Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Myślicie, że karmienie piersią to takie cudowne przeżycie? No to spróbujcie odsunąć pierś, kiedy maluch zaśnie

W takiej sytuacji liczysz na komfortowy sen? Zapomnij!

Zanim dziecko zaskoczy cię pierwszym "mama", przygotuje dla ciebie sporo takich niespodzianek

W temacie niespodzianek, również rodzina i znajomi nie zapomną, żeby wpadać w najgorszym momencie

Krótki wypad na miasto będzie wymagał tyle przygotowań i bagażu co wyjazd na wczasy

Prosisz, żeby uśmiechnął się do mamusi? Nie ma sprawy, puści szeroki uśmiech w pieluchę!

Początkowo nawet odbieranie telefonu nie będzie takie proste

Ale po opracowaniu odpowiedniej techniki, jakoś sobie poradzisz

Próby wskrzeszenia romantyzmu często zakończą się katastrofą

Ale i tak od seksu bardziej będziecie cenili chwilę snu

Przy przewijaniu malucha odkryjesz w sobie spore pokłady kreatywności

Dziecko potrafi zaskoczyć już przy próbie poznania jego płci

Wspólna przejażdżka będzie taką przyjemnością, że pojawią się łzy szczęścia

Dopóki dziecko nie zaśnie, nawet nie licz na chwilę relaksu

Natomiast kiedy zaśnie, nie masz już ani siły, ani ochoty na cokolwiek

+
84 103
-

Zobacz także:


A Aga96314
+17 / 17

Kilkoro dzieci przynajmniej czasami się ze sobą pobawi, albo pomoże sobie nawzajem.

~gfdfd
+13 / 13

A te starsze może nawet pomogą mamie

Cascabel
+5 / 11

Znane mi przypadki osób pochodzących z rodzin wielodzietnych, wspomnienia z dzieciństwa:
- w wieku 15 lat najstarszy syn utrzymywał swoje rodzeństwo i matkę
- najstarsza córka wychowywała troje spośród piątki rodzeństwa, bracia w bardzo młodym wieku poszli do pracy, żadne z nich nie zdobyło wykształcenia, dzieci bardziej związane z dwoma babciami niż z matką, bo to one ich wychowywały.
- troje dzieci, żadne nie zdobyło wykształcenia, tylko najmłodsze nie ma żalu do rodziców, bo jako jedyne nie zostało odesłane na wychowanie do babci.
- troje dzieci, najstarsza opiekowało się młodszym rodzeństwem, od małego pomagała w zakładzie fryzjerskim matki.
- troje dzieci, każde pomagało ojcu od małego w piekarni, gdy dorośli każdy otworzył własną. Chyba jedyne rodzeństwo, które ma ze sobą bardzo dobry kontakt i miało bardzo dobry kontakt z rodzicami do końca ich życia.
- Dwoje dzieci, kiedy były w domu zajmowały się sprzątaniem, gotowaniem itd, przez resztę czasu - rozsyłane do dziadków.
- Dwanaścioro dzieci, zjedzą coś ciepłego jeżeli którzyś z sąsiadów nakarmią, żebrzą od małego, bo ojciec jeżeli bierze dorywcze prace, to najczęściej po nich udaje się do pobliskiego sklepu i kupuje alkohol.
Wygląda na to, że te które miały 5 dzieci miały na wszystko czas, bo te dzieci były wychowywane przez babcie...

~asdvBbeHTE
0 / 4

Ale głupia wypowiedź. Na prawdę wierzysz w to, co mówisz??

B belferka
-2 / 4

bo sa leniwymi syfiarami.
jedno czy 16 dzieci - jak mozna miec syf w domu i chodzic nie umytym i obsmarowanym gownen?

I ixo
+2 / 2

Najpierw spraw sobie dziecko a potem sie wypowiadaj

ziemek99
-3 / 19

I nadal się dziwię, czemu mimo tego wszystko kobiety nadal chcą zostać matkami... :-/

Odpowiedz
ziemek99
-2 / 2

@Jimmy_Waldemar_Resiak Czy naprawdę według ciebie dorastanie wiąże się z nabyciem chęci do masochizmu (czyt.: posiadania bachorów)? Dziękuję, wolę wolność, choćbym miał być nazywany niedojrzałym.

W konto usunięte
-2 / 12

Ojej kolejna galeria przedstawiająca prawdę o życiu z dziećmi, wow no jeszcze czegoś takiego nie widziałem... chwilka widziałem, blisko 7 raz. Dajcie już spokój z takimi galeriami.

Odpowiedz
I ixo
+2 / 2

Przynajmniej ta galeria ma cos wspolnego ze slowem demotywator a nie kopie z faktopedii... chociaz demtywatorem jest patrzec na liczbe pludow w tych galeriach

A azareel
-1 / 9

Jakoś moi przyjaciele mają dziecko i nigdy nie widzialam takiego chlewu w domu, ani wszystkiego umazanego gównem, ani żeby chodzili spać po 19, bo dzieciar usnął. Nie nie maja niani, on pracuje i to bardzo, ona jest jeszcze z młodym w domu. Zadbana, elegancka. W domu pełno zwierzaków. Spotykamy się kiedy mały jest w domu i jakoś nie ma problemu. Dziewczyna zabiera go na przejażdzki autem kiedy musi coś załatwić i CUD!!! JAKOŚ SOBIE RADZI!!!!!!!!!!.Dla mnie to żenada co przedstawia ta galeria - pieluszkowe zapalenie mózgu, które nie pozwala się ogarnąć i głupich rodziców, którzy nie potrafią zapanować nad dzieckiem i swoją głupotą. No ale w sumie-jak ktoś był głupi wcześniej to czego oczekiwac po narodzinach dziecka??

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 March 2017 2017 13:28

Odpowiedz
I ixo
+2 / 2

Podoba mi sie to jak zaczynasz od "moi przyjaciele", poczekaj na swoja ucieche a pod wiekszoscia tych obrazkow zlozysz podpis umazanym palcem z "gowna"

~dfndnannt
+3 / 7

Codziennie dziękuję losowi za to, że nie mam potomstwa. Juhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!

Odpowiedz
~komentator_ludowy
+5 / 7

ale już za chwilę, będziesz tego żałował, jak wszystkie stare panny i kawalerowie co to nie odważyli się na ten krok w życiu. Codziennie będziesz sobie zadawał pytanie jak to się stało...czemu tak stało się...

S Samgwa
-4 / 6

Tak tak, i nikt szklanki wody nie poda i co tam jeszcze wymyślisz ;) ??

V VaniaVirgo
+5 / 7

Przesłodzonych opowieści? Z tego co widzę, to niemal każda treść dotycząca macierzyństwa pokazuje, jaka to straszna praca! Teraz właśnie propagowane jest zniechęcanie do macierzyństwa, a prawda jest taka, że jak rodzice dojrzeli do rodzicielstwa to sobie bez problemu poradzą.
Naprawdę dziecko nie wyje 24 godziny na dobę, chyba że w domu jest taki sajgon, tak nerwowa atmosfera, że się dziecko boi.
Pierwsze tygodnie mogą być ciężkie, kobieta wycieńczona po porodzie, to jednak coś nowego, dziecko chce jeść co 3 godziny, mogą być kolki. Tylko że potem rodzice już powinni się odnaleźć w tej sytuacji, zmiana pieluch po takim czasie powinna być opanowana do perfekcji, ma się już sposoby na uspokojenie dziecka, bo się już je zna, wie co lubi, co uspokaja itd. A i dziecko już nie musi tak często jeść. Więcej widzi, podobają mu się jakieś zabawki, można już czymś zająć :)
Więc tak, jak się nie ma wsparcia, kogoś kto weźmie na spacer, żeby mama mogła sobie pospać, to faktycznie pierwsze tygodnie mogą być ciężkie, ale potem jest już dobrze :)

Odpowiedz
monikashell
0 / 4

zdecydowanie to z dupy wzięta galeria. sama wychowuje dziecko i jakoś daje sobie radę i dziecko też żyje. w domu mam w miarę czysto. obiad ugotowany a jeszcze chodzę do pracy. kwestia organizacji i tyle.

D DonCzarny
-4 / 4

Pani z czwartego zdjecia to straszna fleja. Potrafie zrozumiec dzieciece rzeczy walajace sie po podlodze, ale puszki po napojach i bielizna na kanapie to zwykly syf.

Odpowiedz
K KillerDzasta
0 / 2

Się może wypowiem bo mam dwżjkę: obecnie 2 lata i 8 miesięcy. Domostwo: piętrówa z ogrodem. Mąż: w domu po 19.30 albo i później, raz w miesiącu tygodniowe delegacje. SAMA. Dzieci czyste, ja nieumalowana, ale schludna, domostwo ogarnięte, odkurzone, poukładane, jedyne czego nie robię to nie prasuję, przyznaję się bez bicia. Codzienny obiad, kanapki mężowi do pracy to rutyna. Nie, nie chwalę się. Niejest idealnie i czasem czuję się jak pani z ostatniego zdjęcia. Ale tak chciałam. Nikt nie zmuszał. Kariery nie zrobię - tak wybrałam. I jestem ogarnięta i zadowolona.

Odpowiedz
B belferka
-3 / 3

dokladnie. syfiara i brudaska byla nia wczesniej. nie odmienilo sie po porodzie nagle.

Odpowiedz
B belferka
0 / 4

gorzej jak sie zestarzejesz, maz znajdzie mlodsza, dzieciarnia sie wypnie, a Ty ani zadnego doswiadczenia w pracy, ani prawa do emerytury...
dla mnie baba siedzaca w domy na dupie, kiedy sa takie mozliwosci, nie ma prawa sie skarzyc na starosc, ze jej niebstac, ze ZUS nie daje.
sama tak wybrala

Odpowiedz