Jakoś w pewnym stopniu szanuję starych złodziei. Kiedyś, żeby kraść trzeba było zręczności. Uczył się taki otwierać zamki, albo wyciągać portfele z kieszeni i jak nie dał rady to nie mógł kraść. byli też szczerzy. Żaden nie twierdził, że nie kradnie. Teraz złodzieje chwalą się w necie tym co robią oburzając się, gdy im ktoś wytknie kradzież, a wszystko co muszą to parę razy kliknąć myszką. Każda miernota potrafi i głównie miernoty to robią.
Nie, żebym gloryfkował kradzieże kieszonkowe, czy włamania. To nadal łamanie prawa, ale wymaga umiejętności i zręczności, a nie bycia przygłupia miernotą, która nie potrafi uszanować pracy włożonej w zrobienie gry, czy napisanie książki.
wolę wąchać klej, ale każdy ma własny fetysz.
OdpowiedzTo zależy jakiej, bo niektóre w treści jaki i zapachu zalatują zwykłą makulaturą, ale owszem, fajny jest ten pierwszy raz z nową książką :)
OdpowiedzUwielbiam. Wiem, że to dziwne, ale zdarza mi się zajść do księgarni tylko po to, aby powąchać nowe książki.
OdpowiedzWiele nowych książek "pachniało" kocimi sikami...
OdpowiedzNatomiast stare książki, znalezione na strychu pachną mi słodko, czekoladą ;)
Popracuj w firmie poligraficznej. Po miesiącu Ci się znudzi.
Odpowiedzkindle nie ma zapachu
OdpowiedzKsiążki na księżyc. Tylko playstantion.
Odpowiedznikt
Odpowiedzlubię te które są stare i zniszczone...ze względu na ich interesujące wnętrze
Odpowiedz@khartus_ Akurat wnętrze książki nie zmienia się z czasem. chyba,z ę w bibliotece z flejowatymi członkami. Wtedy dochodzi czasem czyjś obiad.
STARE knigi woniajom nojlepij ;)
OdpowiedzZapach kleju i farby drukarskiej? No serio...
OdpowiedzI stare i nowe, żeby tylko czytać
OdpowiedzJa lubie czytać kindla. To uczucie kiedy przeczytałeś jakąś nowość i nie zapłaciłeś ani grosza.
OdpowiedzNoo. To chyba to samo uczucie kiedy jesteś jeb**ym złodziejem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 April 2017 2017 21:05
Jakoś w pewnym stopniu szanuję starych złodziei. Kiedyś, żeby kraść trzeba było zręczności. Uczył się taki otwierać zamki, albo wyciągać portfele z kieszeni i jak nie dał rady to nie mógł kraść. byli też szczerzy. Żaden nie twierdził, że nie kradnie. Teraz złodzieje chwalą się w necie tym co robią oburzając się, gdy im ktoś wytknie kradzież, a wszystko co muszą to parę razy kliknąć myszką. Każda miernota potrafi i głównie miernoty to robią.
Nie, żebym gloryfkował kradzieże kieszonkowe, czy włamania. To nadal łamanie prawa, ale wymaga umiejętności i zręczności, a nie bycia przygłupia miernotą, która nie potrafi uszanować pracy włożonej w zrobienie gry, czy napisanie książki.
a ja se wolę obejrzeć dobry film!
OdpowiedzAlbo zapach farby przy nowiutkich komiksach :P
Odpowiedzja pamietam,kiedy ostatnio podcieralem nia tyłek...
OdpowiedzO!! jutro nowa dostawa :D
OdpowiedzDziwne, że tyle czytając, wręcz żyjąc i oddychając tym wyjątkowym, dostępnym tylko wybrańcom czytaniem, nadal macie czas pisać o tym na Demotach.
Odpowiedzjaaaaa!!
OdpowiedzMiałam kiedyś książkę, która pracowała poziomkami i to był zapach książki, atramentu. Nie leżała przy poziomkach.
OdpowiedzSmakowały jeszcze lepiej.
OdpowiedzCo to jest książka?
Odpowiedz@Kasardas to jest to, co omijasz szerokim łukiem