To, że nie słyszałeś o nim, nie znaczy, że nie jest prawdziwy lub nie istnieje. W internecie, którego my używamy istnieje około miliarda stron. Deep Web pozwala ci przeglądać 500 miliardów stron - to są dane z 2003 roku, więc trzeba się spodziewać, że dziś jest ich znacznie więcej. Nikt z nas nie jest w stanie odwiedzić w ciągu swojego życia każdej dostępnej w internecie strony. Użytkownicy Deep Web mają szanse na zobaczenie zaledwie promila dostępnych treści.
Czego nie znajdziesz w zwykłym internecie, na pewno dostaniesz w Deep Web. Szukając czegoś mrocznego, nie zapuszczaj się zbyt głęboko - niektórych rzeczy nie da się „odzobaczyć”. Oczywiście ludzie szukają tam również zwykłych rzeczy, które są zabronione w ich kraju, jak na przykład książki czy inne materiały, które wcale nie są obrazoburcze.
Nie da się tak po prostu wskoczyć w głęboką sieć. Zanim zaczniesz swoją przygodę, musisz zainstalować odpowiednie oprogramowanie, które pomoże ci zachować kompletną anonimowość. To oprogramowanie nazywa się The Onion Router i gdy będziesz się nim posługiwać, nikt cię nie namierzy - ty i twoje poczynania w sieci będą całkowicie anonimowe.
Znaczna część Deep Web to rzeczy, które są nielegalne. Najpopularniejsze przestępstwa to zakup i sprzedaż nielegalnych kart kredytowych. Używając ich w Deep Web jesteś bezpieczny, ale nie próbuj nimi wymachiwać w prawdziwym świecie - zostaniesz szybciutko złapany. Swoją działalność prowadzą tam również najlepsi hakerzy, których możesz wynająć bez problemu za odpowiednią opłatą. Nie brak tam również płatnych zabójców.
Za wszystko co znajdziesz w Deep Web nie zapłacisz gotówką ani przelewem. Musisz zaopatrzyć się w cyfrową walutę - bitcoiny. Kiedyś bitcoiny były dostępne tylko dla wybrańców, dziś spokojnie możesz sobie założyć konto ma Coinbase. Inną kryptowalutą, którą możesz płacić w zakamarkach internetu jest Ether.
Miewasz często zły humor i tylko trawka ci go poprawi? Nie chcesz szukać dealerów w parku i liczyć na to, że będą mieli towar dobrej jakości? Śmiało rusz na zakupy do internetu. Co prawda agenci FBI zamknęli słynny Silk Road, ale Deep Web nie znosi pustki i na ich miejsce powstało parę innych stron, na których bez problemu kupisz wszystkie znane człowiekowi narkotyki.
W niektórych krajach jest niesamowicie trudno dostać pozwolenie na broń. W innych, gdzie nie jest to problemem, istnieją kolekcjonerzy, którzy nie mogą kupić wymarzonych egzemplarzy w sklepie. Te osoby oczywiście znajdą wszystko w sieci - czy to zwykły kałasznikow, czy też wyrzutnia rakietowa. Masz pieniądze - masz to co chcesz.
TOR był początkowo opracowany, sponsorowany i zarządzany przez organizację non profit. Obecnie, na papierze, TOR jest sponsorowany przez Fundację Forda, a nieoficjalnie wiadomo, że macza w nim palce amerykański Departament Stanu, jak i szwedzka Agencja Rozwoju. Jest kilku innych rządowych graczy, ale ta dwójka jest najważniejsza. Tu zaczyna się pojawiać wiele pytań, a między innymi to, czy Deep Web naprawdę zapewnia nam całkowitą anonimowość czy jednak rządy różnych krajów monitorują tamtejszy ruch.
Na co dzień nie zawracamy sobie głowy problemami innych państw albo po prostu wydaje nam się, że wszędzie jest tak jak w Stanach czy Europie. Niestety w wielu krajach istnieje niesamowicie ostra cenzura i dziennikarze czy dysydenci muszą używać ciemnej strony internetu, aby zostać usłyszanymi na całym świecie. W Chinach czy Korei możesz zapłacić życiem za głoszenie swoich poglądów - Deep Web oferuje ludziom możliwość przedstawienia swojego punktu widzenia i opisania rzeczywistości.
Tak jak w życiu: nic co dobre nie jest tanie. Mając sporo pieniędzy, możesz sobie zamówić całkiem nową tożsamość i zniknąć z powierzchni ziemi. Świetni hakerzy wymażą wszystko co się o tobie pojawiło w normalnym internecie, a spece od dokumentów dostarczą komplecik idealnie podrobionych papierów. Oczywiście, jeśli nie chcesz uchodzić za osobę, która nagle pojawiła się na tym padole łez, hakerzy umieszczą dowolne informacje o „nowym tobie” tam gdzie trzeba.
Na szczęście byle bolek nie natrafi przypadkowo na Deep Web, trzeba się nieźle postarać, żeby tam dotrzeć. Chcąc korzystać z ich zasobów, najlepiej jest znaleźć sobie przewodnika, który już jest zaznajomiony ze specyfiką internetowej otchłani i pokaże ci co i jak robić, a czego pod żadnym pozorem nie robić.
Dawno temu sprawy podłożenia walki czy meczu załatwiało się twarzą w twarz w szatni sportowej czy też całkiem na bezczelnego w knajpie przy dobrej kolacji. Teraz jest to niemożliwe, więc wszystkie te rzeczy mają miejsce w internecie. Oczywiście tym anonimowym. Można również obstawiać nielegalne wydarzenia sportowe i quasi sportowe.
Czyżby w normalnym internecie był za mało porno? Jest wielki wybór, ale w Deep Web jest większy - znajdziesz tam wszystko, czego nie można pokazać na powierzchni. Streamingi z orgii, ukryte kamerki, wszystko o czym tylko pomyślisz. A teraz wyobraź sobie najbardziej obrzydliwe rzeczy pornograficzne, jakich nie chciałbyś nigdy obejrzeć. To i jeszcze więcej jest dostępne dla wybrańców.
Gówno. Deep Web to ta część gdzie np. wykonywane są operacje bankowe, czy strony które nie mają pozycjonowania w Google, to co jest tu, to Dark Net
Odpowiedz@Dunkelheit92 Siec TOR to całkiem inna struktura danych.Strony internetowe składają się w większości ze znaków $$32323#$$$ itp ,wiec co ty piszesz o pozycjonowaniu w gogle lol.Ps, operacje bankowe są wykonywane w szyfrowanym środowisku ,a do kodowania transakcji używa się licz pierwszych rzedu 10 do potęgi 100000000000 ,dlatego aby przechwycić i rozkodować dane ,potrzeba szybkiego komputera ,a jak wiemy transakcja jest ograniczona w czasie np dostęp 15 minut i koniec.
OdpowiedzTak, i to jest Deep Web, a to co na zdjęciu to jest Dark Net. Ludzie nie rozróżniają pojęć
Miałem kiedyś TORa i trzeba się naprawdę napracować, by znaleźć tam coś sensownego.
Odpowiedz@Gototoilet Hidden Wiki?
Anonimowość i Tor dobre xd naprawdę sądzicie że TOR zapewni wam anonimowość? Już od kilku lat TOR nie jest bezpieczny ;)
Odpowiedz@saperpro ktoś kto siedzi w temacie zapewne słyszał o RAPTOR, dla niewtajemniczonych; mechanizm ataku na sieć TOR, wyjątkowo skuteczny i obalający złudne poczucie anonimowości
@saperpro Nawet polska policja jest w stanie monitorować ruch w TORze i identyfikować użytkowników.
kolejny sukces polskiej policji!
OdpowiedzNie wiem jak jest naprawdę, ale trudno mi uwierzyć w to, że Dark Net jest większy niż zwykły ogólnodostępny Internet. A 500 miliardów stron i to w odległym 2003 r. w ogóle brzmi jak jakiś kosmiczny absurd.
OdpowiedzPrawda. Wystarczy popatrzeć na obecną populację. Nawet zakładając, że jest nas 10 miliardów, to to wciąż w dark weebie jest 50 stron internetowych na łepka. A że nie każdy ma Internety i jeszcze mniej wchodzi w ogóle na dark web, to dochodzimy do absurdu...
To jest napisane jak instrukcja. Wtf.
OdpowiedzCzłowieku, szukasz nielegalnych kart kredytowych w Dark necie? W Polsce można kupic nielegalnie leki i to zupełnie otwarcie.
OdpowiedzNie, żebym polecał. Zdecydowanie NIE polecam. ale proceder istnieje.
OdpowiedzPonadto połowa z tego to bzdury. a bitcoiny nie są żadna "ukrytą walutą"
TOR nie jest anonimowy już woglewoglewogle (jeżeli mówimy o drodze którą pokonuje nasze żądanie/sygnał) Polecam PNeta
Odpowiedz