1 Czterech
2. 7 dni temu
3. Przypłynęli
4. Nie. Wieś jest blisko
5.Z północy
6. est po południu
7. Łapie motyle
8. Kamil
9. 17 maja I tak. To mój bonus :) A kot jest z Jackiem, motyle to tylko wymówka.
1. Jest ich 3, a Jacka dziewczyna nie puściła na ten "gejowski" wypad..
2. Dziś, i od przyjazdu nie mogą wyjść z podziwu, jak szybko pająki ich oblazły.
3. Przyszli pieszo, a podczas wędrówki znaleźli porzucone przy drodze wiosła.
4. Daleko, to istna dzicz, dlatego zabrali ze sobą kurę, aby mieć codziennie świeże jajka.
5. Wiatr wieje z zachodu na wschód
6. dokładnie 12,47
7. Jacek został w domu, bo dziewczyna go nie puściła na ten "gejowski" wypad.
8. Kamil, 1 z listy bo to 1 dzień
9, 七月, 周六, godzina konia
Bonus: No coś w tym garnku muszą gotować, padło na kota, choć mnie bardziej zastanawia, dlaczego zamiast ognia leży pod kociołkiem zdechła mewa.
:D
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 September 2017 2017 17:58
1. Jest ich czterech (Rospiska na drzewie, łyżki na kocu)
2. Przyjechali dawno (Pajęczyna pomiedzy drzewem a namiotem, na rozpisce są kolejne dni dyżuru: 7, 8, 9, 10)
3. Dotarli łodzią / kajakami (wiosła oparte o drzewo)
4. Jest blisko do wsi (kura obok koca)
5. Wiatr wieje z północy (gałęzie drzew są bujniejsze od północy)
6. Jeśli wiatr wieje z północy, a cień Piotra z chochlą wskazuje na zachód, to słońce jest na wschodzie, stąd wiadomo że jest poranek.
7. Jacek łapie motyle za krzakami na namiotem
8. Piotr (Ben jest z aparatem, statyw zostawił w plecaku z "B", Kamil jest przy swoim plecaku "K", Jacek łapie motyle wieć zostaje Piotr, który ma dyżur)
9. Jeśli dyżur ma piotr to wg rozpiski jest 9, co do miesiąca to nie wiem, może ma to coś wspólnego z dojrzewaniem arbuzów. Kota nie znalazłem
1. 4
2. Kilka dni temu, bo pajęczyna jest przy namiocie, no i numerki dyżurów są "dalekie".
3. Łodzią - wiosła oparte o pień.
4. Blisko, bo kura przyszła.
5. Południe jest po naszej lewej, ponieważ gałęzie są dłuższe i bujniejsze. Ogień wygina się w prawo, więc z południa.
6. Jest rano, chłopcy robią śniadanie. Słońce jest na wschodzie, bo cień pada na zachód.
7. łapać motyle
8. Piotrek, bo Kamil grzebie w swoim plecaku, Ben robi zdjęcia (statyw w plecaku z B), więc zostaje Piotrek.
9. Dzień 8, ale miesiąca nie zgadnę.
10. Nie mam pojęcia.
1. Czterech (łyżki, talerze, dyżury, trzeci plan)
2. Przyjechali 34 dni temu (pajęczyna, suma dyżurów)
3. Przypłyneli kajakiem (wiosła dwustronne)
4. Niedaleko jest wioska gdzie kupili arbuza
5. Wiatr wieje z południa na północ (gałęzie chylą sie i obrastają w strone słońca, czyli nad zwrotnikiem raka na płd., płomienie, flaga, cienie)
6. Jest ranek gdyż słońce wschodzi (rzuca cień na zachód)
7. Jacek poluje na owada
8. Kamil grzebie w plecaku, Ben fotografuje (z jego plecaka wystaje statyw)
Więc dyźur przy kotle ma Piotr
9. Młodzieńcy w wieku szkolnym tak długą przerwę mają tylko latem. Przyjmując że są na wyprawie od 34 dni(suma dyżurów) i z dniem zakończenia roku szkolnego który zazwyczaj wypada 24 czerwca można założyć iż jest 28 lipca.
10. Kot jest w krzakach przy chochli.
(Kury nie uwzględniam gdyź może być ze wsi bądz zanrali ją ze sobą dla jaj) ;-)
Przyjemna zagadka. Świetna alternatywa dla dzieci w miejsce zabawek i elektroniki.
Edukacja jest wskazana lecz dzisiejszy system edukacji już nie, od nas zależy jak poprowadzimy potomnych. Gdyby tak zostawić to co nas gnębi i ruszyć przed siebie po prawdziwą przygode i szkołe źycia?
Nowy kontynent, pobliskie góry czy choćby do lasu. Nieważne gdzie i w jaką pogode, ważne z Kim i na przyrode.
Gdy już tam będziesz oczyść swe myśli, jak już myśleć to o tym co dobre i piękne!
Powodzenia!! :-)
znowu to samo ?!
Odpowiedz1 Czterech
Odpowiedz2. 7 dni temu
3. Przypłynęli
4. Nie. Wieś jest blisko
5.Z północy
6. est po południu
7. Łapie motyle
8. Kamil
9. 17 maja I tak. To mój bonus :) A kot jest z Jackiem, motyle to tylko wymówka.
Twoja 6-sta odpowiedź wyklucza 5-tą jeśli południe jest w naszym kierunku jak sugeruje odpowiedź numer 6 to wiatr wieje z zachodu.
1. Jest ich 3, a Jacka dziewczyna nie puściła na ten "gejowski" wypad..
2. Dziś, i od przyjazdu nie mogą wyjść z podziwu, jak szybko pająki ich oblazły.
3. Przyszli pieszo, a podczas wędrówki znaleźli porzucone przy drodze wiosła.
4. Daleko, to istna dzicz, dlatego zabrali ze sobą kurę, aby mieć codziennie świeże jajka.
5. Wiatr wieje z zachodu na wschód
6. dokładnie 12,47
7. Jacek został w domu, bo dziewczyna go nie puściła na ten "gejowski" wypad.
8. Kamil, 1 z listy bo to 1 dzień
9, 七月, 周六, godzina konia
Bonus: No coś w tym garnku muszą gotować, padło na kota, choć mnie bardziej zastanawia, dlaczego zamiast ognia leży pod kociołkiem zdechła mewa.
:D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 September 2017 2017 17:58
Odpowiedz@BluesTata tylko czemu dyżury na 4 osoby rozpisano?
Rozpisane jest na 3 osoby przecież, pod numerem 10 jest napisane KPB, bo przecież zawsze co 3 dni dyżur pełnią razem. Hello!!!
Zapytaj tego, co robił to zdjęcie. On będzie wiedział.
OdpowiedzZnowu to samo. Ale jeżeli ktoś się podjął tłumaczenia na polski to powinien wiedzieć, że daty nie da się ustalić jeżeli biwakowicze pochodzą z Polski
Odpowiedz10. oblicz wagę słońca
Odpowiedzjest wrzesień, bo dynia na kocu jest duża.
Odpowiedzmógł by to być również październik albo listopad, ale wtedy raczej nie jeździ się na biwak.
Odpowiedzkot jest u Jarka na parapecie
OdpowiedzJest poranek, a wiatr wieje z południa, gałęzie drzew wskazują południe.
OdpowiedzMogli też przyjechać samochodem a rowery wciąż jeszcze są na jego dachu. Tak dzisiaj wyglądają podróżujący Janusze.
Odpowiedz1. Jest ich czterech (Rospiska na drzewie, łyżki na kocu)
Odpowiedz2. Przyjechali dawno (Pajęczyna pomiedzy drzewem a namiotem, na rozpisce są kolejne dni dyżuru: 7, 8, 9, 10)
3. Dotarli łodzią / kajakami (wiosła oparte o drzewo)
4. Jest blisko do wsi (kura obok koca)
5. Wiatr wieje z północy (gałęzie drzew są bujniejsze od północy)
6. Jeśli wiatr wieje z północy, a cień Piotra z chochlą wskazuje na zachód, to słońce jest na wschodzie, stąd wiadomo że jest poranek.
7. Jacek łapie motyle za krzakami na namiotem
8. Piotr (Ben jest z aparatem, statyw zostawił w plecaku z "B", Kamil jest przy swoim plecaku "K", Jacek łapie motyle wieć zostaje Piotr, który ma dyżur)
9. Jeśli dyżur ma piotr to wg rozpiski jest 9, co do miesiąca to nie wiem, może ma to coś wspólnego z dojrzewaniem arbuzów. Kota nie znalazłem
Gałęzie drzew są bujniejsze na południu! Od północy to mech rośnie. OMG.
uj mnie to obchodzi... odpowiedz na wszystkie
OdpowiedzKOT JEST PO PRAWEJ STRONIE CHOCHLI W KRZAKACH
Odpowiedz1. 4
Odpowiedz2. Kilka dni temu, bo pajęczyna jest przy namiocie, no i numerki dyżurów są "dalekie".
3. Łodzią - wiosła oparte o pień.
4. Blisko, bo kura przyszła.
5. Południe jest po naszej lewej, ponieważ gałęzie są dłuższe i bujniejsze. Ogień wygina się w prawo, więc z południa.
6. Jest rano, chłopcy robią śniadanie. Słońce jest na wschodzie, bo cień pada na zachód.
7. łapać motyle
8. Piotrek, bo Kamil grzebie w swoim plecaku, Ben robi zdjęcia (statyw w plecaku z B), więc zostaje Piotrek.
9. Dzień 8, ale miesiąca nie zgadnę.
10. Nie mam pojęcia.
1. Czterech (łyżki, talerze, dyżury, trzeci plan)
Odpowiedz2. Przyjechali 34 dni temu (pajęczyna, suma dyżurów)
3. Przypłyneli kajakiem (wiosła dwustronne)
4. Niedaleko jest wioska gdzie kupili arbuza
5. Wiatr wieje z południa na północ (gałęzie chylą sie i obrastają w strone słońca, czyli nad zwrotnikiem raka na płd., płomienie, flaga, cienie)
6. Jest ranek gdyż słońce wschodzi (rzuca cień na zachód)
7. Jacek poluje na owada
8. Kamil grzebie w plecaku, Ben fotografuje (z jego plecaka wystaje statyw)
Więc dyźur przy kotle ma Piotr
9. Młodzieńcy w wieku szkolnym tak długą przerwę mają tylko latem. Przyjmując że są na wyprawie od 34 dni(suma dyżurów) i z dniem zakończenia roku szkolnego który zazwyczaj wypada 24 czerwca można założyć iż jest 28 lipca.
10. Kot jest w krzakach przy chochli.
(Kury nie uwzględniam gdyź może być ze wsi bądz zanrali ją ze sobą dla jaj) ;-)
Przyjemna zagadka. Świetna alternatywa dla dzieci w miejsce zabawek i elektroniki.
Edukacja jest wskazana lecz dzisiejszy system edukacji już nie, od nas zależy jak poprowadzimy potomnych. Gdyby tak zostawić to co nas gnębi i ruszyć przed siebie po prawdziwą przygode i szkołe źycia?
Nowy kontynent, pobliskie góry czy choćby do lasu. Nieważne gdzie i w jaką pogode, ważne z Kim i na przyrode.
Gdy już tam będziesz oczyść swe myśli, jak już myśleć to o tym co dobre i piękne!
Powodzenia!! :-)