@chrisde46 A trolle PO są niby lepsze? Tylko w kółko: kot, oszołomy, wyznawcy prezesa, patologia 500+, pisiaki itd. Jeszcze trochę i następne wybory wygra PO. Wrócą "szczawie i mirabelki", wrócą amber goldy i 10-letnie rozprawy sądowe... ja was proszę ludzie, nie głosujcie na PO w wyborach. Nie głosujcie też na PiS. Głosujmy na coś innego, na jakąś trzecią opcję. Choćby po to, żeby tym gamoniom z PO i PiS uświadomić, że nie chcemy takich rządów jak ich. Ja zdecydowanie nie chcę.
Przypadki niezaradnych ludzi życiowo były i są. Wstawianie pojedynczego przykładu i na jego podstawie ocenianie całego pokolenia jest strasznie nieobiektywne i mylące. Młodzi ludzie są w stanie bez większego problemu znaleźć jakąś pracę. To nie jest skomplikowane. W Polsce jest duża szara strefa i tam najłatwiej znaleźć pracę dlatego statystyki wyglądają tak źle u młodych ludzi.
'Takie jest młode pokolenie' powiedział zawistny Januszek lat 45 pierdząc w wysiedziany fotel z zeszłej epoki, i wiedząc, że przez całe życie udało mu się nauczyć robić jedną rzecz za którą od 20 lat zarabia 1500 na rękę i dlatego musi się pocieszać psioczeniem na młodsze pokolenie.
No dobrze. A którego pokolenia to są dzieci te życiowe niedojdy? Przecież nikt w kapuście nie znalazł ani bocian mu nie przyniósł 26-letniego niemowlaka. Ktoś musiał owe dzieci wychowywać od niemowlęctwa i przyuczać do trudów życia. A ponieważ zjawisko bezradności życiowej jest wręcz masowe i dotyczące określonej grupy wiekowej zatem musiała nastąpić zmiana programowa kierunku "jak przeżyć w życiu codziennym bez pomocy rodziców" u konkretnego pokolenia rodzicieli.
@Melotte głupoty gadasz w każdym przedziale wiekowym znajdą się osoby zaradne, jak i bezradni życiowo. Różnica jest w pojmowaniu słów teraz, a kiedyś. Kiedyś osoba zaradna życiowo - potrafiła pójść do kumpla załatwić odkurzacz za flaszkę, bądź ciuchy dla małych dzieci itp. Aktualnie osoba zaradna życiowo - ma pokończone szkoły, jego życie koncentruje się na pracy, aby być konkurencyjnym na rynku pracy itp. Mogęe iść o zakład, że większość przedsiębiorców/pracodawców gdyby nie fakt bycia młodym w latach 90 obecnie nie posiadało by własnych firm. Kiedyś było "główka pracuje", teraz "główką pracuję". Mieli szczęście, że nie było tak patologicznego rynku pracodawcy jak jest obecnie.
Wiecie, ale ja znam 3 przypadki z życia wzięte. 1. Matka chłopaka sama z siebie zaczęła biegać mu za pracą, bo sądziła, że w takiej branży będzie mu najlepiej itp. Chłopak wybrał własną drogę. Matka na pytania pracodawców dlaczego syn sam nie napisze odpisywała podobnie jak w democie. 2. Dziewczyna z rodziny patologicznej nabawiła się schorzenia DDA przez które była bardzo nieśmiała i posiadała bardzo niską samoocenę przez co bała się nawet składać papiery o pracę, bo sądziła że i tak jej nie otrzyma!!! Wzięła się za leczenie swojego schorzenia i po kilku miesiącach po rozpoczęciu terapii otrzymała pracę. Ba teraz kończy podyplomówkę i pracuje. 3. Chłopak wszystko ma w dupie i niezbyt przejmuje się swoją przyszłością, bo ma dzianych rodziców. Rodzice latają koło niego jak poparzeni, załatwiają roboty, a on parę razy pójdzie, aż mu się znudzi i oleje licząc na zwolnienie.
Jaki morał z tego? Nie oceniajmy ludzi po pozorach, bynajmniej nie tylko przez pryzmat własnego życia gdy właśnie brakuje nam poznania świata z kilku jeszcze innych stron. Kiedyś rzeczywiście trudno było nie mieć roboty, ale teraz to wcale nie jest takie hop, bo wizja "koksania" się w pracę zawodową przez co będę zaniedbywać inne sfery swojego życia (później jazgolić w internecie jak to trudno kogoś znaleźć) dla mnie jest po prostu żałosne. Kiedyś było dobre rozgraniczenie pomiędzy pracą, a domem (życiem osobistym). Teraz?
https://i.ytimg.com/vi/awIY45Qyz6I/maxresdefault.jpg
Odpowiedzniech zostanie pisowskim trollem...tu nie trzeba ani myśleć ani pisać....tylko kopiuj wklej...
Odpowiedz@chrisde46 A trolle PO są niby lepsze? Tylko w kółko: kot, oszołomy, wyznawcy prezesa, patologia 500+, pisiaki itd. Jeszcze trochę i następne wybory wygra PO. Wrócą "szczawie i mirabelki", wrócą amber goldy i 10-letnie rozprawy sądowe... ja was proszę ludzie, nie głosujcie na PO w wyborach. Nie głosujcie też na PiS. Głosujmy na coś innego, na jakąś trzecią opcję. Choćby po to, żeby tym gamoniom z PO i PiS uświadomić, że nie chcemy takich rządów jak ich. Ja zdecydowanie nie chcę.
umie sobie poradzic w zyciu
OdpowiedzA może on nie chce, tylko jego mamuśka uważa, że wie "co dla jego dziecka będzie najlepsze"...
OdpowiedzTACY JESTEŚCIE WY WSZYSCY, A NAPEWNO WIĘKSZOŚĆ JAK WAM RODZINA ZAŁATWIA PRACE PO ZNAJOMOŚCI... SAMODZIELNI JUŻ DAWNO WYJECHALI ZA GRANICE
OdpowiedzxD
Ma kobita szczęście, że chłopak nie zapragnął zostać żigolakiem...
OdpowiedzPrzypadki niezaradnych ludzi życiowo były i są. Wstawianie pojedynczego przykładu i na jego podstawie ocenianie całego pokolenia jest strasznie nieobiektywne i mylące. Młodzi ludzie są w stanie bez większego problemu znaleźć jakąś pracę. To nie jest skomplikowane. W Polsce jest duża szara strefa i tam najłatwiej znaleźć pracę dlatego statystyki wyglądają tak źle u młodych ludzi.
Odpowiedz'Takie jest młode pokolenie' powiedział zawistny Januszek lat 45 pierdząc w wysiedziany fotel z zeszłej epoki, i wiedząc, że przez całe życie udało mu się nauczyć robić jedną rzecz za którą od 20 lat zarabia 1500 na rękę i dlatego musi się pocieszać psioczeniem na młodsze pokolenie.
OdpowiedzNo dobrze. A którego pokolenia to są dzieci te życiowe niedojdy? Przecież nikt w kapuście nie znalazł ani bocian mu nie przyniósł 26-letniego niemowlaka. Ktoś musiał owe dzieci wychowywać od niemowlęctwa i przyuczać do trudów życia. A ponieważ zjawisko bezradności życiowej jest wręcz masowe i dotyczące określonej grupy wiekowej zatem musiała nastąpić zmiana programowa kierunku "jak przeżyć w życiu codziennym bez pomocy rodziców" u konkretnego pokolenia rodzicieli.
Odpowiedz@Melotte głupoty gadasz w każdym przedziale wiekowym znajdą się osoby zaradne, jak i bezradni życiowo. Różnica jest w pojmowaniu słów teraz, a kiedyś. Kiedyś osoba zaradna życiowo - potrafiła pójść do kumpla załatwić odkurzacz za flaszkę, bądź ciuchy dla małych dzieci itp. Aktualnie osoba zaradna życiowo - ma pokończone szkoły, jego życie koncentruje się na pracy, aby być konkurencyjnym na rynku pracy itp. Mogęe iść o zakład, że większość przedsiębiorców/pracodawców gdyby nie fakt bycia młodym w latach 90 obecnie nie posiadało by własnych firm. Kiedyś było "główka pracuje", teraz "główką pracuję". Mieli szczęście, że nie było tak patologicznego rynku pracodawcy jak jest obecnie.
Wiecie, ale ja znam 3 przypadki z życia wzięte. 1. Matka chłopaka sama z siebie zaczęła biegać mu za pracą, bo sądziła, że w takiej branży będzie mu najlepiej itp. Chłopak wybrał własną drogę. Matka na pytania pracodawców dlaczego syn sam nie napisze odpisywała podobnie jak w democie. 2. Dziewczyna z rodziny patologicznej nabawiła się schorzenia DDA przez które była bardzo nieśmiała i posiadała bardzo niską samoocenę przez co bała się nawet składać papiery o pracę, bo sądziła że i tak jej nie otrzyma!!! Wzięła się za leczenie swojego schorzenia i po kilku miesiącach po rozpoczęciu terapii otrzymała pracę. Ba teraz kończy podyplomówkę i pracuje. 3. Chłopak wszystko ma w dupie i niezbyt przejmuje się swoją przyszłością, bo ma dzianych rodziców. Rodzice latają koło niego jak poparzeni, załatwiają roboty, a on parę razy pójdzie, aż mu się znudzi i oleje licząc na zwolnienie.
OdpowiedzJaki morał z tego? Nie oceniajmy ludzi po pozorach, bynajmniej nie tylko przez pryzmat własnego życia gdy właśnie brakuje nam poznania świata z kilku jeszcze innych stron. Kiedyś rzeczywiście trudno było nie mieć roboty, ale teraz to wcale nie jest takie hop, bo wizja "koksania" się w pracę zawodową przez co będę zaniedbywać inne sfery swojego życia (później jazgolić w internecie jak to trudno kogoś znaleźć) dla mnie jest po prostu żałosne. Kiedyś było dobre rozgraniczenie pomiędzy pracą, a domem (życiem osobistym). Teraz?