Jakaś uber lipa... Niby dlaczego tylko praca z gumy? Bo jak praca się skończy - to zawsze można znaleźć inną? A co z referencjami/kompetencjami/studiami/umiejętnościami? Autor pracuje w Biedronce? Czy przy łopacie? A później są demoty "typowy Polak zarabia 3000 brutto = wyzysk!". Mam (już ponad) 30 lat, miałem (dla przykładu 10 lat temu) 3 przyjaciół, teraz też mam 3... ale 2 innych - jeden się ostał. (nim ktoś napisze: "to nie był prawdziwy przyjaciel i inne banały" powiem tak: jeden w UK od 7 lat (mamy kontakt, ale wiadomo...), drugi również daleko... dystans może sporo zmienić. Kolejna kulka: „rodzina” – miałem już dwie narzeczone (z każdą byłem średnio po 5 lat), za jakiś czas pewnie będzie 3cia... Czyli kulka spadła już 2x ; ) Ze zdrowiem się zgadzam. Bardziej bym powiedział, że każde „odpuszczanie” jak kulki spadają (te w pracy też!) „psuje kulki” dlatego warto zawsze cisnąć i się nie poddawać!
No i co? Jakie jest pytanie?
OdpowiedzJakaś uber lipa... Niby dlaczego tylko praca z gumy? Bo jak praca się skończy - to zawsze można znaleźć inną? A co z referencjami/kompetencjami/studiami/umiejętnościami? Autor pracuje w Biedronce? Czy przy łopacie? A później są demoty "typowy Polak zarabia 3000 brutto = wyzysk!". Mam (już ponad) 30 lat, miałem (dla przykładu 10 lat temu) 3 przyjaciół, teraz też mam 3... ale 2 innych - jeden się ostał. (nim ktoś napisze: "to nie był prawdziwy przyjaciel i inne banały" powiem tak: jeden w UK od 7 lat (mamy kontakt, ale wiadomo...), drugi również daleko... dystans może sporo zmienić. Kolejna kulka: „rodzina” – miałem już dwie narzeczone (z każdą byłem średnio po 5 lat), za jakiś czas pewnie będzie 3cia... Czyli kulka spadła już 2x ; ) Ze zdrowiem się zgadzam. Bardziej bym powiedział, że każde „odpuszczanie” jak kulki spadają (te w pracy też!) „psuje kulki” dlatego warto zawsze cisnąć i się nie poddawać!
Odpowiedz