Taki dopisek:
Czep się Pan masła! Z 250 gram zostało 200, w niektórych przypadkach 180 gram a cena poszła o 100% do góry i ryczą, że drogo ale jakoś nikt nie buczy, że oszustwo.
Producent zawsze może powiedzieć że ulepszył formułę i teraz jest więcej substancji czynnej w tej samej ilości płynu więc kapsułki są nieco mniejsze - o ile nie kłamie na opakowaniu i ilość kapsułek jest taka sama ciężko się do tego przyczepić - choć to prawdopodobnie typowy wał oszczędnościowy
Na zachodzie to samo - kulki z Niemiec. Różnica 5 miesięcy miedzy pudełkami.
Różnica miedzy Polska a Niemcami to niższa cena i więcej kulek w opakowaniu.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 October 2017 2017 9:00
Normalne jest tez to, ze producent na poczatku gdy wchodzi na rynek daje lepsze skladniki do produktow, a po jakims czasie obniza zawartosc wartosciowych skladnikow zostawiajac cene bez zmian. Jak chocby chipsy z biedry, gdzie kiedys Tasty byly moimi ulubionymi, a teraz to sam tluszcz.
kupowanie kapsułek do prania to głupota. Najlepszy jest tradycyjny proszek, nie psuje się jak detergenty w płynie więc nie musi być konserwowany i można nasypać tyle ile się chce do pralki czyli jest bardziej ekologiczny i ekonomiczny.
@he_he No to widać ludzie są głupi, bo jak kupują przeciętny proszek w Polszy to jest on niezdatny do użytku - po prostu nie da rady czegokolwiek w nim uprać. Co ciekawe, ten sam proszek z Niemiec już sobie daje radę w tych samych warunkach. A że nie każdy ma możliwość zakupów w Niemczech w ciągu roku, to trzeba sobie radzić tym co jest - właśnie kapsułkami, które jedynie potrzebują trochę wyższej temperatury, by się rozpuściły ładnie.
@Ahzek
Jeśli ktoś pracuje na przodku w kopalni, to może ma takie problemy. Piorę swoje pranie w proszku, który wcale nie jest z gónej półki, pralka ustawiona na 30 st.C. Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby czegoś nie doprała za pierwszym razem. Wszysstko zawsze czyste, jak na reklamie, do tego ładnie pachnące.
@zmień_proszek_albo_pralkę Też bym chciał mieć pranie normalnie zrobione bez lania/sypania podwójnej dawki. Jak to jest, że towar zachodni można używać w niższej temperaturze i sypać po 1/3 tego co oczekuje się od polskiego? Tak, sprawdź sobie etykiety. Niektórzy producenci oficjalnie mówią o tym, że na rynek wschodni trafia towar "dostosowany pod realia kulturowe i ekonomiczne". Sugerowanie, że Polacy np. sypią bardzo szczodrze, więc ograniczają moc proszku. Inni, jak Henkel, są w stanie obracać sprawę na wszystkie strony i twierdzić, że "przecież większość proszków produkuje się w Polsce", tak jakby to znaczyło, że w fabryce wytwarza się tylko jeden produkt, a na polskich półkach ląduje to samo. I to jak w ogóle zechcą komentować, bo z reguły unikają tematu jak mogą.
Pomijając swoje doświadczenia i testy, to jak nawet nasza stronnicza TV udowadnia, że niemieckie koncerny sprzedają u nas gorsze towary i to po wyższych cenach, to ja mam wziąć twoje zdanie pod uwagę? :D
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 October 2017 2017 16:49
Równie dobrze można by stwierdzić, że kasjerka na kasie oszukuje szefa kiedy chce podwyżkę bo przecież robiła to za 2000 zł a teraz chce robić za 2200 zł czyli chce 10% więcej za to samo.
Ciekawe jak wygląda wieko. Ja rozumiem że producenci oszukują, ale nie lubię też taniej sensacji. Mogło być tak, że na jednym jest napisane 10,15 czy 20% gratis(albo 10,20,30 kapsułek gratis), czyli była po prostu promocja... Ciekawe.
A ty dalej myślisz, że np. czekolada ma 100g? Większość producentów produkuje 90g opakowania.
I tak jest ze wszystkim, stylowe oszukiwanie i oszczędzania na konsumentach
To jest typowe działanie marketingowe. Pomniejszane jest zawartość produktu, by nie podwyższać ceny - między innymi nie widać zmian cen w niektórych segmentach rynku...
Zwróćcie uwagę na kody paskowe... są różne, Ariel (bo to odwrócony Ariel) ma dwa produkty podobne do siebie... żadne oszustwo, tylko próba manipulacji przez autora demota.
to samo jest z małymi proszkami, było w nich 400gram, teraz jest 300 gram i cena taka sama. Albo z proszkami w promocji gdzie np 4kg były za 29,99 + drugi proszek 4kg za grosz. szczerze dopiero jak korzystalam z toalety, zauwazylam na opakowaniu napis po boku:3kg, a z przodu miał teraz skoncentrowany. Po za tym zobaczcie sobie teraz nową reklamę Cocolino, gdzie matka tańczy z dziećmi i Misiem Cocolino i sie cieszą że butelka która była litrowa teraz zmieniła objętość na jakieś 500-600ml, ponieważ teraz jest mocniejszy. Pic na wodę, fotomontaż, nie ma to jak z jednej butelki litrowej mieć 10 zł, a jak zmniejszyli opakowania to cena się nie zmienia i wtedy za dwie butelki półlitrowe mają 10złx2szt=20zł. Czysty zysk, aaa przepraszam, jeszcze te płyny w dodatku są rozcieńczane, a nie skoncentrowane, żeby jeszcze bardziej pachniały, więc tak naprawdę zarabiają około 25-30zł na dwóch butelkach. No i produkcja butelek już jest mniejsza, więc zaoszczędzają na produkcji plastiku. Brawo dla tych wszystkich firm typu rex, vizir itp., w ten sposób traci się klientów, bo klient zawsze rozpozna, że się pogorszyła jakość, a cena w dodatku bez zmian
W ten sposób ukrywa sie inflację. Albo pazerność. Albo oba.
OdpowiedzGratulacje! Właśnie zaliczyliście w minutę jeden z godzinnych wykładów o marketingu, za który ja musiałem kiedyś zapłacić 50 zł.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2017 2017 13:10
OdpowiedzTaki dopisek:
Czep się Pan masła! Z 250 gram zostało 200, w niektórych przypadkach 180 gram a cena poszła o 100% do góry i ryczą, że drogo ale jakoś nikt nie buczy, że oszustwo.
Producent zawsze może powiedzieć że ulepszył formułę i teraz jest więcej substancji czynnej w tej samej ilości płynu więc kapsułki są nieco mniejsze - o ile nie kłamie na opakowaniu i ilość kapsułek jest taka sama ciężko się do tego przyczepić - choć to prawdopodobnie typowy wał oszczędnościowy
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/13cc/13cc3b1819ef7fddbbcace62d6a7756e.jpeg
Na zachodzie to samo - kulki z Niemiec. Różnica 5 miesięcy miedzy pudełkami.
Różnica miedzy Polska a Niemcami to niższa cena i więcej kulek w opakowaniu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 October 2017 2017 9:00
OdpowiedzNormalne jest tez to, ze producent na poczatku gdy wchodzi na rynek daje lepsze skladniki do produktow, a po jakims czasie obniza zawartosc wartosciowych skladnikow zostawiajac cene bez zmian. Jak chocby chipsy z biedry, gdzie kiedys Tasty byly moimi ulubionymi, a teraz to sam tluszcz.
OdpowiedzTo niech kupuje na wagę.
Odpowiedzkupowanie kapsułek do prania to głupota. Najlepszy jest tradycyjny proszek, nie psuje się jak detergenty w płynie więc nie musi być konserwowany i można nasypać tyle ile się chce do pralki czyli jest bardziej ekologiczny i ekonomiczny.
Odpowiedz@he_he No to widać ludzie są głupi, bo jak kupują przeciętny proszek w Polszy to jest on niezdatny do użytku - po prostu nie da rady czegokolwiek w nim uprać. Co ciekawe, ten sam proszek z Niemiec już sobie daje radę w tych samych warunkach. A że nie każdy ma możliwość zakupów w Niemczech w ciągu roku, to trzeba sobie radzić tym co jest - właśnie kapsułkami, które jedynie potrzebują trochę wyższej temperatury, by się rozpuściły ładnie.
Jak robisz pranie raz w roku, to nic dziwnego ze ci sie psuja kapsulki.
@Ahzek
Jeśli ktoś pracuje na przodku w kopalni, to może ma takie problemy. Piorę swoje pranie w proszku, który wcale nie jest z gónej półki, pralka ustawiona na 30 st.C. Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby czegoś nie doprała za pierwszym razem. Wszysstko zawsze czyste, jak na reklamie, do tego ładnie pachnące.
@zmień_proszek_albo_pralkę Też bym chciał mieć pranie normalnie zrobione bez lania/sypania podwójnej dawki. Jak to jest, że towar zachodni można używać w niższej temperaturze i sypać po 1/3 tego co oczekuje się od polskiego? Tak, sprawdź sobie etykiety. Niektórzy producenci oficjalnie mówią o tym, że na rynek wschodni trafia towar "dostosowany pod realia kulturowe i ekonomiczne". Sugerowanie, że Polacy np. sypią bardzo szczodrze, więc ograniczają moc proszku. Inni, jak Henkel, są w stanie obracać sprawę na wszystkie strony i twierdzić, że "przecież większość proszków produkuje się w Polsce", tak jakby to znaczyło, że w fabryce wytwarza się tylko jeden produkt, a na polskich półkach ląduje to samo. I to jak w ogóle zechcą komentować, bo z reguły unikają tematu jak mogą.
Pomijając swoje doświadczenia i testy, to jak nawet nasza stronnicza TV udowadnia, że niemieckie koncerny sprzedają u nas gorsze towary i to po wyższych cenach, to ja mam wziąć twoje zdanie pod uwagę? :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 October 2017 2017 16:49
Jednak posiedzenia w kiblu i czytanie wszystkich etykiet przynoszą jakieś korzyści :P
OdpowiedzA te oszustwo polega na tym, żeeee....
OdpowiedzRównie dobrze można by stwierdzić, że kasjerka na kasie oszukuje szefa kiedy chce podwyżkę bo przecież robiła to za 2000 zł a teraz chce robić za 2200 zł czyli chce 10% więcej za to samo.
Ciekawe jak wygląda wieko. Ja rozumiem że producenci oszukują, ale nie lubię też taniej sensacji. Mogło być tak, że na jednym jest napisane 10,15 czy 20% gratis(albo 10,20,30 kapsułek gratis), czyli była po prostu promocja... Ciekawe.
OdpowiedzJeśli dobrze widzę to liczba kapsułek jest taka sama, więc w tej samej cenie masz tę samą ilość prań. To gdzie tu strata? Gdzie to oszustwo?
OdpowiedzTy wiesz, że to wynika z gospodarki i tego co uchwala rząd, a nie z widzimisię producenta?
OdpowiedzA ty dalej myślisz, że np. czekolada ma 100g? Większość producentów produkuje 90g opakowania.
OdpowiedzI tak jest ze wszystkim, stylowe oszukiwanie i oszczędzania na konsumentach
To jest typowe działanie marketingowe. Pomniejszane jest zawartość produktu, by nie podwyższać ceny - między innymi nie widać zmian cen w niektórych segmentach rynku...
Odpowiedzto tzw. "shrinkflation", produkty stają się mniejsze, droższe lub tracą na jakości, jest to efekt inflacji
OdpowiedzZwróćcie uwagę na kody paskowe... są różne, Ariel (bo to odwrócony Ariel) ma dwa produkty podobne do siebie... żadne oszustwo, tylko próba manipulacji przez autora demota.
OdpowiedzTo tak jak kiedyś z masłem.
OdpowiedzNiezla manipulacja autorze. Ariel ma rozne kapsulki, zaleznie od rodzaju moga sie roznic waga, dowodem tez jest roznica w kodzie kreskowym.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 October 2017 2017 2:39
Odpowiedzto samo jest z małymi proszkami, było w nich 400gram, teraz jest 300 gram i cena taka sama. Albo z proszkami w promocji gdzie np 4kg były za 29,99 + drugi proszek 4kg za grosz. szczerze dopiero jak korzystalam z toalety, zauwazylam na opakowaniu napis po boku:3kg, a z przodu miał teraz skoncentrowany. Po za tym zobaczcie sobie teraz nową reklamę Cocolino, gdzie matka tańczy z dziećmi i Misiem Cocolino i sie cieszą że butelka która była litrowa teraz zmieniła objętość na jakieś 500-600ml, ponieważ teraz jest mocniejszy. Pic na wodę, fotomontaż, nie ma to jak z jednej butelki litrowej mieć 10 zł, a jak zmniejszyli opakowania to cena się nie zmienia i wtedy za dwie butelki półlitrowe mają 10złx2szt=20zł. Czysty zysk, aaa przepraszam, jeszcze te płyny w dodatku są rozcieńczane, a nie skoncentrowane, żeby jeszcze bardziej pachniały, więc tak naprawdę zarabiają około 25-30zł na dwóch butelkach. No i produkcja butelek już jest mniejsza, więc zaoszczędzają na produkcji plastiku. Brawo dla tych wszystkich firm typu rex, vizir itp., w ten sposób traci się klientów, bo klient zawsze rozpozna, że się pogorszyła jakość, a cena w dodatku bez zmian
Odpowiedz