Najbardziej mnie poruszyło to, że mimo choroby tego chłopca i wydatków na niego, ta rodzina Agnew zaadoptowała go i dała mu miłość. Mogli przecież wziąć zdrowe dziecko, a nie męczyć się fizycznie i psychicznie z Miles'em. Ale oni wzieli go i dali mu coś najważniejszego - rodzinę. Takich ludzi szanuję.
Najbardziej mnie poruszyło to, że mimo choroby tego chłopca i wydatków na niego, ta rodzina Agnew zaadoptowała go i dała mu miłość. Mogli przecież wziąć zdrowe dziecko, a nie męczyć się fizycznie i psychicznie z Miles'em. Ale oni wzieli go i dali mu coś najważniejszego - rodzinę. Takich ludzi szanuję.
OdpowiedzDziwne, że trzeba aż fundacji, aby zorganizować choremu dziecku wizytę św. Mikołaja...
Odpowiedznajbardziej poruszyło mnie to, że mikrocefalia spowodowana jest pestycydami, ktore rolnicy leją na potęgę. Polacy obudźcie się! stop dla GMO!
OdpowiedzBardzo kumaty ten dwulatek albo ktoś ty sadzi łzawe historie. Stawiam na to drugie.
Odpowiedz