dzisiaj ogólnie na opakowaniu wystarczy napisać "bio", "bezglutenowe", "bez laktozy", "z wolnego wybiegu" i można cene przywalić x2 chociaż w środku to samo gówno a idioci i tak kupią.
@lougramm Problemem jest to, ze mozna napisac "bio", "bez laktozy" czy co tam sobie chcesz, a nie ma zadnych organow, ktore sprawdza czy nieszczesne jablko jest faktycznie bio, albo czy kury faktycznie maja wolny wybieg. I w przypadku stwierdzenia niezgodnosci oferowanego towaru z jego opisem nie ukarza producenta. Wtedy "bio" nie bylo by tylko napisem...
Z zona mielismy dwa androidy, ktore niestety po czasie przycinaly i sie wieszaly (nie instalowalismy tony apek). Efekt byl taki, ze postanowilismy sprobowac innych systemow, glowne uzycie telefon/sms/nawigacja/internet/mail/zdjecia. Ja wzialem Windows Phone, zona iPhone. Moja przesiadka na Windowsa to katorga, importowanie kontaktow itd trwalo wieki, iPhone zero problemu. Windows phone dziala gladko nic sie nie wiesza, prosty system do prostych rzeczy, iPhone przy takim samym uzyciu spisywal sie rownie dobrze. Po dwoch latach iPhone nadal super smiga a Windows po aktualizacjach coraz gorzej, trzy razy mi sie nawet zawiesil ( i tak lepiej niz android ). No i w koncu apki, tutaj Windows lezy i kwiczy w porownaniu z iPhone. Wygoda uzycia tez lepsza w iPhone. Takze przymierzam sie by zakupic ten sprzet.
Android to tylko system, liczy się telefon :) To tak jakbyś korzystał z windowsa 7 na laptopie za 1300zł oraz na komputerze za 6000zł. Będzie różnica? Tak samo jest w telefonach. Jest różnica między przykładowym LG za 600zł, a Samsungiem S7 lub S8 - Choć oba mają androidy.
@Glasko
Problem w tym, ze telefony z Androidem, ktore kupowalismy nie byly pierwsze lepsze, tylko flagowce. Windows Phone z kolei byl sredniawka a spisywal sie lepiej (poza apkami bo tutaj Android miazdzy). iPhone tez nie byl najnowszym modelem, wersja dla ubogich (nie usmiechalo nam sie wywalac takiej kasy) a mimo to te flagowce zmiazdzyl w moim odczuciu. Telefon telefonem, ale system operacyjny na telefonie to tez wazna sprawa. Co z tego ze w parametrach lepszy jak system nie potrafi z tego w pelni czerpac. W IPhone moze i parametry gorsze ale system niezawodny i wydajny. Jasne, moge sobie wgrac jakas zoptymalizowana wersje Androida, spedzic tone czasu na konfiguracje ale ani nie mam takiej wiedzy, ani czasu ani ochoty. Za lenistwo sie placi ale coz taka natura leniucha.
Zastanawiam się więc co robiliście na tych Androidach, że Wam się wieszały.
Nie jestem hejterem Apple, ale uważam, że faktycznie przeginają z cenami swoich produktów. Sam posiadam telefon z średniej półki (z Androidem) i kompletnie nie narzekam. ;) Ba, do nie dawna używałem już wiekowej Xperi Z3, która również była dla mnie wystarczająca, lecz zbiłem szybkę i niestety musiałem ją wymienić. ;)
I po prostu nie chce mi się wierzyć, że telefon pokroju najnowszego flagowca Samsunga może coś "mulić". Ma po prostu zbyt mocne podzespoły. ;)
Największa wada telefonów z Windowsem to słaby sprzęt. Stąd też po dodaniu nowych funkcji coraz ciężej chodzi. Brakuje chociażby pamięci. Sklep by się rozwijał gdyby go nie ubili. Android jest ciężki, bo musi obsługiwać masę różnych urządzeń, więc i wymaga mocnego sprzętu. Dużo pamięci i wielordzeniowe procki to norma. Sam spróbuję się przerzucić na Pixela jak będzie DualSIM. Jeśli chodzi o iPhone, to ich system jest skrojony na konkretne urządzenie, więc obsługuje wszystkie jego funkcje i nic poza tym. Dzięki temu jest dużo prostszy i da się go przetestować. O ile taki Google wydając telefon testuje i poprawia Androida pod dany model, o tyle większość producentów wgra najnowszą wersję i tyle. Nie ma testowania, nie ma aktualizacji.
napisać, że bio możesz tylko wtedy, kiedy posiadasz certyfikat. To jest akurat bardzo łatwo sprawdzalne. Z drugiej strony, możesz mieć lepsze, zdrowsze, bardziej ekologiczne produkty, ale jak nie wykupisz certyfikatu to nie wolno ci ich nazywać ekologicznymi/bio.
@nikt1092 Miałam 3 urządzenia a Androidem: 2 telefony i tablet. Powiem tylko tyle, wszystkie urządzenia zabiły aktualizacje. Więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi Aktualizowanie Systemu. Niestety, firmy nie pilnują, żeby pojawiające się aktualizacje były dopasowane do modelu urządzenia jaki posiadasz przez co bardzo szybko zaczyna źle działać. Każda prośba systemu o ściągnięcie nowszej wersji to gra w ruletkę.
Tylko czemu plakat nawiązuje do Appla? Sam pomysł z kawami mi się podoba. Zwykła kawa to jakaś zalewajka z marketowej mielonki, a ikawa jest zrobiona ze świeżo mielonej kawy dobrego gatunku. Dobra ikawa delikatnie pobudza, cieszy smakiem i aromatem, a zwykła gwałtownie podnosi ciśnienie i powoduje wrzody żołądka, paskudnie się pije i ostatecznie niedopita ląduje w koszu na śmieci.
Dzieje sie tak dlatego ze ludzkosc od parunastu lat goni wlasny ogon. a ze jestesmy tylko ludzmi, lubimy miec nowe rzeczy, lubimy miec wybor wiec producenci co chwila wymyslaja nowe opakowania do starych produktow. Dobrym przykladem tego cos sie dzieje jest pasta do zebow, od parunastu lat, co pare miesiecy dostajemy NOWA, JESZCZE LEPSZA paste. a zeby jak sie psuja tak sie psuly.
Zawsze na twarzy pojawia mi się uśmiech gdy dzwonią do mnie posiadacze Iphonów, którym nie działają mms-y a ja na to: Wina leży po stronie oprogramowania telefonu, problem jest już zgłoszony do Apple, proszę czekać na aktualizację :) Dodatkowo pytania gdzie włożyć kartę pamięci, tudzież czy mogę podłączyć normalne słuchawki dopełniają całości. Człowieku kupujesz Iphona i nie wiesz, że zapłaciłeś za logo a nie funkcjonalność? Postęp panie postęp! :)
dzisiaj ogólnie na opakowaniu wystarczy napisać "bio", "bezglutenowe", "bez laktozy", "z wolnego wybiegu" i można cene przywalić x2 chociaż w środku to samo gówno a idioci i tak kupią.
Odpowiedz...i tak kupią iphona za 6000zł. :)
@lougramm Problemem jest to, ze mozna napisac "bio", "bez laktozy" czy co tam sobie chcesz, a nie ma zadnych organow, ktore sprawdza czy nieszczesne jablko jest faktycznie bio, albo czy kury faktycznie maja wolny wybieg. I w przypadku stwierdzenia niezgodnosci oferowanego towaru z jego opisem nie ukarza producenta. Wtedy "bio" nie bylo by tylko napisem...
Z zona mielismy dwa androidy, ktore niestety po czasie przycinaly i sie wieszaly (nie instalowalismy tony apek). Efekt byl taki, ze postanowilismy sprobowac innych systemow, glowne uzycie telefon/sms/nawigacja/internet/mail/zdjecia. Ja wzialem Windows Phone, zona iPhone. Moja przesiadka na Windowsa to katorga, importowanie kontaktow itd trwalo wieki, iPhone zero problemu. Windows phone dziala gladko nic sie nie wiesza, prosty system do prostych rzeczy, iPhone przy takim samym uzyciu spisywal sie rownie dobrze. Po dwoch latach iPhone nadal super smiga a Windows po aktualizacjach coraz gorzej, trzy razy mi sie nawet zawiesil ( i tak lepiej niz android ). No i w koncu apki, tutaj Windows lezy i kwiczy w porownaniu z iPhone. Wygoda uzycia tez lepsza w iPhone. Takze przymierzam sie by zakupic ten sprzet.
Odpowiedz*Post Sponsorowany
Android to tylko system, liczy się telefon :) To tak jakbyś korzystał z windowsa 7 na laptopie za 1300zł oraz na komputerze za 6000zł. Będzie różnica? Tak samo jest w telefonach. Jest różnica między przykładowym LG za 600zł, a Samsungiem S7 lub S8 - Choć oba mają androidy.
@Glasko
Problem w tym, ze telefony z Androidem, ktore kupowalismy nie byly pierwsze lepsze, tylko flagowce. Windows Phone z kolei byl sredniawka a spisywal sie lepiej (poza apkami bo tutaj Android miazdzy). iPhone tez nie byl najnowszym modelem, wersja dla ubogich (nie usmiechalo nam sie wywalac takiej kasy) a mimo to te flagowce zmiazdzyl w moim odczuciu. Telefon telefonem, ale system operacyjny na telefonie to tez wazna sprawa. Co z tego ze w parametrach lepszy jak system nie potrafi z tego w pelni czerpac. W IPhone moze i parametry gorsze ale system niezawodny i wydajny. Jasne, moge sobie wgrac jakas zoptymalizowana wersje Androida, spedzic tone czasu na konfiguracje ale ani nie mam takiej wiedzy, ani czasu ani ochoty. Za lenistwo sie placi ale coz taka natura leniucha.
Ale brednie wypisujesz....
Jak napisano powyżej. Android to SYSTEM. Ten właśnie system na odpowiednim sprzęcie będzie śmigał jak tornado.
Zastanawiam się więc co robiliście na tych Androidach, że Wam się wieszały.
Nie jestem hejterem Apple, ale uważam, że faktycznie przeginają z cenami swoich produktów. Sam posiadam telefon z średniej półki (z Androidem) i kompletnie nie narzekam. ;) Ba, do nie dawna używałem już wiekowej Xperi Z3, która również była dla mnie wystarczająca, lecz zbiłem szybkę i niestety musiałem ją wymienić. ;)
I po prostu nie chce mi się wierzyć, że telefon pokroju najnowszego flagowca Samsunga może coś "mulić". Ma po prostu zbyt mocne podzespoły. ;)
Największa wada telefonów z Windowsem to słaby sprzęt. Stąd też po dodaniu nowych funkcji coraz ciężej chodzi. Brakuje chociażby pamięci. Sklep by się rozwijał gdyby go nie ubili. Android jest ciężki, bo musi obsługiwać masę różnych urządzeń, więc i wymaga mocnego sprzętu. Dużo pamięci i wielordzeniowe procki to norma. Sam spróbuję się przerzucić na Pixela jak będzie DualSIM. Jeśli chodzi o iPhone, to ich system jest skrojony na konkretne urządzenie, więc obsługuje wszystkie jego funkcje i nic poza tym. Dzięki temu jest dużo prostszy i da się go przetestować. O ile taki Google wydając telefon testuje i poprawia Androida pod dany model, o tyle większość producentów wgra najnowszą wersję i tyle. Nie ma testowania, nie ma aktualizacji.
Wszystko fajnie, szkoda, ze plagiat
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/3969584
5 lat temu bylo...
napisać, że bio możesz tylko wtedy, kiedy posiadasz certyfikat. To jest akurat bardzo łatwo sprawdzalne. Z drugiej strony, możesz mieć lepsze, zdrowsze, bardziej ekologiczne produkty, ale jak nie wykupisz certyfikatu to nie wolno ci ich nazywać ekologicznymi/bio.
Odpowiedz@nikt1092 Miałam 3 urządzenia a Androidem: 2 telefony i tablet. Powiem tylko tyle, wszystkie urządzenia zabiły aktualizacje. Więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi Aktualizowanie Systemu. Niestety, firmy nie pilnują, żeby pojawiające się aktualizacje były dopasowane do modelu urządzenia jaki posiadasz przez co bardzo szybko zaczyna źle działać. Każda prośba systemu o ściągnięcie nowszej wersji to gra w ruletkę.
OdpowiedzTylko czemu plakat nawiązuje do Appla? Sam pomysł z kawami mi się podoba. Zwykła kawa to jakaś zalewajka z marketowej mielonki, a ikawa jest zrobiona ze świeżo mielonej kawy dobrego gatunku. Dobra ikawa delikatnie pobudza, cieszy smakiem i aromatem, a zwykła gwałtownie podnosi ciśnienie i powoduje wrzody żołądka, paskudnie się pije i ostatecznie niedopita ląduje w koszu na śmieci.
OdpowiedziKawa koszuje więcej i jest tą gorszą każdy kto chodz minimalnie zna sie na kawie/smartfonach to wie.
Dzieje sie tak dlatego ze ludzkosc od parunastu lat goni wlasny ogon. a ze jestesmy tylko ludzmi, lubimy miec nowe rzeczy, lubimy miec wybor wiec producenci co chwila wymyslaja nowe opakowania do starych produktow. Dobrym przykladem tego cos sie dzieje jest pasta do zebow, od parunastu lat, co pare miesiecy dostajemy NOWA, JESZCZE LEPSZA paste. a zeby jak sie psuja tak sie psuly.
OdpowiedzBardzo często nazwa, idzie w parze z jakością i nie chodzi mi o telefony.
Odpowiedzo kurde zadnego minusa Niema 253 już są plusy
OdpowiedzJeszcze większą tłumaczyć się komuś, co kupiłem.
OdpowiedzZawsze na twarzy pojawia mi się uśmiech gdy dzwonią do mnie posiadacze Iphonów, którym nie działają mms-y a ja na to: Wina leży po stronie oprogramowania telefonu, problem jest już zgłoszony do Apple, proszę czekać na aktualizację :) Dodatkowo pytania gdzie włożyć kartę pamięci, tudzież czy mogę podłączyć normalne słuchawki dopełniają całości. Człowieku kupujesz Iphona i nie wiesz, że zapłaciłeś za logo a nie funkcjonalność? Postęp panie postęp! :)
Odpowiedz