@Taktyczny Bo zażywając narkotyki albo je sprzedając czynimy krzywdę tylko sobie albo kilku innym osobom. Fałszerze przyczyniają się do niekontrolowanego zwiększenia ilości banknotów w obiegu, co obniża wartość pieniądza. Wtedy krajowi może grozić inflacja (jeżeli znajdzie się wielu takich "geniuszy zbrodni"), a co za tym idzie - szkoda dla wszystkich obywateli państwa.
@ministerq , co nie znaczy, ze powinny. Państwo również powinno mieć prawny zakaz nie tylko zadłużania państwa, ale również zakaz produkcji większej ilości pieniądza, niż ma na nie pokrycie.
To nie jest genialne. Wbrew temu co piszecie to jest niezgodne z prawem. Jest to jeden z najstarszych i najczęstszych typów fałszerstwa- często spotykany już przy monetach kilka tysięcy lat temu. Więc każdy pracownik banku powinien mieć informację, że tego typu próby mogą być podejmowane. Na mała skalę mogłoby mu się udać, ale o ile pracownik banku nie jest idiotą i /lub ma podstawowe przeszkolenie jak widzi kogoś wnoszącego dużą ilość pieniędzy sklejoną taśmą klejącą to zawiadamia policję.Gdyby wymieniał po jednym banknocie może jakoś by poszło, ale do NBP w końcu trafiłoby mnóstwo posklejonych tą samą techniką banknotów i w tym momencie wysłaliby informację że gdy ktoś przyjdzie z tego typu banknotem należy zawiadomić policję.
@coolTOOLarny , fałszowanie pieniędzy, to gwałt na całym narodzie, nie na rządzie. Oczywiście na nim też, ale przede wszystkim na całym systemie gospodarczym. Dawniej fałszerstwo pieniędzy było karane śmiercią, kastracją, czy ucinaniem rąk. Fałszowanie pieniędzy MUSI być karane surowo, inaczej państwo da łajdakom sygnał, że ryzyko niszczenia systemu gospodarki państwowej jest opłacalne, gdyż będzie ono niskie. Może nie jestem zwolennikiem kary śmierci, ale wziąłbym pod uwagę również karę dożywocia za to przestępstwo.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 October 2017 2017 1:42
Czytam i nie wierzę.
1)po to każdy banknot ma numery seryjne w dwóch miejscach żeby uniknąć sytuacji jak w rzekomym przypadku.
2) jeżeli banknot jest uszkodzony i nie ma go 100% to tylko częściowe spalenie może to tłumaczyć, w każdym innym przypadku potrzebne są wszystkie części
@bielba85 Tutaj ze strony NBP :
"Banki zobowiązane są – na mocy zarządzania prezesa NBP – wymienić zniszczony banknot, jeśli więcej niż 45 proc. jego pierwotnej powierzchni zachowało się w jednym kawałku i możliwe jest rozpoznanie jego nominału.
Banknot, który zachował od 45 do 75 proc. pierwotnej powierzchni, zostanie wymieniony za połowę jego wartości nominalnej.
Banknot, który zachował ponad 75 proc. powierzchni, a także banknot przerwany bądź poplamiony, bank wymieni za jego pełną wartość nominalną."
Może się zdarzyć że ci się banknot przerwie i w rogu i te czesc zgubisz i bank Ci to spokojnie wymieni. Ciecie banknotu gilotyna jest glupie o tyle, że równe ciecia będą zawsze bardzo podejżane.
@pochichrana Jak już cytujesz przepisy to rób to dokładnie
§ 3. 1. Banki wymieniają, w pełnej wartości nominalnej, z wyłączeniem znaków pieniężnych,
o których mowa w §7 ust. 1 i w § 8 ust. 1, zużyte lub uszkodzone znaki pieniężne, jeżeli odpowiadają następującym warunkom:
1) banknoty:
a) są przerwane na nie więcej niż dziewięć części, sklejone lub niesklejone, jeżeli wszystkie
części pochodzą z tego samego banknotu, nie posiadają ubytków powierzchni w miejscu przerwania
i łącznie stanowią 100% pierwotnej powierzchni
b) jeżeli zachowały ponad 75% pierwotnej powierzchni w jednym fragmencie
§ 4.1. Banki wymieniają za połowę wartości nominalnej, z wyłączeniem znaków pieniężnych, o których mowa w § 7 ust. 1 i w § 8 ust. 1, przedstawione do wymiany znaki pieniężne, jeżeli odpowiadają następującym warunkom:
1) w przypadku banknotów
– jeżeli zachowały od 45% do 75% pierwotnej powierzchni w jednym fragmencie;
2) w przypadku monet – jeżeli zachował się przynajmniej jeden element (rdzeń lub pierścień).
Więc jak widać powyższy patent nie działa i jedyne co można dzięki niemu osiągnąć to strata czasu
Oderwać z każdego 25% tak żeby z tych kawałków dało się zlepić 75% nowego banknotu. No ale jak przyjdziesz z walizką porwanych dwustuzłotowych banknotów czy jeszcze lepiej pociętych gilotyną i każdy jeden ma brakującą ćwiartkę to na pewno nie będzie to wzbudzać podejrzeń. No i numery seryjne się nie będą zgadzać a przypuszczam, że bank nie jest taki głupi i sprawdza te numery jeśli banknot ma brakujące fragmenty albo jest w wielu kawałkach...
No i raczej nie robił tego anonimowo tylko pewnie podał swoje dane przy wymianie. Cóż, oszust to oszust.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 22 October 2017 2017 19:50
"(...)Natomiast Łukasz R. odcinał odpowiednie fragmenty i sklejał po kilka, by uzyskać kolejne 80 proc. Miały one dodatkowo poprzepalane części numeru serii poziomej i pionowej.
Wnioski wraz z przedłożonymi znakami pieniężnymi przesyłano następnie do centrali NBP. Wszytsko wyszło na jaw na początku października 2016 r., gdy pracownicy Wydziału Ekspertyz Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP, wykonujący ekspertyzy zniszczonych banknotów, stwierdzili, że z różnych oddziałów Okręgowych NBP wpływają do centrali znaki pieniężne zniszczone w podobny sposób. Ustalono, że próbuje je wymienić ta sama osoba - Łukasz R.(...)"
jakby dał ma do banku na lokatę na 2% te 500tys to po roku też ma 10 tys samych odsetek (-20 % dla fiskusa niestety). a serio przy takiej forsie starzy znaleść coś co daje 5% zysku na rak i żyjesz z samych odsetek...
"Grozi mu nawet 25 lat więzienia" nic nikomu nie zrobił, tak naprawdę nie popełnił żadnego przestępstwa (ewentualnie można to podłączyć pod wyłudzenie). Za morderstwo, gwałt ile??? 10 lat, czy mniej?
Prawda jest taka, że kara jest i tak stosunkowo niska. Dawniej za fałszowanie pieniędzy była kara śmierci, często z wielkim okrucieństwem, na przykład gotowanie żywcem- z prostej przyczyny- fałszowanie pieniędzy jest atakiem na cały system gospodarczy państwa, w związku z czym fałszerze deregulują system i ryzykują obniżeniem wartości waluty. Ciężka kara, nawet za drobne fałszerstwo, dajmy na to 100 złotych, ma zniechęcić każdego do tego ryzyka. Osobiście uważam, że kara dożywocia również powinna być brana pod uwagę. No bo ucinanie rąk, czy jąder uchodzi już w naszej cywilizacji za niehumanitarne.
No idiota dostał w spadku czy tam odziedziczył nieruchomość wartą 500tyś zł to zamiast korzystać z życia, to ten pożal sie boże absolwent technikum ekonomi spędzie wiele lat za kratami, no debil, zrozumiał bym złodzieja oszusta biedaka ale tego pazernego pajaca nie potrafię.
Jestem ciekaw ile osób po tym democie zastanawia się nad podobnym rozwiązaniem tylko np. w mniejszej skali, wypłaci 1000 zł i zarobi w 10 min 200 zł extra. Taki żart.
za narkotyki dostałby 10 lat
Odpowiedz@Taktyczny Bo zażywając narkotyki albo je sprzedając czynimy krzywdę tylko sobie albo kilku innym osobom. Fałszerze przyczyniają się do niekontrolowanego zwiększenia ilości banknotów w obiegu, co obniża wartość pieniądza. Wtedy krajowi może grozić inflacja (jeżeli znajdzie się wielu takich "geniuszy zbrodni"), a co za tym idzie - szkoda dla wszystkich obywateli państwa.
Kradziez tez powinna byc takowo karana
@ministerq , co nie znaczy, ze powinny. Państwo również powinno mieć prawny zakaz nie tylko zadłużania państwa, ale również zakaz produkcji większej ilości pieniądza, niż ma na nie pokrycie.
Dla ścisłości: wartość minimalna banknotu 200zł to 197 zł 80 gr.
OdpowiedzTo bardzo stara metoda fałszerstwa...
Odpowiedz@obroncaucisnionych Nie ma żadnego przepisu zabraniającego ci niszczenia własnych pieniędzy.
To nie jest genialne. Wbrew temu co piszecie to jest niezgodne z prawem. Jest to jeden z najstarszych i najczęstszych typów fałszerstwa- często spotykany już przy monetach kilka tysięcy lat temu. Więc każdy pracownik banku powinien mieć informację, że tego typu próby mogą być podejmowane. Na mała skalę mogłoby mu się udać, ale o ile pracownik banku nie jest idiotą i /lub ma podstawowe przeszkolenie jak widzi kogoś wnoszącego dużą ilość pieniędzy sklejoną taśmą klejącą to zawiadamia policję.Gdyby wymieniał po jednym banknocie może jakoś by poszło, ale do NBP w końcu trafiłoby mnóstwo posklejonych tą samą techniką banknotów i w tym momencie wysłaliby informację że gdy ktoś przyjdzie z tego typu banknotem należy zawiadomić policję.
OdpowiedzPo tym poznasz ustrój. Komu służy prawo.
OdpowiedzFałszerstwo pieniędzy do 25lat, gwałt do 12.
Nie kradnij, władza nie lubi konkurencji
@coolTOOLarny Kolejny, który wierzy, ze podrabiając pieniądze okrada władzę...
@coolTOOLarny , fałszowanie pieniędzy, to gwałt na całym narodzie, nie na rządzie. Oczywiście na nim też, ale przede wszystkim na całym systemie gospodarczym. Dawniej fałszerstwo pieniędzy było karane śmiercią, kastracją, czy ucinaniem rąk. Fałszowanie pieniędzy MUSI być karane surowo, inaczej państwo da łajdakom sygnał, że ryzyko niszczenia systemu gospodarki państwowej jest opłacalne, gdyż będzie ono niskie. Może nie jestem zwolennikiem kary śmierci, ale wziąłbym pod uwagę również karę dożywocia za to przestępstwo.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 October 2017 2017 1:42
Czytam i nie wierzę.
Odpowiedz1)po to każdy banknot ma numery seryjne w dwóch miejscach żeby uniknąć sytuacji jak w rzekomym przypadku.
2) jeżeli banknot jest uszkodzony i nie ma go 100% to tylko częściowe spalenie może to tłumaczyć, w każdym innym przypadku potrzebne są wszystkie części
@bielba85 Tutaj ze strony NBP :
"Banki zobowiązane są – na mocy zarządzania prezesa NBP – wymienić zniszczony banknot, jeśli więcej niż 45 proc. jego pierwotnej powierzchni zachowało się w jednym kawałku i możliwe jest rozpoznanie jego nominału.
Banknot, który zachował od 45 do 75 proc. pierwotnej powierzchni, zostanie wymieniony za połowę jego wartości nominalnej.
Banknot, który zachował ponad 75 proc. powierzchni, a także banknot przerwany bądź poplamiony, bank wymieni za jego pełną wartość nominalną."
Może się zdarzyć że ci się banknot przerwie i w rogu i te czesc zgubisz i bank Ci to spokojnie wymieni. Ciecie banknotu gilotyna jest glupie o tyle, że równe ciecia będą zawsze bardzo podejżane.
@pochichrana Jak już cytujesz przepisy to rób to dokładnie
§ 3. 1. Banki wymieniają, w pełnej wartości nominalnej, z wyłączeniem znaków pieniężnych,
o których mowa w §7 ust. 1 i w § 8 ust. 1, zużyte lub uszkodzone znaki pieniężne, jeżeli odpowiadają następującym warunkom:
1) banknoty:
a) są przerwane na nie więcej niż dziewięć części, sklejone lub niesklejone, jeżeli wszystkie
części pochodzą z tego samego banknotu, nie posiadają ubytków powierzchni w miejscu przerwania
i łącznie stanowią 100% pierwotnej powierzchni
b) jeżeli zachowały ponad 75% pierwotnej powierzchni w jednym fragmencie
§ 4.1. Banki wymieniają za połowę wartości nominalnej, z wyłączeniem znaków pieniężnych, o których mowa w § 7 ust. 1 i w § 8 ust. 1, przedstawione do wymiany znaki pieniężne, jeżeli odpowiadają następującym warunkom:
1) w przypadku banknotów
– jeżeli zachowały od 45% do 75% pierwotnej powierzchni w jednym fragmencie;
2) w przypadku monet – jeżeli zachował się przynajmniej jeden element (rdzeń lub pierścień).
Więc jak widać powyższy patent nie działa i jedyne co można dzięki niemu osiągnąć to strata czasu
bzdura. zeby bank wymienil taki banknot musi posiadac numery. ciekawe jak je dorobil przy 20%.
OdpowiedzOderwać z każdego 25% tak żeby z tych kawałków dało się zlepić 75% nowego banknotu. No ale jak przyjdziesz z walizką porwanych dwustuzłotowych banknotów czy jeszcze lepiej pociętych gilotyną i każdy jeden ma brakującą ćwiartkę to na pewno nie będzie to wzbudzać podejrzeń. No i numery seryjne się nie będą zgadzać a przypuszczam, że bank nie jest taki głupi i sprawdza te numery jeśli banknot ma brakujące fragmenty albo jest w wielu kawałkach...
No i raczej nie robił tego anonimowo tylko pewnie podał swoje dane przy wymianie. Cóż, oszust to oszust.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 October 2017 2017 19:50
Odpowiedź na niektóre pytania w komentarzach:
Odpowiedz"(...)Natomiast Łukasz R. odcinał odpowiednie fragmenty i sklejał po kilka, by uzyskać kolejne 80 proc. Miały one dodatkowo poprzepalane części numeru serii poziomej i pionowej.
Wnioski wraz z przedłożonymi znakami pieniężnymi przesyłano następnie do centrali NBP. Wszytsko wyszło na jaw na początku października 2016 r., gdy pracownicy Wydziału Ekspertyz Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP, wykonujący ekspertyzy zniszczonych banknotów, stwierdzili, że z różnych oddziałów Okręgowych NBP wpływają do centrali znaki pieniężne zniszczone w podobny sposób. Ustalono, że próbuje je wymienić ta sama osoba - Łukasz R.(...)"
jakby dał ma do banku na lokatę na 2% te 500tys to po roku też ma 10 tys samych odsetek (-20 % dla fiskusa niestety). a serio przy takiej forsie starzy znaleść coś co daje 5% zysku na rak i żyjesz z samych odsetek...
Odpowiedzto pobrał 1100 banknotów o nominale 200 zł, czy 100 tys. w banknotach po 200 zł?
Odpowiedzile w końcu?
"Grozi mu nawet 25 lat więzienia" nic nikomu nie zrobił, tak naprawdę nie popełnił żadnego przestępstwa (ewentualnie można to podłączyć pod wyłudzenie). Za morderstwo, gwałt ile??? 10 lat, czy mniej?
OdpowiedzPrawda jest taka, że kara jest i tak stosunkowo niska. Dawniej za fałszowanie pieniędzy była kara śmierci, często z wielkim okrucieństwem, na przykład gotowanie żywcem- z prostej przyczyny- fałszowanie pieniędzy jest atakiem na cały system gospodarczy państwa, w związku z czym fałszerze deregulują system i ryzykują obniżeniem wartości waluty. Ciężka kara, nawet za drobne fałszerstwo, dajmy na to 100 złotych, ma zniechęcić każdego do tego ryzyka. Osobiście uważam, że kara dożywocia również powinna być brana pod uwagę. No bo ucinanie rąk, czy jąder uchodzi już w naszej cywilizacji za niehumanitarne.
No idiota dostał w spadku czy tam odziedziczył nieruchomość wartą 500tyś zł to zamiast korzystać z życia, to ten pożal sie boże absolwent technikum ekonomi spędzie wiele lat za kratami, no debil, zrozumiał bym złodzieja oszusta biedaka ale tego pazernego pajaca nie potrafię.
OdpowiedzA wystarczyło to zainwestować w porządne portfolio i po roku by zarobił pewnie więcej nie inwestując za dużo czasu...
Odpowiedz1100 banknotów o nominale 200 PLN daje kwotę 220000PLN.
OdpowiedzLogiki trochę.
@Aarcticfrost W dodatku jakim cudem zarobił skoro połowę tylko wymienił?
Niewinny. Nie popełnił przestępstwa.
OdpowiedzBohater, który był lepszy od tego parszywego kapitalistycznego systemu, niestety system nie umie uczciwie przegrać.....
OdpowiedzBanknot można wymienić jeśli ma cały numer seryjny.
Odpowiedz@kenzol ale numer seryjny jest w 2 miejscach. Także na 4 spokojnie można dzielić.
Jestem ciekaw ile osób po tym democie zastanawia się nad podobnym rozwiązaniem tylko np. w mniejszej skali, wypłaci 1000 zł i zarobi w 10 min 200 zł extra. Taki żart.
Odpowiedz25 lat? Tyle co za morderstwo? Ja pier*ole.
Odpowiedzjest jeden problem, musi być zachowany cały numer banknotu..!!więc takie wycinanki nic nie dają..
OdpowiedzGość wykorzystał prawo a i tak pójdzie siedzieć. Polska taki kraj że za fałszerstwo albo niepłacenie podatków dostaniemy więcej niż za morderstwo.
Odpowiedz