Gdyby to maił być dokument, to brakuje jeszcze odcinka, w którym co 3 - 4 dni dostajesz telefon: "Panie Jędrzeju (Marku, Jurku, Sławku, Walery...:)) dziś nie przyjdziemy, bo: Musimy dokończyć u jednej babki... Szef rozwalił samochód i nie mamy czym przyjechać... Kolega ma katar, a sam nie będę robił... Żona jest chora... Były obniżki w Lidlu i tyle kupiłem, ze od dźwigania dysk mi wyskoczył... Dziś mam dentystę, będę jutro i - analogicznie, dziś nie mogę, bo wciąż mnie boli po tym dentyście.... Szwagier znajomego kolegi miał wesele i dziś nie jestem w stanie, oraz ...Musze z dzień odpocząć i 1000 innych, nie dających się przewidzieć usprawiedliwień... (a wiem co mówię, bo właśnie skończyli u mnie kłaść kable SOLIDNI FACHOWCY Z POLECENIA.....:)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 October 2017 2017 14:44
@Fragglesik jakby to był dokument to 1/2 klientów ru*ch*ałoby majstrów na kasę. Najpierw umówiliby się na robotę w pewnym zakresie, później 3 razy zmieniali położenie baterii, odpływy, przełącznika światła, gniazdka, wszystko oczywiście po wykuciu i montażu rur/przewodów/przełączników. Później dziwiliby się, mimo ostrzeżeń, że majster chce 3x umówioną stawkę, no przecież przy remoncie jak w sklepie, kieckę spodnie można przymierzyć za darmo, a że ktoś się trzy razy napracuje często niszcząc swoją robotę i dostając op za zużyty nadmiarowo materiał, to nic, bo to robol, Janusz, szwagier, sponiewierać, opluć, okraść...
U mnie remont miał trwać dwa tygodnie, trwał dwa miesiące. Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie mówili, że przyjdę jeszcze tylko jutro skończyć. W ostatnim tygodniu, że jutro to tylko na 2 godziny...
Gdyby to maił być dokument, to brakuje jeszcze odcinka, w którym co 3 - 4 dni dostajesz telefon: "Panie Jędrzeju (Marku, Jurku, Sławku, Walery...:)) dziś nie przyjdziemy, bo: Musimy dokończyć u jednej babki... Szef rozwalił samochód i nie mamy czym przyjechać... Kolega ma katar, a sam nie będę robił... Żona jest chora... Były obniżki w Lidlu i tyle kupiłem, ze od dźwigania dysk mi wyskoczył... Dziś mam dentystę, będę jutro i - analogicznie, dziś nie mogę, bo wciąż mnie boli po tym dentyście.... Szwagier znajomego kolegi miał wesele i dziś nie jestem w stanie, oraz ...Musze z dzień odpocząć i 1000 innych, nie dających się przewidzieć usprawiedliwień... (a wiem co mówię, bo właśnie skończyli u mnie kłaść kable SOLIDNI FACHOWCY Z POLECENIA.....:)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 October 2017 2017 14:44
Odpowiedz@Fragglesik jakby to był dokument to 1/2 klientów ru*ch*ałoby majstrów na kasę. Najpierw umówiliby się na robotę w pewnym zakresie, później 3 razy zmieniali położenie baterii, odpływy, przełącznika światła, gniazdka, wszystko oczywiście po wykuciu i montażu rur/przewodów/przełączników. Później dziwiliby się, mimo ostrzeżeń, że majster chce 3x umówioną stawkę, no przecież przy remoncie jak w sklepie, kieckę spodnie można przymierzyć za darmo, a że ktoś się trzy razy napracuje często niszcząc swoją robotę i dostając op za zużyty nadmiarowo materiał, to nic, bo to robol, Janusz, szwagier, sponiewierać, opluć, okraść...
@Ascudgamln Jest w tym trochę prawdy......:)
zrzynka z Rucińskiego
Odpowiedzmam nagrane wszystkie odcinki sąsiadów... jak robili remont u mojej mamy .. puściłem robolom i powiedziałem żeby tego typu błędów nie popełniali
OdpowiedzU mnie remont miał trwać dwa tygodnie, trwał dwa miesiące. Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie mówili, że przyjdę jeszcze tylko jutro skończyć. W ostatnim tygodniu, że jutro to tylko na 2 godziny...
Odpowiedz