Demotywatory.pl

@Antymonachomachia Najpierw trzeba ten niewidzialny atrament złapać, a przecież to 45 km/h

@Antymonachomachia Za to maja mniejsze, bo długość użytkowa pensa jest ograniczana przez poduszkę tłuszczową. No i są słabsi kondycyjnie i ciężsi, wiec wiele pozycji odpada.

@Kara21 Mężczyzna wykonujący kobiece obowiązki ma mniejsze libido, a kobieta wykonująca męskie obowiązki też ma tak samo. Proste zakłócenie ról. Ból głowy bierze się stąd, że kobieta wymaga innego zaspokojenia niż mężczyzna, o czym mężowie często zapominają myśląc, że 2 minuty penetracji bez gry wstępnej w pełni żonę zadowoli, bo on też jest zadowolony. Polecam też sprawdzenie definicji słowa seksizm, za zarzucanie mi, że jestem seksistą jest niezbyt trafione. Porównywanie kobiety do mężczyzny ma taki sam sens jak porównywanie Lamborghini i Scanii. Nie da się, bo są stworzone do czego innego. Dlatego nie stawiam mężczyzny nad kobietą, bo po prostu nie ma podstaw by to zrobić. Nie wiem też skąd wzięłaś ten argument o macho, ale też tutaj nie trafiłaś. Główną ich cechą jest pewność siebie i poczucie własnej wartości, nie zaś odwrotnie. Nie wiem, na jakich mężczyzn trafiałaś, ale może zmień środowisko szukania. A następnym razem, gdy będziesz chciała skomentować wypowiedź kogoś inteligentnego lepiej się przygotuj i nie używaj populistycznych określeń nadużywanych w dzisiejszych czasach typu rasizm, seksizm, ksenofobia, bo teraz można za wszystko zostać tak nazwanym.

@Kara21 Chciałaś mi zaprzeczyć, a tylko potwierdziłaś to, co napisałem. Kobieta zaniedbana, niedoceniana i niekochana będzie miała mniejszą ochotę na seks, zaś żyjąca pełnią życia będzie miała większą. To normalne. Tylko wskaż mi fragment mówiący, że pani domu musi non stop w nim siedzieć, jedyne co robiąc to sprzątać czy gotować. Może też mieć czas na swoje własne pasje, może gdzieś wyskoczyć z mężem zostawiając dziecko u dziadków, albo też z nim (dzieckiem) pójść do koleżanki. Pierwszy okres od urodzenia się potomka jest najcięższy i wymaga najwięcej pracy. Poza tym, po porodzie spada libido. Kobieta żyjąca pełnią życia czuje się lubiana, atrakcyjna itp., dlatego ma większą ochotę. Piszesz rzeczy oczywiste, nic nie wnoszące do dyskusji.

Co zaś cię tyczy maczo, to mylisz napakowanego sterydami karka, z mężczyzną, który twardo stąpa po ziemi, jest pewny tego, co robi i posiada męskie cechy.

Do czego są stworzone to chyba wiadomo. Mężczyzna biustem dziecka nie nakarmi, nie ma instynktu ukierunkowanego na opiekuńczość ( ma ukierunkowany na ochronę i wzór) i nie jest przystosowany do prac drobiazgowych. Zapytaj 100 mężczyzn i kobiet, co wolą robić. Posprzątać dom, czy skopać działkę. Odpowiedź nasuwa się sama.

Jaki seks lubią? Zadowalający. Nie taki, który trwa 2 minuty od pierwszego pocałunku do finiszu, tylko taki, który utwierdzi ją, że jest seksowna i atrakcyjna.

Co do ostatnich dwóch linijek, myślałem, że to kobiety szybciej dorastają psychicznie. Jednak się myliłem.

@Kara21 Jesteś kobietą, która pracy się nie boi. Ja mówiłem, o takiej typowej dziewoi z miasta, która przy otwieraniu słoika Nutelli może naderwać mięsień. Chodziło mi o typową działkę ogrodniczą, ok. 20 m^2 do skopania.

" bo jest sierotą. Podobnie jak wielu facetów." Można powiedzieć, że większość. Patrząc na środowisko męskie, szczególnie około licealne jestem przerażony tym, jak nisko upadliśmy.

Pozerstwo jest cechą wybitnie niemęska, która nie pasuje do określenia macho. To, o czym mówisz to pseudomacho. "Po owocach ich poznacie". Takie moje zdanie.

Ojciec jest potrzebny do ochrony rodziny, zapewnienia bytu i dawania przykładu dzieciom, przeciwstawiając do opiekuńczości matki. W kulturach, gdzie ojciec nie partycypuje w wychowaniu dziecka, dzieci wychowują się "same", gdyż matka również nie interesuje się nim jak w kulturze europejskiej. Rodzina jest tam zdecentralizowana i cała społeczność dziecko wychowuje. Przykład-Amazonia. Ponadto, w eksperymencie przeprowadzonym na szympansach, od których ludzie tak bardzo się nie różnią, szympansiątka pozbawione rodziciela w trakcie wychowania w późniejszym etapie rozwoju częściej przejawiały skłonności homoseksualne. Dziecko musi mieć oboje rodziców, by dobrze się wychowało, gdyż matka i ojciec się uzupełniają, o czym też wspomniałaś.

"szczególnie córce coś się stanie to będziesz srał w gacie jak jej matka" W przypadku córki bardziej się człowiek martwi, wiadomo, dziewczyny są delikatniejsze. Jeżeli zaś syn. Cóż, przytoczę Ci jedną historię. Jak miałem może 10-11 lat, przy przechodzeniu przez płot spadłem na twarz, w dodatku na lód. Cały byłem podrapany, gdzieniegdzie pojawiła się stróżka krwi. Gdy wróciłem do domu, mama prawie wpadła w histerię, woda utleniona itp.. A jaka była reakcja taty? Spytał, co się stało, opowiedziałem, pośmieliśmy się i koniec historii. Dla tego teraz gdy coś mi się stanie, nie wpadam w panikę, tylko chłodno patrzę na sytuację. Nie można wychować dziecka tak, by po byle zadrapaniu biegło na pogotowie myśląc, że umiera. Nigdy w dzieciństwie się nie skaleczyłaś? Nie miałaś otartych kolan? Widzisz, nie chodzi tu o brak uczuć, tylko o to, by człowiek byl twardy i w życiu sobie poradził.

" Nie możesz wiedzieć co lubią kobiety." Nie lubią być spełnione? Nie lubią czuć się atrakcyjnie? Albo nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, albo patrzysz na mnie przez pryzmat typowego Janusza. To, że nie mam doświadczenia z kobietami, nie oznacza, że gdy skończę z dziewicą w łóżku, obrócę ją na plecy i wyłomocę bez gdy wstępnej. Dialog i poznawanie siebie są najważniejsze w obcowaniu ze sobą, a samolubność w tych sprawach jest wysoce niepożądana. Postrzegasz prawiczków jako ludzi, którzy myślą, że kobieta sika pochwą, seks wygląda jak w pornosach, a posiadanie dużego członka automatycznie załatwia sprawę. Ba, nawet gra wstępna jest niepotrzebna. Otóż nie. W dobie internetu można poczytać, dowiedzieć się wielu różnych rzeczy i nawet z brakiem doświadczenia można wiedzieć o tych sprawach więcej, niż facet z 30 letnim stażem znającym tylko jedną pozycję, a na słowo mineta stukającym w czoło.

" Na końcu sam się przyznajesz że nic nie wiesz, więc jak już napisałeś rozprawkę, to dlaczego tego nie skasowałeś?" Nie wiem, jak można zinterpretować sarkastyczne zdane odnoszące się do wiedzy z dziedziny biologii z gimnazjum, odnosząc się do całej wypowiedzi.