Sąsiad wzywa policję i skarży się na zjeżdżalnię wodną ustawioną wzdłuż ulicy, która miała rzekomo blokować ruch i stwarzać hałas. Policja przybyła na miejsce i cóż... sprawy się nieco wymknęły spod kontroli
Stety, niestety pracuję w Policji w patrolówce (celowo nie używam słowa "służę", tak na marginesie). Nie popieram zgłoszeń do bzdurnych wykroczeń, zbędna praca dla nas, zbędny "wnerw" dla podpieprzonych, zbędne określenie, że policja tylko gówienkami się zajmuje, ale co zrobić, jak na zgłoszenie trzeba zareagować... Nawet te idiotyczne. W naszej rzeczywistości, gdybym zrobił tak jak ten policjant na filmiku (co wydaje się całkiem spoko i ukazuje policję jako po prostu ludzką) to miałbym postępowanie dyscyplinarne, a w obecnych czasach pokazówek może nawet i by mnie wyje**li. Czemu? Brak reakcji na popełnione wykroczenie (zakłócanie porządku). Złamanie etyki zawodowej i powagi munduru. Popełnienie wykroczenia na służbie, bo przecież policjant uczestniczy w zakłócaniu porządku. Zaraz by coś wymyślili jeszcze typu narażenie się na uraz i inny uszczerbek na zdrowiu, o i jakże ważne - nie ukaranie mandatem ludzi zakłócających porządek!!!! Rzygać się chce...
@Sac17 dwa lata temu panowie mundurowi przyjechali z interwencją. Niby nasza ekipa robiła borutę, hałas i nie dawała sąsiadom spokoju. Domek jednorodzinny u kolegi. Grilowaliśmy, piliśmy i spokojnie rozmawialiśmy. Takie spokojne kawalerskie. Jedynie co było słychać nasze rozmowy, nic więcej. Głośno nie było. Wpadają panowie i przedstawiają sytuację. Zastanawiamy się kto podpierdzielił ? Sąsiedzie (męska część), była więc kto ? Szybka dedukcja, jeden z typ nie został zaproszony. Czy panowie coś z tym zrobili, nie. Nie potrzebnie przyjechali, przeprosili że przeszkadzają. My mówimy taka praca. Kolega, główny grillowy, nakarmił nas. Nikt już nie chciał jeść. Poczęstował policjantów karkówką i stekami. W śród ekipy był policjant. Jak patrolu, to nie raz był wzywany do bezsensownych akcji. Bo sąsiadowi coś przeszkadzało. Przykład z brzegu, dziecko sąsiada za głośno bawi się w piaskownicy.
Można dać kwita lub wniosek do sądu za bezpodstawne wezwanie,ale wystarczy, że będzie choć jedno durne wykroczenie typu hałas komuś przeszkadza i już nie jest to bezpodstawne. W porządku policjant spisze ewentualnie tych hałasujących co by mieć podkładke na ewentualna skargę podpieprzającego, że był i nic nie zrobił. A tak zrobił coś,czyli był,wylegitymował, pouczył.
@Sac17 Że nie używasz słowa ''służę'', nie znaczy że nie służysz tym kmiotom i wyzyskiwaczom ludzi, jesteś ich pomocnikiem narzędziem do wyłudzaniu kasy dla swoich PANÓW od obywateli z których Ty też żyjesz i nie mów że coś robicie ,bo u nas nigdy nie spotkałem się z tym, żeby policja komukolwiek z ludzi których znam pomogła(a mam trochę lat) i nie znam prawie nikogo komu by nie naszkodzili ,albo nie wyrządzili krzywdy z byle powodu na całe życie niejednokrotnie, a do poważnych spraw, nikt was nie wzywa bo potem sam ma kłopoty, jest przesłuchiwany i ciągany pół roku po sądach w charakterze podejrzanego ,czy aby sam nie miał udziału np. w kradzieży własnego samochodu, każdy kto się do was zgłosi potem żałuje, że miał taki głupi pomysł, bo i tak nie pomożecie w niczym, macie systemem prosty, nie dzwoń do nas bo będziesz miał tylko kłopoty, odżałuj włamanie i okradzione mieszkanie i nie dzwoń bo tylko sobie większych kłopotów narobisz celowe działanie żeby nic nie robić ,nauczyć ludzi że sami sobie naszkodzą jak tylko zadzwonią . Jak tak ci się nie podoba ta praca, to po co tam szedłeś i po co tam siedzisz? Nikt uczciwy i normalny nie pójdzie do takiej pracy, bo to jak gestapo, możesz trafić na kumpla z dzieciństwa i musisz go uwalić np. za picie piwa a teraz grozić ma za to wiezienie i co? Myślisz że dalej masz kumpla? Tak że nie myśl że jak nie używasz słowa służę, to nie służysz tym pasożytom (z resztą też jesteś pasożytem bo żyjesz z ludzi których okradacie, a nie pomagacie na pewno) pomagasz łamać i karać ludzi na widzi mi się swoich panów.
@Sac17 Byłem na kilku imprezach gdzie byli''policjanci''(w cudzysłowie gdyż policja jak sama nazwa wskazuje, powinna służyć ludziom a u nas nie służy społeczeństwu tylko przypieprza się o byle co i kara mandatami) jak staruszek nie ma siły i nie odśnieży chodnika to od razu mandat a i tak z jego emerytury pasożyty żyją to może by pomogli i tak nic nie robią.A wiec na imprezach z 'policjantami jest tak,najgłośniej drą mordy, chleją gorzej jak misie z pod płotu bo czuja się ponad,,nikt im nie zwróci uwagi to robią co chcą i gadają co im się podoba(ogólnie chamstwo i prostactwo gorsze niż pod sklepem wiejskim) wiedzą że nikt się nie odważy odezwać jak wie że to mendy, jutro dziwnie by cie udupili jak byś tylko zwrócił im uwagę żeby przymknęli mordy trochę ,powód zawsze by się znalazł żeby cie u.ebać.A to że ktoś na was doniósł to nic dziwnego, na pewno było chlanie, darcie mordy i nikt was nie lubi a wręcz nie znosi, że ktoś jest miły to tylko dla tego żebyście się nie przypi.rdolili o coś ale ogólnie każdy by was wypier.olił w kosmos bo do niczego nie jesteście potrzebni, tak że to mógł być każdy, bo nie macie kolegów z poza grona na pewno(najwyżej takich co udają a za plecami wiadomo co o was mówią) nawet szwagier się boi przy was wyjąć swój bimber na imprezie pewnie, bo takie szmaty nie znają granic mogli by swojego podpi.rdolić byle przypunktowac u swojego PANA (stad nazwa psy) .A to że do was się nie przypieprzyli to chyba logiczne, menda mendy nie ruszy przecież innym razem może on sam potrzebować pomocy drugiej mendy.
Stety, niestety pracuję w Policji w patrolówce (celowo nie używam słowa "służę", tak na marginesie). Nie popieram zgłoszeń do bzdurnych wykroczeń, zbędna praca dla nas, zbędny "wnerw" dla podpieprzonych, zbędne określenie, że policja tylko gówienkami się zajmuje, ale co zrobić, jak na zgłoszenie trzeba zareagować... Nawet te idiotyczne. W naszej rzeczywistości, gdybym zrobił tak jak ten policjant na filmiku (co wydaje się całkiem spoko i ukazuje policję jako po prostu ludzką) to miałbym postępowanie dyscyplinarne, a w obecnych czasach pokazówek może nawet i by mnie wyje**li. Czemu? Brak reakcji na popełnione wykroczenie (zakłócanie porządku). Złamanie etyki zawodowej i powagi munduru. Popełnienie wykroczenia na służbie, bo przecież policjant uczestniczy w zakłócaniu porządku. Zaraz by coś wymyślili jeszcze typu narażenie się na uraz i inny uszczerbek na zdrowiu, o i jakże ważne - nie ukaranie mandatem ludzi zakłócających porządek!!!! Rzygać się chce...
Odpowiedz@Sac17 A nie możecie za nieuzasadnione wezwania dopieprzyć kary finansowej wzywającemu? Straż pożarna tak robi.
@Sac17 dwa lata temu panowie mundurowi przyjechali z interwencją. Niby nasza ekipa robiła borutę, hałas i nie dawała sąsiadom spokoju. Domek jednorodzinny u kolegi. Grilowaliśmy, piliśmy i spokojnie rozmawialiśmy. Takie spokojne kawalerskie. Jedynie co było słychać nasze rozmowy, nic więcej. Głośno nie było. Wpadają panowie i przedstawiają sytuację. Zastanawiamy się kto podpierdzielił ? Sąsiedzie (męska część), była więc kto ? Szybka dedukcja, jeden z typ nie został zaproszony. Czy panowie coś z tym zrobili, nie. Nie potrzebnie przyjechali, przeprosili że przeszkadzają. My mówimy taka praca. Kolega, główny grillowy, nakarmił nas. Nikt już nie chciał jeść. Poczęstował policjantów karkówką i stekami. W śród ekipy był policjant. Jak patrolu, to nie raz był wzywany do bezsensownych akcji. Bo sąsiadowi coś przeszkadzało. Przykład z brzegu, dziecko sąsiada za głośno bawi się w piaskownicy.
Można dać kwita lub wniosek do sądu za bezpodstawne wezwanie,ale wystarczy, że będzie choć jedno durne wykroczenie typu hałas komuś przeszkadza i już nie jest to bezpodstawne. W porządku policjant spisze ewentualnie tych hałasujących co by mieć podkładke na ewentualna skargę podpieprzającego, że był i nic nie zrobił. A tak zrobił coś,czyli był,wylegitymował, pouczył.
@Sac17 Że nie używasz słowa ''służę'', nie znaczy że nie służysz tym kmiotom i wyzyskiwaczom ludzi, jesteś ich pomocnikiem narzędziem do wyłudzaniu kasy dla swoich PANÓW od obywateli z których Ty też żyjesz i nie mów że coś robicie ,bo u nas nigdy nie spotkałem się z tym, żeby policja komukolwiek z ludzi których znam pomogła(a mam trochę lat) i nie znam prawie nikogo komu by nie naszkodzili ,albo nie wyrządzili krzywdy z byle powodu na całe życie niejednokrotnie, a do poważnych spraw, nikt was nie wzywa bo potem sam ma kłopoty, jest przesłuchiwany i ciągany pół roku po sądach w charakterze podejrzanego ,czy aby sam nie miał udziału np. w kradzieży własnego samochodu, każdy kto się do was zgłosi potem żałuje, że miał taki głupi pomysł, bo i tak nie pomożecie w niczym, macie systemem prosty, nie dzwoń do nas bo będziesz miał tylko kłopoty, odżałuj włamanie i okradzione mieszkanie i nie dzwoń bo tylko sobie większych kłopotów narobisz celowe działanie żeby nic nie robić ,nauczyć ludzi że sami sobie naszkodzą jak tylko zadzwonią . Jak tak ci się nie podoba ta praca, to po co tam szedłeś i po co tam siedzisz? Nikt uczciwy i normalny nie pójdzie do takiej pracy, bo to jak gestapo, możesz trafić na kumpla z dzieciństwa i musisz go uwalić np. za picie piwa a teraz grozić ma za to wiezienie i co? Myślisz że dalej masz kumpla? Tak że nie myśl że jak nie używasz słowa służę, to nie służysz tym pasożytom (z resztą też jesteś pasożytem bo żyjesz z ludzi których okradacie, a nie pomagacie na pewno) pomagasz łamać i karać ludzi na widzi mi się swoich panów.
@Sac17 Byłem na kilku imprezach gdzie byli''policjanci''(w cudzysłowie gdyż policja jak sama nazwa wskazuje, powinna służyć ludziom a u nas nie służy społeczeństwu tylko przypieprza się o byle co i kara mandatami) jak staruszek nie ma siły i nie odśnieży chodnika to od razu mandat a i tak z jego emerytury pasożyty żyją to może by pomogli i tak nic nie robią.A wiec na imprezach z 'policjantami jest tak,najgłośniej drą mordy, chleją gorzej jak misie z pod płotu bo czuja się ponad,,nikt im nie zwróci uwagi to robią co chcą i gadają co im się podoba(ogólnie chamstwo i prostactwo gorsze niż pod sklepem wiejskim) wiedzą że nikt się nie odważy odezwać jak wie że to mendy, jutro dziwnie by cie udupili jak byś tylko zwrócił im uwagę żeby przymknęli mordy trochę ,powód zawsze by się znalazł żeby cie u.ebać.A to że ktoś na was doniósł to nic dziwnego, na pewno było chlanie, darcie mordy i nikt was nie lubi a wręcz nie znosi, że ktoś jest miły to tylko dla tego żebyście się nie przypi.rdolili o coś ale ogólnie każdy by was wypier.olił w kosmos bo do niczego nie jesteście potrzebni, tak że to mógł być każdy, bo nie macie kolegów z poza grona na pewno(najwyżej takich co udają a za plecami wiadomo co o was mówią) nawet szwagier się boi przy was wyjąć swój bimber na imprezie pewnie, bo takie szmaty nie znają granic mogli by swojego podpi.rdolić byle przypunktowac u swojego PANA (stad nazwa psy) .A to że do was się nie przypieprzyli to chyba logiczne, menda mendy nie ruszy przecież innym razem może on sam potrzebować pomocy drugiej mendy.
u nas przeszkadza malowanie kredą po chodniku
OdpowiedzMoze i to nie jest powód do wzywania policji, ale minuty bym nie wytrzymała w takim rajwachu, jaki te bachory robia
Odpowiedz