Jak się z tym zgodzę, to twierdzenie okaże się fałszywe, a z takim nie mogę się zgodzić... Więc jest prawdziwe, czyli się z nim zgadzam... Kurczę, wyczuwam w tym jakąś pułapkę!
@Hazik Albo i nie :) Jeżeli przekonasz np. kobietę, że może jednak powinna sobie kupić tą droższą torebkę, że potrzebuje jeszcze jednej pary butów, albo że powinna powiedzieć nie, kiedy czegoś nie chce, nie ważne czy wypada odmówić, czy nie - jesteś raczej wygrany, a ona zadowolona :)
Ja tam nie lubię jak ktoś na portalach społecznościowych wywala tematy z doopy, aby tylko wywołać gównoburzę, bo nic się nie dzieje na ich profilach. To bardzo żałosne.
Jak się z tym zgodzę, to twierdzenie okaże się fałszywe, a z takim nie mogę się zgodzić... Więc jest prawdziwe, czyli się z nim zgadzam... Kurczę, wyczuwam w tym jakąś pułapkę!
OdpowiedzPo prostu zależy, jak definiujemy "rację"
OdpowiedzAleż oczywiście, że masz rację, jeżeli twoja racja zgadza się z jej racją, albo posiadasz wystarczająco mocne dowody i argumenty, by udowodnić swoją.
Odpowiedz@Cascabel w tym ostatnim wypadku śpisz na kanapie,ale miałeś racje.Przerabiałem nie raz.
@Hazik Albo i nie :) Jeżeli przekonasz np. kobietę, że może jednak powinna sobie kupić tą droższą torebkę, że potrzebuje jeszcze jednej pary butów, albo że powinna powiedzieć nie, kiedy czegoś nie chce, nie ważne czy wypada odmówić, czy nie - jesteś raczej wygrany, a ona zadowolona :)
Ja tam nie lubię jak ktoś na portalach społecznościowych wywala tematy z doopy, aby tylko wywołać gównoburzę, bo nic się nie dzieje na ich profilach. To bardzo żałosne.
Odpowiedz