To pewnie zależy od tego, gdzie mieszkasz. U mnie wszystkie dzieciaki, które mają gdzie się umorusać - biegają brudne. Problem w tym, że w miastach nie ma zbyt wielu miejsc, w których mogłyby się w ten sposób bawić :)
Podejrzewam że okno ma zasłonięte kocem by światło nie padało na monitor, dlatego takich sytuacji nie widzi. U mnie w mieście (może nie duże) ale dzieciaki jak jest pogoda to do 22:00 latają... nawet w sumie jak pogody nie ma i deszcz pada to też się ich widuję. Nie wiem skąd takie założenia że dzieci się bawią tylko przy komputerze.
Jezu, jak mnie irytuje te całe gadanie typu: Za moich czasów to, za moich czasów tamto. Nosz cholera! Może za naszych czasów tak było, ale chyba nie zauważyłeś że to już nie są "twoje czasy". Teraz jest inaczej i jednym demotem tego nie zmienisz.
Dzieciaki na wsi, kiedy się bawią - wyglądają podobnie jak te powyżej. Ale gdzie byś się chciał tak umorsać na placu zabaw przed blokiem, w zadbanym parku, czy koło fontanny? Do czegoś takiego potrzebujesz przecież odsłoniętej ziemi i bliskości zbiornika wodnego/ulewnych deszczów.
W wielu miejscach dziecko co najwyżej może się nieco zakurzyć.
I jeszcze jedno: nie oczekuj że rodzic tak wyglądające dziecko zabierze na zakupy, do kina, albo gdziekolwiek poza domem...
wyjdź z domu, mieszkam w Warszawie, nie na obrzeżach nawet. dzieci codziennie bawią się, krzyczą, biegają bez telefonów i się własnie bawiływ deszczu
to nie dzieci przestały wychodzić na dwór, to dorosli ;)
Nie ma takich dzieci bo od razu pomoc społeczna je zabiera posądzając rodziców o zaniedbanie, biedę, brak zainteresowania dziećmi a nawet narażenie życia przez kontakt z zarazkami. TRUE.
To pewnie zależy od tego, gdzie mieszkasz. U mnie wszystkie dzieciaki, które mają gdzie się umorusać - biegają brudne. Problem w tym, że w miastach nie ma zbyt wielu miejsc, w których mogłyby się w ten sposób bawić :)
OdpowiedzPodejrzewam że okno ma zasłonięte kocem by światło nie padało na monitor, dlatego takich sytuacji nie widzi. U mnie w mieście (może nie duże) ale dzieciaki jak jest pogoda to do 22:00 latają... nawet w sumie jak pogody nie ma i deszcz pada to też się ich widuję. Nie wiem skąd takie założenia że dzieci się bawią tylko przy komputerze.
To zobacz moje.
OdpowiedzJezu, jak mnie irytuje te całe gadanie typu: Za moich czasów to, za moich czasów tamto. Nosz cholera! Może za naszych czasów tak było, ale chyba nie zauważyłeś że to już nie są "twoje czasy". Teraz jest inaczej i jednym demotem tego nie zmienisz.
OdpowiedzDzieciaki na wsi, kiedy się bawią - wyglądają podobnie jak te powyżej. Ale gdzie byś się chciał tak umorsać na placu zabaw przed blokiem, w zadbanym parku, czy koło fontanny? Do czegoś takiego potrzebujesz przecież odsłoniętej ziemi i bliskości zbiornika wodnego/ulewnych deszczów.
OdpowiedzW wielu miejscach dziecko co najwyżej może się nieco zakurzyć.
I jeszcze jedno: nie oczekuj że rodzic tak wyglądające dziecko zabierze na zakupy, do kina, albo gdziekolwiek poza domem...
czyli nie byliście na moim podwórku. Tutaj rycerze i wojacy rozmiarów Hobbicich z kartonowymi mieczami rekonstrukcje Grunwaldu robią ;)
Odpowiedzwyjdź z domu, mieszkam w Warszawie, nie na obrzeżach nawet. dzieci codziennie bawią się, krzyczą, biegają bez telefonów i się własnie bawiływ deszczu
Odpowiedzto nie dzieci przestały wychodzić na dwór, to dorosli ;)
Nie ma takich dzieci bo od razu pomoc społeczna je zabiera posądzając rodziców o zaniedbanie, biedę, brak zainteresowania dziećmi a nawet narażenie życia przez kontakt z zarazkami. TRUE.
Odpowiedzzapraszam na podlasie, na byle jakie zadupie w wakacje ;)
Odpowiedz