Uważano wówczas, że kobieta nie jest w pełni subtelna, jeśli nie posiada dołeczków w polikach. W 1923 roku wymyślono urządzenie, które nakładało się na twarz, przymocowywało za uszami i pod brodą, a dwa pręty wbijały się w miejsce, w którym powinny być dołeczki. Po długim stosowaniu pojawiały się dołeczki
W ten sposób miało się chronić makijaż przed deszczem i śniegiem. Jedną z wad urządzenia było to, że szybko zaczynało parować od wewnątrz
Naturalność nie była w modzie w tym czasie. Stosowano dużo kosmetyków i szczególnie dążono do tego, aby mieć wysokie czoło i linię włosów możliwie jak najwyżej. Dochodziło do tego, że wiele kobiet goliła wręcz czoło, aby osiągnąć zamierzony efekt
Używano do tego octu, ale z biegiem stosowania skóra stawała się wręcz żółta, a nie biała i nie można było odwrócić tego procesu. Królowa Elżbieta I była ogromną fanką tego zabiegu
Aby podkreślić swoje szlacheckie urodzenie, kobiety stosowały niebieską kredkę do tego, aby malować żyły na szyi, klatce piersiowej i ramionach Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/kanony-piekna-2/
Królowa Wiktoria zabroniła używania kosmetyków. Niemniej jednak nie przeszkodziło to kobietom w znalezieniu wyjścia z sytuacji. Zamiast różu i szminki szczypało się policzki i zaciskało usta
W XIX wieku modne było zjadanie arsenu, aby cera była promienna i jasna. Były jednak skutki uboczne: arsen gromadził się w tarczycy i prowadził nawet do śmierci
W epoce wiktoriańskiej wymyślono zielony barwnik, który stał się prawdziwą tendencją wśród dam. Aby go stworzyć, używano mieszanki arsenu i miedzi, co niestety powoli doprowadzało do śmierci właścicielki… Barwnik stykał się z błonami śluzowymi i powodował podrażnienie, a także stopniowo dostawał się pod skórę. Ściany domów były pomalowane w tym samym kolorze, narażając ludzi na śmiertelne ryzyko
Pieprzyki były poniekąd sposobem na flirt. Jeśli był na prawym policzku, oznaczał zamężną kobietę, na lewym wdowę, a na górnej wardze należał do samotnej damy
Panie z XV-XVII wieku nosiły buty na koturnie, aby chronić suknie przed błotem i tym samym chciały pokazać swoją pozycję społeczną. Buty wskazywały na to, jaki status ma ich właścicielka. Wysokość mogła osiągać nawet do 50 cm, więc kobiety, które nosiły je, potrzebowałyby pokojówki, która pomagałaby im chodzić
Dziwne? To jak nazwac to co robia celebryci? Pompuja w siebie tony botoksu i plastiku, tna sobie ryje zeby sie ponaciagac, wkladki w cycki, dupsko, zeby przypilowane do linijki i wybielone ze Hajzer bylby dumny... Zalosna dzisiejsza rzeczywistosc gdzie wieksze monstrum uchodzi za kanon piekna. A wszystko po to zeby nie starzec sie godnie, tylko jak jakas kukielka w teatrze lalek.
OdpowiedzKrólowa Elżbieta I umarła w 1603, co jest samym początkiem XVII wieku, także lepiej byłoby napisać XVI wiek.
Odpowiedz@Nathaeila sama napisałaś, że jednak jest początkiem XVII w, gdybyś odpowiadała w teleturnieju, to jak sądzisz, zaliczyliby cię tę odpowiedź? fakt pozostaje faktem, nieważne czy się to komuś podoba czy nie
@khartus_
Nie za bardzo zrozumiałaś wypowiedź Nathaeila a go poprawiasz.
@Nathaeila mea culpa, mea maxima culpa, zasugerowałam się tylko datami, wybacz
@RomekC mój błąd,starość nie radość
Moda to straszna rzecz.
OdpowiedzA za trzysta lat będą pisać, że w XXI w. modne było pokazywanie dupy i cycków wszędzie gdzie się tylko da. Przyszłe pokolenia się uśmieją...
OdpowiedzDzisiaj robi się to samo, ale innymi metodami. Za 100 lat być może też będą się z tego śmiać, bo metody się zmienią, ale nadal bęzie ważne aby wyglądać modnie, młodo, być pięknym, szczupłym, bogatym...
OdpowiedzTa "ochrona makijażu" może bardzo dobrze służyć jako ochrona przed obcym
Odpowiedz