Wyjaśni ktoś jak to działa, że zwierzęta, które nic nie widzą, nie mają żadnego podglądu do tego w jakiej sytuacji się znajdują, są spokojniejsze, mniej się stresują?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 December 2017 2017 1:42
@daro97 Zwierze ma dużo mniej złożony mózg od człowieka. Tak naprawdę instynktownie lub przez wyuczenie pewnych zachowań, reaguje na dostarczane mu bodźce. Jeśli odetniesz bodźce mózg nie ma co przetwarzać i na co reagować. To jak z Windowsem w komputerze wyrzuć sterownik karty graficznej to nic na ekranie nie zobaczysz.
Nie kwestionuję tego, że to są dobrzy ludzie, ale pamiętajmy, że w cywilizowanych krajach istnieją służby zatrudniające takie osoby i te osoby wykonują podobne zadania na zasadach zatrudnienia. Jeżeli natomiast ktoś otrzymuje wynagrodzenie za swoja pracę, to nawet gdy jest to praca piękna, wdzięczna i pożyteczna, to jednak z tym niebem bym nie przesadzał. Z filmu nie wynika kim są ci ludzie, ale na podstawie wprawy świadczącej o ich doświadczeniu oraz wyposażeniu samochodu w klatkę, można wnioskować, że są to profesjonaliści, którzy za to, co robią, otrzymują wynagrodzenie. To oczywiście nic złego, ale nie traktujmy ich pracy jako jakieś poświęcenie dla wielkiej idei, godne pójścia nie nieba. Lekarze codziennie ratują ludzkie życie, ale jakoś nikt ich nie uważa za świętych, prawda?
@Quant Nie do końca. Są ludzie, którzy robią swoją pracę z zaangażowaniem i można uważać ich za świętych. Jest kolosalna różnica między dobrym i złym lekarzem, dobrym i złym policjantem, tak samo między dobrym i złym pracownikiem służb miejskich. Po prostu robi dobro - całym sobą. I nie ma niczego złego w tym, że takim ludziom się płaci - przecież muszą z czegoś żyć. A jakby mieli tracić czas na pracę zawodową, a potem amatorsko robić dobro - to po prostu szkoda ich czasu. Niech robią dobro na cały etat.
Wyjaśni ktoś jak to działa, że zwierzęta, które nic nie widzą, nie mają żadnego podglądu do tego w jakiej sytuacji się znajdują, są spokojniejsze, mniej się stresują?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 December 2017 2017 1:42
Odpowiedz@daro97 ja bym raczej zadał pytanie jak długo nie prał tej skarpety, że łabędź od razu się uspokoił, bo coś tam musiało być.
@daro97 Może chodzi o to, że w sytuacji stresowej pozbawione zmysłu są tak sparalizowane strachem, że na reagująna nic.
@daro97 Żabę na podwórku jak na chwilę "przykryjesz wiaderkiem" to później też przez jakiś czas nie skacze i nie ucieka.
@daro97 Zwierze ma dużo mniej złożony mózg od człowieka. Tak naprawdę instynktownie lub przez wyuczenie pewnych zachowań, reaguje na dostarczane mu bodźce. Jeśli odetniesz bodźce mózg nie ma co przetwarzać i na co reagować. To jak z Windowsem w komputerze wyrzuć sterownik karty graficznej to nic na ekranie nie zobaczysz.
Kolejne zastosowanie dla skarpety
OdpowiedzCiekawe jakie jest inne ;D
Znieczulenie skarpetą. Skoro działa to O.K.
OdpowiedzTylko, lepiej żeby minister zdrowia się nie dowiedział...
:)
OdpowiedzU nas bezdomni je łapią i zjadają, widocznie za granicą lepsze życie mają.
OdpowiedzNie kwestionuję tego, że to są dobrzy ludzie, ale pamiętajmy, że w cywilizowanych krajach istnieją służby zatrudniające takie osoby i te osoby wykonują podobne zadania na zasadach zatrudnienia. Jeżeli natomiast ktoś otrzymuje wynagrodzenie za swoja pracę, to nawet gdy jest to praca piękna, wdzięczna i pożyteczna, to jednak z tym niebem bym nie przesadzał. Z filmu nie wynika kim są ci ludzie, ale na podstawie wprawy świadczącej o ich doświadczeniu oraz wyposażeniu samochodu w klatkę, można wnioskować, że są to profesjonaliści, którzy za to, co robią, otrzymują wynagrodzenie. To oczywiście nic złego, ale nie traktujmy ich pracy jako jakieś poświęcenie dla wielkiej idei, godne pójścia nie nieba. Lekarze codziennie ratują ludzkie życie, ale jakoś nikt ich nie uważa za świętych, prawda?
Odpowiedz@Quant Nie do końca. Są ludzie, którzy robią swoją pracę z zaangażowaniem i można uważać ich za świętych. Jest kolosalna różnica między dobrym i złym lekarzem, dobrym i złym policjantem, tak samo między dobrym i złym pracownikiem służb miejskich. Po prostu robi dobro - całym sobą. I nie ma niczego złego w tym, że takim ludziom się płaci - przecież muszą z czegoś żyć. A jakby mieli tracić czas na pracę zawodową, a potem amatorsko robić dobro - to po prostu szkoda ich czasu. Niech robią dobro na cały etat.
nie.
Odpowiedz