@~babariba149tocwel "niedojrzały emocjonalnie idioto" i kto tu jest niedojrzałym emocjonalnie idiotą? (patrz podpis nick). Skąd się biorą te gimbusy? Powinny mieć ustawowy zakaz pisania w internecie.
Znowu to pierdzielenie, tylko ubrane w inne słowa... W dodatku jeszcze bardziej przekoloryzowane niż inne tego typu ckliwe historyjki. A całość sprowadza się do tego, że jakby nie zostawił to nigdy by się nie zmieniła i została zaniedbana do końca życia...
@Kiciulek90 Oczywiście że pierdzielenie... rok się nie widzieli i nawet dzieci nie chciała spotkać? (bo przecież dzieci były powodem braku czasu by o siebie zadbać więc przypuszczam że zostały u ojca) Nie nosiła stanika bo karmiła? Przecież lepiej jest nosić stanik w okresie karmienia (chyba że się mylę to proszę mnie skorygować)
@Kiciulek90 moje podejrzenia że całość napisała kobieta, opierają się na pierwszym akapicie: bo który facet zwraca uwagę żę paznokcie nie są wymalowane a brwi niewyregulowane. Czy którykolwiek w ogóle to widzi?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 February 2017 2017 21:50
Są osoby, które pracują 8 godzin dziennie, zajmują się domem i dziećmi i mają czas na to, żeby zadbać o siebie, a są osoby, które zajmują się tylko domem i dziećmi, co jest pracą nie wymagającą żadnego wysiłku, czy to fizycznego, czy psychicznego i nie chce im się o siebie dbać.
@daro97 Drogi siedemnastoletni mężczyzno, zapytaj moją ciocię, czy zajmowanie sie czwórką małych dzieci nie wymaga wysiłku. Każde żąda uwagi, a jeszcze sprzątaj, gotuj i rób zakupy. Ona nie może doczekać się powrotu do pracy.
@kanapkazchlebem Oczywiście, że nie wymaga zbytniego wysiłku. Wymaga jedynie trochę czasu, ponadto dużo mniej niż w normalnej pracy. Sam sobie wybierasz godziny pracy, w każdej chwili możesz przerwać i zacząć robić coś innego. Nie chcesz gotować obiadu, czy sprzątać, nie robisz tego. Zajęcie się dziećmi istotnie, czasochłonne, ale powtórzę się, nie wymaga żadnego skupienia, ani wysiłku.
@daro97 Toś chłopcze się popisał znajomością życia! :D Może jeszcze cię w szkole tego nie nauczyli, ale lepiej nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma się zielonego pojęcia. Widać, że nie wiesz o czym piszesz, ale za kilka lat przekonasz się o tym jak bardzo się mylisz. ;)
@daro97 @daro97 Chcesz rzeczowych argumentów sam ich nie mając? Proszę bardzo. Opieka nad dziećmi wymaga zarówno wysiłku fizycznego i psychicznego. Spróbuj spędzić kilkanaście godzin dziennie z dzieckiem, które jeśli jest bardzo małe wymaga częstego karmienia, doglądania, przewijania, a jeśli jest większe i jest w stanie chodzić, biegać, chciałoby wszystkiego dotykać np. kontaktów itp. Przy dzieciach należy mieć oczy dookoła głowy, a w międzyczasie jeszcze gotować, sprzątać, prać i jeszcze co chwila odpowiadać na wołania "mamo, mamo". Cały dzień w biegu, cały tydzień to samo. Brak czasu dla siebie, cały czas trzeba mieć podzielną uwagę, a plecy wysiadają. Więc jeśli uważasz, że opieka nad dziećmi nie jest męcząca fizycznie i psychicznie to jasno dowodzi, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Z resztą patrząc na twoje komentarze widzę, że nawet jak na swój wiek jesteś niedojrzały.
Co to jest za wysiłek przejść kilka metrów i podnieść dziecko? Co to za wysiłek przewinąć dziecko raz na kilka godzin? O jakim wysiłku Ty mówisz? Wysiłkiem jest przerzucanie kartonów w magazynie, wysiłkiem psychicznym jest siedzenie osiem godzin na kasie, bez żadnych przerw, non stop się uśmiechając. Jakim wysiłkiem w porównaniu do tego jest przewinięcie dziecka?
@daro97 Widać chłopcze nie masz rodziny ani własnego domu, o który musisz dbać. Dziecko jest olbrzymim wysiłkiem. Ja urodzi…am bobasa 10 miesięcy temu. Od tamtego czasu przez przynajmniej 9 miesięcy miałam tylko jedną dobrze przespaną noc. Pierwsze miesiące malec budzi około 6 razy w nocy. Każde budzenie to wstawanie, przewijanie, karmienie piersią, robienie mleczka. Pomimo, że poród prawie cię zabił (w moim przypadku tak było - straciłam połowę krwi) i ledwo żyjesz, ledwo się trzymasz na nogach, to jeszcze musisz utrzymać dziecko. Nie spisz. Po pewnym czasie czujesz się, jak ja to zwykłam mówić - jak półmózgi zombie napadnięty przez wampira. Dziecko wymaga tak intensywnej uwagi, że chudniesz 10 kg (tyle na razie schudłam), bo często nie ma czasu nawet kanapki sobie zrobić. Nie jeden dzień przez cały dzień jedyne, co zjadłam, to jogurt, serek i banan. Na dodatek trzeba trochę popracować (jak masz działalność, to zwykle nie masz wolnego - ja prowadzę firmę), a czasem bywały takie tygodnie, że nawet na jednego maila nie mogłam odpowiedzieć. Na dodatek przez dwa miesiące mój młody nie spał w nocy, więc w związku z tym ja też, a w dzień muszę trochę popracować.. Byłam wykończona zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nie wiem, czy wiesz, ale pozbawianie snu jest jedną z głównych tortur. No i mój malec rośnie bardzo duży. Jest wielkości około dwuletniego dziecka (w każdym razie nosi teraz ubranka na dzieci 18-24 miesiące) i ma 15 kg. Plecy wysiadają od ciągłego noszenia i podnoszenia. Oprócz malca (zaledwie jednego i więcej nie będzie), pracy jeszcze dom. 4 pokoje, dwie łazienki, wielka kuchnia itp. I to wszystko musi być czyste, bo malec wszystkiego dotyka. Opiekowanie się dzieckiem i domem jest bardzo męczące, a jak jeszcze do tego dojdzie praca...Nie ma czasu na dbanie o siebie. Ja wcześniej trenowałam po 2 h dziennie, teraz nie pamiętam, kiedy miałam taką okazję, chyba będąc w 6 miesiącu ciąży. Co prawda gruba nie jestem, bo nie mam czasu na jedzenie, ale niedożywienie przy karmieniu piersią nie jest czymś korzystnym. bez z resztą też. Tak więc opieka nad dziećmi i domem jest wykańczająca zarówno fizycznie, tak i psychicznie. Twoje zdanie z posta zaś jest znamieniem tego, że ty nie masz dzieci, a jeśli masz, to pewnie się nimi nie zajmujesz, tylko zwalasz to na żonę, bo każda osoba zajmująca się dzieckiem wie, jaki wielki jest to wysiłek. I na dodatek jeśli chodzi o prace na etat, wychodzisz po 8 godzinach i masz to gdzieś, z bycia mamą tak się nie da. Nie ma przerw, chorobowego czy urlopu. zawsze musisz spełniać swój obowiązek.
Jak dopiero zostawienie przez faceta zmusiło ją do ogarnięcia swojej wagi, to ja się nie dziwie, że facet postanowił od niej odejść. Poza tym- postanowił być z nią szczery, co w tym złego ? Chyba że prawda stała się już mową nienawiści.
@piotrzst2 Skoro opuszczenie żony, bo z braku czasu i nadmiaru obowiązków się zapuściła jest ok, to chyba mnie rozgrzeszysz i poprzesz, jeśli zdecyduję się opuścić męża, bo się zapuścił - podczas małżeństwa przytył prawie 70 kg i cierpi teraz na otyłość olbrzymią. Widok wysoce niepociągający zwłaszcza, jak dojdzie do tego chodzenie w starych łachach, podczas gdy ma nowe. Czyli nic złego, jeśli opuszczę go, bo spasł się i o siebie nie dba? Fajnie
Cóż, chyba najważniejsza w związku jest szczerość i aby obydwie osoby były w nim szczęśliwe, prawda ? A tak całkiem poważnie- nie powiesz mi, że półgodzinne wyjście na bieganie jest ponad siły przeciętnej kobiety (i mówię to z perspektywy syna, którego matka ma codziennie na głowie cały dom- mimo pomocy mojej, brata i ojca- a mimo to potrafi wyjść rano pobiegać.Także brak czasu to żadne wytłumaczenie, bo NIE UWIERZĘ, że PRZYNAJMNIEJ RAZ W TYGODNIU (absolutne minimum) nie potrafi znaleźć czasu na jakiekolwiek ćwiczenia, a w jej przypadku było to po prostu lenistwo i brak chęci. Koniec, kropka.
Z tego co rozumiem z tekstu, ta wspaniała żona po roku olała wychowanie dzieci i sprzątanie mieszkania na rzecz siłowni fryzjera i masaży?? wszak wcześniej nie było na to czasu?
Jak mnie denerwują takie historie, spoko facet zachował się beznadziejnie, a kobieta? Nagle zaczęła o siebie dbać o 'wygląd zewnętrzny' dopiero gdy ten musi coś spieprzyc. Ja pierdziele, przepraszam ale musiałem, bosz kurna mac cały czas się spotkam z takim czymś
Acha, czyli mając troje dzieci i męża nie miała czasu na zadbanie o siebie. Kiedy nagle mąż odszedł, ona w magiczny sposób znalazła czas na to, by o siebie zadbać, nadal wychowując troje dzieci? Gdzie tu logika?
@anka89100 Logika by się znalazła, gdybyście czytali tekst uważnie. Autor zaznaczył, że widocznie znalazła kogoś, kto pomógł jej w tych wszystkich obowiązkach, w których on nie pomagał. Stąd ten czas.
Ale nie zamierzam tego analizować, kto ma rację, czyja wina, po prostu przytoczyłam to co zostało napisane. Pozdrawiam ;)
No i? Jak by z nią został, to pewnie dalej byłaby gruba, bo pewnie roztyła się po ślubie w czasie małżeństwa (niby "widziały gały co brały", tyle że brały 40 kg mniej, a małżeństwo jest jednak pewną milczącą umową).
Beka z takich ludzi, których ktoś musi zostawić i muszą doświadczyć "bólu rozstania", żeby wziąć się za siebie.
I kolejne tego typu pieprzenie... Jasne nikt nie jest nigdy bez winy, ale jak kobieta jest zdania, że ooo mąż mnie i tak nie zostawi, to mogę mieć na wszystko wyjeeebane, mogę się spaść jak świnia, ściąć włosy na krótko i chodzić ciągle w dresach jak lump, to coś jest kuuurwa nie tak! Nię tędy droga
cos mi tu nie pasuje, gdzie sie podzialy dzieci? mieli 3 dzieci, dzieci wymagaja duzo pracy przy nich, facet jej nie pomagal wiec caly swoj czas poswiecala dzieciom i nie miala go dla siebie, ale kiedy on odszedl to skad nagle miala dla siebie czas? przeciez dalej powinna biegac przy dzieciach? chyba ze dzieci tez sie pozbyla bo nie wiem?
Drogie panie włacze sie w dyskusje pracuje z paniami które nie dośc że sa samotne mają dzieci nie wnikajmy z jakich przyczyn sa same ale potrafia o siebie zadbać wieć jest to historia lewniwego grubasa który wine upatruje w wszystkich tylko nie w sobie :) a dopiero kop zyciowy dał jej motywacje .
@igloo_72 Jeśli facet narobił dzieci i zwalił wszystkie obowiązki na żonę (a uwierz mi, dom i dzieci, na dodatek aż trójka, to olbrzymi obowiązek), to ona nie była leniwym grubasem tylko grubasem pozbawionym wsparcia i pomocy od męża
Są dwie kobiety mają podobną ilość dzieci, podobny staż małżeński i podobny stan majątku jedna po ślubie i po porodach stara się zadbać o wygląd i zdrowie, druga po kilka latach przestaje dbać o siebie, przybrała bardzo wiele na wadze i chodzi wyciągniętych dresach. Pytanie która ma większa szansę zostać rozwódką ?
A powinno być: "Dokładnie rok temu zostawiłem żonę. Jakbym dalej ze mną była dalej o siebie by nie dbała, pewnie by w końcu zachorowała z otyłości. W sumie zrobiła coś ze sobą tylko, żeby zrobić mi na złość. Szkoda, ze nie zrobiła tego wczesniej dla mnie, albo dla siebie, gdy jej o tym mówiłem, bo się martwiłem o jej zdrowie."
P.S. nawisem na bank kobieta odrzuca każdego "'spaślaka" i "suchoklatesa", a jak facet będąc z nią w związku przytyje to zacznie się jęczenie.
Jakie to ckliwe, już mam się popłakać , czy później?
Odpowiedz@babariba149 płacz - to jest nieszczęśliwa miłość kolesia co się zakochał w manekinie
uczcijmy minutą ciszy tych co wierzą w takie bajki
@babariba149 najlepiej to się ze sraj w gacie, niedojrzały emocjonalnie idioto. Dla mnie historia dająca dużo do myślenia.
@~babariba149tocwel "niedojrzały emocjonalnie idioto" i kto tu jest niedojrzałym emocjonalnie idiotą? (patrz podpis nick). Skąd się biorą te gimbusy? Powinny mieć ustawowy zakaz pisania w internecie.
Znowu to pierdzielenie, tylko ubrane w inne słowa... W dodatku jeszcze bardziej przekoloryzowane niż inne tego typu ckliwe historyjki. A całość sprowadza się do tego, że jakby nie zostawił to nigdy by się nie zmieniła i została zaniedbana do końca życia...
Odpowiedz@Kiciulek90 Oczywiście że pierdzielenie... rok się nie widzieli i nawet dzieci nie chciała spotkać? (bo przecież dzieci były powodem braku czasu by o siebie zadbać więc przypuszczam że zostały u ojca) Nie nosiła stanika bo karmiła? Przecież lepiej jest nosić stanik w okresie karmienia (chyba że się mylę to proszę mnie skorygować)
@Kiciulek90 moje podejrzenia że całość napisała kobieta, opierają się na pierwszym akapicie: bo który facet zwraca uwagę żę paznokcie nie są wymalowane a brwi niewyregulowane. Czy którykolwiek w ogóle to widzi?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 February 2017 2017 21:50
Fakt ilu facetów zwraca uwagę na paznokcie i brwi. To teraz wiesz od którego momentu zaczyna się zapuszczanie
nie chce mi się tego czytać
Odpowiedz@Dudikasparow
http://demotywatory.pl/uploads/comments/0791/0791acde1700b0cc69d63a5221e82790.jpeg
żałosne pierniczenie
Odpowiedzsmętna ściema pisana na pokaz
Odpowiedzmogla sie wziasc do roboty i dbac o siebie jak byla z facetem... teraz to niech spierfalla...
OdpowiedzZwykła fleja!
OdpowiedzSą osoby, które pracują 8 godzin dziennie, zajmują się domem i dziećmi i mają czas na to, żeby zadbać o siebie, a są osoby, które zajmują się tylko domem i dziećmi, co jest pracą nie wymagającą żadnego wysiłku, czy to fizycznego, czy psychicznego i nie chce im się o siebie dbać.
Odpowiedz@daro97 Drogi siedemnastoletni mężczyzno, zapytaj moją ciocię, czy zajmowanie sie czwórką małych dzieci nie wymaga wysiłku. Każde żąda uwagi, a jeszcze sprzątaj, gotuj i rób zakupy. Ona nie może doczekać się powrotu do pracy.
@kanapkazchlebem Oczywiście, że nie wymaga zbytniego wysiłku. Wymaga jedynie trochę czasu, ponadto dużo mniej niż w normalnej pracy. Sam sobie wybierasz godziny pracy, w każdej chwili możesz przerwać i zacząć robić coś innego. Nie chcesz gotować obiadu, czy sprzątać, nie robisz tego. Zajęcie się dziećmi istotnie, czasochłonne, ale powtórzę się, nie wymaga żadnego skupienia, ani wysiłku.
@daro97
@daro97 Toś chłopcze się popisał znajomością życia! :D Może jeszcze cię w szkole tego nie nauczyli, ale lepiej nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma się zielonego pojęcia. Widać, że nie wiesz o czym piszesz, ale za kilka lat przekonasz się o tym jak bardzo się mylisz. ;)
Rzeczowe argumenty. To lubię.
@daro97 @daro97 Chcesz rzeczowych argumentów sam ich nie mając? Proszę bardzo. Opieka nad dziećmi wymaga zarówno wysiłku fizycznego i psychicznego. Spróbuj spędzić kilkanaście godzin dziennie z dzieckiem, które jeśli jest bardzo małe wymaga częstego karmienia, doglądania, przewijania, a jeśli jest większe i jest w stanie chodzić, biegać, chciałoby wszystkiego dotykać np. kontaktów itp. Przy dzieciach należy mieć oczy dookoła głowy, a w międzyczasie jeszcze gotować, sprzątać, prać i jeszcze co chwila odpowiadać na wołania "mamo, mamo". Cały dzień w biegu, cały tydzień to samo. Brak czasu dla siebie, cały czas trzeba mieć podzielną uwagę, a plecy wysiadają. Więc jeśli uważasz, że opieka nad dziećmi nie jest męcząca fizycznie i psychicznie to jasno dowodzi, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Z resztą patrząc na twoje komentarze widzę, że nawet jak na swój wiek jesteś niedojrzały.
Co to jest za wysiłek przejść kilka metrów i podnieść dziecko? Co to za wysiłek przewinąć dziecko raz na kilka godzin? O jakim wysiłku Ty mówisz? Wysiłkiem jest przerzucanie kartonów w magazynie, wysiłkiem psychicznym jest siedzenie osiem godzin na kasie, bez żadnych przerw, non stop się uśmiechając. Jakim wysiłkiem w porównaniu do tego jest przewinięcie dziecka?
Hahaha
@daro97 Widać chłopcze nie masz rodziny ani własnego domu, o który musisz dbać. Dziecko jest olbrzymim wysiłkiem. Ja urodzi…am bobasa 10 miesięcy temu. Od tamtego czasu przez przynajmniej 9 miesięcy miałam tylko jedną dobrze przespaną noc. Pierwsze miesiące malec budzi około 6 razy w nocy. Każde budzenie to wstawanie, przewijanie, karmienie piersią, robienie mleczka. Pomimo, że poród prawie cię zabił (w moim przypadku tak było - straciłam połowę krwi) i ledwo żyjesz, ledwo się trzymasz na nogach, to jeszcze musisz utrzymać dziecko. Nie spisz. Po pewnym czasie czujesz się, jak ja to zwykłam mówić - jak półmózgi zombie napadnięty przez wampira. Dziecko wymaga tak intensywnej uwagi, że chudniesz 10 kg (tyle na razie schudłam), bo często nie ma czasu nawet kanapki sobie zrobić. Nie jeden dzień przez cały dzień jedyne, co zjadłam, to jogurt, serek i banan. Na dodatek trzeba trochę popracować (jak masz działalność, to zwykle nie masz wolnego - ja prowadzę firmę), a czasem bywały takie tygodnie, że nawet na jednego maila nie mogłam odpowiedzieć. Na dodatek przez dwa miesiące mój młody nie spał w nocy, więc w związku z tym ja też, a w dzień muszę trochę popracować.. Byłam wykończona zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nie wiem, czy wiesz, ale pozbawianie snu jest jedną z głównych tortur. No i mój malec rośnie bardzo duży. Jest wielkości około dwuletniego dziecka (w każdym razie nosi teraz ubranka na dzieci 18-24 miesiące) i ma 15 kg. Plecy wysiadają od ciągłego noszenia i podnoszenia. Oprócz malca (zaledwie jednego i więcej nie będzie), pracy jeszcze dom. 4 pokoje, dwie łazienki, wielka kuchnia itp. I to wszystko musi być czyste, bo malec wszystkiego dotyka. Opiekowanie się dzieckiem i domem jest bardzo męczące, a jak jeszcze do tego dojdzie praca...Nie ma czasu na dbanie o siebie. Ja wcześniej trenowałam po 2 h dziennie, teraz nie pamiętam, kiedy miałam taką okazję, chyba będąc w 6 miesiącu ciąży. Co prawda gruba nie jestem, bo nie mam czasu na jedzenie, ale niedożywienie przy karmieniu piersią nie jest czymś korzystnym. bez z resztą też. Tak więc opieka nad dziećmi i domem jest wykańczająca zarówno fizycznie, tak i psychicznie. Twoje zdanie z posta zaś jest znamieniem tego, że ty nie masz dzieci, a jeśli masz, to pewnie się nimi nie zajmujesz, tylko zwalasz to na żonę, bo każda osoba zajmująca się dzieckiem wie, jaki wielki jest to wysiłek. I na dodatek jeśli chodzi o prace na etat, wychodzisz po 8 godzinach i masz to gdzieś, z bycia mamą tak się nie da. Nie ma przerw, chorobowego czy urlopu. zawsze musisz spełniać swój obowiązek.
Jak dopiero zostawienie przez faceta zmusiło ją do ogarnięcia swojej wagi, to ja się nie dziwie, że facet postanowił od niej odejść. Poza tym- postanowił być z nią szczery, co w tym złego ? Chyba że prawda stała się już mową nienawiści.
Odpowiedz@piotrzst2 Skoro opuszczenie żony, bo z braku czasu i nadmiaru obowiązków się zapuściła jest ok, to chyba mnie rozgrzeszysz i poprzesz, jeśli zdecyduję się opuścić męża, bo się zapuścił - podczas małżeństwa przytył prawie 70 kg i cierpi teraz na otyłość olbrzymią. Widok wysoce niepociągający zwłaszcza, jak dojdzie do tego chodzenie w starych łachach, podczas gdy ma nowe. Czyli nic złego, jeśli opuszczę go, bo spasł się i o siebie nie dba? Fajnie
Cóż, chyba najważniejsza w związku jest szczerość i aby obydwie osoby były w nim szczęśliwe, prawda ? A tak całkiem poważnie- nie powiesz mi, że półgodzinne wyjście na bieganie jest ponad siły przeciętnej kobiety (i mówię to z perspektywy syna, którego matka ma codziennie na głowie cały dom- mimo pomocy mojej, brata i ojca- a mimo to potrafi wyjść rano pobiegać.Także brak czasu to żadne wytłumaczenie, bo NIE UWIERZĘ, że PRZYNAJMNIEJ RAZ W TYGODNIU (absolutne minimum) nie potrafi znaleźć czasu na jakiekolwiek ćwiczenia, a w jej przypadku było to po prostu lenistwo i brak chęci. Koniec, kropka.
Czyli po rozstaniu nagle znalazła caaaaały ten czzas. dzieci same się zajęły i wszystkie domowe sprawy same ogarnęły. innymi słowy była leniem.
OdpowiedzKolejna zmyślona historyjka
Odpowiedzjakaś baba napisała na 100
OdpowiedzTL;DR
OdpowiedzKierowca klaszcze gdzieś w tej opowieści? Jeśli nie, to nie czytam.
Z tego co rozumiem z tekstu, ta wspaniała żona po roku olała wychowanie dzieci i sprzątanie mieszkania na rzecz siłowni fryzjera i masaży?? wszak wcześniej nie było na to czasu?
Odpowiedzco za matoł wymyśla te badziewia?
Jak mnie denerwują takie historie, spoko facet zachował się beznadziejnie, a kobieta? Nagle zaczęła o siebie dbać o 'wygląd zewnętrzny' dopiero gdy ten musi coś spieprzyc. Ja pierdziele, przepraszam ale musiałem, bosz kurna mac cały czas się spotkam z takim czymś
OdpowiedzBeka, nic by ze sobą nie zrobiła gdyby od niej nie odszedł i taka jest prawda.
OdpowiedzOtóż to
Acha, czyli mając troje dzieci i męża nie miała czasu na zadbanie o siebie. Kiedy nagle mąż odszedł, ona w magiczny sposób znalazła czas na to, by o siebie zadbać, nadal wychowując troje dzieci? Gdzie tu logika?
Odpowiedz@anka89100 Logika by się znalazła, gdybyście czytali tekst uważnie. Autor zaznaczył, że widocznie znalazła kogoś, kto pomógł jej w tych wszystkich obowiązkach, w których on nie pomagał. Stąd ten czas.
Ale nie zamierzam tego analizować, kto ma rację, czyja wina, po prostu przytoczyłam to co zostało napisane. Pozdrawiam ;)
No i? Jak by z nią został, to pewnie dalej byłaby gruba, bo pewnie roztyła się po ślubie w czasie małżeństwa (niby "widziały gały co brały", tyle że brały 40 kg mniej, a małżeństwo jest jednak pewną milczącą umową).
OdpowiedzBeka z takich ludzi, których ktoś musi zostawić i muszą doświadczyć "bólu rozstania", żeby wziąć się za siebie.
I kolejne tego typu pieprzenie... Jasne nikt nie jest nigdy bez winy, ale jak kobieta jest zdania, że ooo mąż mnie i tak nie zostawi, to mogę mieć na wszystko wyjeeebane, mogę się spaść jak świnia, ściąć włosy na krótko i chodzić ciągle w dresach jak lump, to coś jest kuuurwa nie tak! Nię tędy droga
Odpowiedzbajki wyssane z palca przez kobiete...ale to pisało w internecie, wiec napewno prawda, lol
Odpowiedzcos mi tu nie pasuje, gdzie sie podzialy dzieci? mieli 3 dzieci, dzieci wymagaja duzo pracy przy nich, facet jej nie pomagal wiec caly swoj czas poswiecala dzieciom i nie miala go dla siebie, ale kiedy on odszedl to skad nagle miala dla siebie czas? przeciez dalej powinna biegac przy dzieciach? chyba ze dzieci tez sie pozbyla bo nie wiem?
OdpowiedzDrogie panie włacze sie w dyskusje pracuje z paniami które nie dośc że sa samotne mają dzieci nie wnikajmy z jakich przyczyn sa same ale potrafia o siebie zadbać wieć jest to historia lewniwego grubasa który wine upatruje w wszystkich tylko nie w sobie :) a dopiero kop zyciowy dał jej motywacje .
Odpowiedz@igloo_72 Jeśli facet narobił dzieci i zwalił wszystkie obowiązki na żonę (a uwierz mi, dom i dzieci, na dodatek aż trójka, to olbrzymi obowiązek), to ona nie była leniwym grubasem tylko grubasem pozbawionym wsparcia i pomocy od męża
Są dwie kobiety mają podobną ilość dzieci, podobny staż małżeński i podobny stan majątku jedna po ślubie i po porodach stara się zadbać o wygląd i zdrowie, druga po kilka latach przestaje dbać o siebie, przybrała bardzo wiele na wadze i chodzi wyciągniętych dresach. Pytanie która ma większa szansę zostać rozwódką ?
OdpowiedzA powinno być: "Dokładnie rok temu zostawiłem żonę. Jakbym dalej ze mną była dalej o siebie by nie dbała, pewnie by w końcu zachorowała z otyłości. W sumie zrobiła coś ze sobą tylko, żeby zrobić mi na złość. Szkoda, ze nie zrobiła tego wczesniej dla mnie, albo dla siebie, gdy jej o tym mówiłem, bo się martwiłem o jej zdrowie."
OdpowiedzP.S. nawisem na bank kobieta odrzuca każdego "'spaślaka" i "suchoklatesa", a jak facet będąc z nią w związku przytyje to zacznie się jęczenie.
hmmm stala się samotną matką trojki dzieci i odrazu znalazła czas dla siebie heh no cuda
Odpowiedz