Nikt nikogo nie przedrzeźnia, od razu widać, że było to robione wielokrotnie. Do ogrodów systematycznie przychodzą wolontariusze i bawią się ze zwierzętami. W zoo w Berlinie widziałem na przykład staruszkę "czeszącą" przez szybę szympansa. Małpa podstawiała do "czesania" coraz to nowe fragmenty futra. Gdy staruszka odchodziła do domu szympans odgrywał z nią cały ceremoniał pożegnania. Myślę, że chłopakowi należą się słowa uznania za to, że nie pozwala, aby zwierzę się nudziło.
Trafił swój na swego :)
Odpowiedz@Saladyn1 Ciągnie swój do swego :)
Dać małpie zegarek nabiera nowego znaczenia...
Odpowiedzwspięli się na wyżyny swoich możliwości
Odpowiedznie tak łatwo wyrzec się pokrewieństwa
OdpowiedzNikt nikogo nie przedrzeźnia, od razu widać, że było to robione wielokrotnie. Do ogrodów systematycznie przychodzą wolontariusze i bawią się ze zwierzętami. W zoo w Berlinie widziałem na przykład staruszkę "czeszącą" przez szybę szympansa. Małpa podstawiała do "czesania" coraz to nowe fragmenty futra. Gdy staruszka odchodziła do domu szympans odgrywał z nią cały ceremoniał pożegnania. Myślę, że chłopakowi należą się słowa uznania za to, że nie pozwala, aby zwierzę się nudziło.
OdpowiedzNikt nikogo...
Odpowiedz