Jeśłi rodzic nie ma czasu być towarzyszem zabaw małego dziecka, w zamian kupując setki "edukacyjnych" zabawek, mat, chodzików, krzesełek, piesków i innych elektronicznych nianiek, to dlaczego dziwi się, że tym towarzyszem w niedługim czasie staje się maszyna?
Jeśłi rodzic nie ma czasu być towarzyszem zabaw małego dziecka, w zamian kupując setki "edukacyjnych" zabawek, mat, chodzików, krzesełek, piesków i innych elektronicznych nianiek, to dlaczego dziwi się, że tym towarzyszem w niedługim czasie staje się maszyna?
OdpowiedzI jeszcze Stella Artosis w puszce tam stoi. Masakra z tymi dziećmi dzisiaj! Za moich czasów... eh.
Odpowiedz