Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
248 265
-

Zobacz także:


Ajuto
+1 / 23

W Polsce są jedne z najniższych podatków w Unii Europejskiej. Nowy prezydent Francji, Macron, grozi nam sankcjami za to, że mamy niskie podatki, przez co Whirpool przenosi fabrykę z Francji do Polski. Problemem Polski nie są podatki, tylko głód kapitału, spowodowany jego wypływem za granicę. Wszystkie ważniejsze gałęzie gospodarki w Polsce zostały sprzedane zagranicznym koncernom, w efekcie cały wypracowany w Polsce zysk transferowany jest poza Polskę. Niemcy mają 270.000.000.000 euro nadwyżki budżetowej. W znacznej części są to zyski przelane do Niemiec z takich krajów jak Polska, Węgry, Czechy, Rumunia, Bułgaria, itd. Za ten stan rzeczy, za szaleńczą prywatyzację, należy podziękować Balcerowiczowi, Tuskowi i całemu temu środowisku ideologów liberalnych. Chcieliście sprzedać wszystko za granicę? To teraz macie: zagranica żyje wygodnie z naszej pracy, z naszego wysiłku. To, co powinno budować krajowy kapitał, wypływa za granicę. To właśnie skrajny, ideologiczny liberalizm zaprowadził nas do punktu, w którym teraz jesteśmy. Jak ostatni kretyni wyprzedaliśmy środki produkcji generujące kapitał, a teraz narzekamy, że płace niskie, inwestycje niewystarczające, oszczędności liche... A skąd ma się wziąć ten kapitał, skoro cała nadwyżka wypracowana w kraju jest transferowana za granicę? Zero akumulacji kapitału. Skutki tej głupoty, tej ideologicznie motywowanej wyprzedaży, będziemy odczuwać przez dziesięciolecia. Niemcy mają się dobrze, my ujowo....


Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 10 May 2017 2017 1:16

Odpowiedz
D dbgoku
+3 / 3

@Ajuto BUAHAHAHAHA 270 MLD EURO nadwyżki :D padnę zaraz :D

L Lomion
+4 / 4

W Polsce podatki są niskie nominalnie, tzn. wysoki procent podatków od niskiej pensji daje i tak niższe wpływy z podatków niż w bogatszych krajach. Dlatego firmom opłaca się przenosić produkcję do nas: bo koszty pracy są niskie, nawet przy wysokim procentowym narzucie podatków. Nie zmienia to jednak faktu że procentowo opodatkowanie pracy jest u nas dużo wyższe niż średnia unijna i z każdego 1000 złotych jakie pracodawca wypłaca za pracę, pracownik dostaje 580, a państwo 420. Przy czym ze swojej części pracownik musi jeszcze pokryć VAT, akcyzę i inne podatki pośrednie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 May 2017 2017 11:35

C konto usunięte
-3 / 3

@yankeers "Na starcie opłacam 23% VAT (2300 zł.)" - Tak bezczelnie zapytam: od czego Ty ten vat płacisz? Tak właśnie drogie dzieci wygląda demagogia. Trzeba wziąć kwotę dochodu i od nie odjąć wszystkie podatki jakie przyjdą do głowy. Choćby kompletnie z tym dochodem nie związane. Abrakadabra i już! Tylko problem, drogie dzieci, polega na tym, że tak licząc to może się okazać, iż państwu oddajecie 120% swojego dochodu. To znaczy oczywiście nie swojego tylko waszych rodziców. Bo wy jesteście jeszcze za mali, żeby poprawnie wyliczyć wysokość obciążeń podatkowych, kosztów pracy itp. Ale nie martwcie się dzieciątka! Macie jeszcze na to czas...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 May 2017 2017 15:12

~Bruk
0 / 0

@yankeers a czy to nie jest tak, że ten VAT to nie płacisz Ty tylko twój klient? Jak idę do piekarni to VAT za żywność płacę ja, nie piekarnia. Piekarnia tylko wystawia rachunek netto + VAT, a ponieważ fizycznie posiada pieniądze na podatek od swoich klientów, przesyła je do skarbówki.

C konto usunięte
-2 / 2

@yankeers ponawiam pytanie: masz 10000, lokal i jednego pracownika. Od czego na starcie płacisz VAT? Od tych 10000, od pracownika czy od posiadanego lokalu? Odejmujesz ten podatek (23%) od tego co posiadasz. Więc odpowiedz czemu? Wiesz kiedy płaci się VAT? Chyba jednak nie! Widziałeś taką pozycję na jakimś rachunku - więc o takim podatku tylko słyszałeś. A to wystarczy. Jest taki podatek to sobie go odejmę. A co mi tam!

0bcy
0 / 0

@CrazyRabbit koledze chyba chodzi o to że to NIE TY płacisz VAT tylko twój klient. Ty płacisz VAT wtedy kiedy ty wydajesz pieniądze a nie kiedy je zarabiasz

0bcy
0 / 0

@maat_ pencje nie są w Polsce niskie tylko podatki są wysokie - powiedz mi czy para zarabiająca pieniądze warte 10 tysięcy złotych zarabia dużo czy mało? Własnie tyle zarabia w Polsce para pracująca za MINIMALNĄ krajową.

W skrócie - jeżeli ty do ręki dostajesz w zaokrągleniu te 1500 zł to twój pracodawca płaci ci 2500 zł - zatem para pracująca za minimalną krajową zarabia 5000 zł... ale to nie wszytsko... w polsce mamy ponad 200 róznych podatków - przez te podatki ceny w sklepach są około 2 razy droższe (centrum A Smitha kiedyś to wyliczyło).

Bo do ceny produktu trzeba policzyć podatek vat ale nie tylko... kupując chleb do ceny chleba poza vatem trzeba doliczyć koszty akcyzy na paliwo do samochodu którym ten chleb został przywieziony, trzeba doliczyć cenę akcyzy za prąd za pomocą którego ten chleb został upieczony itp itd... koniec końców ceny są 2 razy wyższe... gdyby nie te podatki ceny byłyby 2 razy niższe więc wartość 5000 zł które zarabia para na minimalnej krajowej byłaby 10'000 zł.. owszem - z tych pieiędzy ta para sama sobie musiałaby bez podatków wszytsko opłacić... ale czy nie byłyby jej za 10 tytsięcy stać? Zwłaszcza że mało osób zarabia minimalną krajową i ludzie zarabiają więcej niż ona... jeżeli ktoś nie zarabia 1500 zł tylko 2000 zł (czyli o 33% więcej) to bez podatków wartośćpary która zarabia po 2000 zł też jest o 30% wyższa i nie wynosiłaby 10 tysięcy tylko 13 tysięcy.

A ABC777
0 / 0

@Ajuto Proponuję przestać pisać bzdury. Nadwyżka budżetowa Niemiec w 2016r. to 19,4 mld euro, a nie 270 mld euro! To właśnie ordoliberalizm doprowadził Niemcy do obecnego dobrobytu, a socjalizm przejada owoce pracy, tyle że Niemcy mają co przejadać, a Polskę socjalizm doprowadzi do ruiny. Liberalizm w Polsce? Doskonały żart, Polska produkuje najwięcej ustaw w Europie, rozbuchana biurokracja tłamsi rozwój przedsiębiorczości, a Polską od 89r. rządzą socjaliści. Zaczęło się dobrze od ustawy Wilczka, a następnie nastąpiła równia pochyła. Właśnie tylko wprowadzenie liberalizmu w Polsce może pomóc, PIS i PO swoim socjalizmem doprowadzą kraj do ruiny.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Niemcy-najwieksza-nadwyzka-budzetowa-od-czasu-zjednoczenia-3489642.html
http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/artykuly-historyczne/niemiecki-cud-gospodarczy/
http://propit.eu/biurokracja-polsce-powoduje-200-mld-zl-strat-rocznie/
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/biurokracja-rekord-produkcji-prawa-w-polsce/slrnzr

Ajuto
-2 / 2

@ABC777 - Tobie również proponuję przestać pisać bzdury. Z tym "ordoliberalizmem" to odjechałeś zupełnie! Ja rzeczywiście pomyliłem się w wielkości nadwyżki budżetowej Niemiec, gdzieś znalazłem prognozę tej nadwyżki na kwotę 26 mld euro, i przez pomyłkę dopisałem do tego zbędne zero. Ostatecznie Niemcy uzyskały 19,4 mld euro nadwyżki, ale nie o skalę niemieckiej nadwyżki chodzi, nie to jest sednem mojej wypowiedzi. Chciałem przypomnieć korwinistom, że ona w ogóle jest - w odróżnieniu od przygniatającej większości krajów UE, które na ogół mają deficyt budżetowy, a czasami gigantyczny deficyt. Chciałem pokazać wszystkim korwinistom, że Niemcy, jeden z najbardziej opiekuńczych krajów Europy, nie tylko nie ma z tego tytułu żadnych problemów ekonomicznych, ale wręcz ma nadwyżkę budżetową. Ten niemiecki dobrobyt został w części wypracowany w Polsce, przez nas, z naszej pracy, z której zyski tuczą niemiecki system socjalny. To właśnie prymitywny, ortodoksyjny liberalizm Balcerowicza, i Kongresu Liberalno-Demokratycznego był źródłem idiotycznej, podyktowanej ideologią, wyprzedaży naszego majątku zachodnim korporacjom. Oni dzisiaj czerpią z tego zyski, a nam w Polsce, brak kapitału, bo w kraju nie zachodzi jego akumulacja.

Ad "Tomasz Cukiernik" - mam wrażenie, że dla polskiej szkoły ekonomicznej najlepiej by było, gdy ten pan zajął się fachem, który ma w nazwisku. Tym bardziej, że ekonomistą nie jest. Nie warto czytać jego wypocin, bo gdzieś pod koniec swojego elaboratu strzela sobie w kolano pisząc, że prawdziwa gospodarka ordoliberalna istniała w Niemczech do 1963 roku... Czyli od 54 lat Niemcy nie są już "ordoliberalne" i patrzcie Państwo jaki cud: mimo wszystko w 2016 r. mają 19 miliardów euro nadwyżki budżetowej :) Ta narracja zawsze bawi mnie u korwinistów, którzy spanikowani nie potrafią wyjaśnić aktualnej skuteczności niemieckiej, socjalnej gospodarki. Zatem przywołują wydarzenia sprzed pół wieku, z komentarzem, że rzekomo obecne Niemcy "czerpią z tamtych sukcesów (ordoliberalnych)" :) Konkretnie z czego czerpią? Istnieje jakiś tajny fundusz sprzed 50 lat z którego Niemcy czerpią? Jakiś skarbczyk zapełniony 50 lat temu? Obecnie działające w Niemczech przedsiębiorstwa nie muszą kupować surowców po obecnych cenach, sprzedawać wyrobów po cenach rynkowych, płacić wysokich niemieckich podatków, utrzymywać wygodnego państwa socjalnego? Korwinistom w tym momencie sypie się gmach ich misternej teorii.

Ad "200 mld strat rocznie" - Oczywiście liczba wzięta z sufitu: żadnych danych źródłowych, żadnej metodologii, zwykły żart. Firma robi medialny szum wokół siebie, ponieważ zajmuje się doradztwem biznesowym.

Ad "Produkcja prawa bije rekordy" - I tu nie ma zdziwienia: Onet opiera swój felieton na informacjach wprowadzonych do obiegu przez kogo...? Tak, zgadza się, przez tę samą firmę, o której piszę punkt wyżej. Krótko mówiąc, coś w rodzaju "viral marketing", informacja raz puszczona do sieci, krąży i się zwielokrotnia, nikt nie patrzy skąd ta informacja. Zastanawiające jest to, że w 2016 r. uchwalono w Polsce nieco ponad 700 ustaw, skąd więc ta firma doradcza wytrzasnęła 2306 "ustaw i rozporządzeń"? Nawet gdyby założyć, że do absolutnie każdej ustawy wydawany jest akt wykonawczy (rozporządzenie) - a wcale tak nie jest - to i tak dałoby 1400-1500 aktów prawnych. Czy ta firma uwzględnia też publikacje tekstów jednolitych ustaw, zarządzane przez Marszałka Sejmu? Nie wiadomo, źródeł brak, metodologii brak...

Nie bądźmy pelikanami, nie łykajmy wszystkiego.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2017 2017 21:47

Gats
-5 / 5

Poważnie płacicie dzieciom za zmywanie i sprzątanie?? To teraz za tak oczywiste oczywistości trzeba płacić? Wszyscy mieszkają razem w jednym domu, starają się żeby było dobrze i takie czynności trzeba opłacać bo dziecko nie ma tego wpojone jako naturalny odruch??

Odpowiedz
Zibioff
+3 / 3

@Gats To tylko demot, a to płacenie, to żeby podkreślić - żeby te dzieci to bardziej bolało. :)

Delfin37
+4 / 4

@Gats Jak dzieciak krzyczy np. "Mama kup drona za 150zł" To chyba lepiej powiedzieć, że będzie miał płacone za jakieś proste czynności tyle, i tyle aż sobie na tego głupiego drona uzbiera, niż wyciągnąć 150zł i mu dać. W ten sposób najpierw zastanowi się czy tego drona chce, a jak już będzie go miał, to nie rozwali go pierwszego dnia, bo będzie pamiętał ile pracy go to kosztowało.

D DarkPsychopath
-2 / 2

Dlatego podatki to złodziejstwo. Państwo powinno zarabiać na handlu,kolejach kopalniach, fabrykach i stoczniach.Wydawać to na armię i rozwój technologii. A ludzie by sobie żyli w spokoju.

Odpowiedz
J jonaszewski
0 / 2

@DarkPsychopath Państwo nie jest przedsiębiorcą. W PRL już "zarabiało" na firmach i efekty były, jakie widać.

Mnie bawi co innego. Albo martwi, zależy. Otóż każdy widzi, ile mu zabierają, ale nikt nie docenia, co za to dostaje. To jak wsiąść do autobusu i mówić "cholerne MPK, kradnie mi pieniądze na bilety", ale twardo jechać dalej. Albo kupić bułkę i jedząc ją, mówić "cholerna piekarnia, kradnie mi kasę". Podatki nie znikają w próżni, dzięki podatkom możemy usiąść w parku na ławce, pojechać autobusem na publiczne kąpielisko, nie musimy nosić latarki po zmroku, bo świecą latarnie, a jak złapiemy grypę, iść do lekarza bez dodatkowych opłat i kupić dofinansowane leki w aptece.

Gwarantuję, że jakby jeden z drugim mocniej zachorował i musiał co tydzień popylać po różnych specjalistach i brać antybiotyk, który kosztuje 1000 zł za kilka dawek, to zaraz by zmienił zdanie i mówił, jakie te podatki niziutkie były.

M morfosek
0 / 0

powinien napisać przychód brutto i wtedy się zgadza. Klient płaci rachunek z VAT, a sprzedawca oddaje ten podatek państwu.

Odpowiedz