Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
363 393
-

Zobacz także:


~albolubimy
+7 / 9

owszem, ale nie lubimy sobie grzebac w starych ranach a przynajmniej nie gleboko.

Odpowiedz
S Sajles92
0 / 10

Uroki młodości. Gimbaza/Liceum były/są pełne takich niespełnionych miłości.

Odpowiedz
anaktosiek
+6 / 6

@Sajles92
nie tylko wtedy, ja już dawno wyrosłem z tego okresu, a i od roku nie mogę pewnej wyprzeć z mojego serca, To jest jakiś inny rodzaj miłości, miłości, która nie jest zaborcza, ale ciągle we mnie jest.

BlueAlien
-4 / 10

@anaktosiek to lepiej sie nie wiazac juz z nikim. Jesli nadal sie kogos kocha, to wiazac sie z inna osoba sie ja zwyczajnie krzywdzi oszukuje i zdradza. Pod tym wzgledem milosci powinno byc w sercu miejsce tylko dla jednej osoby.

K Kar4
0 / 0

@BlueAlien "to lepiej sie nie wiazac juz z nikim" ale większość kobiet tak nie robi, ile prawdy jest w słowach piosenki (?) Dwa plus jeden - Windą do nieba.

SteveFoKS
0 / 0

@BlueAlien czemu zakładasz, że ten związany zaraz ma oszukiwać i zdradzać. Czy zdrady to jakaś moda ? Czy nieodpowiednio dobierasz ,,frajera" bardziej podatnego na modę niż trwanie w zdominowanym związku.

BlueAlien
-2 / 4

@Kar4 nie wiem, nie słucham tej piosenki za dokładnie. I nie chodzi mi o to czy tak robia facei czy kobiety. Według mnie jesli sie jeszcze kogoś kocha, to sie z innymi nie wiąże. I tyle. Sama nie wiąże sie gdy coś do kogoś czuje a nawet jesli, to szybko mi przechodzi i jestem w pelni zaangażowana w nowy związek.
Jak ktos nie jest w pełni zaangażowany w nowy zwiazek, bo wciaz jest jedną nogą w poprzednim, wicaz ma nadzieje na powrót (i gdyby sie udało, to by rzucił nowego partnera w cholere dla byłej miłosci) i mimo upływu lat nadal go boli to, ze ten ktoś ma innego, wziął ślub, ma dzieci itp, to zwyczajnie nie powinien sie wiązać, bo jego uczucia do innej osoby (ex lub niespełnionej miłosci) wyjda w praniu i zwiazek sie popsuje. Nie ma co oszukiwać siebie i innych.

BlueAlien
-3 / 5

@SteveFoKS nie wiem o czym ty do mnie wiec przeczytaj post powyżej.

K Kar4
0 / 0

@BlueAlien Zależy od osoby i mogą to być np.: 1. chęć zapomnienia poprzez zaangażowanie w kolejny związek, 2. chęć wywołania zazdrości, aby zobaczył/a co straciła, 3. Silna potrzeba bycia z inną osobą (może nawet lęk przed byciem samym), 4. ucieczka z toksycznego związku/miłości (może powiązane z którymś z wcześniejszych punktów).
Ale jeśli jesteś tak nieczuła na sztukę - cierpienie podmiotu lirycznego piosenki - nie wiem czy powyższe zrozumiesz ;-)

SteveFoKS
0 / 0

@BlueAlien mówiąc ,,dobrać nieodpowiedniego frajera" miałem na myśli to, że odpowiedni wkład inteligencji emocjonalnej z twojej strony pozwoliłby na manipulacje w wyniku, której zależność i uzależnienie jego względem twojej osoby było by na tyle wysokie aby przesłoniło mu (w optymistycznej wersji) głos rozsądku lub też świadomie ignorował by go w nadziei na dłuższe trwanie z tobą. A w negatywnej wersji dopuszczasz do siebie bardzo podatnego na seks behawiorystę i owszem jest z tobą w związku ale traktuje ciebie jako bazę wypadową do kolejnych podbojów (zdrad) a na dodatek stosuje względem ciebie krypto-szyderstwo wiedząc lub licząc na to, że zawsze mu wybaczysz. W trzecim przypadku będącym podobnym do pierwszego owszem taki koleś chce być z tobą ale rekompensuje sobie presje tym co mu moda dyktuje czyli zdradami. Tak więc moje pytanie, co ci przeszkadza by cieszyć się relacjami damsko-męskimi na poziomie związku (czy te schematy, zły gust czy może chęć ponadprzeciętnej dominacji)

anaktosiek
0 / 0

@BlueAlien

właśnie nie, umiem się zaangażować z inną osobą i to też będzie miłość, ale innego typu, nie taka hmmm pierwotna, ale to też będzie. I nie będzie tak, że jak ta pierwsza osoba rzuci mi łaskawie linę, to ja zejdę z innego "statku" do niej, oj nie. Ale ta osoba zawsze będzie u mnie mogła liczyć na pomoc i rozmowę. Ale nie na nic więcej. O ile będę z kimś w związku. To jest specyficzne uczucie.

~zaloguj_się
0 / 0

@anaktosiek
Poruszę tylko jedną kwestię. Skąd wiesz, że nie polecisz do innej? Tak na prawdę gówno wiemy jak zachowamy się w danej sytuacji, możemy tylko przypuszczać, a pewnie i tak zachowamy się inaczej niż zakładaliśmy. Trzeba mieć na prawdę silną wolę, aby odrzucić uczucia w imię własnych przekonań.

BlueAlien
-1 / 1

@anaktosiek a partner z którym wtedy bedziesz bedzie dla ciebie na pierwszym miejscu? Czyli masz wybor pomoc "tamtej" osobie, pierwotnej, a pomoc obecnej, wybrałbyś jednak obecną bo bardziej by ci na niej zależało? Czy w trakcie seksu z obecną nie myślałbyś, że "a co by było gdybym robił to z tamtą?" i wyobrażenia? Nie czułbyś do tamtej osoby zbyt dużo w porównaniu z obecną? Raczej po prostu sympatie, jak w przyjazni z dziecinstwa? Czy jednak obecną kochałbyś mniej, może i traktował gorzej, wiecej wymagał od niej i mniej dawał? Jak napisał Zaloguj sie. Trzeba umieć odrzucić uczucia w imie przekonań. Odczuciłbyś tamtą pierwotną miłość bo "ne wyszło, to przeszłość, mam obecną partnerkę" czyli z powodu PRZEKONAŃ, czy dlatego, że jednak obecną kochasz bardziej, prawgniesz naprawdę, a tamtą w sumie to tylko znajoma, niech sobie bierze ślub nawet bo ciebie to nie obchodzi, bardziej cie obchodzi szczeście twojej obecnej, czyli UCZUCIA?

anaktosiek
+4 / 4

ja kocham pewną dziewczynę, z którą nigdy nie będę mógł być...

Odpowiedz
grzechotek
-1 / 1

Podobają mi się dziewczyny, niektóre bardziej niektóre mniej, ale czegoś takiego jak miłość czy nawet zauroczenie nie miałem.

Odpowiedz
~eryk20
+1 / 1

Niestety tak i mocno to przeżywam. Uroki bycia "innym" :)

Odpowiedz
~Deder
0 / 0

Nadal tak mam po mimo że minęło 10 lat...

Odpowiedz
~tm88
0 / 0

owszem i to aż za bardzo, ale ona wybrała innego a potem sama nie wiedziała czego chciała, pewnie już żadnej tak nigdy nie pokocham i pewnie też ten sentyment do niej zostanie mi do końca życia, to jest taka słabość która zdarza się raz w życiu, później to już są tylko wyrachowane gierki typu co i z kim się opłaca, niestety tak jest.... takie życie, wiem co mówię, prawdziwa miłość to taka bajka dla nielicznych co wierzą jeszcze w księżniczki i smoki... Nie ma co się rozczulać większość się zawiodła na kimś a później zawiodła kogoś innego. Ja się nauczyłem od niej jednej rzeczy co mi z resztą sama oznajmiła- Miłości nie ma i nie było, ani nie będzie. Trzeba po prostu związać się z kimś w miarę podobnym do nas samych byle tylko nie zwariować a ta"miłość" czy tam przywiązanie samo z czasem się zjawi :)

Odpowiedz
anaktosiek
0 / 0

ja właśnie sądzę, że nie w miarę podobnym do siebie, tylko w miarę różnym od siebie ;) tak jak z genomem, musi być w miarę różny, by było cacy. Tak samo z charakterem, gdy są te same, można się znudzić szybko, a troszkę inne z rzeczami wspólnymi? to przepis na sukces :)

BlueAlien
0 / 0

JA PJERDOLE NIE WIERZE CO CZYTAM
JAkbym miała związać sie z kimś, kto wiaze sie ze mna "by nie być samemu" bo "innej juz nigdy tak nie pokocha jak tej pierwszej" to dostałby kopa w dupe! Nie jestem kołem ratunkowym, zeby bez starania i uczuc wiazac sie ze mna a dalej wzdychac do innej. Jesli ktos mysli jak ty to nie powinien sie w ogóle wiazać , bo dla kogos mogłes byc nacenniejszym partnerem a sie okazalo ze nie traktowales tej osoby poważnie bo wciaz myslałeś o niespełnionej miłosci, i wtedy robisz tej osobie przykrosc!
"pewnie już żadnej tak nigdy nie pokocham " - to sie z żadną nie wiąż i nie rób żadnej nadziei!!! Ja można traktowac obecną partnrerke gorzej niż poprzednią, choc nie zasłuzyła, NIE ROZUMIEM!! To okropne! Wyrachowane gierki psia mać, tą która kopneła cie w dupe traktujesz jak ksieżniczke a te ktore mogły dac ci miłośc wolisz traktować jak przedmioty, z wyrachowania, by nie być samemu. DO TAKICH ŚMIECI NIE MAM SZACUNKU!

@rafik54321 odnośnie naszej rozmowy PW : Patrz tej komentarz powyżej, i mój. No szlag mnie trafił! O tym ci właśnie pisałam na PW! IDEALNY PRZYKŁAD. Jak mnie tacy ludzie wku*wiają, normalnie łopatą w łeb strzelić. Taki wyrachowany sk*wiel, który o ex sie starał a nastepne traktuje GORZEJ, bo "wyrachowanie" "co sie bardziej opłaca" "by nie być samemu" "pewnie już żadnej tak nigdy nie pokocham" i tłumaczy to bo "sie sparzył". TO nie jest ku*wa usprawiedliwienie dla sku*wysynstwa i traktowanie nowych partnerów jak meble!

Już wole prawiczka niż sie z takim przechodzonym wyrachowanych s*wielem spotykac!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 October 2017 2017 11:40

rafik54321
0 / 0

@BlueAlien sprawy PW wyciągaj na PW :)

Master_Yi
+1 / 1

Jeden z głównych powodów dlaczego samotni są nadal samotni, kochają kogoś z kim nie mogą być.

Odpowiedz
~jk
0 / 0

Uważam ze fajnie kochać wyimaginowane postacie przynajmniej wiesz ze nigdy nie będziesz z taką miłością w związku ani nie wykorzysta twojego zauroczenia.

Odpowiedz