A co mnie obchodzi opinia włochów o pizzy z ananasem? Na Węgrzech jadłem kiedyś kaszę mannę na słodko z bitkami wołowymi i w sumie to było wcale niezłe... Gdyby wszyscy trzymali się utartych schematów i receptur to żadna kuchnia by się nie rozwijała. Ja lubię np. rybę z ananasem i z jogurtem naturalnym i nie znam nikogo, kto tym poczęstowany nie byłby zaskoczony smakiem. Jak się jednak o tym mówi to większości osób wydaje się, że rzecz będzie smakowała paskudnie. Jest dokładnie przeciwnie. Chętnym mogę podać przepis :). Grecy np, robią zupę, sos avgo-lemono, która jest przyrządzana z nieściętych do końca jajek i soku z limonki. My jemy ( WŁosi też ) np. tatara albo flaki a flaki z 10 lat temu w plebiscycie BBC zostały uznane za najobrzydliwszą potrawę świata. Japończycy nie jedzą serów dojrzewających..Jada się koninę a w Szwajcarii np. psie mięso.
@amarantowe , Można :)
Ryba jakakolwiek, może być mrożona. Opakowanie jogurtu greckiego. Puszka ananasów. Przyprawy jakie lubisz: bazylia, oregano, pieprz, sól. Soku z ananasów nie wylewamy, cytryna.
Na blasze do pieczenia ustawiasz płat ryby na nim układasz np. 3 plastry ananasa, na ananasa nakładasz jogurt sypiesz na to przyprawy. Na to nakładasz kolejny płat ryby i czynność powtarzasz i można jeszcze raz to samo. Wkładasz do rozgraznego piekarnika na jakieś 15-20 minut w 200 stopniach. Do soku z ananasów w puszce wyciskasz cytrynę ( tyle ile lubisz ) i gotujesz całość lekko zagęszcząjąc np. odrobiną mąki.
Wyciągasz z piekarnika potrawę, polewasz sosem z soku ananasowego i z cytryny. Pasują do tego pieczone ziemniaki, które można wydrążyć łyżeczką i nakłaść tam różnych rzeczy a potem też upiec..
Smacznego :).....Ach zapomniałem dodać, ostatnia warstwa na górze na tych płatach to ananasy z tym jogurtem....Jeśli zrobisz, o ile zrobisz daj znać jak Ci smakowało. Przepis sam wymyśliłem, a jestem ciut próżny ;).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 March 2017 2017 1:09
Najwieksza tajemnica gotowania polega na tym ze dowolny przepis mozna dowolnie zmodyfikowac. Zaleznie od preferencji mozna wymieniac skladniki na inne. Albo cos dorzucic do gotowego przepisu.
Cóż, to kiepski Włoch w takim razie ;). Pizza po włosku (tak na prawdę) to drożdżowy placek z wrzuconym na wierzch czymkolwiek, co ktoś miał pod ręką/w lodówce lub na co miał ochotę. Od tego się zaczęło (pizza była doskonałym sposobem na zrobienie taniego, smacznego jedzenia z resztek składników). Teraz pizze podawane na całym świecie są robione w tysiącach różnych kombinacji, a pizza hawajska jest jedną z bardzo popularnych (w różnych odmianach, standardowo szynka+ananas, często do tego kukurydza etc.). Ja osobiście bardzo lubię pizzę hawajską, sam sobie taką robię i jak jakiś Włoch zechciałby mnie krytykować, to najwyżej mógłbym mu wyjaśnić w jak wielkim jest błędzie, a jak nie pomoże, to najwyżej będę miał głęboko i daleko jego opinię ;).
We Włoszech pizza ma zupełnie inną rangę niż w reszcie świata. U nas to syty posiłek, którym idzie się konkretnie zapchać, we Włoszech pizza to przekąska, głodny człowiek się nią nie naje. Ciasto we Włoskie pizzy jest cieniutkie, nie to co u nas, no i Włosi nie dodają do pizzy sosów.
Jakie to zawsze jest zabawne, kiedy dzieci opowiadają, co jest słuszne i właściwe, a co nie.
Hawajska to dobra pizza, a kto naukowo dowodzi, że nie powinna, niech się leczy. Oczywiście hawajska na cienkim cieście, bo jak ktoś chce się zapchać grubą bułą, to niech idzie do piekarni.
Co w tym dziwnego. Ktoś ogląda jak Okrasa łamie przepisy. Żadnej ortodoksji w kuchni być nie powinno. Jak coś ludziom smakuje i nie mają po tym rozwolnienia to w czym problem?
albo pizza o smaku kebaba
Odpowiedza taka jest?
A co mnie obchodzi opinia włochów o pizzy z ananasem? Na Węgrzech jadłem kiedyś kaszę mannę na słodko z bitkami wołowymi i w sumie to było wcale niezłe... Gdyby wszyscy trzymali się utartych schematów i receptur to żadna kuchnia by się nie rozwijała. Ja lubię np. rybę z ananasem i z jogurtem naturalnym i nie znam nikogo, kto tym poczęstowany nie byłby zaskoczony smakiem. Jak się jednak o tym mówi to większości osób wydaje się, że rzecz będzie smakowała paskudnie. Jest dokładnie przeciwnie. Chętnym mogę podać przepis :). Grecy np, robią zupę, sos avgo-lemono, która jest przyrządzana z nieściętych do końca jajek i soku z limonki. My jemy ( WŁosi też ) np. tatara albo flaki a flaki z 10 lat temu w plebiscycie BBC zostały uznane za najobrzydliwszą potrawę świata. Japończycy nie jedzą serów dojrzewających..Jada się koninę a w Szwajcarii np. psie mięso.
Odpowiedz@Zibioff Ryba brzmi fajnie! Można prosić ten przepis? ;)
@amarantowe , Można :)
Ryba jakakolwiek, może być mrożona. Opakowanie jogurtu greckiego. Puszka ananasów. Przyprawy jakie lubisz: bazylia, oregano, pieprz, sól. Soku z ananasów nie wylewamy, cytryna.
Na blasze do pieczenia ustawiasz płat ryby na nim układasz np. 3 plastry ananasa, na ananasa nakładasz jogurt sypiesz na to przyprawy. Na to nakładasz kolejny płat ryby i czynność powtarzasz i można jeszcze raz to samo. Wkładasz do rozgraznego piekarnika na jakieś 15-20 minut w 200 stopniach. Do soku z ananasów w puszce wyciskasz cytrynę ( tyle ile lubisz ) i gotujesz całość lekko zagęszcząjąc np. odrobiną mąki.
Wyciągasz z piekarnika potrawę, polewasz sosem z soku ananasowego i z cytryny. Pasują do tego pieczone ziemniaki, które można wydrążyć łyżeczką i nakłaść tam różnych rzeczy a potem też upiec..
Smacznego :).....Ach zapomniałem dodać, ostatnia warstwa na górze na tych płatach to ananasy z tym jogurtem....Jeśli zrobisz, o ile zrobisz daj znać jak Ci smakowało. Przepis sam wymyśliłem, a jestem ciut próżny ;).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 March 2017 2017 1:09
@Zibioff Pięknie dziękuję! Zrobię i dam znać ;)
Najwieksza tajemnica gotowania polega na tym ze dowolny przepis mozna dowolnie zmodyfikowac. Zaleznie od preferencji mozna wymieniac skladniki na inne. Albo cos dorzucic do gotowego przepisu.
Odpowiedz@kuloburack jadłem i mi smakowała. (chyba się właśnie naraziłem ja hejt, się co tam).
OdpowiedzKiedys bylem ze znajomymi w pizzerii we wloszech. Znajoma zapytala sie o ketchup...myslalem ze nas wyrzuca z tej restauracji.
OdpowiedzCóż, to kiepski Włoch w takim razie ;). Pizza po włosku (tak na prawdę) to drożdżowy placek z wrzuconym na wierzch czymkolwiek, co ktoś miał pod ręką/w lodówce lub na co miał ochotę. Od tego się zaczęło (pizza była doskonałym sposobem na zrobienie taniego, smacznego jedzenia z resztek składników). Teraz pizze podawane na całym świecie są robione w tysiącach różnych kombinacji, a pizza hawajska jest jedną z bardzo popularnych (w różnych odmianach, standardowo szynka+ananas, często do tego kukurydza etc.). Ja osobiście bardzo lubię pizzę hawajską, sam sobie taką robię i jak jakiś Włoch zechciałby mnie krytykować, to najwyżej mógłbym mu wyjaśnić w jak wielkim jest błędzie, a jak nie pomoże, to najwyżej będę miał głęboko i daleko jego opinię ;).
OdpowiedzWe Włoszech pizza ma zupełnie inną rangę niż w reszcie świata. U nas to syty posiłek, którym idzie się konkretnie zapchać, we Włoszech pizza to przekąska, głodny człowiek się nią nie naje. Ciasto we Włoskie pizzy jest cieniutkie, nie to co u nas, no i Włosi nie dodają do pizzy sosów.
OdpowiedzWłoch tak zareaguje na każdą europejską/amerykańską pizzę ;]
OdpowiedzJakie to zawsze jest zabawne, kiedy dzieci opowiadają, co jest słuszne i właściwe, a co nie.
OdpowiedzHawajska to dobra pizza, a kto naukowo dowodzi, że nie powinna, niech się leczy. Oczywiście hawajska na cienkim cieście, bo jak ktoś chce się zapchać grubą bułą, to niech idzie do piekarni.
Co w tym dziwnego. Ktoś ogląda jak Okrasa łamie przepisy. Żadnej ortodoksji w kuchni być nie powinno. Jak coś ludziom smakuje i nie mają po tym rozwolnienia to w czym problem?
OdpowiedzJa uwielbiam jak sa przypieczone brzegi pizzy są grube.
Odpowiedz