Po pierwsze jak ściągałaś przed nim majtki to za tępy dla ciebie nie był. Po drugie kawał ww stylu "wysłałem kobietę po klucz francuski, kupiła kłódkę u Francuza".
Hhaha i do tego matka Amelki czego się spodziewać. Rozwalają mnie takie laski "a mój to taki i taki głupi". Czy presja społeczna tak was zmusza by brać pierwszego lepszego? I co o n pierwszy raz zakupy robi? Nie, to nie miało być feministyczne, ale w tych czasach nawet patriarchatom o korwina zdarza się robić zakupy. Kretyn nie mniej niz jego kobieta.
@up A może sam by du*e ruszył by wreszcie nauczyć się robic zakupy? Tu naprawde nie chodzi o żaden podział ról, tylko o wybieranie faceta a póxniej zamęczanie innych opowieściami jaki jest głupi. Demot nie ma wiele z tym wspólnego, podejżewam że jest zmyslona tak historyjka, chodzi mi o to, że wiele kobiet tak robi.
@hehehe27 Dziwisz się, tu zawsze było wybiórcze poczucie humoru. Jak są takie historyjki kobietach to faceci piszą "jak się nie podoba to takie o facetach" a jak robimy to wielka smuta nadciąga bo "to nie prawda, to głupie etc.".
Co takiego złego się stało, że ojciec Twojego ukochanego dziecka, kupił mu rybkę? Kochany ojciec, bo mimo, ze tego nie ustalaliście, zrobił to o co prosiłaś (tak sądził) dla Waszej córki. Dobry człowiek, ale to przecież byłoby takie nie w cebulowym stylu, gdyby go przytulić, pocałować i powiedzieć "kochanie chodziło o rybkę do jedzenia, ale ta też jest super - Kocham Cię". Trzeba znaleźć koniecznie wadę, problem, pretekst, by się dowartościować, bo on głupi a Ty mądra. Jak flądra.
Ale w drugą stronę byłoby to samo. Jakby kobieta zarysowała męzowi auto zaraz by było "ty tępa dzido jak jeździsz!" zamiast "oj tam to tylko lakier, przy okazji zmienimy kolor, nic sie nie stało".
Jak kobieta kupi w sklepie z narzędziami nie to narzędzie jakie chciał facet też tu będą wypisywać stulejarze o tym jakie kobiety są tępe, że bez faceta sobie w zyciu nie poradzą nawet z takimi prostymi rzeczami jak kupno klucza czy młotka.
Jak kobieta przypali kotleta to też oberwie tekstem, że jak można nie umieć dobrze gotować a być kobietą.
Teraz ludzie mają manię siebie jako naj we wszystkim, a odrobina krytyki boli ich bardziej niż siedzenie gołą dupą na rozżarzonych węglach. Każdy według nich jest głupszy/gorszy, szukają tylko pretekstu by sie od niego odbić porównując się do niego. Nawet w związku ludzie sie nawzajem poniżają - "mój debil nie wie jak sie firanki wiesza" "moja głupia żona ostatnio holowała auto kolezanki i obie siedziały w pierszym aucie" "a mój idiota wymyślił by powiesić głowe dzika na ścianie" "a moja głupia żona nie rozumie, że jak jest mecz to ma siedzieć cicho a nie akurat wtedy chce ze mną gadać o koleżankach z pracy".
Nie ma zrozumienia, jest tylko obwinianie, ze ten/ta jest głupi i choojowy, bo nie postępuje tak, jakbym ja tego chciał.
Co za debil pisze na liście zakupów spożywczych "ryba dla córki"? Co to kurde za różnica dla kogo? Jak nie napisałaś jaka ryba to się nie dziw, że dzwoni dopytać (swoją drogą przez telefon nadal nie padła konkretna odpowiedź). Co jeszcze było na tej liście?
- warzywo dla syna,
- mięso dla mnie,
- owoc dla dziadka,
- coś do picia dla babci?
@Leon32167 ale to taki wielki problem iść do sklepu, sprawdzić jaka ryba jest w miare tania a duża, i ją kupić? Ryba to ryba, nie musi to być morszczuk czy dorsz, moze byc tilapia, nototenia czy panga, zalezy od tego co jest akurat w sklepie. Jakby mu powiedziała "kup dorsza" to ten by stwierdzil, ze nie ma, i dalej wydzwaniał, i by sie licytowali przez telefon, co jest w klepie za wybor ryb. Facet ma chyba mózg i wie, ze nie kupuje sie najdroższej wykwintnej ryby, tylko w miare tanią (ale nie najtańszą, jak zaznaczyła, czyli coś w miare pomiedzy) a ze laska nie wie jakie ryby są do wyboru w sklepie to powiedziała, ze obojętne.
@BlueAlien no nie wiem jak Ty ale ja gatunek ryby dobieram do planowanej potrawy - powiedzmy, że planowała przygotować grillowanego łososia a ten by kupił koreczki śledziowe - ryba jest ryba tak?
Glonojady pożyteczne są :-D
OdpowiedzPo pierwsze jak ściągałaś przed nim majtki to za tępy dla ciebie nie był. Po drugie kawał ww stylu "wysłałem kobietę po klucz francuski, kupiła kłódkę u Francuza".
OdpowiedzHhaha i do tego matka Amelki czego się spodziewać. Rozwalają mnie takie laski "a mój to taki i taki głupi". Czy presja społeczna tak was zmusza by brać pierwszego lepszego? I co o n pierwszy raz zakupy robi? Nie, to nie miało być feministyczne, ale w tych czasach nawet patriarchatom o korwina zdarza się robić zakupy. Kretyn nie mniej niz jego kobieta.
Sama by dupę ruszyła
@up A może sam by du*e ruszył by wreszcie nauczyć się robic zakupy? Tu naprawde nie chodzi o żaden podział ról, tylko o wybieranie faceta a póxniej zamęczanie innych opowieściami jaki jest głupi. Demot nie ma wiele z tym wspólnego, podejżewam że jest zmyslona tak historyjka, chodzi mi o to, że wiele kobiet tak robi.
Amelia to taka choroba
OdpowiedzJest też i film http://www.imdb.com/title/tt0211915/.
Błąd. Jak już macie akwarium, to glonojad może bardzo się przydać.
OdpowiedzMatko, jakie oburzenie. Gdyby demot kobieta była na miejscu tolego faceta to by było "hahah, ale pustak"
Odpowiedz@hehehe27 Dziwisz się, tu zawsze było wybiórcze poczucie humoru. Jak są takie historyjki kobietach to faceci piszą "jak się nie podoba to takie o facetach" a jak robimy to wielka smuta nadciąga bo "to nie prawda, to głupie etc.".
@hehehe27 Sama jestem kobietą, ale oni mają racje. Jak można zrobić sobie dziecko z facetem i później publicznie chwalić się jaki z niego gamoń?
Co takiego złego się stało, że ojciec Twojego ukochanego dziecka, kupił mu rybkę? Kochany ojciec, bo mimo, ze tego nie ustalaliście, zrobił to o co prosiłaś (tak sądził) dla Waszej córki. Dobry człowiek, ale to przecież byłoby takie nie w cebulowym stylu, gdyby go przytulić, pocałować i powiedzieć "kochanie chodziło o rybkę do jedzenia, ale ta też jest super - Kocham Cię". Trzeba znaleźć koniecznie wadę, problem, pretekst, by się dowartościować, bo on głupi a Ty mądra. Jak flądra.
OdpowiedzAle w drugą stronę byłoby to samo. Jakby kobieta zarysowała męzowi auto zaraz by było "ty tępa dzido jak jeździsz!" zamiast "oj tam to tylko lakier, przy okazji zmienimy kolor, nic sie nie stało".
Jak kobieta kupi w sklepie z narzędziami nie to narzędzie jakie chciał facet też tu będą wypisywać stulejarze o tym jakie kobiety są tępe, że bez faceta sobie w zyciu nie poradzą nawet z takimi prostymi rzeczami jak kupno klucza czy młotka.
Jak kobieta przypali kotleta to też oberwie tekstem, że jak można nie umieć dobrze gotować a być kobietą.
Teraz ludzie mają manię siebie jako naj we wszystkim, a odrobina krytyki boli ich bardziej niż siedzenie gołą dupą na rozżarzonych węglach. Każdy według nich jest głupszy/gorszy, szukają tylko pretekstu by sie od niego odbić porównując się do niego. Nawet w związku ludzie sie nawzajem poniżają - "mój debil nie wie jak sie firanki wiesza" "moja głupia żona ostatnio holowała auto kolezanki i obie siedziały w pierszym aucie" "a mój idiota wymyślił by powiesić głowe dzika na ścianie" "a moja głupia żona nie rozumie, że jak jest mecz to ma siedzieć cicho a nie akurat wtedy chce ze mną gadać o koleżankach z pracy".
Nie ma zrozumienia, jest tylko obwinianie, ze ten/ta jest głupi i choojowy, bo nie postępuje tak, jakbym ja tego chciał.
Co za debil pisze na liście zakupów spożywczych "ryba dla córki"? Co to kurde za różnica dla kogo? Jak nie napisałaś jaka ryba to się nie dziw, że dzwoni dopytać (swoją drogą przez telefon nadal nie padła konkretna odpowiedź). Co jeszcze było na tej liście?
Odpowiedz- warzywo dla syna,
- mięso dla mnie,
- owoc dla dziadka,
- coś do picia dla babci?
@Leon32167 ale to taki wielki problem iść do sklepu, sprawdzić jaka ryba jest w miare tania a duża, i ją kupić? Ryba to ryba, nie musi to być morszczuk czy dorsz, moze byc tilapia, nototenia czy panga, zalezy od tego co jest akurat w sklepie. Jakby mu powiedziała "kup dorsza" to ten by stwierdzil, ze nie ma, i dalej wydzwaniał, i by sie licytowali przez telefon, co jest w klepie za wybor ryb. Facet ma chyba mózg i wie, ze nie kupuje sie najdroższej wykwintnej ryby, tylko w miare tanią (ale nie najtańszą, jak zaznaczyła, czyli coś w miare pomiedzy) a ze laska nie wie jakie ryby są do wyboru w sklepie to powiedziała, ze obojętne.
@BlueAlien no nie wiem jak Ty ale ja gatunek ryby dobieram do planowanej potrawy - powiedzmy, że planowała przygotować grillowanego łososia a ten by kupił koreczki śledziowe - ryba jest ryba tak?
Córka szczęśliwa, a żona boi się go teraz wysyłać na zakupy? Geniusz!
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 May 2017 2017 17:55
OdpowiedzRyba to przecież nie mięso :))
Odpowiedzna pewno? Czyli co to jest?
Roślina :)
A co glonojad ma wspólnego z mortadelą?
OdpowiedzMnie bardziej zastanawia dlaczego autor demota pisze że wysłała swojego faceta po zakupy skoro jest mężczyzną
OdpowiedzTakie czasy