@MGTOW Ta a demoty facetów, psiarzy o tym jakie psy sa cudowne? Zobacz ile tego jest. Samotny facet z psem buhahahha, bo kobiety to su*i nie to co jego ukochana rasy wyżeł albo ze schroniska hahhaha.
....mam dwa psy i cztery koty (szaleństwo mojej połowicy)....koty nie mają wstępu do domu i mają się wyżywić same...jeść daję w przypadku ostrego mrozu i dużego śniegu.....no i prawda -to słodkie kulki......
Każda pliszka swój ogonek chwali. A ze zwierzętami, jak z dziećmi, zawsze nam się wydaje, że nasze są najcudowniejsze.
P.S. Jeśli dorosły kot załatwia Ci się do doniczek, wylewa wodę, czy drapie bez powodu, to jest źle wychowany. Kota też można (i trzeba) wychować. Mam trzy i nie wyobrażam sobie, żeby srały mi do doniczek.
@panna_zuzanna_i_wanna Nie wyobrazam sobie, by nasz kot podrapał kogoś bez powodu, albo nasrał w domu. W przypadku, gdy podrapie któreś z dzieci, to staję po jego stronie, bo widocznie robił mu krzywdę. Srać w domu oduczyłem go jednym prostym trikiem :D
Jaki bzdurny demot. "Może nie są tak wspaniałe jak psy." - co to ma być? Każde zwierze może być tak samo wspaniałe dla swojego właściciela. Zarówno pies, kot jak i papuga, mysz, szczur czy chomik. A jeśli jakikolwiek kot zachowuje się w ten sposób, to znaczy tylko tyle, że właściciel kiepawy, a nie "kocia natura". I zaskoczę Cię autorze - koty też aportują.
@Drau Zgadzam się w 100%. Mam 2 koty. Jeden po przejściach. Trafił do mnie jako kupka nieszczęścia pozbawiona wszelkiego zaufania do człowieka. Głodny, chudy, brudny, upalany papierosami a po "domu", w którym mieszkał mógł się poruszać tylko po podłodze, a były tam małe dzieci. Drapał, warczał, syczał i nie korzystał z kuwety (w dużym skrócie). Na głos dzieci, choćby z ulicy, po prostu panikował. Minęły 3 lata a kot wita mnie w wejściu do domu, wchodzi na ręce, mruczy i nawet nie pomyśli, żeby udrapać. Bawi się bez pazurów. Jak go brałam od poprzednich właścicieli usłyszałam "zwrotów nie przyjmujemy" (bo przecież "kot ma kocią naturę a ten jest wyjątkowo wredny"). W życiu nie oddałabym im tak cudownego kota! Nie rozumiem jak mogli go doprowadzić do takiego stanu... Drugi kot trafił do mnie jako porzucone niemowlę z chorobą sierocą i problemami gastrycznymi (ktoś oddzielił 6-tygodniowego bezzębnego kociaka od matki i się dziwił, że nie je twardego whiskasa junior). Został wychowany przez pierwszego naprostowanego już kota. Również nie drapie, nie gryzie. Obydwa załatwiają się do kibelka, wariują na drapakach i śpią w nogach nie zajmując poduszek. Obydwa domagają się pieszczot, a gdy mają dość po prostu odchodzą a nie atakują. A... i obydwa aportują. Co prawda włochate kuleczki a nie patyki, ale jednak. Osoba, która stworzyła tego demota albo nie ma kota albo ma zerowe pojęcie na temat opieki nad tym zwierzakiem i mieć go zwyczajnie nie powinna.
Do wszystkich hejtujących- ten demotywator miał nawiązać do hejtu na koty przez zwolenników psów, nie do wychowania. Mój kotek też jest dobrze wychowany, potrafi kilka komend, jest bardzo kochany i widać, że szanuje swoich właścicieli (mnie, rodzeństwo i rodziców)
Niech zgadnę...
OdpowiedzMasz już lata świetności za sobą, prawdopodobnie samotnie wychowujesz dziecko i wszyscy faceci to świnie.
@MGTOW Ale przecież świnie są bardzo miłe, urocze i puchate ^^
@MGTOW Ta a demoty facetów, psiarzy o tym jakie psy sa cudowne? Zobacz ile tego jest. Samotny facet z psem buhahahha, bo kobiety to su*i nie to co jego ukochana rasy wyżeł albo ze schroniska hahhaha.
Zgadza się.
OdpowiedzNie miałeś nigdy nic więcej niż kota i może psa? Więc gówno warta jest twoja opinia, które zwierze jest "naj".
Odpowiedz....mam dwa psy i cztery koty (szaleństwo mojej połowicy)....koty nie mają wstępu do domu i mają się wyżywić same...jeść daję w przypadku ostrego mrozu i dużego śniegu.....no i prawda -to słodkie kulki......
OdpowiedzKażda pliszka swój ogonek chwali. A ze zwierzętami, jak z dziećmi, zawsze nam się wydaje, że nasze są najcudowniejsze.
OdpowiedzP.S. Jeśli dorosły kot załatwia Ci się do doniczek, wylewa wodę, czy drapie bez powodu, to jest źle wychowany. Kota też można (i trzeba) wychować. Mam trzy i nie wyobrażam sobie, żeby srały mi do doniczek.
@panna_zuzanna_i_wanna Nie wyobrazam sobie, by nasz kot podrapał kogoś bez powodu, albo nasrał w domu. W przypadku, gdy podrapie któreś z dzieci, to staję po jego stronie, bo widocznie robił mu krzywdę. Srać w domu oduczyłem go jednym prostym trikiem :D
Jaki bzdurny demot. "Może nie są tak wspaniałe jak psy." - co to ma być? Każde zwierze może być tak samo wspaniałe dla swojego właściciela. Zarówno pies, kot jak i papuga, mysz, szczur czy chomik. A jeśli jakikolwiek kot zachowuje się w ten sposób, to znaczy tylko tyle, że właściciel kiepawy, a nie "kocia natura". I zaskoczę Cię autorze - koty też aportują.
Odpowiedz@Drau Zgadzam się w 100%. Mam 2 koty. Jeden po przejściach. Trafił do mnie jako kupka nieszczęścia pozbawiona wszelkiego zaufania do człowieka. Głodny, chudy, brudny, upalany papierosami a po "domu", w którym mieszkał mógł się poruszać tylko po podłodze, a były tam małe dzieci. Drapał, warczał, syczał i nie korzystał z kuwety (w dużym skrócie). Na głos dzieci, choćby z ulicy, po prostu panikował. Minęły 3 lata a kot wita mnie w wejściu do domu, wchodzi na ręce, mruczy i nawet nie pomyśli, żeby udrapać. Bawi się bez pazurów. Jak go brałam od poprzednich właścicieli usłyszałam "zwrotów nie przyjmujemy" (bo przecież "kot ma kocią naturę a ten jest wyjątkowo wredny"). W życiu nie oddałabym im tak cudownego kota! Nie rozumiem jak mogli go doprowadzić do takiego stanu... Drugi kot trafił do mnie jako porzucone niemowlę z chorobą sierocą i problemami gastrycznymi (ktoś oddzielił 6-tygodniowego bezzębnego kociaka od matki i się dziwił, że nie je twardego whiskasa junior). Został wychowany przez pierwszego naprostowanego już kota. Również nie drapie, nie gryzie. Obydwa załatwiają się do kibelka, wariują na drapakach i śpią w nogach nie zajmując poduszek. Obydwa domagają się pieszczot, a gdy mają dość po prostu odchodzą a nie atakują. A... i obydwa aportują. Co prawda włochate kuleczki a nie patyki, ale jednak. Osoba, która stworzyła tego demota albo nie ma kota albo ma zerowe pojęcie na temat opieki nad tym zwierzakiem i mieć go zwyczajnie nie powinna.
Ale koty umieją wykrywać raka. I nie potrzebują do tego żadnej tresury.
OdpowiedzA skąd my mamy wiedziec czy wykryły raka?
Szczura da się wytresować. Mój umie chodzić do tyłu na tylnych łapkach. Także nie wiem czy kota nie da się wytresować. Nawet chomika na upartego ;)
OdpowiedzA ja nie lubię kotów. Długo się gotują i są żylaste.
OdpowiedzMoże nie są tak wspaniałe jak psy? Koty w jednej tysięcznej promila NIE SĄ tak wspaniałe jak psy!
Odpowiedz@niki232 Wiedziałam, ze facet.
mam psa i kota i kocham je po równo
Odpowiedzmam koty i psa... i każde z nich jest na swój sposób mądre:)
OdpowiedzTo nie "masz" kotów. Jedynie dokarmiasz wolno żyjące.
Odpowiedz@Zemrzyk Mam :) Jednego bo jednego, do czerwca miałam dwa. Kiedyś miałam jeszcze dwa inne, więc no.
KOTY SĄ DOBRE !!! tylko trzeba je 1,5 h gotować
OdpowiedzTo fakt rzuć kotu patyk i krzyknij aport a popatrzy na ciebie jak na wariata. W główce pewnie myśli ale pan dziwny :)
OdpowiedzKolejny niedowartościwany małolat. Gdybyś zatrzymał się przed ostatnim zdaniem, byłoby ok, a tak to wyszło wielkie gówniane żebranie, fuj...
Odpowiedzkoty są wspaniałe tak samo jak psy i psy są wspaniałe tak samo jak koty.
Odpowiedzps. Mój kitku aportuje
Do wszystkich hejtujących- ten demotywator miał nawiązać do hejtu na koty przez zwolenników psów, nie do wychowania. Mój kotek też jest dobrze wychowany, potrafi kilka komend, jest bardzo kochany i widać, że szanuje swoich właścicieli (mnie, rodzeństwo i rodziców)
Odpowiedz