Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
746 834
-

Zobacz także:


W WhiskyCola
+4 / 26

Tak to czytam i muszę to odebrać jako żart bo jak inaczej. Jaki debil wini psa za to, że szczeka lub wypróżnia się tam gdzie nie powinien. To nie wina psa tylko nieodpowiedzialnego człowieka. Na nim (nieodpowiedzialnym właścicielu się mścij. Po za tym nie życzę Ci nie myślący „inaczej” jak przed końcem swojej egzystencji powiedzmy w szpitalnej sali będziesz wył z bólu, zawodził w agonii i srał pod siebie a komuś to będzie przeszkadzać jak kiedyś tobie szczekanie tego nieszczęśliwego psa. Pozdrawiam i zdrówka życzę.

Odpowiedz
dom77
0 / 6

@WhiskyCola dlaczego ktoś ma winić właściciela kiedy pies szczeka i czemu ten właściciel jest wtedy nieodpowiedzialny? Drugą część wypowiedzi skomentuję krótko, żenada.

D daro97
0 / 4

@WhiskyCola Gościu zwraca się demotywatorem bezpośrednio do psa. Nie no, co Ty, to na pewno nie jest żart, skąd w ogóle taki pomysł?

mrajska
+8 / 16

Do wszystkich właścicieli psów. Sama mam trzy. Jest Sylwester, siedzieć trzeba w domu z psami. Nie ograniczać innych.

Odpowiedz
Paszeko
+4 / 16

@mrajska No pewnie, tylko przygłupy nie strzelają o północy w Sylwestra, a całymi dniami. Siedzisz w domu z psami tydzień bez wychodzenia?

mrajska
+2 / 6

Paszeko W dni, w które strzelają, rzeczywiście staram sie, aby ktoś był z psami. W Sylwestra jestem cały czas i we wszystkie odpusty regionalne.

tomxy
+1 / 11

Ech ci internetowi bohaterowie - tak się rzucają, tacy odważni zza monitora... a jak przyjdzie co do czego to skamlą na kolanach....

Odpowiedz
kasiuniamartunia
-1 / 5

nie zdradzaj ich najwiekszego sekretu,niech maja cos z zycia.

~on
-2 / 20

To ja zycze ci aby ci urwało łapę.

Odpowiedz
H Happymaniack
+3 / 19

O o, to ja mam też bardzo dobre zdanie. Za każdym razem kiedy zwracam właścicielom uwagę, że ich pies niepotrzebnie szczeka zawsze słyszę: pies jest po to żeby szczekać, pies ma takie prawo. No to ja mówię teraz wszystkim właścicielom psów: Sylwester jest po to aby napier...ć petardami.

Odpowiedz
Cascabel
+9 / 11

@Happymaniack Masz rację, Sylwester od tego jest. A dokładniej: noc z 31 na 1. A nie: tydzień od 27 do 5, albo dłużej, do zużycia wszystkich petard.

W worm
+5 / 13

mnie zawsze bawią wszelakie apele itp "czeleńdże" w stylu "A w tym roku to bez strzelania petardami w sylwestrową noc, skoro jesteś taki kozak!". Raz w roku w jedną noc się strzela fajerwerkami i tego żadne apele nie zmienią, A właścicielom futerkowatych, które to boją się wystrzałów mam radę i "czeleńdż" - pojedźcie za miasto, gdzie nie będzie jakoś szczególnie głośno np. do lasu na parę godzin. Ostateczni to wy powinniście poświęcić się dla swoich zwierzaków, a nie inni ludzie. Mój sąsiad ze względu na swojego psa, sylwestra spędza w lesie przy grillu itd. i wszyscy zadowoleni.

Odpowiedz
M Morog
+3 / 17

Raz w roku kundle dadzą radę, ja m usze chodzić po ich gównach cały rok

Odpowiedz
grandepaco
+3 / 3

@Riis dlaczego Demotywatory stały się wylęgarnia dresiarzy, takich jak ty?

Odpowiedz
maggdalena18
+6 / 10

Debile, debile everywhere! Wy chyba nie rozumiecie pewnej podstawowej różnicy i nie zauważacie jednej bardzo istotnej rzeczy. Sylwester rządzi się swoimi prawami i ja nie mam nic przeciwko FAJERWERKOM odpalanym o północy przez ileś tam minut, czy nawet przez godzinę. Spoko. Chociaż uważam, ze nie ma czego swiętować, to niech ludziom będzie. Mój pies w Sylwestra siedzi sobie w domu pod stołem i czuje się bezpiecznie. Bezdomne psy też się gdzies pochowają, psy w kojcach czy na łańcuchach pochowają się w budach i też to przeżyją.
Problem leży gdzie indziej. Problemem jest debilizm wielu ludzi, którzy zaczynają strzelać PETARDAMI ogłuszającymi, które mają za zadanie jedynie narobić hałasu, już na tydzień przed 31 grudnia, potem strzelają nimi przez cały ten dzień i często jeszcze przez cały następny tydzień. Po co? Za dużo pieniędzy mają, czy o co chodzi? No jak dla mnie jest to wyraz bezdennej głupoty.
O rzucaniu petard obok zwierząt, a już nie daj boże w nie, nie można powiedzieć inaczej niż "okrucieństwo".
Także zastanówcie się trochę nad tym, co piszecie. A już porównywanie napieprzania petardami przez kilka dni do szczekania psa jest jakimś idiotyzmem. Czy nawet do porównania z samym sylwestrem - i tak głupota. Szczekanie to psia mowa. Czy do ciebie, durny autorze, ma ktoś pretensje, kiedy się odzywasz? Pies jest głupszy od ciebie (a może jednak nie?), ma taką a nie inną naturę, więc zacznij używać mózgu i pomyśl trochę.

Odpowiedz
G grescio
+4 / 8

@maggdalena18 A czy trzymanie psa w bloku w środku miasta to nie jest okrucieństwo? Bo ja uważam, że to jest krzywda dla zwierzęcia dla własnego "widzimisię" właściciela.

maggdalena18
0 / 2

@grescio Zależy jakiego psa. W moim mieście ludzie trzymają w dwupokojowym mieszkaniu (w sensie kuchnia, łazienka i dwa pokoje) bernardyna. Wg mnie to przesada. Mały piesek jest ok, bo pobiega po mieszkaniu i na spacerach. Lepiej ma taki pies w mieście niż całe życie w kojcu czy na łańcuchu, jeśli nie jest wypuszczany/spuszczany. Ale wielkie psy w blokach... Nie, tak nie powinno być.

G grescio
+1 / 1

@maggdalena18 Tak samo trzymanie psa w mieszkaniu jak i na łańcuchu to patologia i ani jedno ani drugie nie jest lepsze. Żeby trzymać psa w mieszkaniu choćby najmniejszego trzeba mieć dużo czasu, żeby się nim zajmować i często chodzić na zewnątrz. A jak to wygląda dobrze wiemy, większość ludzi zamyka psa na pół dnia bo idą do pracy. To powinno być karalne z urzędu.

maggdalena18
0 / 0

@grescio Wiesz, różnie to bywa. Mój pies biega sobie po podwórku ile dusza zabraknie.

Drau
0 / 0

@maggdalena18 Trzymanie psa w mieszkaniu to nie okrucieństwo, jeżeli poświęcasz mu czas i się nim zajmujesz. Dla psa lepiej gdy ma właściciela, który zna potrzeby danej rasy i zajmuje się nim należycie mieszkając w bloku, niż puszcza go cały dzień na ogród i ma w zadzie. Nawet Huskiego możesz trzymać w bloku, ale musisz zdawać sobie sprawę, że jest to pies wymagający, z którym na spacer nie wychodzisz na 5 min, a i na takim spacerze musisz psa wymęczyć. Gdybyś nie zajmował się odpowiednio takim psiakiem to i ogromny ogród ci nie pomoże. Pies narobi tylko szkód i nie będzie najszczęśliwszy na świecie, bo będzie się zwyczajnie nudził. To nie blok jest przeszkodą, tylko niewiedza właścicieli, a co za tym idzie - brak umiejętności nie tylko odpowiedniej opieki nad zwierzęciem, ale i brak odpowiedniego wychowania. I tak - to właściciel ma zadbać o to, by pies nie ujadał cały dzień. Przecież za to najzwyczajniej w świecie będzie dostawał mandaty, jeśli nie ma zbyt wyrozumiałych sąsiadów;p A dodatkowo - jak rozmawiasz w domu to nikomu nie przeszkadza, ale kiedy drzesz się pół dnia, możesz już mieć średnio zadowolonych sąsiadów. I to samo jest z psem. Mało kto ma pretensje o to, że pies szczeknie, czy burknie parę razy, gdy usłyszy kogoś na klatce schodowej. Natomiast to już twoim obowiązkiem - jako właściciela - jest dopilnować, by nie wył przez kilka godzin jak jesteś w pracy. Proste.

maggdalena18
0 / 0

@Drau Dziwne, ze odniosłaś się tylko do mnie, a to nie ja nazwałam to okrucieństwem. Co nie zmienia faktu, ze trzymanie bernardyna w bloku to najzwyklejsza, wg mnie, głupota. To nie piesek kanapowy.
Co do znajomości rasy itd. to się zgodzę.
Co do szczekania: no jeśli szczeka cały dzień, to nic. Jeśli dzień w dzień ujada, to trzeba się zainteresować, co jest nie tak.
Poza tym, tak szczerze, guzik mnie obchodzą sąsiedzi w blokach i ich stosunek do psów, bo w bloku nie mieszkam.

Drau
+1 / 1

@maggdalena18 Moja wypowiedź odnosi się do dyskusji, która wywiązała się pod Twoim komentarzem, nie konkretnie do Ciebie. Zwyczajnie kliknęłam "odpowiedz" i nie skupiałam się na oznaczaniu konkretnych osób. Wybacz jeśli Cię to uraziło. Myślałam, że ogólny sens mojego komentarza jest dość zrozumiały i szczerze - uważałam, że nie będę musiała tego komukolwiek tłumaczyć. Mój błąd. Dodatkowo - nie obchodzi mnie gdzie mieszkasz. Nic to nie wnosi do danej rozmowy i jest totalnie zbędną informacją. A przy okazji - szczekający pies, czy w bloku, czy na podwórku, może sprawiać problem sąsiadom. No chyba, że mieszkasz w szczerym polu i nikt tego nie słyszy.

maggdalena18
0 / 0

@@Drau nie, nie uraziło, tylko trochę zdziwiło. ;) Biorąc pod uwagę, że dzisiaj chyba pracuje tylko połowa mojego mózgu, zdecydowanie nie jest to mój dzień, to wszystko jest możliwe - nawet to, że musisz tłumaczyć oczywistość. ;)
No Ciebie nie, ale jak komentarz poszedł zaadresowany moim nickiem, do tego opisywałas blokowe sytuacje itd., to się odniosłam pisząc, że mnie to nie dotyczy. Tyle.

A asias69
+1 / 5

Ja mogę siedzieć z moimi psami w domu, nie ma problemu. Problem mają schroniska i dzikie koty. Ale co tam, idź kur.a odpal, niech sonsiady widzą, że debila stać.

Odpowiedz
Sandra68097
0 / 2

@RebeliantYT Tylko, że na tych petardach to w sumie najwięcej cierpi sor, który musi przyjmować pijaną bandę chłopa, która sobie tymi fajerwerkami łapy osmoliła w najlepszym przypadku. Możesz nie przepadać za pieskami, kotami czy co tam jeszcze wymyślisz ale nie widzę sensu w utrudnianiu ratownikom pracy. Poza tym nie tylko w sylwestra strzelają, u mnie już bombią cały tydzień i uwierz mi nie ma z tego żadnego pożytku. Fajerwerki to były zabawne w wieku sześciu lat w postaci zimnych ogni. Natomiast zawalanie sobie takim ładunkiem jaki podajesz bagażnika w zły sposób może być później traumatyczne dla Ciebie w skutkach. Nie bez przyczyny przy koncertach z efektami piro jest staf i zabiegani technicy wraz z przygotowaną karetką. Nie mówiąc już o tym, że tego się nie powinno wozić w reklamówce z tesco czy biedry.

Odpowiedz
G glus_eli
+2 / 8

 Strach psów w czasie pokazów fajerwerków to błędy w socjalizacji za szczeniaka. Właściciel nie zadbał, z lenistwa lub niewiedzy, aby szczeniak "poznał" wybuchy i ma teraz pretensje do całego Świata o Sylwestra. Mój pies się nie boi.

Odpowiedz
D DAREKJP
0 / 0

To nie jest kwestia socjalizacji psa, czy kota. Mają po prostu o wiele czulszy słuch od ludzi.

~m8rtyn8
-1 / 5

sero??? ktoś wini psa za jego instynkty, za jego naturalne zachowania i ewentualne błędy jego opiekuna....no żesz...to tak jakby winić ludzi za beknięcie czy niemowlaka za płakanie...kiedy to w końcu dotrze...naprawdę nie można się dobrze bawić bez strzelania?

Odpowiedz
S seybr
+2 / 4

Raz do roku człowiek chce postrzelać, poświętować a tu nie strzelaj bo mój piesek. Jak wasze pupile robią i srają gdzie chcą to macie w dupie. Jak ganiają po lesie bez smyczy, ganiają za rowerami to nic. Rada jest prosta, są proste środki na sen dla psów. Mój znajomy ma takowego psa, daje jemu i śpi do rana. Mój pies akurat nie boi się, może dla tego że wychowany jest na strzelnicy i foxterriery mają w genach (strzałów się nie boję) ?

Odpowiedz
D DAREKJP
-1 / 5

@sevbr - najpierw przeczytaj poprzedników, potem pisz. Chodzi o debili, co zamiast w Sylwestra strzelają przez tydzień, lub dłużej. Ja na takich nasyłam Policję i dostają mandaty…

N Negrus33
-1 / 1

@00101011001111 Bezmyślne kopiowanie jedna z oznak "debilizmu"

C czekoladowymis
0 / 2

smog w Krakowie, dziewice się boją, petardy na sylwestra - pieski się boją, emigranci w europie Niemcy się radują - populizm i gupole się radują

Odpowiedz
B blizzarder
+3 / 5

Od 17 lat mam w domu psa, ale apelowanie do innych żeby nie strzelali w sylwestra to jakiś żart. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że jeden dzień w roku słychać wybuchy. Tak naprawdę głośno jest przez około godzinę, a później jeszcze 1 stycznia pojedyncze wybuchy przez cały dzień. 2 stycznia jest już spokój. Ludzie mają małe dzieci itp. i problemu nie robią. Zamknij psa w mieszkaniu, wygłusz okna jakimiś kocami jeśli masz nieszczelne, puść głośniej telewizor, weź psa do siebie żeby go pogłaskać i po sprawie. Nie będziemy życia podporządkowywać psom. Problemem to są ci sku**iele na wsi, którzy całe życie trzymają psa na metrowym łańcuchu.

Odpowiedz
K kaczor666
+4 / 8

A niech was ku$wa jasna strzeli z tymi po$ebanymi kundlami, szczekającymi o 5 rano na sranie. Pies w bloku ma być tak wychowany, żeby dał żyć innym. Zemsta jest słodka.

Odpowiedz
A Arqs1986
0 / 4

Szkoda że te psy nie apelują też do pana Owsiaka aby tydzień później nie puszczał światełka do nieba.

Odpowiedz
M MarcinLaskowice
+3 / 5

To ja proponuje, aby burzom zabronić błyskać i grzmieć! A co, niech wiedzą że nie wolno!

Odpowiedz
~Wkurwiacz_jebanych_Debili
-1 / 7

A ty myslisz logicznie odmóżdżona małpo? Co ci kur.. wa debilu psy są winne.Kupy powinien zbierać włąściciel a nie pies.A te petardy to sobie bezmózga małpo do dupy wsadź i odpal.

Odpowiedz
S Shadowman01
-2 / 6

Ja to w ogóle nie rozumiem tego jarania się jakimiś fajerwerkami. Jeszcze jak jest zorganizowany jakiś profesjonalny pokaz fajerwerków, taki np zorganizowany przez miasto, to fakt, na to jest w sumie miło popatrzeć, ale te petardy ze sklepu? Zrobi to fiuuuu, bum i koniec. Trzeba być jakimś naprawdę konkretnie niedorozwiniętym żeby się czymś takim podniecać jak jakiś murzyn blaszką.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 December 2017 2017 3:00

Odpowiedz
~dziwnetojest
+2 / 2

Ciekawe, co na to Szarik i psiaki, które w rzeczywistości w czołgach pracowały.

Odpowiedz
D DAREKJP
-1 / 1

W końcu ogłuchły…

M Multitvar099
-1 / 1

Mam gdzieś te kundle, które drą ryja przez całą noc, a jak przechodzę obok ich podwórek to podskakują na wysokość płotu i szczerzą zęby. Niech się posrają w swych budach.

Odpowiedz
~gho9jhi6j
0 / 0

To może sprawiedliwie, sylwestra co drugi dzień w roku?

Odpowiedz
~6996
0 / 0

walić sylwestra............................

Odpowiedz
~zimnykurde
0 / 0

nad ranem to nawet dobrze, gorzej, jak nie daje zasnąć w nocy i wieczorem.

Odpowiedz