Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
114 168
-

Zobacz także:


L lysyyy81
0 / 0

Nie muszę ;-) Z wszystkich możliwych ktoś wybrał moje imię jako przykład ;-p

Odpowiedz
Filozkz
0 / 0

Według tego imię "Kazumi" to po 'naszemu' "ABC"...

Odpowiedz
WodaOaza
0 / 0

Meimoteka Mokazika

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 October 2017 2017 12:37

Odpowiedz
AnbuSan
+1 / 1

F jako Lu odpada. Komuś coś się z chińskim pomieszało, w japońskim nie ma L; nie występuje z żadną samogłoską. Większość Japońców nawet nie umie wymówić L :P .

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 October 2017 2017 15:07

Odpowiedz
RealSimon
0 / 0

Arizifurinmoto
Shitekata Arikirinmoto
Nooo, ciekawe

Odpowiedz
Wolvis
0 / 0

Nie bawię się w takie coś, to bez sensu...

Odpowiedz
SirNobody
0 / 0

@Wolvis Ikagen'ni shite, Meimotarukiari!

Wolvis
0 / 0

@SirNobody To moje, te Mei cośtam? :o Cikawe XD

SirNobody
0 / 0

@Wolvis Tak :) Zaprawdę piękna Twa godność i szlachetna :D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 October 2017 2017 19:34

Wolvis
0 / 0

@SirNobody Watashi wa Meimotarukiari desu ka? :o Jak ja to mam wymawiać XD

Ahzek
+1 / 1

Z 5 lat temu pewno by mnie to bawiło. Odkąd uczę się japońskiego w szkole językowej, to już raczej żenuje. Jeszcze bardziej żenują te mity o Japonii, jakie twardo repostują na polskim necie "bo tak na demotach było!". O koranie w Japonii nawet zaangażowałem ambasadę w Warszawie dla oficjalnej odpowiedzi i oprócz wyczerpujących wyjaśnień i linków, dostałem wyrazy ubolewania nad tym, że takie "fakty" krążą i dezinformują kolejnych ludzi. Tłumaczyć też, że to nie Japończycy cieszą się z syfu po jedzeniu też mi się odechciewa, ale widać polskie społeczeństwo to widzi tylko nagłówki pokroju ASZdziennik.

Odpowiedz
SirNobody
0 / 0

@Ahzek To wszystko to szczera prawda, ale demot jest żartobliwy - trochę dystansu :D Ja się chcę dostać na japonistykę z kolei. Będzie ciężko, ale spróbuję ;)

Ahzek
+1 / 1

@SirNobody Kierunek na pewno jeden z cięższych(wymaga systematyczności i to większej od nauk ścisłych) i bardziej elitarnych, szczególnie teraz, po reformie. Ja nie marzyłem nigdy o dostaniu się, bo matura z polskiego to była dla mnie katorga, mimo dość lekkiego pióra.

Przemyśl co chcesz osiągnąć wpierw, nie popełniaj błędów co ja ("idź na energetykę, bo praca jest dla inżynierów" - po zdanym roku zrezygnowałem, bo miałem dosyć tego syfu). Zastanów się co zrobisz z dyplomem japonistyki, bo jeżeli marzysz o karierze w samej Japonii, to każdy ci powie, żebyś sobie darował, bo poza językiem i wyższym nic nie masz i będziesz musiał trochę się pobawić. To taka natura typowo filologiczno-kulturoznawczych kierunków. Musisz coś dać extra lub poszukać głębiej.

Japonistyka, koreanistyka czy sinologia to są bardzo wdzięczne studia, gdzie ciężka praca faktycznie się zwraca i nie będziesz miał się czego wstydzić, ale jeżeli marzysz o życiu w tych krajach, to inne drogi będą dużo lepsze. Mnie uczyła jakiś czas laureatka japońskiego stypendium z ichniejszego ministerstwa nauki(rok studiów w Narze) i nawet takie osoby zostają z reguły w Polsce lub gdzie indziej. Czy to tylko kwestia niedopasowania do poszukiwanych kompetencji? Raczej problemem dużo większym jest tragiczna kultura pracy w tamtym regionie. Jak to mówią: "Daleki Wschód - raj życia codziennego, piekło życia zawodowego".

Jak uświadomiłem ciebie w tym kontekście, to zachęcam do dalszego poszukiwania informacji, bo mnie każde zajęcia i styczność z Dalekim Wschodem napawają wielką radością i warto iść w tym kierunku, nawet jeżeli studiować będziesz medycynę/polonistkę/produkcję/ekonomię...tam właśnie tworzona jest teraz przyszłość, a nie w USA czy Europie :)

SirNobody
+1 / 1

@Ahzek Hej, dzięki za wiadomość ;) Tak gwoli wyjaśnienia - chcę iść na japonistykę, ale to nie ma być mój "jedyny papierek", a tylko jeden z kierunków studiów. Kilka zawodów już mam, tak samo dobrą pracę. Dla mnie nauka to sztuka dla sztuki, pasja. Wszystkie świstki i dodatkowe kompetencje, które mogę sobie wpisać w CV to tylko wartość dodana ;)
Plus sądzę, że jeśli zrobię japonistykę + programowanie + kognitywistykę (w kierunku sztucznej inteligencji), jak planuję, to nawet w Japonii bym mógł coś ciekawego dla siebie znaleźć. Nie, żebym planował. Spekuluję :P

Ahzek
+1 / 1

@SirNobody I to jest to czego nam faktycznie potrzeba! Nie kolejnych "pińcet plusów", a ludzi którzy wierzą w rozwój i jakość człowieka. Obyś zawsze miał ten pęd do wiedzy i samodoskonalenia! Nie ma chyba bardziej azjatyckiej cnoty niż ta :)

SirNobody
0 / 0

@Ahzek :) Twoje słowa "zrobiły mi dzień", dziękuję. ;) Trzymaj się ciepło i powodzenia również w Twoich planach!