odpowiedzią na wszystko jest Xiaomi , nie tylko zadba o tani telefon z 6 gb ram , to jeszcze zapewni chodzik/wózek inwalidzki a do tego robota sprzątającego :)
Nie tylko to że drogie, ale że służą do wszystkiego. Wyobraź sobie że jesteś na urlopie za granicą i tracisz komórkę: Rezerwacje hoteli, samochodu (jeżeli masz), bilet na lot powrotny, wszystkie zdjęcia, dostęp do maila, wszystko. W sumie w hotelach i na lotnisku zwykle wystarczy podać nazwisko, ale adresy hoteli, godzinę i numer lotu albo pamiętasz, albo... nie masz.
@JanMariaWyborow Uzywam dowodu poczas rezerwacji, to samo z autem, bilet moge wydrukowac na lotniaku, tylko idiota nie ma kopii zdj. Z hotelami wystarczy znac nazwe hotelu i wypytac w miescie w ktorym sie znajduje. Tu chyba sierota jestes, skoro nie wiesz co zrobic tracac tel. Sam podczas urlopow nie korzystam z telefonu
@ewawrc to niech zmieni pracę, albo weźmie kredyt. Serio są tańsze telefony niż te 400-500 zł i też się da nimi dzwonić. Koło 100 zł można kupić najtańsze modele na kartę.
Tyle że jednak telefon za 400 różni się jakością od telefonu za 1000 a co dopiero 3000. Ja osobiście używam telefonu niemal do wszystkiego, robi dla mnie nawet za komputer i dla mnie osobiście telefon za 1000zł nie wystarczyłby na ponad rok. Optymalnie to wydać ok. 2000 na jakiś ex-premium czy coś
Ja od blisko 5 lat mam trzecią Lumię i w sumie jest spoko. Nieco wolna i ma problem z liczbą aplikacji, ale sam telefon jest zrobiony świetnie i ma wszystko to, co dużo droższe modele. No i jak na Nokię przystało, zbudowane były z myślą o trwałości.
@olmajti
Co z tego, że ma "takie same" bebechy jak w kwestii wydajności iP 7 go gwałci, cyferki tu nic nie mówią to jak mówić, że amd fx 8 rdzeniowy jest lepszy od i5 Intela 6 generacji bo ma więcej rdzeni i jest wyżej taktowany, a w rzeczywistości i5 go zjad, tak samu tutaj, co z 8 rdzeni, jak 2 rdzenie Apple go zjadają, btw ciekawostka - Apple A11 jest lepsze od niskonapięciowych i7 2-3 generacji i i5 4-6 laptopowych :p
Ja tam nie lubię smartfonów, a z urządzeń dotykowych toleruję tylko dedykowany GPS. Mój telefon komórkowy musi mieć klawiaturkę i kosztować poniżej stu złotych, jak na dzisiejsze standardy. Zamiast wydawać dwa tysiące złotych na smartfona, czy choćby tableta, zdecydowanie wolałbym zwiększyć budżet na zakup lepszej jakości laptopa. Chociaż w najgorszych scenariuszach jestem w stanie wyobrazić sobie używanie tableta ale musimy wziąć pod uwagę, że tak jak laptop jest sprzętowo mniej wydajny od desktopa w porównywalnej cenie - bez kosztu urządzeń peryferyjnych - tak tablet jest mniej wydajny od laptopa, więc zasadnicza jest kwestia, do czego co komu potrzebne. Tak czy inaczej, smartfon to dla mnie kwadrat mający robić za koło.
Zależy od rzeczywistych potrzeb. Np ja zajmuję się obecnie automatyką wind i często w tym zawodzie przydaje się tablet. Z racji większego ekranu, do przeglądania schematów czy specyficznej dokumentacji falowników, Można niby na telefonie, ale to nieporęczne w obsłudze, a targanie ze sobą laptopa jest mega niewygodne gdyż w wielu modelach wind sterowanie jest w słupku windy na najwyższym piętrze.
Co do telefonu to najważniejsza jest wydajność. I nie wydajność podczas pierwszych miesięcy użytkowania, ale po ponad roku. Te tanie modele mają to do siebie, że na początku wszystko świetnie śmiga, ale po roku, to masz ochotę wyrzuć go za okno pędzącego samochodu.
Chcę tylko powiedzieć że Androida nie porównuje się z iOS parametrami urządzenia. 2GB RAM inaczej działają na każdym systemie, inaczej nimi zarządza. Baterią też
Mam smartfona za 250zł. Ma wszystko czego mi trzeba.
Ludzie mają teraz zaszczepiony konsumpcjonizm. Idą za tłumem, za trendami. Przy kupnie telefonu, telewizora, komputera, tabletu, laptopa kierują się modą, a nie zdrowym rozsądkiem.
odpowiedzią na wszystko jest Xiaomi , nie tylko zadba o tani telefon z 6 gb ram , to jeszcze zapewni chodzik/wózek inwalidzki a do tego robota sprzątającego :)
OdpowiedzNie tylko to że drogie, ale że służą do wszystkiego. Wyobraź sobie że jesteś na urlopie za granicą i tracisz komórkę: Rezerwacje hoteli, samochodu (jeżeli masz), bilet na lot powrotny, wszystkie zdjęcia, dostęp do maila, wszystko. W sumie w hotelach i na lotnisku zwykle wystarczy podać nazwisko, ale adresy hoteli, godzinę i numer lotu albo pamiętasz, albo... nie masz.
OdpowiedzMożna tez najzwyczajniej w świecie sobie to podrukowac...
@ewawrc
Można, ale po to się ma komórkę żeby nie było trzeba.
@JanMariaWyborow Uzywam dowodu poczas rezerwacji, to samo z autem, bilet moge wydrukowac na lotniaku, tylko idiota nie ma kopii zdj. Z hotelami wystarczy znac nazwe hotelu i wypytac w miescie w ktorym sie znajduje. Tu chyba sierota jestes, skoro nie wiesz co zrobic tracac tel. Sam podczas urlopow nie korzystam z telefonu
W oryginale dowcipu było bodaj o kręgosłupie, a nie kości w nodze ;)
OdpowiedzMoże wyjściem byłoby kupić telefon na jaki Cię stać. Są w sprzedaży telefony za 400-500pln. Nie trzeba wydawać 3.000. No tak... Ale nie bedzie szpanu.
OdpowiedzMoże dla kogoś 400-500 zł to tez jest drogo...
@ewawrc to niech zmieni pracę, albo weźmie kredyt. Serio są tańsze telefony niż te 400-500 zł i też się da nimi dzwonić. Koło 100 zł można kupić najtańsze modele na kartę.
Tyle że jednak telefon za 400 różni się jakością od telefonu za 1000 a co dopiero 3000. Ja osobiście używam telefonu niemal do wszystkiego, robi dla mnie nawet za komputer i dla mnie osobiście telefon za 1000zł nie wystarczyłby na ponad rok. Optymalnie to wydać ok. 2000 na jakiś ex-premium czy coś
Odpowiedz@respektov podcierasz nim du*ę? Fuj. Tak serio co ma telefon za 3000 zł, czego nie ma ten za 500 zł?
@respektov Niecały rok temu kupiłem telefon za 500zł i jak na razie nie trafiłem na aplikację, która by nie chodziła na nim płynnie.
@respektov Jakoscia czy mozliwoscia? Bo jakosc w nowych modelach jest dp dupy, upadnie i rysa lub pekniete szklo, sama wymiana tysiac zl.
Ja od blisko 5 lat mam trzecią Lumię i w sumie jest spoko. Nieco wolna i ma problem z liczbą aplikacji, ale sam telefon jest zrobiony świetnie i ma wszystko to, co dużo droższe modele. No i jak na Nokię przystało, zbudowane były z myślą o trwałości.
@olmajti
Co z tego, że ma "takie same" bebechy jak w kwestii wydajności iP 7 go gwałci, cyferki tu nic nie mówią to jak mówić, że amd fx 8 rdzeniowy jest lepszy od i5 Intela 6 generacji bo ma więcej rdzeni i jest wyżej taktowany, a w rzeczywistości i5 go zjad, tak samu tutaj, co z 8 rdzeni, jak 2 rdzenie Apple go zjadają, btw ciekawostka - Apple A11 jest lepsze od niskonapięciowych i7 2-3 generacji i i5 4-6 laptopowych :p
Telefony nie są drogie tylko znaczki na niektórych z nich.
OdpowiedzNa co komu najnowszy telefon za 6 tysięcy gdy taki za tysiąc lub mniej też się sprawdza.
OdpowiedzJa tam nie lubię smartfonów, a z urządzeń dotykowych toleruję tylko dedykowany GPS. Mój telefon komórkowy musi mieć klawiaturkę i kosztować poniżej stu złotych, jak na dzisiejsze standardy. Zamiast wydawać dwa tysiące złotych na smartfona, czy choćby tableta, zdecydowanie wolałbym zwiększyć budżet na zakup lepszej jakości laptopa. Chociaż w najgorszych scenariuszach jestem w stanie wyobrazić sobie używanie tableta ale musimy wziąć pod uwagę, że tak jak laptop jest sprzętowo mniej wydajny od desktopa w porównywalnej cenie - bez kosztu urządzeń peryferyjnych - tak tablet jest mniej wydajny od laptopa, więc zasadnicza jest kwestia, do czego co komu potrzebne. Tak czy inaczej, smartfon to dla mnie kwadrat mający robić za koło.
OdpowiedzZależy od rzeczywistych potrzeb. Np ja zajmuję się obecnie automatyką wind i często w tym zawodzie przydaje się tablet. Z racji większego ekranu, do przeglądania schematów czy specyficznej dokumentacji falowników, Można niby na telefonie, ale to nieporęczne w obsłudze, a targanie ze sobą laptopa jest mega niewygodne gdyż w wielu modelach wind sterowanie jest w słupku windy na najwyższym piętrze.
Co do telefonu to najważniejsza jest wydajność. I nie wydajność podczas pierwszych miesięcy użytkowania, ale po ponad roku. Te tanie modele mają to do siebie, że na początku wszystko świetnie śmiga, ale po roku, to masz ochotę wyrzuć go za okno pędzącego samochodu.
O synchronizacji e własnym kontem nie słyszałeś ?
Odpowiedzwystarczy kupić / użyć inny telefon i zalogować się do własnego konta .
jakoś nieśmieszne - jednak lepiej by telefon
OdpowiedzJaki telefon na zdjęciu? #FajnaAtrapa
OdpowiedziPhone X
Chcę tylko powiedzieć że Androida nie porównuje się z iOS parametrami urządzenia. 2GB RAM inaczej działają na każdym systemie, inaczej nimi zarządza. Baterią też
OdpowiedzMam smartfona za 250zł. Ma wszystko czego mi trzeba.
OdpowiedzLudzie mają teraz zaszczepiony konsumpcjonizm. Idą za tłumem, za trendami. Przy kupnie telefonu, telewizora, komputera, tabletu, laptopa kierują się modą, a nie zdrowym rozsądkiem.
ja kupiłam ostatnio telefon za 100 zł o nic się nie martwię :)
OdpowiedzFajny iPhone X bez wycięcia na górze xD
Odpowiedz