Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
310 326
-

Zobacz także:


S Samgwa
-2 / 4

@kondon Klient zdrowy się rozmnoży, klient chory umrze i nie będzie już żadnego klienta.

kondon
0 / 0

@Samgwa "Lepszy wróbel..."

rafik54321
0 / 2

@Samgwa klient chory ma jeszcze czas się rozmnożyć zanim umrze. Znowu teraz koncerny "zaleczają" pacjenta. tak aby żył, ale nie wyzdrowiał.

~he_he
-4 / 12

@rikross tja najpierw zniszczą Ci system odpornościowy przymusowymi szczepieniami, a potem Ci dają niby wolna rękę...

rafik54321
+4 / 10

@rikross i właśnie w tym rzecz. Przemysłu wodociągów też nie trzeba wspierać, ale jakby bez niego dziś się niemal nie da żyć. Podobnie z lekami. Jak jesteś chory to możesz próbować się leczyć u znachora :/ .

Jednak a gdyby tak zmienić prawo w taki sposób, aby płacić koncernom, szpitalom i lekarzom od zdrowego pacjenta? Tj kiedy pacjent jest chory, to owe instytucje nie zarabiają. Kiedy wszyscy są zdrowi to zyski są rekordowe :D .
Zwyczajnie, prawo ma być takie, aby dbanie o zdrowie pacjentów się firmom i instytucjom opłacało ;)

Odpowiedz
Z zuzalejwoda
+5 / 5

@rafik54321 Powiedz mi, jak chcesz ten system wprowadzić u osób z chorobami genetycznymi - z definicji nieuleczalnymi? Albo w chorobach przewlekłych, których leczenie trwa wiele lat, jak np. Hashimoto, lwia część alergii, zespół policystycznych jajników, czy nawet otyłość? Na oddziałach gerontologicznych, gdzie, no sory, jedynym trwałym "lekarstwem" jest trumna, bo procesy degeneracyjne postępują w miarę starzenia się organizmu. Albo przy szybko postępujących nowotworach - podobnie jak na gerontologii. Idea może i fajna, nie przeczę. Ale niepraktyczna w niektórych dziedzinach medycyny, niestety.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 July 2017 2017 17:01

rafik54321
0 / 4

@zuzalejwoda to by zmusiło koncerny do metod leczenia DNA. W tym np terapii genowej która potencjalnie umożliwia (w przyszłości) wyleczenie takich przewlekłych schorzeń. Dziś się to po prostu nikomu nie opłaca. Lepiej utrzymać w pacjencie chorobę przez lata i kasiorka się zgadza.
Dziś te choroby uważamy za nieuleczalne. Ale w przyszłości? W przeszłości część chorób uważano za nieuleczalne tudzież śmiertelnie groźne. Dziś ta część jest uleczalna :) .

A do czasu wynalezienia leku - sorry koncerny, taki macie zawód. Ryzyko branży...

Alwaryis
-1 / 1

@rafik54321 w chinach zdaje się tak robią, płacisz lekarzowi dopiero po tym jak wyzdrowiejesz
- i to jest dobre

Klebern
+1 / 1

@rafik54321

Z jednej strony genialna myśl, po drugiej stronie ludzka chciwość. Skoro koncerny zaczęły by tracić w momencie, kiedy liczba chorych jest zbyt duża, starały by się wszelkimi możliwymi środkami ją ograniczyć. Skoro wynalezienie stosownego leku jest niemożliwe lub zajmie to zbyt długo, należałoby ich przestać leczyć. O ile lekarz jest zobowiązany do leczenia, tak producenci leków nie są zobowiązani do ich dostarczania. Robią to, bo to przynosi zysk. Przestaną, jeśli będzie to przynosić straty.

N Nefertiti94
+2 / 2

@rafik54321 Terapie genowe są okrutnie kosztowne. Raczej nie przyjmą się jako standardowe terapie.

rafik54321
-1 / 1

@Klebern nie jestem farmaceutą aby dokładnie móc zweryfikować ten pomysł... Zawsze to jakiś pomysł, lepsze to niż siedzenie i stękanie jak jest źle.
I tu właśnie koncerny miałyby obowiązek dostarczania leków z samego faktu bycia koncernem farmaceutycznym :) .

@Nefertiti94 owszem. Pytanie dlaczego są drogie? Bo mogą takimi być.

Klebern
0 / 2

@rafik54321

Leki to zwykły towar, chociaż obciążony wymogiem skuteczności i nieszkodliwości. Kupujesz albo nie, proste. Z resztą koncerny prześcigają się w wytwarzaniu coraz lepszych i skuteczniejszych leków, bo to zapewnia krociowe zyski. Każdy koncern farmaceutyczny marzy o tym by odkryć lek na raka, opatentować, bo zarobi na tym ogromne pieniądze. Chorych nigdy nie zabraknie,.

Badania genetyczne są koszmarnie drogie. Tam nikt z sufitu nie bierze cen. Przez rok pracowałem w laboratorium instytutu PAN w Warszawie przy wyodrębnianiu, badaniu i modyfikowaniu DNA różnych bakterii. Koszty są niesamowite. Tam każdy zaklina rzeczywistość, by wydarzył się cud i było taniej. Tylko, że ten cud nie następuje.

Patologia jest na styku farmaceuta - lekarz. Koncerny na wszystkie sposoby próbują zwiększyć swoje zyski często przy użyciu "wątpliwych moralnie" działań marketingowych.

N Nefertiti94
+1 / 1

@rafik54321 To nie do końca tak. Wszystkie spersonalizowane terapie są drogie, ponieważ trzeba wykonać więcej badań do dopasowania terapii do konkretnego człowieka. Wszystkie sprzęty i odczynniki kosztują bardzo dużo. Przykładowo oczyszczanie jakiegoś białka to mnóstwo etapów, gdzie do każdego trzeba innego urządzenia i innych substancji. Zabawa z DNA tym bardziej nie jest tania. Zwykłe ćwiczenia z materiałem genetycznym (akurat mogę powiedzieć o biotechnologii), gdzie porównując terapię genową - to zabawa, a jednak koszt odczynników to parę tysięcy złotych.

rafik54321
-1 / 1

@Klebern yhm i lek na raka ma przynosić zyski większe niż chemioterapia przyjmowana latami. Jedna krótka terapia ma dawać większy hajs niż wciskanie chemii latami. Interesujące. To jakby produkcja trwałych aut miała dawać większe zyski niż badziewia. Gdzie tu logika?

Piękny przykład innego rodzaju choroby wspomaganego farmacją. Depresja. W ostatnich latach meeega powszechna, swoista pandemia (choć ten frazes jest tu niewłaściwie użyty).
Leki przyjmujesz latami, często są nieskuteczne. A te leki wcale nie są tanie. Po ich odstawieniu masz bardzo często nawroty choroby. Są dużo łatwiejsze i prostsze, bardziej naturalne i intuicyjne sposoby walki z nią. Jak choćby ośrodek dla takich ludzi, gdzie każdy miałby cierpliwość do takich osób (bo to podstawa), ale tego się nie robi bo wciskanie tabletek zwiększa zyski.
Koncern farmaceutyczny to firma, która ma zarabiać hajs, jak największy hajs. Ma gdzieś zdrowie obywateli. Zdrowy czy chory, jeden pies, byle kasę dawał.

Ceny bardzo często są z czapki... Ostatnio była akcja, koleś kupił patent jakiś lek (chyba na AIDS) i z dnia na dzień podkręcił jego cenę z 100 do 2000 dolarów (mogę się mylić w liczbach). I mam uwierzyć że z dnia na dzień koszty wzrosły 20krotnie? Nie, to zwykła pazerność.
Znowu dlaczego lekarze na receptach piszą nazwy konkretnych preparatów, zamiast pisać jaki "typ" leku pacjent ma kupić, pozostawiając dobór leku farmaceucie? Przecież podobno lekarze nie znają wszystkich leków i czasem dają pierwszy z jakiejś grupy (słowa kolesia który studiuje medycynę). A farmaceuta jest specjalistą od leków więc dobierze najlepszy z danej grupy, tak?

Powiem ci, głupia sprawa. Miałem aftę, akurat byłem u lekarza to przy okazji powiedziałem o tym. Zapisał mi lek za 12 zł, który tak fajnie reklamują w TV. Wgl nie działał! Sprawa się pogarszała. W aptece dano mi takie dziwne kropelki, za uwaga - 1,20zł! Pomogło od ręki :/ . Śmiem wątpić w fachowość lekarzy i koncernów. Chyba wolę zaufać farmaceucie.

rafik54321
-2 / 2

@Nefertiti94 wiele terapii było drogich a dziś już nie są. Wiadomo, to co robione jest masowo jest tańsze niż robione na sztukę. Prowadzenie takich terapii masowo będzie tańsze niż dziś :) .

Znowu weźmy takie GMO. Przecież tam też trzeba położyć ogromny hajs. Zbadać roślinę, który gen za co odpowiada, jak zmodyfikować roślinę aby była odporniejsza itp. A jednak dziś wcale nie jest to już takie drogie choć początkowo było.

B bilirubina
+2 / 2

@rafik54321 Gdyby koncerny zaczęły tracić, to zwyczajnie padłaby cała branża. Wprowadzenie nowego leku na rynek wiąże się z olbrzymimi kosztami, które firmy muszą sobie odbić wysoką ceną leku. Dlatego też leki są na początku chronione patentem, inaczej opracowywanie nowych leków byłoby całkowicie nieopłacalne. Jeśli firma opracuje SKUTECZNY (czyt. o działaniu udowodnionym w wielu rzetelnych badaniach) lek na aktualnie nieuleczalną chorobę, to zbije na tym fortunę, właśnie dlatego, że obecne prawo sprawia, że jest to opłacalne. Gdy patent wygasa, następuje spadek ceny (bo opracowanie leku generycznego jest wielokrotnie prostsze i tańsze).

Z zuzalejwoda
0 / 0

@rafik54321 Terapia genowa to nie GMO. Rośliny mają znacznie mniejszy zestaw genów niż ludzie, o innej specyfice. U człowieka czy to przy nowotworach, czy przy chorobach genetycznych sprawa jest bardzo zawiła i MUSI być dostosowana pod jedną, konkretną osobę - nie można tego robić masowo! To tak miło wygląda tylko przy chorobach jednogenowych - wymieniasz wadliwy fragment i objawy ustają, bo komórka działa normalnie. Ale co zrobić w sytuacji gdy mutacja dotyczy kilku genów? Kilku miejsc w jednym genie? Albo jest to nowa mutacja? A jak gen z wektora wszczepi się w niewłaściwe miejsce? Nie przypadkiem to wciąż terapia eksperymentalna. Ponadto, zakładając, że wszystko pójdzie dobrze i modyfikacja wszczepi się we właściwe miejsce, to i tak terapię trzeba będzie powtórzyć - zmieniony gen będzie działał tak długo, jak długo żyją komórki, w które go wszczepiono lub ich komórki potomne. U człowieka dorosłego potencjał proliferacyjny komórek jest dość niski, w niektórych tkankach bliski zeru. Za każdym razem, jak wymrą zmodyfikowane komórki, trzeba będzie modyfikować nową grupę. I tak w kółko. Póki co nauka nie znalazła sposobu na wymienienie wadliwego fragmentu we wszystkich komórkach ciała (przy chorobach genetycznych).

P polokratos
+5 / 5

Powstał, żeby zarabiać, jak każdy inny, a że zarabia za utrzymuwanie przy życiu...

Odpowiedz
mareczek00713
+3 / 5

Lepsze to niż go nie wspierać i nie zostać utrzymanym przy życiu...

Odpowiedz
Z zorann
+1 / 3

Abstrahując od debilizmu tej myśli - skoro bierzesz leki po to, aby nie umrzeć, to w czym problem? ;)

Odpowiedz
D dncx
0 / 2

Przemysł farmaceutyczny ograniczył coś co znane było do wieków. Przygotowywanie leków w punktach zielarskich, a później w aptekach. Teraz aptekarze robią to z rzadka i niechętnie bo to wymaga wprawy, wiedzy i doświadczenia. A nie każdy chce babrać się w przepisach.

Odpowiedz
~Pradawny_Okoń
0 / 2

@dncx Życzę powodzenia leczeniem się ziółkami i innymi dziwnymi specyfikami......jeszcze napisz jak ci poszło

~sen21
+1 / 1

@dncx Jak czytam takie brednie to włos się na głowie jeży. Po pierwsze w lecznictwie ciągle jest cała masa substancji wprost wekstrachowanych z roślin. A wśród pozostałych lekko licząc 3/4 to modyfikacje chemiczne naturalnych składników. Prosty przykład lek na niewydolność serca Digoxin. Zawiera digoksynę, naturalnie występujący w naparstnicy glikozyd. I teraz pytanie mając niewydolność serca wolisz łyknąć codziennie 1 tabletkę albo 2 czy robić sobie codziennie x naparów ( stężenie substancji leczniczej w naparze jest znacznie niższe niż to które mamy w tabletce), gdzie trzeba liczyć czas ( glikozydy są dość wrażliwymi na rozkład substancjami) i do tego smakują raczej nie najlepiej? Jeden dzień może ci się chcieć bawić, drugi też ale Digoxin raczej się bierze już do końca życia. Do tego problemy z dawkowaniem, standaryzacją i tak dalej i tak dalej. Aptekarze niczego nie robią z rzadka ani niechętnie. Wręcz przeciwnie większość lubi recepturę jako odskocznie od gadania z przygłupami, którzy myślą że pozjadali wszystkie rozumy, a potem przychodzą z pretensjami, że te czopki co im wydano to strasznie gorzkie są i nie działają (sic!). Farmaceuta robi lek recepturowy jak dostanie na niego recepte to raz a dwa może używać tylko tego co jest na liście surowców farmaceutycznych. Ogólnie dostępna lista, poczytaj sobie, a potem się wypowiadaj. Najwięcej o przemyślnie mają do powiedzenia osoby które na oczy tabletkarki nie widziały, a o aptece ci co nie widzieli w życiu izby recepturowej.

rafik54321
-1 / 1

@~sen21 ok, masz dużo racji, jednak ja uderzę do innego tematu. I odniosę się do twojego przykładu z Digoxinem. Mówisz że to lek na niewydolność serca. Jednak taki lek może albo uzupełniać braki (bo coś owej substancji w ciele nie produkuje) lub zastępować tudzież wzmacniać coś w organizmie.
Moje pytanie brzmi - dlaczego nie usuwa się przyczyny brania leku? Dlaczego nie usuwa się przyczyny niewydolności? Dlaczego tego się nie bada?
To trochę tak jakby ci auto masowo gubiło olej, a ty zamiast naprawić silnik byś ciągle dolewał :/ .

D dncx
-1 / 1

@ ~sen21 Musze Cie zmartwić. Sam mam w rodzinie aptekarza prowadzące aptekę w szpitalu. A wiec wiem jak to wygląda w tej chwili bezpośrednio od niego. To co piszesz tylko potwierdza moje przypuszczenia.

B bilirubina
+1 / 1

@rafik54321 Dlatego, że przyczyną są zniszczone komórki mięśnia sercowego. Obecnie jedyny znany sposób na wyleczenie przyczyny to przeszczep serca i jest on stosowany w ciężkich przypadkach niewydolności.
EDIT: Zresztą przeszczep też się wiąże z łykaniem tabletek do końca życia, bo inaczej przeszczepiony narząd zostanie odrzucony.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 July 2017 2017 14:26

rafik54321
-2 / 2

@bilirubina to może warto pracować nad lekiem który by ową tkankę odbudował?

"Zresztą przeszczep też się wiąże z łykaniem tabletek do końca życia, bo inaczej przeszczepiony narząd zostanie odrzucony." może zostać odrzucony, a nie że na pewno będzie...

B bilirubina
+1 / 1

@rafik54321 Pewnie że warto. Ale dopóki nie mamy takiej metody, pozostaje leczenie objawowe.

~sen21
-1 / 1

@rafik54321 masz racje problem w tym że sposoby by odbudowywać takie tkanki jak np. sercowa są bardzo niemile widziane. Dlaczego? Dwa słowa. Komórki macierzyste. Komórki macierzyste są rozwiązaniem, tylko dzięki nim można odbudowywać zróżnicowane tkanki. Ale tutaj właśnie kut... wchodzi w usta, bo według pewnych środowisk prace na komórkach macierzystych są złe i sie je blokuje. Niestety nie potrafimy naprawiać tkanek co najwyżej wspomagać ich naturalna odbudowę. Ktoś wyżej wspominał o terapii genowej. Noo na pewno. Ludzie jak ktoś podmieni jeden gen w marchewce żeby lepiej rosła to tłumy dostają wścieklizny macicy a teraz wyobraźcie sobie że firma farmaceutyczna wychodzi i mówi że będzie w stanie podmienić geny w żywym człowieku, bo na tym polega terapia genowa. Przecież by spalili przedstawicielstwo takiej firmy. Przemysł farmaceutyczny nie jest święty. Robią to co robią dla zysku. Ale nie ma nic bardziej dochodowego niż skuteczna i nowatorska terapia. Gadanie głupot że pacjent wyleczony to pacjent stracony. To skąd przeciwciała monoklonalne które mają skuteczność rzędu 90% i kasują nowotwory. Ich wadą jest bardzo duża selektywność - leczą bardzo konkretne typy nowotworów. Ktoś zaraz krzyknie - aaa kolejny przekręt. Nie. Po prosty przeciwciała tak działają, tak działa biologia. Ja wiem że lekarz czy farmaceuta może wydać się laikowi mało wiarygodny cóż już dawno ludzie pozjadali wszystkie rozumy. Ale jak nie wierzyć ludziom medycyny to weź podręcznik nie nie medycyny, biologii. Zwykłej poczciwej biologii. Przyswój wiedzę która tam jest i wtedy zrozumiesz czemu regeneracji tkanki mięśnia sercowego dzisiaj jest niemożliwa i co trzeba by ją zregenerować.

N Nefertiti94
0 / 0

@~sen21 Co do komórek macierzystych, to robi się mnóstwo w kierunku ich wykorzystania. Stosuje się je do terapii od dawna. Nie wszystkie sposoby użycia komórek macierzystych są kontrowersyjne. Płodowe komórki macierzyste można wykorzystywać bez dylematów natury etycznej i z dobrymi efektami.

~h12h
+1 / 1

z cyklu zlote mysli z pomieszczenia w ktorym miesci sie kibel i ktore nie nadaja sie na demotywatory lecz tu sa?

Odpowiedz