Prawdziwe choć smutne bo mało kto datkuje a korzystają prawie wszyscy. Doczekamy czasów kiedy wikipedia bedzie płatna albo nie będzie jej wcale bo się nie utrzymaja. Wtedy bedzie dopiero rozpacz...
Dałem im raz kilka euro za to że mi pomogli w projektach do szkoły/studia.
Dostawałem potem co jakiś czas emaile od nich, że raz im dałem i bardzo to doceniają, i że gdybym dal jeszcze troche to by było fajnie. Tym sie zniesmaczyłem bardzo. Ja rozumiem, że to jest strona bez reklam w pełni funkcjonująca z datków, wypłaty dla administratorów serwerów też muszą być ale bez przesady.. dasz palec a ci ręke wyrwą dosłownie :/
@Axonnek
Zgadzam się z Tobą, te maile są denerwujące. Kilka razy wpłaciłem po 5zł. a teraz przy każdej zbiórce dostaje e-mail z prośbą o kolejny datek, powinni ograniczyć się do zbiórki na stronie.
Robią dobrą robotę a utrzymują się wyłącznie z datków, nie korzystają z reklam. Nie ma co narzekać.
OdpowiedzPrawdziwe choć smutne bo mało kto datkuje a korzystają prawie wszyscy. Doczekamy czasów kiedy wikipedia bedzie płatna albo nie będzie jej wcale bo się nie utrzymaja. Wtedy bedzie dopiero rozpacz...
OdpowiedzDałem im raz kilka euro za to że mi pomogli w projektach do szkoły/studia.
OdpowiedzDostawałem potem co jakiś czas emaile od nich, że raz im dałem i bardzo to doceniają, i że gdybym dal jeszcze troche to by było fajnie. Tym sie zniesmaczyłem bardzo. Ja rozumiem, że to jest strona bez reklam w pełni funkcjonująca z datków, wypłaty dla administratorów serwerów też muszą być ale bez przesady.. dasz palec a ci ręke wyrwą dosłownie :/
@Axonnek
Zgadzam się z Tobą, te maile są denerwujące. Kilka razy wpłaciłem po 5zł. a teraz przy każdej zbiórce dostaje e-mail z prośbą o kolejny datek, powinni ograniczyć się do zbiórki na stronie.
@gosiarut245
OdpowiedzTo chyba zbyt często nie odwiedzasz Wikipedii, bo oni robią zbiórkę raz na rok.
Ja daje ze 3 razy na rok po 10 zł bo z niej intensywnie korzystam.
OdpowiedzNie robię to dla wikipedii tylko dla siebie.
Nie wiem czego bardziej by mi brakowało jakby zniknęło z netu: google czy wikipedii.
Google można zastąpić a jak żyć bez wiki?