowana komputerowo. Technicznie nie jest możliwe obserwowanie pod mikroskopem elektronowym żywych organizmów. Większość pozostałych zdjęć to też zdjęcia płodów - po prostu nie da się zrobić takiego zdjęcia poprzez błony płodowe i tak podświetlić w macicy, nawet stosując najbardziej kosmiczne endoskopy. Wystarczy znać trochę anatomii człowieka. Zresztą Nilsson wielokrotnie mówił, że fotografował płody, choć zawsze podkreślał, że chodziło o naturalne poronienia. Tak ogólnie nie ma tu nic dziwnego, bo cała wiedza ludzkości o rozwoju płodu, jego anatomii, etapach organogenezy itd. pochodzi z sekcji płodów. Bo skąd inaczej byśmy to wiedzieli? A bez tej wiedzy niemożliwe byłby np. ciągle oszałamiające operacje płodu w ciele matki. Cała anatomia bez której nie istniałaby medycyna do wiedza zdobyta na stole sekcyjnym i dotyczy to ludzi na wszystkich etapach życia, od płodu, przez noworodki, dzieci, dorosłych i starców.
Jaki cud?! Co to jest cud?
Nagle coś z niczego i hop siup juz jest?
To takiego czegoś nie ma.Niestety.
No chyba , że cuda kościółkowe , ale to już zupełne sf.
Amen.
Oczywiście wszyscy zdają sobie sprawę, że takich zdjęć nie wykonuje się w ciele kobiety, więc zostały wykonane na martwych płodach, wypreparowanych i sfotografowanych w odpowiednich warunkach laboratoryjnych, pod mikroskopem lub binokularem?
Odpowiedz@adawo zastanawiam się skąd bierze się głupota minusowania ciebie - przecież takich rzeczy nie można zobaczyć bez mikroskopu (za wyjątkiem ostatniego zdjęcia - może to jakiś laparoskop). Pierwsze zdjęcia mikroskop z zapłodnienia poza ustrojowego, potem martwe płody lub zarodki - w zależności od stadium rozwoju. A zdjęcie zarodek wędrujący wzdłuż jajowodu - to w ogóle sf.
Zgadza się. Piękne zdjęcia, ale to zwłoki.
Odpowiedzhttp://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201602/gallery_1455052559_628067.jpg
OdpowiedzDo Adawo i Marbak
OdpowiedzWystarczy poszukać w google żeby dowiedzieć się, że Lenatr Nilsson "Od 1957 wykonywał zdjęcia za pomocą endoskopu, będąc pierwszym który udokumentował w ten sposób wszystkie etapy rozwoju płodu ludzkiego." A endoskop używany jest do oglądania wnętrza ludzkiego ciała a nie spreparowanych słoików.
Akurat on wykonuje takie zdjęcia żywym dzieciom.
@salma610 Laparoskopowe jest tylko ostatnie zdjęcie. Te do "pięciu tygodni" poza pojedynczymi pochodzą ze skaningowego mikroskopu elektronowego (SEM) i tak naprawdę to nie jest fotografia, a wizualizacja generowana przez taki mikroskop (w elektronowym niczego nie obserwuje się okiem, tylko ogląda komputerowo wygenerowaną wizualizację) i później dodatkowo pokolorowana komputerowo. Technicznie nie jest możliwe obserwowanie pod mikroskopem elektronowym żywych organizmów. Większość pozostałych zdjęć to też zdjęcia płodów - po prostu nie da się zrobić takiego zdjęcia poprzez błony płodowe i tak podświetlić w macicy, nawet stosując najbardziej kosmiczne endoskopy. Wystarczy znać trochę anatomii człowieka. Zresztą Nilsson wielokrotnie mówił, że fotografował płody, choć zawsze podkreślał, że chodziło o naturalne poronienia. Tak ogólnie nie ma tu nic dziwnego, bo cała wiedza ludzkości o rozwoju płodu, jego anatomii, etapach organogenezy itd. pochodzi z sekcji płodów. Bo skąd inaczej byśmy to wiedzieli? A bez tej wiedzy niemożliwe byłby np. ciągle oszałamiające operacje płodu w ciele matki. Cała anatomia bez której nie istniałaby medycyna do wiedza zdobyta na stole sekcyjnym i dotyczy to ludzi na wszystkich etapach życia, od płodu, przez noworodki, dzieci, dorosłych i starców.
Cud narodzin..typ nie ma hemoroidów po porodzie...
OdpowiedzJaki cud?! Co to jest cud?
OdpowiedzNagle coś z niczego i hop siup juz jest?
To takiego czegoś nie ma.Niestety.
No chyba , że cuda kościółkowe , ale to już zupełne sf.
Amen.