Trochę ciężko nie pamiętać zimy sprzed dwóch, maksymalnie trzech lat, no ale znajdą się i głoszący stare porzekadło "kiedyś to były czasy, dzisiaj już nie ma czasów".
Pamiętam taki śnieg całkiem niedawno. W latach 2002-2005 na poludniu Polski śnieg był od listopada do marca. A mam takie fotki gdzie samochód pod domem stoi w dziurze metrowej wysokości ze śniegu. Ale gimbaza wtedy była dopiero w fazie prenatalnej. Więc nie będzie pamiętać. My w XX wieku i tak mamy słabo. W XVII wieku to były zimy jak lód skuwal Bałtyk i można było konno dojechać do Szwecji. To były czasy!!! Nie to co teraz.
Trochę ciężko nie pamiętać zimy sprzed dwóch, maksymalnie trzech lat, no ale znajdą się i głoszący stare porzekadło "kiedyś to były czasy, dzisiaj już nie ma czasów".
Odpowiedzpamiętać TRUDNO, RUSOFILU!!!! a poprzednia ostra zima była 2012/2013
Trudno nie pamiętać roku 2012 czy 2013
Odpowiedza łapka w dół jak nie cierpisz żebractwa, nie mającego nic z demotywatorem wspólnego
OdpowiedzNie zesraj się przypadkiem
ni ma Małysza to nima śnigu
OdpowiedzPamiętam taki śnieg całkiem niedawno. W latach 2002-2005 na poludniu Polski śnieg był od listopada do marca. A mam takie fotki gdzie samochód pod domem stoi w dziurze metrowej wysokości ze śniegu. Ale gimbaza wtedy była dopiero w fazie prenatalnej. Więc nie będzie pamiętać. My w XX wieku i tak mamy słabo. W XVII wieku to były zimy jak lód skuwal Bałtyk i można było konno dojechać do Szwecji. To były czasy!!! Nie to co teraz.
Odpowiedz