Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
120 175
-

Zobacz także:


Kiciulek90
+38 / 58

Niektórzy nie mają za grosz pomyślunku co do pożycia sąsiedzkiego. Mało kto chce wąchać smród z dymu, gdy otworzy sobie okno... Tym bardziej, gdy teraz lato idzie.

Odpowiedz
mareczek00713
+13 / 21

Eeee, można sobie poradzić, zanim mój wujek wybudował sobie dom miał balkon blisko balkonu palącego sąsiada... wegetarianina. Dwa miesiące grilla 2x w tygodniu złamało faceta ;)

E eyeyeyes
+8 / 20

@socjalizmonly zamkniecie na 5 min? wez sie puknij, smierdzace palacze nie uprzedzaja "hej sasiedzi, zamykajcie okna bo za chwile bede palil i otworzcie za pół godziny jak przestanie je bac". zreszta nawet z zamknietymi capi, ja czuje petowe smrody nawet z korytarza 3 pietra wyzej. A wolnosc jednostki sie konczy tam gdzie narusza wolnosc kogos innego

socjalizmonly
0 / 16

@eyeyeyes Ale człowieku o czym Ty mówisz. Jeśli ktoś ma mieszkanie lub je wynajmuje to jest U SIEBIE i jak chce to nich sobie pali. Jak Ci się tak nie podoba życie w bloku to kup sobie dom, w czym problem?

Komuś też się może nie podobać, że inne osoby nwm drą morde, robią remont, oglądają pornole bez słuchawek. No i co? No i trudno.

Nie ma żadnego przepisu zabraniającego palić szluga na własnym balkonie.

Doprawdy ilość księżniczek na tej stronie mnie przeraża. Niby taka megamęska prawica, a nie potrafi znieść zapaszku dymu papierosowego.

Jak się nie podobająwarunki życia w bloku to nie żyj w bloku i tyle.

E eyeyeyes
-3 / 5

@socializmonly
no to zburze twoj swiatopoglad bo dwoch moich sasiadow przestalo palic na balkonach po tym jak w sadzie przewalili tym za immisje ;]

socjalizmonly
+1 / 3

@eyeyeyes

To proszę podać orzeczenie sądu. :) Oczywiście tego nie zrobisz, bo to co piszesz to brednie.

Cascabel
0 / 14

@socjalizmonly Wolność jednego człowieka zaczyna się tam, gdzie kończy się drugiego. A więc: nie, nie ja powinnam zamknąć okno, bo ty chcesz zapalić, zwłaszcza że jestem u siebie w domu, a ty-jako sąsiad - nie informujesz mnie z wyprzedzeniem "proszę zamknąć okno na pięć minut". Nie bez powodu też wprowadzono tyle zakazów palenia...
Dlaczego wobec tego nie możesz palić we własnym mieszkaniu?
Analogicznie, skoro można palić na swoim balkonie, to kto zakaże osobie mieszkającej piętro wyżej za każdym razem, gdy wyczuje papierosa, podlewać kwiatki i przypadkiem nie trafiać do doniczek, tak by woda lała się na palacza? Przecież to, co robi na własnym balkonie, to tylko jego sprawa - to, że efekty tego są wyczuwalne to już nie moja wina...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 May 2017 2017 16:53

BrickOfTheWall
-2 / 20

Jak ma się takiego balkonowego śmierdziucha piętro niżej - należy skorzystać z gaśnicy.... i celować tak by zawór go w łeb trafił....

Odpowiedz
~Vaerghest
+6 / 6

Czyli co, papierosy są dobre, bo Hitler ich nie lubił? Co za po*ebana logika.

jadowita83
+3 / 3

Serio? Eva Braun paliła... ciekawe co Hitler na to :D

~aa
+2 / 2

no jak to co popełnił samobójstwo.

jadowita83
+11 / 13

Niestety wlatuje. Dopóki nie przeprowadziłam się na wieś mieszkałam w bloku, w którym sąsiad palił własnie na balkonie. Wkurzające zwłaszcza latem, gdy okna ciągle są otwarte i orientujesz się, że sąsiad pali jak już jest za późno i wali w całym domu petem... Jestem niepaląca i przeszkadzało mi to.

RomekC
+3 / 9

"...dym papierosowy nie wlatuje z balkonu do mieszkań..."
Muszę o tym powiedzieć żonie, która ma bardzo wyczulony węch. Że to co ona czuje to nie dym papierosowy.
Pewnie zapyta dlaczego czuje go tylko wtedy gdy sąsiedzi palą. Co odpowiedzieć?
Może że telepatycznie łączy się z mózgami sąsiadów i jej mózg odbiera reakcję ich mózgów na nikotynę?

E eyeyeyes
+5 / 9

ja tez mam bardzo wyczulony węch i zawsze czuję pety jak się dzieją akurat. ciekawe czy gdyby palaczom smrodzic codziennie obornikiem czy tez by uwazali ze to nic

Jellycrusher
+3 / 5

Widzisz, kochanie, palacze mają tak zepsuty węch, że własnego smrodu nie czują. Ale normalni ludzie ten petowy smród czują.

E eyeyeyes
0 / 4

@Miss_Sarajeveo a sobie nienawidzcie. mam w bliskim otoczeniu palaczy i wiedza ze są ble i potrafia nie smrodzic przy normalnych ludziach, tylko slabe jednostki musza kopcic. Zamieszkaj przy gnojowce, ciekawe ile wytrzymasz

Jellycrusher
0 / 6

Uważam, że palący powinni się wędzić w dymie sami, w swoich mieszkaniach. Stosowanie broni masowej zagłady jest zakazane konwencją genewską.

Odpowiedz
~twój_nikt
+2 / 4

Ja palę na balkonie. Sąsiedzi nie palą papierosów ale przypalają czosnek. Gotują jakieś śmierdzące wywary. Skoro oni mogą robić co chcą, to ja także. Nie przeszkadza im smród spalin, dym z komina itp. Ja nie lubię zapachu tanich proszków a oni wieszają pranie, które w mojej opinii śmierdzi.

Odpowiedz
ZONTAR
0 / 0

Ja tam trzymam się starych zasad. Zwykle staram się nie uprzykrzać innym życia, jednak jak ktoś mi podpadnie, to zrobię dla niego wyjątek. Sąsiad z góry rzuca mi pety na balkon, to mu smrodzę (po bokach nie mam sasiadów). Inny sąsiad ma jakies głośne zwierzęta ujadające od rana do wieczora, więc i ja się nie czaję z muzką. Zwykle ludzie wytykają innym, a sami nie widzą nic złego w swoim zachowaniu.

Odpowiedz
~askana
-1 / 1

Miłośników palenia na balkonie przenieść do wspólnego bloku, najlepiej vis a vis elektrociepłowni. Tam będą naprawdę szczęśliwi, a normalni ludzie będą mogli oddychać we własnym domu.

Odpowiedz
~sss12342
+1 / 1

;] do mnie kiedyś przyszła sąsiadka z takim samym problemem, z tym, że ja mieszkałem na I piętrze, a ona na parterze :S nie ma to jak wyimaginowane problemy ;d

Odpowiedz
~nikt48
-1 / 1

Ja na swój balkon mam zamiar wystawiać śmieci - zwłaszcza na weekendy gdy nie ma mnie w domu - zobaczymy czy palaczom balkonowym nadal tak będą smakowały papieroski na świeżym powietrzu, których dym ja muszę wdychać w swoim mieszkaniu. No podobno każdy może robić co chce na swoim balkonie - czy jednak nie?

Odpowiedz