Pewnie nie był to maszynista, bo by wiedział, co z tym zrobić. A bez uruchomienia silnika (w spalinówce) albo przetwornicy (co wymaga podniesienia odbieraka - po wypadku penie był opuszczony) sprężarka nie nadmucha powietrza do zbiornika... :-) Przy dużym spadku hamulec mechaniczny może nie zdążyć złapać, a potem to już po zawodach...
Z tego, co mi wiadomo w każdej lokomotywie jest tak zwany "czuwak" czyli urządzenie, które maszynista musi co jakiś czas przyciskać, a jeżeli czuwak nie zostanie przyciśnięty, to automatycznie zatrzymuje lokomotywę.
Pewnie nie był to maszynista, bo by wiedział, co z tym zrobić. A bez uruchomienia silnika (w spalinówce) albo przetwornicy (co wymaga podniesienia odbieraka - po wypadku penie był opuszczony) sprężarka nie nadmucha powietrza do zbiornika... :-) Przy dużym spadku hamulec mechaniczny może nie zdążyć złapać, a potem to już po zawodach...
OdpowiedzZ tego, co mi wiadomo w każdej lokomotywie jest tak zwany "czuwak" czyli urządzenie, które maszynista musi co jakiś czas przyciskać, a jeżeli czuwak nie zostanie przyciśnięty, to automatycznie zatrzymuje lokomotywę.
OdpowiedzZ tego mi co mi wiadomo, to odczepione od lokomotywy wagony też powinny się zatrzymać a nie zmienia to faktu, że niedawno jeździły sobie po Nysie :D
http://www.nto.pl/wiadomosci/nysa/a/trzy-wagony-odczepily-sie-od-pociagu-i-pedzily-przez-nyse-cudem-nie-doszlo-do-wypadku,12677615/
Lokomotywa chciała wziąć sprawy w swoje ręce i chodź raz się nie spóźnić :)
OdpowiedzChciałbym mieć zdjęcie twarzy tych robotników, co postawili ją na tory - zobaczyć ich miny, gdy odjeżdżała.
OdpowiedzJuż nawet lokomotywy są tak zdesperowane, że uciekają z tego K..raju.
Odpowiedz