To zmień robotę i tyle. Co, jak po zmniejszeniu poziomu smogu w Polsce ktoś powie że "Polska jest czystszym krajem" nakażesz Zakładowi Usług Komunalnych posprzątanie ci domu?
Wiesz Vbnmzc, jak dla mnie różnica jest bo raz że bezrobocie jakby ciut spadło a podpisać akt zniewol... znaczy się wziąć kredyt ci nie każę, plus inna rzecz jak mówi ci to osoba spoza polityki a inna jak robi to polityk spytany o plany działań. Olmajti - aktualnie płace rosną szybciej niż ceny w przeciwieństwie do czasów poprzedniego rządu więc zabawne że akurat ty zarzucasz mówienie częściowej prawdy...
@mareczek00713 Eeee nie wiem gdzie ty kolego mieszkałeś i skąd czerpiesz wiedzę ale za poprzedniego rządu była deflacja, nad którą wszyscy "światli" ekonomiści na czele z ministrem finansów rozdzierali szaty. Ja rozumiem że poprzedniego rządu nie lubisz, też go nienawidzę jak morowej zarazy. Różnica jest taka że ja potrafię patrzyć obiektywnie, a ty jesteś fanatykiem dzisiejszej opcji. Płace wzrosły owszem, bo sztucznie podniesiono płace minimalną co spodowało po 1. podwyżki obowiązkowe tych którzy zarabiali do tej pory mniej oraz 2. podwyżki wielu osób które zarabiały więcej niż minimalna bo jak zarabiałem 2x więcej niż minimalna albo 2x więcej niż średnia to dalej chce zarabiać tyle, a nie nagle być biedniejszy zarabiając tyle samo. Wzrosły zarobki a nie wzrosła wydajność pracy a więc skąd te pieniądze? Ano po 1 z inflacji a po 2 kosztem inwestycji. Tak więc wzrost zarobków to mit. Bo realnie pensje w Polsce wzrosną jak zwiększy się wydajność pracy, co jest związane z umocnieniem całej gospodarki. Umocnieniem ,a nie śmiesznym PKB, który jest również wykorzystywany do łudzenia ludzi, którzy ciesza się że PKB rośnie. Problem w tym że wydatki rządowe wliczają się do PKB, czyli im więcej rząd wydaje tym wyższe PKB. To jeszcze by nie była tragedia gdyby nie fakt że rząd wydaje jak szalony pieniądze pożyczone. A robi to dzięki niskim stopom procentowym, bo obsługa długu dzisiaj jest relatywnie tania. Problem w tym że jak sie nie pohamują to niedługo trzeba będzie podnieść stopy procentowe i nie tylko budżet państwa klęknie bo wzrośnie koszt obsług ale też setki tysięcy ludzi wpadnie w biede, bo wzrosną im drastycznie raty kredytów z hipotecznymi w złotówkach na czele. Co spowoduje katastrofe całej gospodarki bo jak ludzik podskoczą raty z powodu wzrostu stóp procentowych to nie wydadzą tych pieniędzy w sklepach. Potem sie okaże że 500+ to za mało i żeby kupić wyborców trzeba będzie dać 700 albo i 1000+ i mamy scenariusz grecki gdzie na końcu wszelkie świadczenia na czele z emeryturami trzeba będzie obciąć o połowę albo i bardziej a w bankomacie nie wybierzesz więcej jak 50-100 złotych.
@lougramm Wyobraź sobie zaślepiony tumanie że są ludzie których nie interesują podziały i partie polityczne, tylko dobro kraju i obywateli. To że ktoś krytykuje twoich politycznych idoli, nie oznacza że popiera KOD i opozycję. Prawda boli. Jesteś podręcznikowym przykładem leminga, karmiącego się papką telewizyjną, nie mającym swojego zdania, wierzącym we wszystko co usłyszy i nie przyjmującym do świadmości że politycy których wielbisz mają cię i nasz kraj głeboko gdzieś.
Inflacja w styczniu i kwietniu rok do roku wynosiła 2%. Stąd te dane o wzroście PKB i innych wzrostach. Wynikają one w dużej mierze z inflacji. A Ty obywatelu miej mniej, bo 500+ trza dać.
@olmajti, to mówisz że rodzina wielodzietna to patologia? Powiedz mi ile by musiał zarabiać i płacić podatku by przy 5tce dzieci otrzymać równowartość obecnego 500+? Jak słyszę te dyrdymały ludzi którzy z wygody nie decydują się na dzieci to nóż w kieszeni się otwiera...
@good_job_idiot przy takich samych? Po pierwsze podatek bankowy, który dotyka również ubezpieczeń. Po drugie, podwyżki składek obliczanych od najniższego wynagrodzenia. Po trzecie podatek od odnawialnych źródeł energii wzrósł 4krotnie. Przestań siać propagandę, bo zwyczajnie kłamiesz.
@good_job_idiot pierwsza lekcja ekonomii. Podatki płaci klient. I tyle. Jeśli wzrosły koszty, to cena towaru rośnie. Jeśli byłoby tak jak mówisz to w sytuacji klęski żywiołowej lub słabej pogody owoce których będzie mniej i tak byłyby tak tanie jak w roku kiedy zbiory były obfite. A nie jest tak, gdyż przedsiębiorca chce mieć zysk i po prostu sprzeda po wyższej cenie.
Składki są powiązane z pensją minimalną. Jeśli rośnie minimalna, rosną składki. Więc podniesienie najniższej krajowej jest ukrytym podnoszeniem danin publicznych. Sama minimalna jest złem samym w sobie.
Już tłumacze. Zarabiając 7500zł na rękę składki to prawie 2000zł, w skali roku ponad 50tysięcy. Podstawą składki jest najniższa krajowa. Gdy została podniesiona, to podstawowy wymiar składki wzrósł. Więc za wykonywanie tej samej pracy zarabia się na rękę mniej, bo więcej zabiera państwo.
JAK ci to wyszło, że cyt: "Zarabiając 7500zł na rękę składki to prawie 2000zł, w skali roku ponad 50tysięcy" koniec cytatu.
Liczymy więc:
Brutto 7 500,00
Emerytalne 732,00, (składka na emeryturę) NIE PODATEK
Rentowe 112,50, (Forma ubezpieczenia żebyś miał rentę w razie czego) NIE PODATEK
Chorobowe 183,75, (L4 będziesz miał płatne a nie za darmo w domu siedział) NIE PODATEK
Zdrowotne 582,46, (Żeby za leczenie nie płacić jak w USA) NIE PODATEK
Podstawa opodatkowania 6 361,00 (od tej kwoty płacisz PIT), TO PODATEK
Podatek PIT=597,00 TO WYSOKOŚĆ PODATKU
Twoje NETTO=5 292,29.
Przewidywany VAT=1217,23. Tyle PODATKU zapłacisz przypuszczalnie za zakupy.
PODATKI RAZEM = 1814,23zł x 12 = 21770,73zł.
Nawet traktując WSZYSTKO jako forma opodatkowania to wychodzi:
3424,92 (z VAT) x 12 = 41 100 zł. rocznie.
8 900 to te drobne na telefon :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 June 2017 2017 21:50
Wyborcy PiS czemu jesteście tak zaślepieni władza, która wybraliście, że nawet gdyby Kaczyński nasrał Wam na głowy to i tak mówilibyście, że to nutella? Zastanawia mnie to zaślepienie
@Xanawi Z całym szacunkiem ale Twój ojciec to poławiacz pereł, poszukiwacz diamentów czy jak? Ofert pracy od groma! Nawet żonka w markecie na pół etatu zarabia 1600 na łapkę.
Wrocław Pracownik produkcji a dokładniej "operator maszyn" zaznajomionych z tematem wiedzą na czym polega różnica, jeszcze dwa lata temu znaleźć pracę na produkcji za 3 tys brutto było trudno teraz to juz prawie że standard, niestety wraz zwiększonymi zarobkami odczuwam wzrost cen w sklepach
To zmień robotę i tyle. Co, jak po zmniejszeniu poziomu smogu w Polsce ktoś powie że "Polska jest czystszym krajem" nakażesz Zakładowi Usług Komunalnych posprzątanie ci domu?
OdpowiedzZaraz, zaraz..."zmień robotę"? A był taki jeden, którego zżarto żywcem za "zmień pracę, weź kredyt". Teraz już jest okej?
Tamten ma Downa (przy całym szacunku do ludzi dotkniętych tą chorobą) i jest analfabetą!
Wiesz Vbnmzc, jak dla mnie różnica jest bo raz że bezrobocie jakby ciut spadło a podpisać akt zniewol... znaczy się wziąć kredyt ci nie każę, plus inna rzecz jak mówi ci to osoba spoza polityki a inna jak robi to polityk spytany o plany działań. Olmajti - aktualnie płace rosną szybciej niż ceny w przeciwieństwie do czasów poprzedniego rządu więc zabawne że akurat ty zarzucasz mówienie częściowej prawdy...
@mareczek00713 Eeee nie wiem gdzie ty kolego mieszkałeś i skąd czerpiesz wiedzę ale za poprzedniego rządu była deflacja, nad którą wszyscy "światli" ekonomiści na czele z ministrem finansów rozdzierali szaty. Ja rozumiem że poprzedniego rządu nie lubisz, też go nienawidzę jak morowej zarazy. Różnica jest taka że ja potrafię patrzyć obiektywnie, a ty jesteś fanatykiem dzisiejszej opcji. Płace wzrosły owszem, bo sztucznie podniesiono płace minimalną co spodowało po 1. podwyżki obowiązkowe tych którzy zarabiali do tej pory mniej oraz 2. podwyżki wielu osób które zarabiały więcej niż minimalna bo jak zarabiałem 2x więcej niż minimalna albo 2x więcej niż średnia to dalej chce zarabiać tyle, a nie nagle być biedniejszy zarabiając tyle samo. Wzrosły zarobki a nie wzrosła wydajność pracy a więc skąd te pieniądze? Ano po 1 z inflacji a po 2 kosztem inwestycji. Tak więc wzrost zarobków to mit. Bo realnie pensje w Polsce wzrosną jak zwiększy się wydajność pracy, co jest związane z umocnieniem całej gospodarki. Umocnieniem ,a nie śmiesznym PKB, który jest również wykorzystywany do łudzenia ludzi, którzy ciesza się że PKB rośnie. Problem w tym że wydatki rządowe wliczają się do PKB, czyli im więcej rząd wydaje tym wyższe PKB. To jeszcze by nie była tragedia gdyby nie fakt że rząd wydaje jak szalony pieniądze pożyczone. A robi to dzięki niskim stopom procentowym, bo obsługa długu dzisiaj jest relatywnie tania. Problem w tym że jak sie nie pohamują to niedługo trzeba będzie podnieść stopy procentowe i nie tylko budżet państwa klęknie bo wzrośnie koszt obsług ale też setki tysięcy ludzi wpadnie w biede, bo wzrosną im drastycznie raty kredytów z hipotecznymi w złotówkach na czele. Co spowoduje katastrofe całej gospodarki bo jak ludzik podskoczą raty z powodu wzrostu stóp procentowych to nie wydadzą tych pieniędzy w sklepach. Potem sie okaże że 500+ to za mało i żeby kupić wyborców trzeba będzie dać 700 albo i 1000+ i mamy scenariusz grecki gdzie na końcu wszelkie świadczenia na czele z emeryturami trzeba będzie obciąć o połowę albo i bardziej a w bankomacie nie wybierzesz więcej jak 50-100 złotych.
to wracaj na marsz kodu do znajomych.
Odpowiedz@lougramm Wyobraź sobie zaślepiony tumanie że są ludzie których nie interesują podziały i partie polityczne, tylko dobro kraju i obywateli. To że ktoś krytykuje twoich politycznych idoli, nie oznacza że popiera KOD i opozycję. Prawda boli. Jesteś podręcznikowym przykładem leminga, karmiącego się papką telewizyjną, nie mającym swojego zdania, wierzącym we wszystko co usłyszy i nie przyjmującym do świadmości że politycy których wielbisz mają cię i nasz kraj głeboko gdzieś.
Inflacja w styczniu i kwietniu rok do roku wynosiła 2%. Stąd te dane o wzroście PKB i innych wzrostach. Wynikają one w dużej mierze z inflacji. A Ty obywatelu miej mniej, bo 500+ trza dać.
Odpowiedz@olmajti, to mówisz że rodzina wielodzietna to patologia? Powiedz mi ile by musiał zarabiać i płacić podatku by przy 5tce dzieci otrzymać równowartość obecnego 500+? Jak słyszę te dyrdymały ludzi którzy z wygody nie decydują się na dzieci to nóż w kieszeni się otwiera...
@good_job_idiot przy takich samych? Po pierwsze podatek bankowy, który dotyka również ubezpieczeń. Po drugie, podwyżki składek obliczanych od najniższego wynagrodzenia. Po trzecie podatek od odnawialnych źródeł energii wzrósł 4krotnie. Przestań siać propagandę, bo zwyczajnie kłamiesz.
@good_job_idiot pierwsza lekcja ekonomii. Podatki płaci klient. I tyle. Jeśli wzrosły koszty, to cena towaru rośnie. Jeśli byłoby tak jak mówisz to w sytuacji klęski żywiołowej lub słabej pogody owoce których będzie mniej i tak byłyby tak tanie jak w roku kiedy zbiory były obfite. A nie jest tak, gdyż przedsiębiorca chce mieć zysk i po prostu sprzeda po wyższej cenie.
Składki są powiązane z pensją minimalną. Jeśli rośnie minimalna, rosną składki. Więc podniesienie najniższej krajowej jest ukrytym podnoszeniem danin publicznych. Sama minimalna jest złem samym w sobie.
Już tłumacze. Zarabiając 7500zł na rękę składki to prawie 2000zł, w skali roku ponad 50tysięcy. Podstawą składki jest najniższa krajowa. Gdy została podniesiona, to podstawowy wymiar składki wzrósł. Więc za wykonywanie tej samej pracy zarabia się na rękę mniej, bo więcej zabiera państwo.
JAK ci to wyszło, że cyt: "Zarabiając 7500zł na rękę składki to prawie 2000zł, w skali roku ponad 50tysięcy" koniec cytatu.
Liczymy więc:
Brutto 7 500,00
Emerytalne 732,00, (składka na emeryturę) NIE PODATEK
Rentowe 112,50, (Forma ubezpieczenia żebyś miał rentę w razie czego) NIE PODATEK
Chorobowe 183,75, (L4 będziesz miał płatne a nie za darmo w domu siedział) NIE PODATEK
Zdrowotne 582,46, (Żeby za leczenie nie płacić jak w USA) NIE PODATEK
Podstawa opodatkowania 6 361,00 (od tej kwoty płacisz PIT), TO PODATEK
Podatek PIT=597,00 TO WYSOKOŚĆ PODATKU
Twoje NETTO=5 292,29.
Przewidywany VAT=1217,23. Tyle PODATKU zapłacisz przypuszczalnie za zakupy.
PODATKI RAZEM = 1814,23zł x 12 = 21770,73zł.
Nawet traktując WSZYSTKO jako forma opodatkowania to wychodzi:
3424,92 (z VAT) x 12 = 41 100 zł. rocznie.
8 900 to te drobne na telefon :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 June 2017 2017 21:50
...i to samo mówił Tusk, i to samo mówiła Kopacz. Normalka.
OdpowiedzWyborcy PiS czemu jesteście tak zaślepieni władza, która wybraliście, że nawet gdyby Kaczyński nasrał Wam na głowy to i tak mówilibyście, że to nutella? Zastanawia mnie to zaślepienie
Odpowiedz@apsik100 dlaczego ty jesteś tak zaślopiony w swoim antypisie , że nie widzisz rzeczywistości.
"zmień pracę i weź kredyt" to będziesz prawdziwym polakiem
Odpowiedzwłaśnie tak! moja mama jest pielęgniarką i dalej ma tyle samo ,a ceny w góre rosną :c
Odpowiedznajniższe bezrobocie? mój ojciec stałej pracy nie może znaleźć.
@Xanawi Z całym szacunkiem ale Twój ojciec to poławiacz pereł, poszukiwacz diamentów czy jak? Ofert pracy od groma! Nawet żonka w markecie na pół etatu zarabia 1600 na łapkę.
Wrocław Pracownik produkcji a dokładniej "operator maszyn" zaznajomionych z tematem wiedzą na czym polega różnica, jeszcze dwa lata temu znaleźć pracę na produkcji za 3 tys brutto było trudno teraz to juz prawie że standard, niestety wraz zwiększonymi zarobkami odczuwam wzrost cen w sklepach
OdpowiedzJak kazdy nieudacznik, ktory tylko narzeka zamiast dzialac.
Odpowiedzchyba chodziło o dochody polityków
Odpowiedzna dwóch etatach to i rosną faktycznie...
OdpowiedzNo bo rosną. Tylko te memy robi margines społeczny.
Odpowiedz