No to na takiej samej zasadzie należy mówić, że np Warszawa jest miastem gwałtu (najwięcej ludności to i najwięcej gwałtów, nie mam danych, to przykład tylko) i nie należy tam jeździć.
Oburzenie zaraz nadejdzie ze strony osób które nigdy na meczu nie były, no, ale wy wiecie lepiej, telewizja robi swoje :) Pochodźcie sobie 5 lat na klub w ekstraklasie/1 lidze i za każdym razem jak będzie awantura/niszczenie mienia/rzucanie rac które mogą kogoś trafić zapisujcie to gdzieś. Po 5 latach będzie lekkie zdziwko typu "ale jak to, to jednak chuligaństwo na stadionach w zasadzie nie istnieje ?". Co bardziej tępi będą iść w zaparte "moje miasto pewnie jest bardziej kulturalne, ale niebezpieczeństwo/patologia na stadionach istnieje!!!11!". Tyle ode mnie, kończę swój udział w tym temacie. Równie dobrze moglibyście uczyć fizyków jak rozszczepiać atom, czy też atletów na temat tego jak utrzymać dobrą formę.
@RImcem
Jeśli faktycznie w Warszawie liczba gwałtów rzucałaby się w oczy tak, jak rzuca się w oczy bandytyzm stadionowy, to nie tylko wszyscy nazywaliby to miasto miastem gwałtów, ale i również nikt by tam nie jeździł -- zwłaszcza z dziećmi. W przeciwieńśtwie jednak do Twojego wyssanego z palca przykładu, bandytyzm stadionowy rzuca się w oczy każdemu. Moje małe dziecko pierwsze, co widziało związanego z piłką nożną, to 30 radiowozów. I wytłumaczyłem mu, zgodnie z prawdą, po co te radiowozy tutaj stoją.
Na pokazach lotniczych, imprezie, na której bywa ZNACZNIE więcej widzów, aniżeli na pojedynczym meczu (może dlatego, że przychodzą z dziećmi?) był 1 (słownie: jeden) radiowóz. Chyba tylko po to, że przepisy tak wymagają.
Nie mam zamiaru chadzać 5 lat do wylęgarni patologii. Nie mam zamiaru chadzać tam nawet i 5 razy.
Nie zamierzam uczyć fizyków rozszczepiać atom. Ani też nie zamierzam uczyć bandytów stadionowych kultury. W obu przypadkach nie miałoby to sensu :-)
@Rimcem Co ma piernik do wiatraka? Wszystko co jest tam do uzasadnienia jest prawdą. Jest uzyte slowo PSEUDOkibice. Czyli kibole, najgorszy sort i wymioty tego narodu i kazdego innego. Jak dla mnie powinni do nich strzelać.
W pytaniu nie ma uogolnien, kibole niszcza stadion, raca czy petarda jest potencjalnie niebezpieczna, a awantury czasem przerywaja mecze. To sa FAKTY. Nikt tam nie powiedizal ze kazdy mecz tak wyglada tylko ze takie przypadki są. Wniosek jest z tego taki ze do tego scierwa ludzkiego powinni walic z ostrej.
Ale po co zachęcać dzieci, by szły do tej wylęgarni patologii, którą zawsze musi obstawiać policja z całego województwa, co by ci "patrioci" nie zdemolowali połowy miasta?
Chodzi generalnie o coś innego. Człowiek od maleńkości zaprawiony w bitwie jest silniejszy, a stadionowe awantury to taka zaprawa bojowa. Potem taki może wystąpić przeciwko władzy, stąd lansowanie bezsensownego przeintelektualizowania wszystkiego, bierność zamiast działania i bezcelowe gderanie zamiast mordobicia.
Potem taki moze tez skopac ludzi na ulicy bo sie wtraca gdy 5 kiboli kobie jednego. Moze rzucic raca w policjanta, rozwalilc stadion, pociag, stacje i cholera wie co jeszcze.
Jak dla mnie do was sie powinno strzelac z ostrej az by sie wiory sypaly, mniej scierwa w narodzie i statystycznie wiekszy intelekt bedzie
Co tu duzo mowic, sama prawda. Wbrew tego co w komentach pisza idioci (kibole) tam nie ma uogolnienia ani obrazy KIBICOW. Tam sa pokazane SPRZECZNE Z PRAWEM wybryki KIBOLI.
Byłem kilka razy na meczu Zawiszy jak była jeszcze w 2 i 1 lidze, awantur nie było specjalnie dużo natomiast były. Popis to dał Lech jak nie mógł się pogodzić z przegrana w Pucharze z Legia.
@~tak_tylko_pytam nie ma każdym meczu jest tak jak na obrazku. Oczywiście, że w sektorze rodzinnym jest bezpieczniej. Nie popadają w paranoję. Chcesz iść na mecz z dzieciakami to żaden problem.
Przecież to nie podręcznik wymyślił takie przykłady, ale sami chuligani. Gdyby się tak nie zachowywali to nie byłoby to opisywane
OdpowiedzPopieram w tym podręczniku jest napisana sama prawda. To nie wina autora podręcznika, że pewne środowiska nie potrafią się zachować.
No to na takiej samej zasadzie należy mówić, że np Warszawa jest miastem gwałtu (najwięcej ludności to i najwięcej gwałtów, nie mam danych, to przykład tylko) i nie należy tam jeździć.
Oburzenie zaraz nadejdzie ze strony osób które nigdy na meczu nie były, no, ale wy wiecie lepiej, telewizja robi swoje :) Pochodźcie sobie 5 lat na klub w ekstraklasie/1 lidze i za każdym razem jak będzie awantura/niszczenie mienia/rzucanie rac które mogą kogoś trafić zapisujcie to gdzieś. Po 5 latach będzie lekkie zdziwko typu "ale jak to, to jednak chuligaństwo na stadionach w zasadzie nie istnieje ?". Co bardziej tępi będą iść w zaparte "moje miasto pewnie jest bardziej kulturalne, ale niebezpieczeństwo/patologia na stadionach istnieje!!!11!". Tyle ode mnie, kończę swój udział w tym temacie. Równie dobrze moglibyście uczyć fizyków jak rozszczepiać atom, czy też atletów na temat tego jak utrzymać dobrą formę.
@RImcem
Jeśli faktycznie w Warszawie liczba gwałtów rzucałaby się w oczy tak, jak rzuca się w oczy bandytyzm stadionowy, to nie tylko wszyscy nazywaliby to miasto miastem gwałtów, ale i również nikt by tam nie jeździł -- zwłaszcza z dziećmi. W przeciwieńśtwie jednak do Twojego wyssanego z palca przykładu, bandytyzm stadionowy rzuca się w oczy każdemu. Moje małe dziecko pierwsze, co widziało związanego z piłką nożną, to 30 radiowozów. I wytłumaczyłem mu, zgodnie z prawdą, po co te radiowozy tutaj stoją.
Na pokazach lotniczych, imprezie, na której bywa ZNACZNIE więcej widzów, aniżeli na pojedynczym meczu (może dlatego, że przychodzą z dziećmi?) był 1 (słownie: jeden) radiowóz. Chyba tylko po to, że przepisy tak wymagają.
Nie mam zamiaru chadzać 5 lat do wylęgarni patologii. Nie mam zamiaru chadzać tam nawet i 5 razy.
Nie zamierzam uczyć fizyków rozszczepiać atom. Ani też nie zamierzam uczyć bandytów stadionowych kultury. W obu przypadkach nie miałoby to sensu :-)
@Rimcem Co ma piernik do wiatraka? Wszystko co jest tam do uzasadnienia jest prawdą. Jest uzyte slowo PSEUDOkibice. Czyli kibole, najgorszy sort i wymioty tego narodu i kazdego innego. Jak dla mnie powinni do nich strzelać.
W pytaniu nie ma uogolnien, kibole niszcza stadion, raca czy petarda jest potencjalnie niebezpieczna, a awantury czasem przerywaja mecze. To sa FAKTY. Nikt tam nie powiedizal ze kazdy mecz tak wyglada tylko ze takie przypadki są. Wniosek jest z tego taki ze do tego scierwa ludzkiego powinni walic z ostrej.
Ale po co zachęcać dzieci, by szły do tej wylęgarni patologii, którą zawsze musi obstawiać policja z całego województwa, co by ci "patrioci" nie zdemolowali połowy miasta?
OdpowiedzNic złego w tym tekście nie widzę. Niestety, ale tak się zachowują pseudokibice. Zapewne sami patrioci i dlatego demolują swoje.
OdpowiedzBardzo dobra edukacja!
OdpowiedzWytępić pseudokibiców - proste przecież.
OdpowiedzChodzi generalnie o coś innego. Człowiek od maleńkości zaprawiony w bitwie jest silniejszy, a stadionowe awantury to taka zaprawa bojowa. Potem taki może wystąpić przeciwko władzy, stąd lansowanie bezsensownego przeintelektualizowania wszystkiego, bierność zamiast działania i bezcelowe gderanie zamiast mordobicia.
OdpowiedzPotem taki moze tez skopac ludzi na ulicy bo sie wtraca gdy 5 kiboli kobie jednego. Moze rzucic raca w policjanta, rozwalilc stadion, pociag, stacje i cholera wie co jeszcze.
Jak dla mnie do was sie powinno strzelac z ostrej az by sie wiory sypaly, mniej scierwa w narodzie i statystycznie wiekszy intelekt bedzie
Co tu duzo mowic, sama prawda. Wbrew tego co w komentach pisza idioci (kibole) tam nie ma uogolnienia ani obrazy KIBICOW. Tam sa pokazane SPRZECZNE Z PRAWEM wybryki KIBOLI.
OdpowiedzPod mur i kula w łeb, same plusy by z tego były.
Byłem kilka razy na meczu Zawiszy jak była jeszcze w 2 i 1 lidze, awantur nie było specjalnie dużo natomiast były. Popis to dał Lech jak nie mógł się pogodzić z przegrana w Pucharze z Legia.
OdpowiedzSzczególnie, że na większości stadionów jest "sektor rodzinny"
Odpowiedz@Tusiaczektuch
Czyli sami tym samym przyznają, ze normalne rodziny trzeba separować od tej dziczy?
@~tak_tylko_pytam nie ma każdym meczu jest tak jak na obrazku. Oczywiście, że w sektorze rodzinnym jest bezpieczniej. Nie popadają w paranoję. Chcesz iść na mecz z dzieciakami to żaden problem.