Otwarcie rynku pracy w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Dwa miliony ludzi rozpoczęły lepsze życie, niż wiedli w Polsce. Spadek w Polsce bezrobocia, wzrost zarobków. Dotacje na infrastrukturę, na szkolenia, dla rolników. Lepsze drogi, lepsze chodniki. Ekspansja polskich firm za granicę. Tak na szybko.
@sokolasty gimbaza nie pamięta, że w 2004 UE to nie było to co teraz. Wejście do wspólnoty europejskiej dawało znacznie większe korzyści niż obecnie do UE i dużo się zmieniło od tamtego czasu. Masa ludzi mogła wyjechać z Polski za chlebem, ale gimbaza o tym już nie pamięta. Poza tym ciekawe co takiego zrobiliby Tusk i Kaczyński gdyby nie UE? Bo nikt mi nie wmówi, że bylibyśmy bardziej rozwiniętym państwem niż obecnie z niższym bezrobociem.
@sokolasty , setki przedsiębiorstw i fabryk państwowych sprzedanych za granicę za grosze, żeby zostać zamknięte, z obawy o konkurencję na rynku. Prawie doszczętne zdemoralizowanie i zepsucie polskiego rolnictwa, uzależnionego teraz prawie całkowicie od dofinansowań. Zostanie rynkiem zbytu na niemiecki towar drugiej kategorii (a my się cieszyliśmy, jak głupi, kiedy niemieckie proszki tutaj wjechały; nieważne, że gorszej jakości, niż te dla Niemców). Wielka Emigracja XXI wieku liczona w milionach. Dostarczenie zachodowi taniej siły roboczej z krajów bliskich kulturowo (a więc mniej ryzykownych i nieprzewidywalnych) Gargantuiczne zadłużenie kraju, które po 2004 roku zostało przyśpieszone kilkakrotnie. Oddanie polskiej suwerenności w ręce unijne. Udana propaganda, mówiąca o tym, że dobrobyt bierze się z konsumpcji, nie z pracy, czego skutkiem jest wiązanie ludzi do kredytów... Polacy uwierzyli, że są prawie biali, kiedy w rzeczywistości właśnie po 2004 zostali tak naprawdę murzynami Europy. Dla Zachodu jesteśmy dzisiaj mniej więcej tym, czym Indusi byli dla Brytyjczyków w XIX wieku.
@Arbor Upadłość setek przedsiębiorstw, wyprzedaż- to początek lat dziewięćdziesiątych. Polski produkt był wówczas synonimem tandety (akcja Teraz Polska nie wzięła się z niczego). Chińskie już było lepsze. Inwestycje zagranicznego kapitału: należało tego zabronić? Dostęp do polskiego rynku zbytu? Przecież on i tak już był dla importu dostępny. Emigracja? Skoro ludzie wyjechali, to chyba nie po to, żeby było im gorzej. Już przerabialiśmy w latach 1945-1989 trzymanie ludzi w raju na siłę. To nie działa. Gargantuiczne zadłużenie? Po pierwsze odnieś do PKB, po drugie, gdyby "wujek" ci zasponsorował 80% udziału w zakupie domu, nie zadłużyłbyś się nie mając wolnej gotówki (wiem, upraszczam)? Zdemoralizowanie rolnictwa? Zniszczenie? WPR to granda, ale dopłaty umożliwiły polskim rolnikom konkurencję z francuskimi i niemieckimi. Ludzie wiążą się do kredytów? A co ma unia do tego? Ludzie kupowali na raty i będą kupować. Oddanie polskiej suwerenności? Człowieku, to jakaś bajka. Polska może suwerennie wystąpić z UE, wystarczy referendum. Nikt czołgami wjeżdżać nie będzie, ani rosomaków na ulice wyprowadzać.
@inos też mi "rzal". Artykuł, który zlinkowałeś, jest napisany z tezą, że UE jest zła. Przykład: szacuje autor, że koszt przygotowania inwestycji udanych i nieudanych to razem 32,5% wartości dotacji. Skąd to wziął? A nawet jeśli, to te pieniądze zostają w kraju, w firmach doradczych, które pomagają składać wnioski. Nie są to pieniądze zwrócone za granicę do budżetu unijnego - a tylko takie należałoby uznać za stracone.
Jeszcze raz zapytam, myslisz ze Niemcy cos daja za darmo? Tworza sobie prawo za posrednictwem Unii pod siebie, i pod swoje firmy, tak wykupili/zniszczyli w Polsce tysiace firm, naprawde, nie badz naiwny.
@inos: nie, nie myślę, że dają coś za darmo. Ale o czymś takim, jak win-win być może słyszałeś? Oni korzystają, my korzystamy. Dwa - w jaki sposób 85% wraca? Jeśli "wujek" da ci stówkę, a ty te stówkę wydasz na spodnie w sklepie wujka, to tak, całość kasy do niego wróciła, ale spodnie przecież masz. W prezencie.
Czyli Niemcy dotuja swoje firme ktora tworzy spodnie, przez co Polskie firmy sa w gorszej pozycji. I my jeszcze do tego doplacamy.
Przez dotacje wydajemy czesto na rzeczy ktore nie sa potrzebne, i jeszcze oczywiscie my musimy czesc doplacic, nigdy nam nie daja 100%. Przedsiebiorcy zamiast myslec jak robic lepsze i tansze produkty, mysla jak zrobic aby dostac dotacje, tak sobie zmiejszaja Niemcy konkurencje. "Darmowe" pieniadze demoralizuja i niszcza kreatywnosc, widac ze nie przeczytales chociazby tytulow tekstu ktory poslalem, tutaj masz cos innego, moze chociaz troche cos Ci w glowie zaskoczy: http://www.polskatimes.pl/artykul/9237507,polska-wsrod-krajow-najbardziej-wyzyskiwanych-przez-korporacje-tracimy-rocznie-ok-100-mld-zl,id,t.html
@sokolasty , zgadza się, że zaczęło się to zaraz po 1989 roku, jednak apogeum tego stanu, to czas po 2004 roku. Polski produkt synonimem tandety? Tandetą były produkty ze znaczkami, typu "Made in Taiwan", czy "Made in Hongkong". Polski sprzęt, taki jak np. gramofony był produktem wysokiej jakości dla zachodu w latach 70 i początku lat 80 (znam ludzi, którym ten sprzęt działa bez szwanku do dzisiaj). Przykładów jest więcej. W Łodzi funkcjonowały fabryki, których nie zniszczyły zabory, I WŚ, Hitler ze Stalinem nie zdołali ich zniszczyć, a zrobiła to UE... Jeden łódzki zakład włókienniczy był bardzo ceniony, a po wstąpieniu do EU Francuzi wykupili go za symboliczną złotówkę i w kilka miesięcy zamienił się w ruinę. Przykładów jest setki. Nie przeinaczaj moich słów, bo nigdzie nie napisałem, żeby ludzi trzymać siłą. Emigracja jest jednak znakiem, że coś jest nie tak. Ludzie nie wyjeżdżają dlatego, ze im dobrze, a dlatego, że im niedobrze. A skoro w Polsce po 2004 roku było niedobrze, i do dzisiaj masowo się wyjeżdża, to chyba znaczy, że coś jest nie tak? PKB, to jeden z najbardziej zakłamanych mierników dobrobytu. Jeśli chcesz zobaczyć, jak ludziom jest dobrze, to zweryfikuj siłę nabywczą pieniądza. W tym aspekcie jest niewiele lepiej, niż było lat temu 10. Unia ma do kredytów to, że zagraniczne banki mają się w Polsce dobrze i kredyty są reklamowane wszędzie, w każdy możliwy sposób. To jest po prostu sposób na zadłużanie obywateli polskich. Polska może wystąpić suwerennie z UE? Dopóki politycy są przyczepieni do unijnego kurka, nic takiego się nie wydarzy. Poczytaj trochę o krajach postkolonialnych i sposobach utrzymywania władzy na terenach kolonii. W Polityce między dwoma nierównorzędnymi krajami nie ma czegoś takiego, jak win-win. Kraj silniejszy korzysta na kraju słabszym. Tylko i wyłącznie. Wyjątkiem jest sytuacja, w której kraj słabszy ma pewien zasób (czy to naturalny, czy polityczny), który dla kraju silniejszego jest niezbędny, jednak my takiego nie posiadamy, To czysta geopolityka. Twój przykład z wujkiem jest bez sensu, ponieważ ten tylko traci. Jeśli ktoś da komuś za darmo spodnie, to jedynie traci spodnie, nie zyskuje niczego w zamian.
@Arbor: ludzie nie wyjechali dlatego z Polski, że nagle się pogorszyło po wejściu do UE, tylko dlatego, że mieli taką możliwość, bez kombinowania z wyjazdami turystycznymi (w 2002 przez dwa miesiące zwiedzałem dzień w dzień tę samą budowę; na granicy musiałem oczywiście naściemniać), bez ryzyka zawrócenia z granicy, za to na legalu. "Przykładów jest setki." Podaj przynajmniej dwadzieścia. "Jeśli chcesz zobaczyć, jak ludziom jest dobrze, to zweryfikuj siłę nabywczą pieniądza." A proszę bardzo, pierwszy z brzegu link: http://www.tradingeconomics.com/poland/gdp-per-capita-ppp (kliknij w MAX) W 1990 10k$, dzisiaj 25k$. Stabilny, niemalże liniowy wzrost. Nie mam osobistych danych za 2007, za to mam za 1997. Za wypasioną Felicię (elektryczne szyby, klimatyzacja) pierwszy właściciel zapłacił 48 tysięcy (mam wciąż gdzieś kwit). Dzisiaj za Fabię (ten sam segment) w proporcjonalnej, najwyższej, wersji wyposażenia Style, z silnikiem 1.2TSI, należałoby zapłacić 57 tysięcy. Średnie wynagrodzenie w 1997: 1062 PLN. Dzisiaj: 4635. A tutaj masz te same dane dla Niemców: http://www.tradingeconomics.com/germany/gdp-per-capita-ppp Wzrost z 31k$ do 44k$. W 1990 zarabiali wg PPP ponad trzy razy tyle, co Polacy, dzisiaj mniej niż dwukrotnie. Z takich podstawowych rzeczy: pół litra w 1999: 22 zeta w markecie. Dzisiaj: 22 zeta w markecie. Wyborcza w 2002: chyba złotówkę. Dzisiaj chyba trzy złote. Tani obiad (spaghetti po bolońsku) w tanim miejscu: 2003 dziewięć zeta, dzisiaj piętnaście zeta. Kilogram karkówki: 13 zeta w 2004, 17 zeta w 2017. Teraz mi oczywiście wyjedziesz, że ta dzisiejsza to sama chemia itp, ale cóż, jak masz swoje stanowisko, to będziesz go bronił, choćby wbrew faktom. O cenach połączeń telefonicznych w 2007 i 2017 też wspomnieć?
"Polski sprzęt, taki jak np. gramofony był produktem wysokiej jakości dla zachodu w latach 70 i początku lat 80 (znam ludzi, którym ten sprzęt działa bez szwanku do dzisiaj)" A ten produkowany między 1989 a 2004? Oh, wait... Ciekawe czemu polska firma sprzedaje pod marką "Krueger&Matz". Masz jakieś podejrzenia?
@inOs "Przez dotacje wydajemy czesto na rzeczy ktore nie sa potrzebne" Bezapelacyjnie się zgadzam. Lotnisko w Radomiu, aquaparki itp. Dalej, co mają zagraniczne korporacje do UE? Myślisz, że przed wejściem do UE ich nie było?
@sokolasty Bylyby, trzeba podziekowac tez Balcerowiczowi ze za wczesnie wpuscil zagraniczny kapital.
Gdyby nie UE Polska by mogla wiecej od nich zyskac, a teraz nawet podatkow nie placa, chcesz przykladow? Polska chce je opodatkowac, ale UE to zablokowala, nie wystarczy? Naprawde mniej wyborczej, na poziomie sluzb, wywiadu, roznych interesow, caly czas jest wojna, slowa jak "Wspolnota" sa tylko dla oglupionego motlochu. Jesli chcesz lepiej zrozumiec co sie dzieje, to jest pozycja obowiazkowa https://youtu.be/Dm24h79gQ7Q?t=2m40s
@sokolasty Ignorancja, typowe dla lemingow. A co masz do Michalkiewicza? Duzo rzeczy ktore kiedys mowil sprawdzily sie, on jest apolityczny, jak trzeba to jedzie po wszystkich, no chyba ze nie potrafisz zrozumiec tego co on mowi, wysil sie, to zrozumiesz.
@asias69 Dokładnie. Mam nadzieję, że ludzie, którzy w 2015 roku nie byli na wyborach poprawią ten błąd i pójdą zagłosować tylko, że mam nadzieję, że wybiorą mądrze i dadzą władzę większościową Kukiz`15 a dla nich opozycją niech będzie PiS. Mam nadzieję, że te darmozjady z PO, .N i PSL nie zostaną wpuszczeni do parlamentu po wyborach 2019 roku. Że ludzie podliczą ich za 4 lata w których nie robili nic tylko krzyczeli, że krzyczeć nie wolno.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 1 May 2017 2017 12:25
@kenzol Ostatnio zastanawiałem się jak by wyglądało wyjście Polski z UE. Najbardziej zastanawia mnie czy gospodarczo byśmy upadli, zostali na tym pozie jak jest czy byśmy ją wzmocnili? W ogóle jak to wszystko by wyglądało? Przydała by się jakaś profesjonalna analiza takiej sytuacji która by była publicznie dostępna.
Cóż Polska była zauroczona UE, bo pamiętała chude lata w bloku wschodnim. I dlatego Polscy szukali innego, lepszego punktu zaczepnego. Sęk w tym, że dołączyliśmy do UE w jej schyłkowej fazie rozwoju, bo lata 70 czy 80 spędziliśmy za żelazną kurtyną,a prosperity UE ma dawno za sobą,a teraz dąży do takiej samej biedy i absurdów jak w RWPG. Czy zatem dołączenie do UE było dobrym pomysłem? W mojej ocenie nie, bo pamiętam, że już na WOSie polemizowałem z nauczycielem,a ponieważ on był dosyć porypanym euroentuzjastą to dla świętego spokoju i dobrej oceny pozwoliłem mu prowadzić monolog. Osobiście uważam, ze jedynie członkostwo w NATO nam wystarczy, bo Unia jest już zgniła i jedyne co robi to albo wpuszcza uchodźców albo wydaje jakieś orwellowskie dyrektywy. Z drugiej strony też bardzo mnie martwi, że np w Polsce jedyni eurosceptycy to jacyś pseudokonserwatywni oszołomi, którzy też mają niezłe odloty i dlatego kibicuję zdrowej prawicy np we Francji Marie Le Penn. Choć byłoby miło gdyby w Austrii zwyciężył Hofer, a w Holandii Wilders
Nie martwcie się kukizowcy, korwiniści i pisowcy. Jarek nas wypisze z Unii najdalej za 5 lat. Zobaczycie zasieki na granicach, kontrole paszportowe, cła i paszporty, które nie będą dla każdego. Trzeba je będzie zdawać na komendzie po powrocie. Razem ze sprawozdaniem. No i dostaniecie ewentualnie przydział dewiz na podróże zagraniczne, bo złotówka będzie znów niewymienialna.
Plusy: Otwarte granice, dostępność do innych rynków.
Minusy: Koszty biurokracji.Od wstąpienia do UE wzrosła u nas o 100tyś urzędników. 80% nowego prawa pochodzi z UE tak więc można powiedzieć, że same wewnętrzna koszty administracyjne to 80tyś osób wyrwanych z wolnego rynku, które zamiast robić coś pożytecznego dla innych, zajmuje się wypełnianiem papierków.
Unia finansuje tylko przedsięwzięcia, które nie przynoszą zysku a wręcz przeciwnie trzeba je utrzymywać. A to tylko po to by omamić ludzi prostych nie posiadających potrzebnej wiedzy ekonomicznej. Prawda jest taka że UE rujnuje naszą gospodarkę czego efektem jest brak pracy i niskie płace. Jednocześnie finansują szkolenia pracownicze po to by ludzie emigrowali z Polski na zachód do pracy co dla nich jest źródłem taniej siły roboczej. Żeby to ukryć finansują drogi, parki itp. W czym problem? A w tym że silna gospodarka finansuje państwo więc mielibyśmy kase by samodzielnie finansować wszystko to co daje nam unia. A przy wyniszczonej gospodarce nie ma kasy nie ma pracy, ratujemy sie kredytami unijnymi budując obiekty na których utrzymanie i tak nas nie stać co tylko bardziej nas uzależnia od UE. Stajemy sie najzwyczajniej kolonią, krajem do dojenia, źródłem niewolników i rynkiem zbytu.
korzyści są, my jesteśmy tym biednym, więc komunistyczna struktura tego czegoś nam pasuje ze względu na to, że to my ciągniemy kasę a nie płacimy. Inna sprawa, że Unia stała się skupiskiem głupot, wymyślania, że ślimak to ryba, narzucania państwom członkowskim swojej woli sprzecznej z ich interesami. Moim zdaniem kompetencje Unii powinny się skończyć na starej dobrej ułatwionej wymianie handlowej.
Było by dobrze gdyby nie to że Polska weszła do Unii na kolanach. Biedny kraj z byłego bloku komunistycznego od samego początku musiał płacić składki unijne. Od początku - czyli nawet w roku w którym do tej Unii weszła. Realnie patrząc - na odzyskanie składek w postaci dotacji unijnych w roku wejścia już nie było szans. Na składki musiały się poza tym znaleźć pieniądze w budżecie. Efekt - np. obniżenie progów przyznawanych dodatków rodzinnych. Przed płaceniem unijnej składki - progi przyznajace były na poziomie 900 zł. Po wejściu do Unii obniżono je do progu około 600 zł dla osób samotnych (kwota zresztą utrzymana praktycznie do dziś). Dużo bogatsza Hiszpania miała 2 lata ulgi w płaceniu składki unijnej. A z tego co pamiętam idioci głosowali bo "dzieci pójdą na studia za granicę" i "będzie można wyjeżdżać bez paszportu". Po tych kilku latach już wiemy że dzieci owszem wyjeżdżają bez paszportu... do pracy na zmywaku... Tak. Jestem i zawsze byłam eurosceptykiem. Moje zdanie na temat Unii jest takie że Unia powinna się skończyć na etapie otwarcia granic i wspólnej polityki celnej. Normy unijne, wywieranie nacisków przez Bruksele na indywidualne rządy do niczego nie dobrego nie prowadzą. Jeszcze słowo o normach - przed UE normy polskich wędlin dopuszczaly saletre, przyprawy i naturalne wedzenie. Po wejściu do UE mamy w wędlinach wodę i różne E. Smacznego - życzy Unia....
@EsAmo Dokładnie 13,5 miliona czyli troszkę więcej niż 1/3 na ten czas :D
To się nazywa demokracja - gdzie 1/3 decyduje o całości i nazywa się to większością :D
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 1 May 2017 2017 19:08
Pozwól że zamienię Twoje plusy na minusy. Nie będąc czlonkiem UE byliśmy potęgą w rolnictwie. Nie mając dostępu do tych innych rynków byliśmy jednym z najwiekszych na świecie producentów trzody chlewnej, bydla, drobiu, ziemniaków, buraków cukrowych, żyta, owsa, pszenżyta. A dziś co znaczy nasze rolnictwo na świecie?
Zrobiła bardzo dobrze. Niestety, w ciągu następnych lat ue zmieniło się bardzo niekorzystnie, więc teraz polska powinna jak najszybciej opuścić ten kur.idołek merkel i halanda..
Mi szkoda krajobrazu polskiej wsi. Tradycyjne drobne rolnictwo robiło klimat. Poprzez dotacje, w celach czysto krajobrazowych, należało częściowo podtrzymywać ten stan.
Unia ma na celu zniesienie barier w handlu i na rynku pracy. Gwarantuje ona swobodny przepływ towarów i zasobów ludzkich między gospodarkami. Kto na tym zyskuje? Ten, kto ma silną gospodarkę. Czyli Niemcy, Francja, UK itd. Tym krajom otwierają się rynki zbytu. A kraje biedniejsze dostają na początku trochę funduszy na inwestycje, które zostaną wykonane przez zachodnie firmy i pieniądze na zakup sprzętu również w większości zachodniego.
59 % frekwencji (uprawnionych do głosowania) czyli 13,5 miliona ludzi zadecydowało (z czego 3 miliony uciekło) o losie 37 milionów i ich potomków. Został rozsprzedany za grosze majątek narodowy zachodnim firmom, które natychmiast (za grosze) pozbyły się konkurencji. Patrz np. cukrownie. Narzucane są nam kretyńskie przepisy i normy, które są ustalane tylko dla wygody "zachodu" bo jeśli chodzi o nas to tylko wymagania. Jak coś usiłujemy ugrać to zaraz grożą wstrzymaniem jałmużny. My też płacimy składkę do UE. Co dostajemy? Połowę dotacji jaką dostają rolnicy zachodni. Durne limity produkcji bo zachód boi się o swoje rynki - zero wolnego rynku. Miała być kij i marchewka a jest sam kij.
Jeszcze chcą nam wcisnąć na siłę (pod groźbom sankcji) muslimów.
JEDYNY PLUS: wolność przemieszczania się i podejmowania (służalczej) pracy na zachodzie.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 1 May 2017 2017 19:04
Jak widzę w komentarzach chyba kaczyści odpalili kolejną kampanię hejtu na ue urabiającą ciemny lud na przyszły polexit. Jeśli utrzymają tak długo władzę oczywiście.
Niech żyje Islamskie Cesarstwo Niemieckie.
Odpowiedzto mi wygląda na gimbazę, co dostała temat na wypracowanie i nie wie jak ugryść. po kij ruszyć pałą kiedy można się zapytać!
OdpowiedzTak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi... ;)
Odpowiedzbardzo dobra decyzja
OdpowiedzSamo zło
OdpowiedzOtwarcie rynku pracy w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Dwa miliony ludzi rozpoczęły lepsze życie, niż wiedli w Polsce. Spadek w Polsce bezrobocia, wzrost zarobków. Dotacje na infrastrukturę, na szkolenia, dla rolników. Lepsze drogi, lepsze chodniki. Ekspansja polskich firm za granicę. Tak na szybko.
Odpowiedz@sokolasty gimbaza nie pamięta, że w 2004 UE to nie było to co teraz. Wejście do wspólnoty europejskiej dawało znacznie większe korzyści niż obecnie do UE i dużo się zmieniło od tamtego czasu. Masa ludzi mogła wyjechać z Polski za chlebem, ale gimbaza o tym już nie pamięta. Poza tym ciekawe co takiego zrobiliby Tusk i Kaczyński gdyby nie UE? Bo nikt mi nie wmówi, że bylibyśmy bardziej rozwiniętym państwem niż obecnie z niższym bezrobociem.
@sokolasty , setki przedsiębiorstw i fabryk państwowych sprzedanych za granicę za grosze, żeby zostać zamknięte, z obawy o konkurencję na rynku. Prawie doszczętne zdemoralizowanie i zepsucie polskiego rolnictwa, uzależnionego teraz prawie całkowicie od dofinansowań. Zostanie rynkiem zbytu na niemiecki towar drugiej kategorii (a my się cieszyliśmy, jak głupi, kiedy niemieckie proszki tutaj wjechały; nieważne, że gorszej jakości, niż te dla Niemców). Wielka Emigracja XXI wieku liczona w milionach. Dostarczenie zachodowi taniej siły roboczej z krajów bliskich kulturowo (a więc mniej ryzykownych i nieprzewidywalnych) Gargantuiczne zadłużenie kraju, które po 2004 roku zostało przyśpieszone kilkakrotnie. Oddanie polskiej suwerenności w ręce unijne. Udana propaganda, mówiąca o tym, że dobrobyt bierze się z konsumpcji, nie z pracy, czego skutkiem jest wiązanie ludzi do kredytów... Polacy uwierzyli, że są prawie biali, kiedy w rzeczywistości właśnie po 2004 zostali tak naprawdę murzynami Europy. Dla Zachodu jesteśmy dzisiaj mniej więcej tym, czym Indusi byli dla Brytyjczyków w XIX wieku.
@Arbor Upadłość setek przedsiębiorstw, wyprzedaż- to początek lat dziewięćdziesiątych. Polski produkt był wówczas synonimem tandety (akcja Teraz Polska nie wzięła się z niczego). Chińskie już było lepsze. Inwestycje zagranicznego kapitału: należało tego zabronić? Dostęp do polskiego rynku zbytu? Przecież on i tak już był dla importu dostępny. Emigracja? Skoro ludzie wyjechali, to chyba nie po to, żeby było im gorzej. Już przerabialiśmy w latach 1945-1989 trzymanie ludzi w raju na siłę. To nie działa. Gargantuiczne zadłużenie? Po pierwsze odnieś do PKB, po drugie, gdyby "wujek" ci zasponsorował 80% udziału w zakupie domu, nie zadłużyłbyś się nie mając wolnej gotówki (wiem, upraszczam)? Zdemoralizowanie rolnictwa? Zniszczenie? WPR to granda, ale dopłaty umożliwiły polskim rolnikom konkurencję z francuskimi i niemieckimi. Ludzie wiążą się do kredytów? A co ma unia do tego? Ludzie kupowali na raty i będą kupować. Oddanie polskiej suwerenności? Człowieku, to jakaś bajka. Polska może suwerennie wystąpić z UE, wystarczy referendum. Nikt czołgami wjeżdżać nie będzie, ani rosomaków na ulice wyprowadzać.
@sokolasty zal mi tych ludzi, co mysla ze ktos, a juz napewno Niemcy, dadza cos za friko.. to jest inwestycja, do ktorej zreszta caly czas doplacamy: http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/prawda-i-falsz-o-dotacjach-z-ue/
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 May 2017 2017 19:42
@inos też mi "rzal". Artykuł, który zlinkowałeś, jest napisany z tezą, że UE jest zła. Przykład: szacuje autor, że koszt przygotowania inwestycji udanych i nieudanych to razem 32,5% wartości dotacji. Skąd to wziął? A nawet jeśli, to te pieniądze zostają w kraju, w firmach doradczych, które pomagają składać wnioski. Nie są to pieniądze zwrócone za granicę do budżetu unijnego - a tylko takie należałoby uznać za stracone.
@sokolasty Sory za glupi blad, http://wyborcza.pl/1,76842,8424622,Z_kazdego_przekazanego_nam_euro_Niemcy_odzyskuja_85.html
Jeszcze raz zapytam, myslisz ze Niemcy cos daja za darmo? Tworza sobie prawo za posrednictwem Unii pod siebie, i pod swoje firmy, tak wykupili/zniszczyli w Polsce tysiace firm, naprawde, nie badz naiwny.
@inos: nie, nie myślę, że dają coś za darmo. Ale o czymś takim, jak win-win być może słyszałeś? Oni korzystają, my korzystamy. Dwa - w jaki sposób 85% wraca? Jeśli "wujek" da ci stówkę, a ty te stówkę wydasz na spodnie w sklepie wujka, to tak, całość kasy do niego wróciła, ale spodnie przecież masz. W prezencie.
@sokolasty Tak, win-win...
Czyli Niemcy dotuja swoje firme ktora tworzy spodnie, przez co Polskie firmy sa w gorszej pozycji. I my jeszcze do tego doplacamy.
Przez dotacje wydajemy czesto na rzeczy ktore nie sa potrzebne, i jeszcze oczywiscie my musimy czesc doplacic, nigdy nam nie daja 100%. Przedsiebiorcy zamiast myslec jak robic lepsze i tansze produkty, mysla jak zrobic aby dostac dotacje, tak sobie zmiejszaja Niemcy konkurencje. "Darmowe" pieniadze demoralizuja i niszcza kreatywnosc, widac ze nie przeczytales chociazby tytulow tekstu ktory poslalem, tutaj masz cos innego, moze chociaz troche cos Ci w glowie zaskoczy: http://www.polskatimes.pl/artykul/9237507,polska-wsrod-krajow-najbardziej-wyzyskiwanych-przez-korporacje-tracimy-rocznie-ok-100-mld-zl,id,t.html
Naprawde jestes naiwny.
@sokolasty , zgadza się, że zaczęło się to zaraz po 1989 roku, jednak apogeum tego stanu, to czas po 2004 roku. Polski produkt synonimem tandety? Tandetą były produkty ze znaczkami, typu "Made in Taiwan", czy "Made in Hongkong". Polski sprzęt, taki jak np. gramofony był produktem wysokiej jakości dla zachodu w latach 70 i początku lat 80 (znam ludzi, którym ten sprzęt działa bez szwanku do dzisiaj). Przykładów jest więcej. W Łodzi funkcjonowały fabryki, których nie zniszczyły zabory, I WŚ, Hitler ze Stalinem nie zdołali ich zniszczyć, a zrobiła to UE... Jeden łódzki zakład włókienniczy był bardzo ceniony, a po wstąpieniu do EU Francuzi wykupili go za symboliczną złotówkę i w kilka miesięcy zamienił się w ruinę. Przykładów jest setki. Nie przeinaczaj moich słów, bo nigdzie nie napisałem, żeby ludzi trzymać siłą. Emigracja jest jednak znakiem, że coś jest nie tak. Ludzie nie wyjeżdżają dlatego, ze im dobrze, a dlatego, że im niedobrze. A skoro w Polsce po 2004 roku było niedobrze, i do dzisiaj masowo się wyjeżdża, to chyba znaczy, że coś jest nie tak? PKB, to jeden z najbardziej zakłamanych mierników dobrobytu. Jeśli chcesz zobaczyć, jak ludziom jest dobrze, to zweryfikuj siłę nabywczą pieniądza. W tym aspekcie jest niewiele lepiej, niż było lat temu 10. Unia ma do kredytów to, że zagraniczne banki mają się w Polsce dobrze i kredyty są reklamowane wszędzie, w każdy możliwy sposób. To jest po prostu sposób na zadłużanie obywateli polskich. Polska może wystąpić suwerennie z UE? Dopóki politycy są przyczepieni do unijnego kurka, nic takiego się nie wydarzy. Poczytaj trochę o krajach postkolonialnych i sposobach utrzymywania władzy na terenach kolonii. W Polityce między dwoma nierównorzędnymi krajami nie ma czegoś takiego, jak win-win. Kraj silniejszy korzysta na kraju słabszym. Tylko i wyłącznie. Wyjątkiem jest sytuacja, w której kraj słabszy ma pewien zasób (czy to naturalny, czy polityczny), który dla kraju silniejszego jest niezbędny, jednak my takiego nie posiadamy, To czysta geopolityka. Twój przykład z wujkiem jest bez sensu, ponieważ ten tylko traci. Jeśli ktoś da komuś za darmo spodnie, to jedynie traci spodnie, nie zyskuje niczego w zamian.
@The_White_Warrior , wybacz, ale nie rozumiem, o co ci chodzi.
@Arbor: ludzie nie wyjechali dlatego z Polski, że nagle się pogorszyło po wejściu do UE, tylko dlatego, że mieli taką możliwość, bez kombinowania z wyjazdami turystycznymi (w 2002 przez dwa miesiące zwiedzałem dzień w dzień tę samą budowę; na granicy musiałem oczywiście naściemniać), bez ryzyka zawrócenia z granicy, za to na legalu. "Przykładów jest setki." Podaj przynajmniej dwadzieścia. "Jeśli chcesz zobaczyć, jak ludziom jest dobrze, to zweryfikuj siłę nabywczą pieniądza." A proszę bardzo, pierwszy z brzegu link: http://www.tradingeconomics.com/poland/gdp-per-capita-ppp (kliknij w MAX) W 1990 10k$, dzisiaj 25k$. Stabilny, niemalże liniowy wzrost. Nie mam osobistych danych za 2007, za to mam za 1997. Za wypasioną Felicię (elektryczne szyby, klimatyzacja) pierwszy właściciel zapłacił 48 tysięcy (mam wciąż gdzieś kwit). Dzisiaj za Fabię (ten sam segment) w proporcjonalnej, najwyższej, wersji wyposażenia Style, z silnikiem 1.2TSI, należałoby zapłacić 57 tysięcy. Średnie wynagrodzenie w 1997: 1062 PLN. Dzisiaj: 4635. A tutaj masz te same dane dla Niemców: http://www.tradingeconomics.com/germany/gdp-per-capita-ppp Wzrost z 31k$ do 44k$. W 1990 zarabiali wg PPP ponad trzy razy tyle, co Polacy, dzisiaj mniej niż dwukrotnie. Z takich podstawowych rzeczy: pół litra w 1999: 22 zeta w markecie. Dzisiaj: 22 zeta w markecie. Wyborcza w 2002: chyba złotówkę. Dzisiaj chyba trzy złote. Tani obiad (spaghetti po bolońsku) w tanim miejscu: 2003 dziewięć zeta, dzisiaj piętnaście zeta. Kilogram karkówki: 13 zeta w 2004, 17 zeta w 2017. Teraz mi oczywiście wyjedziesz, że ta dzisiejsza to sama chemia itp, ale cóż, jak masz swoje stanowisko, to będziesz go bronił, choćby wbrew faktom. O cenach połączeń telefonicznych w 2007 i 2017 też wspomnieć?
"Polski sprzęt, taki jak np. gramofony był produktem wysokiej jakości dla zachodu w latach 70 i początku lat 80 (znam ludzi, którym ten sprzęt działa bez szwanku do dzisiaj)" A ten produkowany między 1989 a 2004? Oh, wait... Ciekawe czemu polska firma sprzedaje pod marką "Krueger&Matz". Masz jakieś podejrzenia?
@inOs "Przez dotacje wydajemy czesto na rzeczy ktore nie sa potrzebne" Bezapelacyjnie się zgadzam. Lotnisko w Radomiu, aquaparki itp. Dalej, co mają zagraniczne korporacje do UE? Myślisz, że przed wejściem do UE ich nie było?
I na koniec: czytałem, i nawet się odniosłem.
@sokolasty Bylyby, trzeba podziekowac tez Balcerowiczowi ze za wczesnie wpuscil zagraniczny kapital.
Gdyby nie UE Polska by mogla wiecej od nich zyskac, a teraz nawet podatkow nie placa, chcesz przykladow? Polska chce je opodatkowac, ale UE to zablokowala, nie wystarczy? Naprawde mniej wyborczej, na poziomie sluzb, wywiadu, roznych interesow, caly czas jest wojna, slowa jak "Wspolnota" sa tylko dla oglupionego motlochu. Jesli chcesz lepiej zrozumiec co sie dzieje, to jest pozycja obowiazkowa https://youtu.be/Dm24h79gQ7Q?t=2m40s
@inOs Sorry, zobaczyłem Michalkiewicza i nawet nie uruchomiłem filmu. Jest tak wiarygodny, jak Duda, Kaczyński czy Kurski.
@sokolasty Ignorancja, typowe dla lemingow. A co masz do Michalkiewicza? Duzo rzeczy ktore kiedys mowil sprawdzily sie, on jest apolityczny, jak trzeba to jedzie po wszystkich, no chyba ze nie potrafisz zrozumiec tego co on mowi, wysil sie, to zrozumiesz.
Frekwencja wyniosła 59%... Znowu połowa narodu decydowała, a połowa spała. A narzeka 100% społeczeństwa. A i tak za każdym razem bleee
Odpowiedz@asias69 Dokładnie. Mam nadzieję, że ludzie, którzy w 2015 roku nie byli na wyborach poprawią ten błąd i pójdą zagłosować tylko, że mam nadzieję, że wybiorą mądrze i dadzą władzę większościową Kukiz`15 a dla nich opozycją niech będzie PiS. Mam nadzieję, że te darmozjady z PO, .N i PSL nie zostaną wpuszczeni do parlamentu po wyborach 2019 roku. Że ludzie podliczą ich za 4 lata w których nie robili nic tylko krzyczeli, że krzyczeć nie wolno.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 May 2017 2017 12:25
Polexit!
Odpowiedz@kenzol Ostatnio zastanawiałem się jak by wyglądało wyjście Polski z UE. Najbardziej zastanawia mnie czy gospodarczo byśmy upadli, zostali na tym pozie jak jest czy byśmy ją wzmocnili? W ogóle jak to wszystko by wyglądało? Przydała by się jakaś profesjonalna analiza takiej sytuacji która by była publicznie dostępna.
"Polxit" brzmi lepiej.
Cóż Polska była zauroczona UE, bo pamiętała chude lata w bloku wschodnim. I dlatego Polscy szukali innego, lepszego punktu zaczepnego. Sęk w tym, że dołączyliśmy do UE w jej schyłkowej fazie rozwoju, bo lata 70 czy 80 spędziliśmy za żelazną kurtyną,a prosperity UE ma dawno za sobą,a teraz dąży do takiej samej biedy i absurdów jak w RWPG. Czy zatem dołączenie do UE było dobrym pomysłem? W mojej ocenie nie, bo pamiętam, że już na WOSie polemizowałem z nauczycielem,a ponieważ on był dosyć porypanym euroentuzjastą to dla świętego spokoju i dobrej oceny pozwoliłem mu prowadzić monolog. Osobiście uważam, ze jedynie członkostwo w NATO nam wystarczy, bo Unia jest już zgniła i jedyne co robi to albo wpuszcza uchodźców albo wydaje jakieś orwellowskie dyrektywy. Z drugiej strony też bardzo mnie martwi, że np w Polsce jedyni eurosceptycy to jacyś pseudokonserwatywni oszołomi, którzy też mają niezłe odloty i dlatego kibicuję zdrowej prawicy np we Francji Marie Le Penn. Choć byłoby miło gdyby w Austrii zwyciężył Hofer, a w Holandii Wilders
OdpowiedzNie martwcie się kukizowcy, korwiniści i pisowcy. Jarek nas wypisze z Unii najdalej za 5 lat. Zobaczycie zasieki na granicach, kontrole paszportowe, cła i paszporty, które nie będą dla każdego. Trzeba je będzie zdawać na komendzie po powrocie. Razem ze sprawozdaniem. No i dostaniecie ewentualnie przydział dewiz na podróże zagraniczne, bo złotówka będzie znów niewymienialna.
OdpowiedzGdyby nie UE to Polska była by na poziomie Ukrainy. Pewnie zaraz się zlecą eurosceptycy, pisiorki i inny, ale taka jest prawda :)
OdpowiedzPlusy: Otwarte granice, dostępność do innych rynków.
OdpowiedzMinusy: Koszty biurokracji.Od wstąpienia do UE wzrosła u nas o 100tyś urzędników. 80% nowego prawa pochodzi z UE tak więc można powiedzieć, że same wewnętrzna koszty administracyjne to 80tyś osób wyrwanych z wolnego rynku, które zamiast robić coś pożytecznego dla innych, zajmuje się wypełnianiem papierków.
Unia finansuje tylko przedsięwzięcia, które nie przynoszą zysku a wręcz przeciwnie trzeba je utrzymywać. A to tylko po to by omamić ludzi prostych nie posiadających potrzebnej wiedzy ekonomicznej. Prawda jest taka że UE rujnuje naszą gospodarkę czego efektem jest brak pracy i niskie płace. Jednocześnie finansują szkolenia pracownicze po to by ludzie emigrowali z Polski na zachód do pracy co dla nich jest źródłem taniej siły roboczej. Żeby to ukryć finansują drogi, parki itp. W czym problem? A w tym że silna gospodarka finansuje państwo więc mielibyśmy kase by samodzielnie finansować wszystko to co daje nam unia. A przy wyniszczonej gospodarce nie ma kasy nie ma pracy, ratujemy sie kredytami unijnymi budując obiekty na których utrzymanie i tak nas nie stać co tylko bardziej nas uzależnia od UE. Stajemy sie najzwyczajniej kolonią, krajem do dojenia, źródłem niewolników i rynkiem zbytu.
Odpowiedzkorzyści są, my jesteśmy tym biednym, więc komunistyczna struktura tego czegoś nam pasuje ze względu na to, że to my ciągniemy kasę a nie płacimy. Inna sprawa, że Unia stała się skupiskiem głupot, wymyślania, że ślimak to ryba, narzucania państwom członkowskim swojej woli sprzecznej z ich interesami. Moim zdaniem kompetencje Unii powinny się skończyć na starej dobrej ułatwionej wymianie handlowej.
OdpowiedzByło by dobrze gdyby nie to że Polska weszła do Unii na kolanach. Biedny kraj z byłego bloku komunistycznego od samego początku musiał płacić składki unijne. Od początku - czyli nawet w roku w którym do tej Unii weszła. Realnie patrząc - na odzyskanie składek w postaci dotacji unijnych w roku wejścia już nie było szans. Na składki musiały się poza tym znaleźć pieniądze w budżecie. Efekt - np. obniżenie progów przyznawanych dodatków rodzinnych. Przed płaceniem unijnej składki - progi przyznajace były na poziomie 900 zł. Po wejściu do Unii obniżono je do progu około 600 zł dla osób samotnych (kwota zresztą utrzymana praktycznie do dziś). Dużo bogatsza Hiszpania miała 2 lata ulgi w płaceniu składki unijnej. A z tego co pamiętam idioci głosowali bo "dzieci pójdą na studia za granicę" i "będzie można wyjeżdżać bez paszportu". Po tych kilku latach już wiemy że dzieci owszem wyjeżdżają bez paszportu... do pracy na zmywaku... Tak. Jestem i zawsze byłam eurosceptykiem. Moje zdanie na temat Unii jest takie że Unia powinna się skończyć na etapie otwarcia granic i wspólnej polityki celnej. Normy unijne, wywieranie nacisków przez Bruksele na indywidualne rządy do niczego nie dobrego nie prowadzą. Jeszcze słowo o normach - przed UE normy polskich wędlin dopuszczaly saletre, przyprawy i naturalne wedzenie. Po wejściu do UE mamy w wędlinach wodę i różne E. Smacznego - życzy Unia....
OdpowiedzCzyli 45% było na tak. To jest mniejszość.
Odpowiedz@EsAmo Dokładnie 13,5 miliona czyli troszkę więcej niż 1/3 na ten czas :D
To się nazywa demokracja - gdzie 1/3 decyduje o całości i nazywa się to większością :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 May 2017 2017 19:08
Z korzyści to przede wszystkim ceny whisky a z zagrożeń to ceny papierosów :|
OdpowiedzPozwól że zamienię Twoje plusy na minusy. Nie będąc czlonkiem UE byliśmy potęgą w rolnictwie. Nie mając dostępu do tych innych rynków byliśmy jednym z najwiekszych na świecie producentów trzody chlewnej, bydla, drobiu, ziemniaków, buraków cukrowych, żyta, owsa, pszenżyta. A dziś co znaczy nasze rolnictwo na świecie?
OdpowiedzPozdrowienia dla tych co mysla ze Niemcy, albo wogole ktos inny, da cos za friko... do Unii caly czas doplacamy http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/prawda-i-falsz-o-dotacjach-z-ue/
OdpowiedzDurny motloch sprzedal kraj.
UE miało sens jako łatwiejszy handel, import, eksport towarów, łatwiejszy przepływ ludzi czy wspólne programy, natomiast w takiej formie - absolutnie.
OdpowiedzDla wszystkich debili, którzy twierdzą, że bez UE bylibyśmy biedakami http://warsztatanalityka.pl/polityka-fiskalna/
Odpowiedzlubię demoty bez cycków i pupy, takie które wysilają do myślenia. Dał bym więcej jak plusa ale nie da sie:)
OdpowiedzZrobiła bardzo dobrze. Niestety, w ciągu następnych lat ue zmieniło się bardzo niekorzystnie, więc teraz polska powinna jak najszybciej opuścić ten kur.idołek merkel i halanda..
OdpowiedzMi szkoda krajobrazu polskiej wsi. Tradycyjne drobne rolnictwo robiło klimat. Poprzez dotacje, w celach czysto krajobrazowych, należało częściowo podtrzymywać ten stan.
OdpowiedzUnia ma na celu zniesienie barier w handlu i na rynku pracy. Gwarantuje ona swobodny przepływ towarów i zasobów ludzkich między gospodarkami. Kto na tym zyskuje? Ten, kto ma silną gospodarkę. Czyli Niemcy, Francja, UK itd. Tym krajom otwierają się rynki zbytu. A kraje biedniejsze dostają na początku trochę funduszy na inwestycje, które zostaną wykonane przez zachodnie firmy i pieniądze na zakup sprzętu również w większości zachodniego.
Odpowiedz59 % frekwencji (uprawnionych do głosowania) czyli 13,5 miliona ludzi zadecydowało (z czego 3 miliony uciekło) o losie 37 milionów i ich potomków. Został rozsprzedany za grosze majątek narodowy zachodnim firmom, które natychmiast (za grosze) pozbyły się konkurencji. Patrz np. cukrownie. Narzucane są nam kretyńskie przepisy i normy, które są ustalane tylko dla wygody "zachodu" bo jeśli chodzi o nas to tylko wymagania. Jak coś usiłujemy ugrać to zaraz grożą wstrzymaniem jałmużny. My też płacimy składkę do UE. Co dostajemy? Połowę dotacji jaką dostają rolnicy zachodni. Durne limity produkcji bo zachód boi się o swoje rynki - zero wolnego rynku. Miała być kij i marchewka a jest sam kij.
Jeszcze chcą nam wcisnąć na siłę (pod groźbom sankcji) muslimów.
JEDYNY PLUS: wolność przemieszczania się i podejmowania (służalczej) pracy na zachodzie.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 1 May 2017 2017 19:04
Odpowiedzza euro trzeba by płacić chyba z 8 zl
OdpowiedzGłosowałem a unią myśląc o jedności gospodarczej. Wyszła z tego służebność polityczna.
OdpowiedzUtrata wolności i suwerenności.
Targowica.
Unia jest idealna i nic nie trzeba poprawiać. Vivat Angela, vivat Tusk! Petru na prezydenta!
OdpowiedzALLAH AKBAR buum.
OdpowiedzProblem w tym, że jak wchodziliśmy to była inna Unia niż teraz. Aktualnie należałoby uciekać tak jak UK.
OdpowiedzJak widzę w komentarzach chyba kaczyści odpalili kolejną kampanię hejtu na ue urabiającą ciemny lud na przyszły polexit. Jeśli utrzymają tak długo władzę oczywiście.
OdpowiedzZmienić w UE? usunąć Unie i przywrócić Europejska Wspólnotę Gospodarczą czyli to na co mówiliśmy Unia Europejska przed datą 30 listopada 2009 roku.
OdpowiedzA ja mam tę satysfakcję, że przewidziałem g..no które właśnie trwa i już wtedy zagłosowałem przeciw.
Odpowiedz