@zatroskanymis Nie ma większego syfu, niż związki zawodowe. Banda nierobów, która czerpie korzyści materialne, a dla osób, którym podobno służy, rzuca ochłapy.
@Kocioo BHP nie jest po to by pracownika upokorzyć, ale po to by mu ułatwić pracę oraz zapobiec wypadkom i chorobom.
"Innym parametrem często stosowanym do oceny kosztu energetycznego i tym samym stopnia ciężkości pracy jest analiza częstości skurczów serca podczas pracy. Metoda ta jest mniej złożona niż pomiar pobierania tlenu, ale dokładność jej jest również mniejsza. Częstość skurczów serca może być łatwo rejestrowana w sposób ciągły, na przykład przy użyciu metod telemetrycznych lub mierzona ręcznie przez badanie tętna. Ten ostatni sposób zmniejsza jeszcze bardziej dokładność tej metody i jest trudny do przeprowadzenia bez ograniczania swobody ruchów pracownika.
Częstość skurczów serca jest zależna od wielu endo- i egzogennych czynników. Największy wpływ na częstość skurczów serca wywiera wysiłek dynamiczny i stres cieplny. Nie można pomijać jednak również wpływu, jaki na częstość skurczów serca wywiera wysiłek statyczny, obciążenie psychiczne, hałas oraz stan zdrowia pracownika.
Metoda oceny wydatku energetycznego podczas pracy na podstawie pomiaru częstości skurczów serca ma zastosowanie jedynie w przypadku pracy dynamicznej, z zaangażowaniem dużych grup mięśniowych, przy małym statycznym obciążeniu mięśni i przy braku wpływu stresu cieplnego i obciążenia psychicznego pracownika podczas pracy. " http://nop.ciop.pl/m4-3/m4-3_3.htm
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 December 2017 2017 19:12
@Kocioo Nie wiem jakie pobudki kierowały tą decyzją, ale z bezpośrednich relacji pracowników biedronki wiem, że są nadmiernie przeciążeni pracą i kierownictwo wyższe przyznaje im za mało etatów na sklep. Tli się we mnie iskierka nadziei, że do kogoś ich bezradne i nieskoordynowane protesty w tym zakresie dotarły.
To ja wam powiem w skrócie jak wyglądają prawdziwe badania wydatku energii w pracy: Gadasz z szefem, on daje jeden harmonogram co robi pracownik. Gadasz z pracownikiem, on daje drugi. Uzgadniasz to wchodząc na fabrykę przy okazji patrząc co właściwie robi pracownik w ramach czynności, klasyfikuje się to jako praca rąk/nóg/itd lekka/średnia/ciężka - są na to kryteria. Potem to do wzoru i widać wydatek energetyczny - tak się mierzyło od lat, bowiem wiadomo, dni pracy wyglądają często różnie. Nie wiem po co czujniki poza powiedzeniem Polakowi, że jest takim roboczym wołem i go trzeba czipować.
Gdzie inspekcja pracy?
OdpowiedzGdzie związki zawodowe ?
@zatroskanymis Nie ma większego syfu, niż związki zawodowe. Banda nierobów, która czerpie korzyści materialne, a dla osób, którym podobno służy, rzuca ochłapy.
Czyli jak jeszcze upokorzyć pracownika... a co na to słynny trybunał praw człowieka...?????
Odpowiedz@Kocioo Liczy zyski...
@Kocioo BHP nie jest po to by pracownika upokorzyć, ale po to by mu ułatwić pracę oraz zapobiec wypadkom i chorobom.
"Innym parametrem często stosowanym do oceny kosztu energetycznego i tym samym stopnia ciężkości pracy jest analiza częstości skurczów serca podczas pracy. Metoda ta jest mniej złożona niż pomiar pobierania tlenu, ale dokładność jej jest również mniejsza. Częstość skurczów serca może być łatwo rejestrowana w sposób ciągły, na przykład przy użyciu metod telemetrycznych lub mierzona ręcznie przez badanie tętna. Ten ostatni sposób zmniejsza jeszcze bardziej dokładność tej metody i jest trudny do przeprowadzenia bez ograniczania swobody ruchów pracownika.
Częstość skurczów serca jest zależna od wielu endo- i egzogennych czynników. Największy wpływ na częstość skurczów serca wywiera wysiłek dynamiczny i stres cieplny. Nie można pomijać jednak również wpływu, jaki na częstość skurczów serca wywiera wysiłek statyczny, obciążenie psychiczne, hałas oraz stan zdrowia pracownika.
Metoda oceny wydatku energetycznego podczas pracy na podstawie pomiaru częstości skurczów serca ma zastosowanie jedynie w przypadku pracy dynamicznej, z zaangażowaniem dużych grup mięśniowych, przy małym statycznym obciążeniu mięśni i przy braku wpływu stresu cieplnego i obciążenia psychicznego pracownika podczas pracy. "
http://nop.ciop.pl/m4-3/m4-3_3.htm
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 December 2017 2017 19:12
@Slawa238 Noo na pewno założyli im holtery z troski o ich zdrowie..
@Kocioo Nie wiem jakie pobudki kierowały tą decyzją, ale z bezpośrednich relacji pracowników biedronki wiem, że są nadmiernie przeciążeni pracą i kierownictwo wyższe przyznaje im za mało etatów na sklep. Tli się we mnie iskierka nadziei, że do kogoś ich bezradne i nieskoordynowane protesty w tym zakresie dotarły.
Biedronka sprawdza czy pracują tak ciężko jak górnicy bo jeśli by się potwierdziło to dostaliby trzynastki, czternastki i deputat węglowy.
OdpowiedzA kobiety w ciąży targające paleciaka też były badane??
Odpowiedznie strzelajcie focha. dostaniecie 13 i barbórkę
Odpowiedzi że niby ma wyjść że w biedronce pracują ciężej niż na kopalni? haha dobre
OdpowiedzA co w przypadku jakby pracownicy odmówili założenia tych czujników?
Odpowiedz@Slawoldinho Nic. Jak by ludzie znali swoje prawa to by nigdy na coś takiego się nie zgodzili, a szef mógłby ich cmoknąć.
To ja wam powiem w skrócie jak wyglądają prawdziwe badania wydatku energii w pracy: Gadasz z szefem, on daje jeden harmonogram co robi pracownik. Gadasz z pracownikiem, on daje drugi. Uzgadniasz to wchodząc na fabrykę przy okazji patrząc co właściwie robi pracownik w ramach czynności, klasyfikuje się to jako praca rąk/nóg/itd lekka/średnia/ciężka - są na to kryteria. Potem to do wzoru i widać wydatek energetyczny - tak się mierzyło od lat, bowiem wiadomo, dni pracy wyglądają często różnie. Nie wiem po co czujniki poza powiedzeniem Polakowi, że jest takim roboczym wołem i go trzeba czipować.
Odpowiedz