Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
111 151
-

Zobacz także:


A atheist
+2 / 10

Ale tylko i wyłącznie na zasadzie dobrowolności.

Odpowiedz
Kiciulek90
-1 / 9

Zwalczać socjalizm socjalizmem, to jest dobre rozwiązanie. Wystarczyłoby tylko po wyborach wprowadzić podatek od kosztów obsługi osób głosujących za uchwaleniem tego typu przepisu (tu wstaw numer), który byłby wliczony w ich pensję 2000zł (brutto) wynoszący (no już, żeby nie było) 1999zł. :D

Odpowiedz
Qrvishon
+17 / 21

Kto by płacił te 2000 jak połowa od jutro nie poszłaby do pracy. Myślisz że ktoś kto w fabryce zarabia 2500zł z przerzucanie ton towaru nie wolałby 2000 za siedzenie w domu. Sam bym wziął, a jestem antysocjalistą.

Odpowiedz
P polokratos
+4 / 4

jeżeli "nagle" inflacja by skoczyła i za przerzucanie tych ton dostawałbyś absolutne minimum czyli powiedzmy 250000 zł to 2000 byłoby niczym.

RomekC
+3 / 3

@polokratos
Ty masz łeb. Nie pomyślałem o inflacji.

~Wolnosciowiecknp
0 / 6

A wygralaby partia ktora nie uznaje praw nabytych i zabierze kazdemu te 2000. Albo lepiej, wprowadzi inflacje i Za 2000 bedzie mozna kupic najwyzej wode i chleb. Jaka szkoda ze partie typu wolnosciowego uznajace deflacje i ochrone praw nabytych nie maja poparcia...

Odpowiedz
~qeqeqe
-2 / 2

mogłoby się opłacić, podobno wysłanie wszystkich urzędników na wakacje opłacone jest bardziej opłacalne niż ich tfu "praca"

Odpowiedz
M MasterYoghourt
-3 / 7

Można zrobić to lepiej. Dać ludziom 1300 netto (czyli realnie jakieś 600pln) za ciężką pracę i prawo wyborcze. Dzięki temu masom będzie się wydawać, że chodząc na wybory rządzą krajem i mają demokrację. My w tym czasie będziemy okradać ich ze wszystkiego i sztucznie zadłużać u naszych mocodawców. Na koniec powiemy im że to dług publiczny, który sami zaciągnęli.

Odpowiedz
~pozdrawiam_myślących
+2 / 4

@MasterYoghourt
A najpiękniejsze w tym jest to, ze sami będziemy decydować o tym, czego są nauczani w szkołach, więc ekonomii oczywiście w szkołach NIE będzie, aby przypadkiem nie zrozumieli tego mechanizmu!
No a jeśli faktycznie już wyjdą na ulicę, to obieca się im, że da się im troszkę więcej ICH WŁASNYCH PIENIĘDZY. I będzie git. Ludzie uwielbiają, gdy np zabiera się im 700, by dać im 500. Jeszcze za to dziękują!

~baba_z_wozu
+4 / 6

Lepiej wprowadzić test na inteligencję. Zdasz = głosujesz i dostajesz jakiś tam super prezent w postaci odliczenia sobie czegoś do chałupy od podatku. Nie zdasz = jesteś patolą, która powinna kopać rowy. A czy podejdziesz czy nie to Twoja wola, ale jest już czym zachęcić i jednocześnie zniechęcić. Pójdą Ci, którzy mają coś do powiedzenia, a nie Ci, którzy mówią tak jak inni każą.

Odpowiedz
~tak_tylko_pytam
-1 / 3

Jak taki test miałby wyglądać? Test matematyczny?

I kto miałby go przeprowadzić? Komisja? Ale czy członkowie komisji też musieliby zdać ten test? Kto by ICH egzaminował? Prezydent? A kto egzaminowałby prezydenta?

M MasterYoghourt
0 / 2

Obawiam się, że ci najmądrzejsi i tak nie przyjdą na wybory.

RomekC
+1 / 1

Mogłoby się okazać, że Ty, baba_z_wozu, powinnaś kopać rowy.

kenzol
-2 / 4

Ale wymyślił:) Biorę bo i tak bedzie co ma być i głos szarych ludzi nie ma żadnego znaczenia, a fajnie mieć 2 tysie dodatku do wypłaty.

Odpowiedz
~naturlichen
0 / 0

@JAtylkoPACZE Psemciębiorczy właściciel

J konto usunięte
+3 / 3

To zależy od tego, czy ta kwota byłaby waloryzowana o inflacje, czy nie. Jeśli nie, to tak. Szybko te 2000 złotych byłoby znowu warte 2 złote, jak przy wymianie starych złotówek na nowe. Akurat na podłe piwo z marketu.

Odpowiedz
G gajan1995
0 / 2

Art. 47

Czynne prawo wyborcze w wyborach ogólnokrajowych mają wszyscy obywatele – z wyjątkiem:
a) nieletnich
b) przebywających w więzieniach i zakładach psychiatrycznych
c) będących na posadach państwowych (w tym: wszystkich służb mundurowych)
d) pobierających od państwa zasiłki.
Czynne prawo wyborcze w wyborach lokalnych posiadają obywatele danej Ziemi, miasta, lub gminy. Obywatelem Ziemi, miasta lub gminy jest osoba posiadająca tam nieruchomości. Siła jej głosu jest proporcjonalna do podatku płaconego od tych nieruchomości. Można głosować w wielu jednostkach terytorialnych, których się jest obywatelem.
Bierne prawo wyborcze posiadają wszyscy obywatele. Ustawa może dla każdego rodzaju wyborów określać wiek uprawniający do kandydowania w nich. Zmiana takiej ustawy nie może dotyczyć najbliższych wyborów.
Ustawa określa zasady:
a) zgłaszania kandydatów w wyborach,
b) przeprowadzania wyborów,
c) zgłaszania wniosków o orzeczenie nieważności wyborów,
d) orzekania o ważności wyborów.



Jeden z artykułów projektu Konstytucji zaproponowany przez p. Janusza Korwin-Mikke, myślę, że o wiele rozsądniejszy pomysł

Odpowiedz
M MasterYoghourt
0 / 0

@gajan1995 Tak na prawdę ludzkość nie potrzebuje już rządów przedstawicielskich i wyborów. Przy obecnym rozwoju komunikacji demokracja bezpośrednia jest banalnie prosta. Problem polega na tym, że mafie, które żerują na prostych ludziach od setek lat, wolą abyś szedł na wybory i wybierał ich reprezentantów.

I bym zapomniał, Korwin to człowiek układu, on nigdy nie poprzez demokracji bezpośredniej gdyż to oznacza koniec klasy politycznej którą reprezentuje. No cóż, przykre ale prawdziwe.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 August 2017 2017 18:28

Likeeaa
0 / 0

No ciekawe... A skąd by się wzięły na to pieniądze? One się nie pojawiają znikąd w budżecie państwa, to nie jest jakaś magia. To już bardziej logicznie brzmi pomysł z testami(jak co niektórzy proponują), które miałyby dopuszczać do głosowania po osiągnięciu minimalnego progu po ich rozwiązaniu.

Odpowiedz
A adawo
0 / 0

Byłby cud. Jak jakikolwiek polityk dałby coś komuś co do kogo miałbym pewność, że już nigdy nie zagłosuje?

Odpowiedz
A AnnUszka88
0 / 0

ktoś już wpadł na taki pomysł, bo tak powstała komuna. Równość, by każdy miał tyle samo. Nie da sie. zabrać nierobom siedzacym w domu na bezrobociu na zasiłku i będzie się działo lepiej.

Odpowiedz