ja zdaje sobie sprawe z tego, ze moja wypowiedz jest ostra, niestety to ludzie zgotowali kotom taki los. Poczytaj troche, ile gatunkow zwierzat ma problem, wlasnie przez koty, one nie poluja tylko na myszy ;)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 December 2017 2017 1:45
@avarashan Tacy jak ty już pokazali, do czego to prowadzi. Na australijskiej wyspie Macquarie. Wytępili koty, bo "ptaki atakują". W odpowiedzi rozpleniły siuę króliki i szczury. Szczury zjadły ptasie jaja, króliki tak przetrzebiły roślinność, że obsunięcie zerodowanego klifu (nie było roślinności, woda i wiatry zrobiły swoje) zniszczyło wielkie lęgowisko pingwinów. Wielki sukces "mózgowców" twojego pokroju.
Wybicie królików kosztowało ponad 14 milionów dolarów australijskich. Tak to jest, jak się "mózgowce" biorą za poprawianie natury.
Poczytaj najpierw, w ile osobników może się rozrodzić JEDNA para szczurów na przestrzeni 3 lat. Odpowiem ci - prawie pół MILIARDA! Jeżeli nie będzie drapieżników. A koty domowe to jedne z najskuteczniejszych drapieżników na ziemi. Są na 6 miejscu "listy skuteczności".
@hell1937 ma rację. Nie powinno się ingerować w naturę. Dlatego też nie powinno się stawiać na zimę żadnych bud, domków, latem żadnych poideł itp. Natura sama zadba, żeby przeżyły najsilniejsze osobniki, bo to one są przecież potrzebne do trzymania populacji gryzoni na jakimś normalnym poziomie.
"..uważnie obserwuj pobocze..." -oczywiście, żeby żadnego sierściucha nie przegapić jak będzie biegł. Jeszcze sobie gwiazdkę z merca dokręcę, żeby mieć pewność.
Jednego debila zawracającego mi przed maską w prawo-lewo-prawo już uratowałem (durny odruch bezwarunkowy uniknięcia zderzenia) i miałem potem drzwi do wymiany, bo kotu się udało a znak nie dał rady.
Od tej pory zero litości (pies przynajmniej jak przebiega to zasuwa do przodu jakby miał klapki, a kot za cholerę nie może się zdecydować i weź tu przewidź gdzie idiota za chwilę będzie).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 December 2017 2017 15:17
A te koty którym pomagasz Autorze demota (bo zakładam, że tak robisz sam, skoro do mnie apelujesz) to poddajesz też zabiegom sterylizacji lub kastracji? Szczepisz na wscieklizne i inne choroby?
Tacy dobrodzieje tylko o budkach i piwniczkach będą mówić, karmią bezdomne koty bez brania żadnej odpowiedzialności za zwierzęta takie i jeszcze innym mówią jak powinni postępować.
Dzięki takim ludziom którzy z pozoru wydają się być wrażliwi na krzywdę bezdomnych kotów jest problem z ich liczba. Do domu sobie trzeba takie zwierzątka brać a nie karmić i rozmnażać na podwórku i pouczać ludzi, żeby się sercem wykazali.
Osobiście przygarnelam trzy młode bezdomne kotki z mojego tarasu, bo kocica do nich nie wróciła, koty odchowalam w domu, a nie na wspólnym dziedzińcu, oddałam ludziom którzy je chcieli i nie było problemu ze marzna czy są głodne. Tak się ogranicza liczbę cierpiących zwierząt, a nie budy stawia i niech się kocą bez opamiętania.
Chwileczkę. Skoro tak ci zależy na losie kotów, to sam(a) rusz cztery litery i zacznij robić więcej niż wrzucanie demotów oraz nakazywanie ludziom "budowanie domków dla kotów". Ty je buduj, a jak chcesz wsparcia innych ludzi, to grzecznie poproś o jakąś darowiznę na konto takie. Tak działają profesjonalne fundacje i są one skuteczniejsze, niż to co ty stworzyłeś/łaś.
jeśli zostawię otwarte okno zimno będzie w piwnicy, a z piwnicy będzie zimno szło do domu. poza tym mam psa, który nie lubi kotów i te do nas rzadko zaglądają. dziewięć z tych, które nas odwiedziło nie zaliczyło tych odwiedzin do udanych. mam nadzieję, że miały jakieś życia w zapasie...
Otwórz im okno piwniczne niech przyjdą i nasrają Ci na kompoty.
Odpowiedz@Glupiec : Dokładnie!
Oszczane kartony, podrapane siodełko roweru, obsrane półki.
Ja jednak podziękuję.
@Glupiec
Dobrze się podpisałeś
Wiem, że to okrutne, ale je powinno się ubić. Juz domowe koty bardzo niszczą faunę. A te roznoszą tylko choroby. Do tego mnożą się bez końca.
Odpowiedz@avarashan badaj byś zdechł w krzakach jełopie....
ja zdaje sobie sprawe z tego, ze moja wypowiedz jest ostra, niestety to ludzie zgotowali kotom taki los. Poczytaj troche, ile gatunkow zwierzat ma problem, wlasnie przez koty, one nie poluja tylko na myszy ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 December 2017 2017 1:45
@avarashan Tacy jak ty już pokazali, do czego to prowadzi. Na australijskiej wyspie Macquarie. Wytępili koty, bo "ptaki atakują". W odpowiedzi rozpleniły siuę króliki i szczury. Szczury zjadły ptasie jaja, króliki tak przetrzebiły roślinność, że obsunięcie zerodowanego klifu (nie było roślinności, woda i wiatry zrobiły swoje) zniszczyło wielkie lęgowisko pingwinów. Wielki sukces "mózgowców" twojego pokroju.
Wybicie królików kosztowało ponad 14 milionów dolarów australijskich. Tak to jest, jak się "mózgowce" biorą za poprawianie natury.
Poczytaj najpierw, w ile osobników może się rozrodzić JEDNA para szczurów na przestrzeni 3 lat. Odpowiem ci - prawie pół MILIARDA! Jeżeli nie będzie drapieżników. A koty domowe to jedne z najskuteczniejszych drapieżników na ziemi. Są na 6 miejscu "listy skuteczności".
@avarashan Zupełnie jak ludzie :)
@hell1937 ma rację. Nie powinno się ingerować w naturę. Dlatego też nie powinno się stawiać na zimę żadnych bud, domków, latem żadnych poideł itp. Natura sama zadba, żeby przeżyły najsilniejsze osobniki, bo to one są przecież potrzebne do trzymania populacji gryzoni na jakimś normalnym poziomie.
To ja proponuję analogiczną akcję dla bezdomnych, śmierdzących żuli. To takie samo stworzenie boże jak i kot.
Odpowiedz"..uważnie obserwuj pobocze..." -oczywiście, żeby żadnego sierściucha nie przegapić jak będzie biegł. Jeszcze sobie gwiazdkę z merca dokręcę, żeby mieć pewność.
Jednego debila zawracającego mi przed maską w prawo-lewo-prawo już uratowałem (durny odruch bezwarunkowy uniknięcia zderzenia) i miałem potem drzwi do wymiany, bo kotu się udało a znak nie dał rady.
Od tej pory zero litości (pies przynajmniej jak przebiega to zasuwa do przodu jakby miał klapki, a kot za cholerę nie może się zdecydować i weź tu przewidź gdzie idiota za chwilę będzie).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 December 2017 2017 15:17
OdpowiedzA te koty którym pomagasz Autorze demota (bo zakładam, że tak robisz sam, skoro do mnie apelujesz) to poddajesz też zabiegom sterylizacji lub kastracji? Szczepisz na wscieklizne i inne choroby?
OdpowiedzTacy dobrodzieje tylko o budkach i piwniczkach będą mówić, karmią bezdomne koty bez brania żadnej odpowiedzialności za zwierzęta takie i jeszcze innym mówią jak powinni postępować.
Dzięki takim ludziom którzy z pozoru wydają się być wrażliwi na krzywdę bezdomnych kotów jest problem z ich liczba. Do domu sobie trzeba takie zwierzątka brać a nie karmić i rozmnażać na podwórku i pouczać ludzi, żeby się sercem wykazali.
Osobiście przygarnelam trzy młode bezdomne kotki z mojego tarasu, bo kocica do nich nie wróciła, koty odchowalam w domu, a nie na wspólnym dziedzińcu, oddałam ludziom którzy je chcieli i nie było problemu ze marzna czy są głodne. Tak się ogranicza liczbę cierpiących zwierząt, a nie budy stawia i niech się kocą bez opamiętania.
Chwileczkę. Skoro tak ci zależy na losie kotów, to sam(a) rusz cztery litery i zacznij robić więcej niż wrzucanie demotów oraz nakazywanie ludziom "budowanie domków dla kotów". Ty je buduj, a jak chcesz wsparcia innych ludzi, to grzecznie poproś o jakąś darowiznę na konto takie. Tak działają profesjonalne fundacje i są one skuteczniejsze, niż to co ty stworzyłeś/łaś.
OdpowiedzPod choinkę zażyczyłem sobie porządną wiatrówkę.
Odpowiedz@LocosPPG
strzel sobie solą w d...
Gimbaza popisała się płodami "yntelektu" powyżej . Takich trzeba sterylizować podobnie zresztą jak rozmnażające się nadmiernie koty .
Odpowiedzjeśli zostawię otwarte okno zimno będzie w piwnicy, a z piwnicy będzie zimno szło do domu. poza tym mam psa, który nie lubi kotów i te do nas rzadko zaglądają. dziewięć z tych, które nas odwiedziło nie zaliczyło tych odwiedzin do udanych. mam nadzieję, że miały jakieś życia w zapasie...
Odpowiedz