Czegoś tu nie rozumiem.... 1. Policja chwali się tak prostą sytuacją za co można pochwalić 7 latka że dał radę pomóc, co innego jakby pisali o rozbiciu gangu, ujawnienia przekrętu na miliony lub miliardy ale cóż jak nie ma dużych sukcesów trzeba chwalić się małymi... 2. Czy ten człowiek był niepełnosprawny że nie mógł sobie poradzić? (nie takie sytuacje miałem za granicą ze znajomymi a jakoś wszystkich służb ratunkowych nie sprowadzaliśmy)..
kierowca autobusu i kierownik tej wycieczki to straszne lamy, jak można było odjechać z miejsca postoju nie upewniając się, że w autobusie nikogo nie brakuje...?!
Brawo nasza Błaszczakowa policja. Nasza, POLSKA, po wielkiej przemianie dobrej zmiany ! Wstaliśmy z kolan, jesteśmy najfajniejszym narodem na świecie, nawet policja jest taka fajna. A kto nie z nami ten wróg ! .... zastanawia mnie ile tzw. państwowotwórczych, demotywatorów powstaje w ramach działań propagandowych, oj, przepraszam, PR-owych - tak się to teraz nazywa.
A nie dziwi Was w tej zacnej historyjce, pióra co najmniej Brzechwy albo i Mickiewicza, że w obecnych czasach gdzie na każdym kroku spotykamy się z językiem angielskim ŻADEN z pracowników stacji nie był w stanie się dogadać? Mój 7 letni chrześniak na tyle zna podstawy że by się dogadał, a "młodzi dorośli" (20-30 lat) bo mniej więcej w takim wieku spotykam osoby pracujące na stacjach nie potrafią się dogadać?
@mardoczek No nie potrafią. Mam męża obcokrajowca i pomimo że przyjeżdżamy do Polski do miasta wojewódzkiego, blisko granicy, to ludzie na stacjach benzynowych i w galeriach handlowych nie potrafią wydukać słowa po angielsku. Jakiś czas temu była afera o to, że obcokrajowcy na dworcu kolejowym nie mogli się dogadać, bo nikt tam nie zna nawet podstaw żadnego innego języka. To smutne, bo pomimo, że sama mieszkam w kraju, który ma inny język urzędowy, nawet 80-letni świadek Jehowy próbował mnie nawracać używając angielskiego :)
To raczej powód do wstydu, że facet nie mógł się dogadać po angielsku z nikim na tej stacji. A języka angielskiego od 25 lat teoretycznie uczą się wszyscy od przedszkola począwszy. Polacy, zwłaszcza młodzi, to jednak banda nieuków z nielicznymi wyjątkami.
Hahahahaha,... pomysl autorze, jak przedstawiasz historie. Lol. Przyjechal Amerykanin na wycieczke, zgubil sie, a policja szybciutko go odwiozla na lotnisko. To sie facet napodrozowal po Polsce - zwiedzil autobus, toalete na parkingu, radiowoz i taksowke. looool.
@DAREKJP Wiesz, angielski to podstawa w dzisiejszym świecie. To jest dzisiejsza łacina. I dobrze, że jest taki język, bo nie sposób nauczyć się wszystkich.
No to jakichś kijowych współtowarzyszy podróży miał, skoro nikt nie poinformował kierownika podróży i kierowcy, że jednej osoby brakuje.
OdpowiedzCzegoś tu nie rozumiem.... 1. Policja chwali się tak prostą sytuacją za co można pochwalić 7 latka że dał radę pomóc, co innego jakby pisali o rozbiciu gangu, ujawnienia przekrętu na miliony lub miliardy ale cóż jak nie ma dużych sukcesów trzeba chwalić się małymi... 2. Czy ten człowiek był niepełnosprawny że nie mógł sobie poradzić? (nie takie sytuacje miałem za granicą ze znajomymi a jakoś wszystkich służb ratunkowych nie sprowadzaliśmy)..
miło.. Ale z drugiej strony ile osób tutaj nie potrafiło by się porozumieć z amerykaninem bo w policji najwyraźniej wiele
Odpowiedz...i zamiast go zawieźć, wynajeli mu taxi?! Jezusicku! No medal,medal!!
Odpowiedzkierowca autobusu i kierownik tej wycieczki to straszne lamy, jak można było odjechać z miejsca postoju nie upewniając się, że w autobusie nikogo nie brakuje...?!
OdpowiedzBrawo nasza Błaszczakowa policja. Nasza, POLSKA, po wielkiej przemianie dobrej zmiany ! Wstaliśmy z kolan, jesteśmy najfajniejszym narodem na świecie, nawet policja jest taka fajna. A kto nie z nami ten wróg ! .... zastanawia mnie ile tzw. państwowotwórczych, demotywatorów powstaje w ramach działań propagandowych, oj, przepraszam, PR-owych - tak się to teraz nazywa.
Odpowiedz@stokro5 hehe dobre...
A nie dziwi Was w tej zacnej historyjce, pióra co najmniej Brzechwy albo i Mickiewicza, że w obecnych czasach gdzie na każdym kroku spotykamy się z językiem angielskim ŻADEN z pracowników stacji nie był w stanie się dogadać? Mój 7 letni chrześniak na tyle zna podstawy że by się dogadał, a "młodzi dorośli" (20-30 lat) bo mniej więcej w takim wieku spotykam osoby pracujące na stacjach nie potrafią się dogadać?
Odpowiedz@mardoczek Może właśnie dlatego pracują na stacji benzynowej?
@mardoczek No nie potrafią. Mam męża obcokrajowca i pomimo że przyjeżdżamy do Polski do miasta wojewódzkiego, blisko granicy, to ludzie na stacjach benzynowych i w galeriach handlowych nie potrafią wydukać słowa po angielsku. Jakiś czas temu była afera o to, że obcokrajowcy na dworcu kolejowym nie mogli się dogadać, bo nikt tam nie zna nawet podstaw żadnego innego języka. To smutne, bo pomimo, że sama mieszkam w kraju, który ma inny język urzędowy, nawet 80-letni świadek Jehowy próbował mnie nawracać używając angielskiego :)
To raczej powód do wstydu, że facet nie mógł się dogadać po angielsku z nikim na tej stacji. A języka angielskiego od 25 lat teoretycznie uczą się wszyscy od przedszkola począwszy. Polacy, zwłaszcza młodzi, to jednak banda nieuków z nielicznymi wyjątkami.
Odpowiedz@Jellycrusher O czym ty bredzisz, miałem niemiecki i rosyjski, a mam 23 lata
Są targety do wyrobienia.. więc nikt kto zarabia grosze raczej nie może sobie pozwolić na to, aby premia uciekła przez jakiegoś "hamburgera" :)
BTW bardziej przejmowałbym się tym, abyśmy mogli w Polsce po polsku się dogadać... a nie po rosyjsku, czy arabsku ;)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 11 September 2017 2017 21:11
OdpowiedzHahahahaha,... pomysl autorze, jak przedstawiasz historie. Lol. Przyjechal Amerykanin na wycieczke, zgubil sie, a policja szybciutko go odwiozla na lotnisko. To sie facet napodrozowal po Polsce - zwiedzil autobus, toalete na parkingu, radiowoz i taksowke. looool.
OdpowiedzOke.
OdpowiedzMy, jak jeździmy za granicę, to "musimy" znać języki. A do qurwy nędzy niech to działa w dwie strony... Albo niech przyjeżdżają z tłumaczami...
Odpowiedz@DAREKJP Wiesz, angielski to podstawa w dzisiejszym świecie. To jest dzisiejsza łacina. I dobrze, że jest taki język, bo nie sposób nauczyć się wszystkich.
A mandacik to gdzie? Interwencja bez mandatu? Siok.
Odpowiedzaj kam from usa i wszystko mi wolno,bo z usa jak z jajeczkiem delikatnie bo to "pan"
Odpowiedz