Widać że autor demota nigdy nie pracował na warsztacie i nigdy nie używał narzędzi tnących.
Te iskry mogłyby spokojnie wpadać do wiadra z benzyną - nie zapali się :) .
Ponieważ te iskry to nic innego jak bardzo mocno rozgrzany metal (dokładniej opiłki metalu). A jest różnica pomiędzy płomieniem, a rozgrzanym przedmiotem. Ten pierwszy znacznie szybciej i skuteczniej powoduje zapłon. Ten drugi może jedynie tak mocno podgrzać ewentualne paliwo aby wystąpił samozapłon.
Butla z gazem jest (a przynajmniej powinna być) szczelna. Sama z siebie jest metalowa i aby dostała atest musi wytrzymać +- ciśnienie 2 razy większe niż to co ma na tabliczce napisane jako MAX.
Jak już to bardziej obawiałbym się o węże które są przykręcone do tych butli, choć mogą to być równie dobrze kable. I na serio trzeba by po takim strumieniem iskier trzymać gumowy wąż przez minutę aby go poważnie uszkodzić. A nawet jego uszkodzenie i wyciek gazu, niekoniecznie musi od razu oznaczać wybuch... Np LPG również nie wykazuje samozapłonu od byle iskry cieplnej (nie mylić z elektryczną!).
@rafik54321 to już któryś raz to samo zdjęcie z tym podpisem i kolejny raz wrzucone przez jednego gamonia i popierane przez resztę stada. Te opiłki nie przepaliłyby kartki papieru a takiej odległości a co dopiero butle z acetylenem albo tlenem. Znam takich co jak już jest mało to te butle podgrzewają palnikiem żeby zwiększyć w nich ciśnienie, a są to ludzie koło 60 więc przez 40 lat kariery ich to nie zabiło. Ale ludzie którzy nigdy w życiu szlifierki w ręku nie mieli wiedzą lepiej...
@Qrvishon ludzie to się chyba za dużo amerykańskich filmów naoglądali :P.
Prowadzono testy na butlach z gazem polegających na ich przestrzeleniu z krabinu. I też nie wybuchła :) .
@~ldoiadoiaiw2 takimi pracami zajmuję się odkąd skończyłem jakieś 13 lat.
Tak, te opiłki istnieją. Metal szybko przyjmuje ciepło i równie szybko je oddaje.
Taki opiłek lecąc w powietrzu jest owym powietrzem chłodzony! I to w sposób skuteczny. Myślisz że dlaczego one tak szybko przestają się jażyć? Bo się wychłodziły od powietrza. Sama wielkość opiłka ogranicza ilość energii cieplnej jaką może on w sobie zmagazynować (bo by się zwyczajnie potem stopił) i nie jest ona duża.
I faktycznie można przyjąć takie opiłki nawet na gołą klatę jeśli odległość jest odpowiednio duża. Bo znowu ile razy widać np budowlańca który w krótkim rękawku tnie coś szlifierką kątową bez osłony i jakoś nie zapala się jak zapałka? XD. Bo taka iskierka jest podobnie "gorąca" co kropla gorącego oleju wyskakująca z garnka gdy smażysz frytki :P . Poczujesz, ale nawet ci ślad nie zostanie.
Opiłki potrafią zapalić np ubranie, ale tylko wtedy kiedy leci na nie ostry strumień iskier i to z dość bliskiej odległości. Bo wtedy opiłki nie mają czasu się wychłodzić. A na daną powierzchnię ubrania przypada dużo iskier.
Owszem, palne są opary benzyny ale tylko wymieszane z jakimś utleniaczem (np tlenem wchodzącym w skład powietrza atmosferycznego). Jednakże benzyna jest paliwem o wysokiej liczbie oktanowej. Odpowiada ona za odporność paliwa na samozapłon, czyli zapłon wywołany wysoką temperaturą.
Możesz rozgrzany do 300 stopni pręt wrzucić do wiadra z benzyną i się nie zapali. Gwarantuję. Jedyne co ci wyjdzie to coś co przypomina mgłę.
To dwie butle, jedna z acetylenem a druga z tlenem. Nic nie zagraża - jeśli lecą na nie iskry. Mieszanką wybuchową będzie dopiero mieszanka tlenu i acetylenu.
Widać że autor demota nigdy nie pracował na warsztacie i nigdy nie używał narzędzi tnących.
OdpowiedzTe iskry mogłyby spokojnie wpadać do wiadra z benzyną - nie zapali się :) .
Ponieważ te iskry to nic innego jak bardzo mocno rozgrzany metal (dokładniej opiłki metalu). A jest różnica pomiędzy płomieniem, a rozgrzanym przedmiotem. Ten pierwszy znacznie szybciej i skuteczniej powoduje zapłon. Ten drugi może jedynie tak mocno podgrzać ewentualne paliwo aby wystąpił samozapłon.
Butla z gazem jest (a przynajmniej powinna być) szczelna. Sama z siebie jest metalowa i aby dostała atest musi wytrzymać +- ciśnienie 2 razy większe niż to co ma na tabliczce napisane jako MAX.
Jak już to bardziej obawiałbym się o węże które są przykręcone do tych butli, choć mogą to być równie dobrze kable. I na serio trzeba by po takim strumieniem iskier trzymać gumowy wąż przez minutę aby go poważnie uszkodzić. A nawet jego uszkodzenie i wyciek gazu, niekoniecznie musi od razu oznaczać wybuch... Np LPG również nie wykazuje samozapłonu od byle iskry cieplnej (nie mylić z elektryczną!).
@rafik54321 to już któryś raz to samo zdjęcie z tym podpisem i kolejny raz wrzucone przez jednego gamonia i popierane przez resztę stada. Te opiłki nie przepaliłyby kartki papieru a takiej odległości a co dopiero butle z acetylenem albo tlenem. Znam takich co jak już jest mało to te butle podgrzewają palnikiem żeby zwiększyć w nich ciśnienie, a są to ludzie koło 60 więc przez 40 lat kariery ich to nie zabiło. Ale ludzie którzy nigdy w życiu szlifierki w ręku nie mieli wiedzą lepiej...
@Qrvishon ludzie to się chyba za dużo amerykańskich filmów naoglądali :P.
Prowadzono testy na butlach z gazem polegających na ich przestrzeleniu z krabinu. I też nie wybuchła :) .
@rafik54321 Jakie pierdoły.... Powiedz od razu ze te opiłki nie istnieją, a ty sam bys je na gołą klate brał.
Ps. To opary benzyny się palą.
@~ldoiadoiaiw2 takimi pracami zajmuję się odkąd skończyłem jakieś 13 lat.
Tak, te opiłki istnieją. Metal szybko przyjmuje ciepło i równie szybko je oddaje.
Taki opiłek lecąc w powietrzu jest owym powietrzem chłodzony! I to w sposób skuteczny. Myślisz że dlaczego one tak szybko przestają się jażyć? Bo się wychłodziły od powietrza. Sama wielkość opiłka ogranicza ilość energii cieplnej jaką może on w sobie zmagazynować (bo by się zwyczajnie potem stopił) i nie jest ona duża.
I faktycznie można przyjąć takie opiłki nawet na gołą klatę jeśli odległość jest odpowiednio duża. Bo znowu ile razy widać np budowlańca który w krótkim rękawku tnie coś szlifierką kątową bez osłony i jakoś nie zapala się jak zapałka? XD. Bo taka iskierka jest podobnie "gorąca" co kropla gorącego oleju wyskakująca z garnka gdy smażysz frytki :P . Poczujesz, ale nawet ci ślad nie zostanie.
Opiłki potrafią zapalić np ubranie, ale tylko wtedy kiedy leci na nie ostry strumień iskier i to z dość bliskiej odległości. Bo wtedy opiłki nie mają czasu się wychłodzić. A na daną powierzchnię ubrania przypada dużo iskier.
Owszem, palne są opary benzyny ale tylko wymieszane z jakimś utleniaczem (np tlenem wchodzącym w skład powietrza atmosferycznego). Jednakże benzyna jest paliwem o wysokiej liczbie oktanowej. Odpowiada ona za odporność paliwa na samozapłon, czyli zapłon wywołany wysoką temperaturą.
Możesz rozgrzany do 300 stopni pręt wrzucić do wiadra z benzyną i się nie zapali. Gwarantuję. Jedyne co ci wyjdzie to coś co przypomina mgłę.
I co się stanie?
OdpowiedzPracowałem i używałem, ale nie sądziłem ,że temperatura wywoływana przez takie opiłki jest taka mała.
OdpowiedzAutor demota jeszcze wieeeeeeeele rzeczy nie widział i o wielu rzeczach nie słyszał.
OdpowiedzTo dwie butle, jedna z acetylenem a druga z tlenem. Nic nie zagraża - jeśli lecą na nie iskry. Mieszanką wybuchową będzie dopiero mieszanka tlenu i acetylenu.
OdpowiedzBHP? Już tu nie pracuję.
OdpowiedzSwoją drogą nic się nie stanie, ale oczywiście lepiej nie dopuszczać do takich sytuacji.
Niezależnie od dywagacji- tak nie powinno być.
Odpowiedz