W końcu koń to część polskiej historii i tradycji. Prawdziwi Polacy, a górale w szczególności, bo to w końcu Ojciec Święty Jan Paweł II ich ukochał, nadal koni używają zgodnie z tradycją.
@kropka87 A co to za tradycja wykorzystywania ludzi do granic możliwości za najniższą? Wy - obrońcy zwierząt, zapominacie o kilku sprawach. Po pierwsze ludzie to też zwierzęta i również są wykorzystywani. Po drugie ludzie wykorzystują zwierzęta tylko wtedy, gdy są do tego zmuszeni. Gdyby ten góral miał szansę zarobić na etacie tyle ile wyciąga z bryczki nad morskie oko, to zapewniam, że wolałby pracę 8 godzin dziennie w zakładzie pracy. Niestety człowiekiem, który pracuje 12-16 godzin a wypłata jest poniżej wegetacyjnej się nikt nie przejmuje. Recepta jest prosta. Zacznijcie walczyć o prawa porządnego człowieka chcącego pracować i uczciwie zarabiać na utrzymanie swoje i rodziny. Gdy ludziom będzie się dobrze żyło to zwierzętom tym bardziej. Osobiście również miałbym gdzieś wyczerpanie konia, gdybym miał przed oczami perspektywę odmawiania obiadu własnym dzieciom.
@patriota_polak Odnoszę wrażenie, że dyskusja z tobą nie ma większego sensu. Demot dotyczy konia, więc wypowiadamy się o koniu, co mają do tego problemy ludzkości? Nie widzisz różnicy, że człowiek ma wybór a koń nie? To nie średniowiecze. Jeśli praca cię wykańcza, możesz ją zmienić, możesz się starać o zapomogi, zasiłki, pomoc z MOPS-u, prosić o pomoc rodzinę, przyjaciół, wyjechać za granicę, żeby podreperować budżet domowy, i Bóg wie co jeszcze, a ten koń co ma zrobić? Zgłosić się do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami? Nie wciskajmy wszędzie naszych mądrości. Tutaj jest mowa o zwierzęciu, więc na diabła wyskakiwać z innym tematem?
Skończy się jak głupi ludzie nauczą się chodzić. Ale to mało prawdopodobne bo następuje uwstecznienie i mózgów i umiejętności. Kiedyś dwulatek umiał chodzić i siusiać do nocnika. Dziś młodzi bez srajfona do d.. sobie nie trafią.
@Tusiaczektuch wybacz, ale moje skojarzenie wskazuje, że ta usługa jest używana głównie przez ludzi, którzy ukończyli 30 lat i mają ze sobą dzieci, owszem ludzie w okolicach 20 lat używają tej usługi, ale nie sądzę, że należą do jakiejś wyjątkowo licznej grupy.
@PrawdziwieTrue bo z dziećmi nie da się chodzić? Rodzice uczą dzieci tego że wszędzie trzeba jeździć. Też mam dziecko i wiem jakie to upierdliwe walec się z marudzącą pociechą ale to jednak czegoś uczy. Jak ja byłam mała to jak mnie brano na wycieczkę to musiałam chodzić. A jak się chodzić nie chce to może lepiej w domu zostać. Może warto nauczyć czegoś dziecko. Np. tego że w górach się chodzi i nogi bolą.
@Tusiaczektuch zabrać dzieci, aby pokazać, że w górach bolą nogi i zostać zawiezionym?
Moim zdaniem nie powinno się zabierać dzieci w góry(oczywiście zależy co uznajemy za dziecko i długości trasy). Jest wiele możliwości, aby się przejść z dzieckiem bez problemu(na pewno mniej problematyczne od wyjazdu w góry).
A więc skoro przyznajesz mi rację, że wiele osób w wieku 30 lat i starszych używa tego typu transportu, a nie są uwstecznionymi, bezmózgimi pokoleniami z dwiema lewymi rękami to skąd ta nienawiść do nowego pokolenia? Jest inne, nieradzi sobie z rzeczami dla mnie i dla Ciebie prostymi, ale daje radę w nowym świecie nieźle, a nawet często lepiej od nas. Rzeczywistość od nich tego co musi wymaga i z tym dają sobie radę. I nie, nie opowiadaj mi mitów o dawnym "lepszym" pokoleniu.
Wiele osób, które znam i skończyły 35 lat oraz dały się przekonać do tych złych "srajfonów" sami mają problem bez nich sobie poradzić. Dałbyś radę teraz chodzić nad rzekę robić pranie?
@PrawdziwieTrue moja 14 letnia córka jest srajfonowym pokoleniem, a mimo to potrafi np. przygotować sobie jedzenie (nie mamy mikrofali jest piekarnik i kuchenka), spytać czy chcę herbatę i samodzielnie ją przygotować. Do tego ma własne kreatywne pasje. Nie wiem czy mam w tym swój udział czy ona jest wyjątkowa. Bo jak patrzę na jej rówieśników czy nawet starszych od niej to takie podstawowe umiejętności są rzadkością. I niby czyja to wina? Rodziców, którzy trzęsą się nad dzieckiem jakby było ze szkła. Zamiast użalać się nad biedactwem może czasem warto byłoby zdopingować powiedzieć "wierzę w ciebie dasz radę" Nauczyć trochę samodzielności
nie rozumiem tych górali, jak jest taki popyt, że konie padają, to trzeba podnieść cenę, i koń i góral się mniej na robią, a dudków będzie tyle samo albo i lepiej. A cebulowi turyści pójdą na nogach i też im na zdrowie wyjdzie.
Co wam konie przeszkadzają? Zastanowiliście się co się stanie jak nie będą potrzebne? Raczej nie. Puki są przydatne to są, jak nie będą to pójdą na rzeź. Druga rzecz to jeśli koń upadnie to inaczej zdechł, więc niech autor poprawi ten tytuł. Trzecia, są różne natury zwierząt co dotyczy też koni. Na podstawie jednego zdjęcia bym nie wyciągał zbyt daleko idących wniosków, tym bardziej że widać że obok stoi pusty wóz z którego koń jest wypięty, więc raczej w tym momencie koń nie ciągnął swojego wozu więc jak mógł "upaść" z przemęczenia? Ciągle przewijają się demoty by nie wierzyć we wszystko co się w internetach pisze, a barany dalej uwierzą we wszystko co napiszą...
Ale problem nie jest z turystami którzy chcą się tam dostać konno, ale z góralami którzy mają w d... dobro koni. To oni są odpowiedzialni za ich zamęczanie a nie turyści. Koń może robić takie trasy - jest do tego przystosowany. Natomiast jeśli upychają turystów ponad maksymalny uciąg konia, to nadal jest wina właściciela konia. Zawsze można dodać drugiego do zaprzęgu, albo zmniejszyć ilość pasażerów. Zawsze może koni być kilka i nie jeździć co chwilę tylko odpoczywać po trasie. Tak więc proszę tutaj nie psioczyć na turystów tylko tym 'góralom' co im dutki świat przesłoniły nogi z d... powyrywać za takie traktowanie koni.
@maat_ Niestety, ale zbyt wielu ludzi widzi problem dopiero wtedy kiedy jest za późno, kiedy np. media zrobią szum wokół sprawy. Fiakrzy czują się bezkarni, bardziej opłaca im się zastąpić padłe zwierzę niż zadbać o to aby do takiej sytuacji nie doszło. Z jednej strony bezkarność, a z drugiej rzesze turystów którym zwisa że wsiadają do wozu który jest już znacznie przeciążony. Rozumiem chęć podziwiania widoków, ale dla mnie osobiście główną frajdę sprawia np. wspięcie się na taką górkę. Następnie można usiąść i z pełną satysfakcją odpocząć podziwiając widoki. A sama mam delikatne ograniczenia.
Czasami jedynym wyjściem są dotkliwie kary. Ale Polska, jeśli chodzi o respektowanie praw zwierząt ma jeszcze długą drogę przed sobą. Gdyby kara za znęcanie się (bo inaczej nie można tego nazwać) była bardziej dotkliwa finansowo to przestało by im się opłacać takie traktowanie koni. Do niektórych trafia tylko forma kary finansowej, wysokiej kary.
Ok, górale chcą zarobić, cisną ile mogą, są idiotami i sku... Ok. To jestem w stanie sobie wytłumaczyć, chociaż jestem przeciw. Ale ludziom korzystającym z tego się dziwię. Pieprzone leniuchy! Co innego osoba, która nie może przejść takiego dystansu z powodów zdrowotnych,a co innego grubas, który boi się, że spacer nad Morskie Oko go za bardzo odchudzi.
Góral bierze 50zl od "tyłka" pakuje 14 osób do góry i tyle samo w dół jak mu się trafią wąskie tyłki to w dół weźmie ich więcej , dziennie robi dwa kursy a jak zacznie wcześnie rano to zrobi trzy , reszta to matematyka czyli 2x1400zł albo nawet 3x1400zł... słaba dniówka ?
mnie zastanawia tak rzecz5-10 osób. Są konie które ciągną kłody drzewa w lesie, kiedyś bły konne tramwaje które jeździły bez przerwy a nie 2x dziennie, są kuligi konne na 5-10 osób. Od wieków konie orały pola ciągneły wozy wypełnione, sianem, słoma ziemniakami a często na furze siedziały dwie rodziny wracające z pola....sami pewnie pamiętacie z dawniejszych czasów i nic koniom nie było a tu problem przewieźć pare osób średnio po 70 kila what's up? a swoją drogą jak ktoś wyliczył 50 zeta ze łba i mają 1000-1500 na dniówkę!!! a oni beczą że im sie nie opłaci....wstydu nie mają taki kit wciskać a jak nie pasuje to na budowę do Austrii.Spokojnie można zmniejszyć dotychczasową liczbę osób o połowe, ale jaśnie panowie nie chcą bo muszą zarabiać kokosy jak prezes banku
jakby turyści musieli na nogach wychodzić do morskiego oka skończyły by się też cyrki że zmrok zastał turystów a koni już nie było i dramat 45 osób które musiały schodzić z morskiego oka pieszo.
oj biedny konik Ludzie ogarnijcie sie kilkaset lat konie pociagowe uzywało sie do ciezkiej pracy w polu w lesie czy tez w kopalniach a wy teraz wszyscy nagle tacy humanitarni a kiełbaske z konia to sie jadło co ?
W końcu koń to część polskiej historii i tradycji. Prawdziwi Polacy, a górale w szczególności, bo to w końcu Ojciec Święty Jan Paweł II ich ukochał, nadal koni używają zgodnie z tradycją.
Odpowiedz@Paszkwilant Co to za tradycja, w której stworzenie wykorzystuje się do granic możliwości, bo nie słyszałam?
@kropka87 A co to za tradycja wykorzystywania ludzi do granic możliwości za najniższą? Wy - obrońcy zwierząt, zapominacie o kilku sprawach. Po pierwsze ludzie to też zwierzęta i również są wykorzystywani. Po drugie ludzie wykorzystują zwierzęta tylko wtedy, gdy są do tego zmuszeni. Gdyby ten góral miał szansę zarobić na etacie tyle ile wyciąga z bryczki nad morskie oko, to zapewniam, że wolałby pracę 8 godzin dziennie w zakładzie pracy. Niestety człowiekiem, który pracuje 12-16 godzin a wypłata jest poniżej wegetacyjnej się nikt nie przejmuje. Recepta jest prosta. Zacznijcie walczyć o prawa porządnego człowieka chcącego pracować i uczciwie zarabiać na utrzymanie swoje i rodziny. Gdy ludziom będzie się dobrze żyło to zwierzętom tym bardziej. Osobiście również miałbym gdzieś wyczerpanie konia, gdybym miał przed oczami perspektywę odmawiania obiadu własnym dzieciom.
@patriota_polak Odnoszę wrażenie, że dyskusja z tobą nie ma większego sensu. Demot dotyczy konia, więc wypowiadamy się o koniu, co mają do tego problemy ludzkości? Nie widzisz różnicy, że człowiek ma wybór a koń nie? To nie średniowiecze. Jeśli praca cię wykańcza, możesz ją zmienić, możesz się starać o zapomogi, zasiłki, pomoc z MOPS-u, prosić o pomoc rodzinę, przyjaciół, wyjechać za granicę, żeby podreperować budżet domowy, i Bóg wie co jeszcze, a ten koń co ma zrobić? Zgłosić się do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami? Nie wciskajmy wszędzie naszych mądrości. Tutaj jest mowa o zwierzęciu, więc na diabła wyskakiwać z innym tematem?
Skończy się jak głupi ludzie nauczą się chodzić. Ale to mało prawdopodobne bo następuje uwstecznienie i mózgów i umiejętności. Kiedyś dwulatek umiał chodzić i siusiać do nocnika. Dziś młodzi bez srajfona do d.. sobie nie trafią.
Odpowiedz@Tusiaczektuch wybacz, ale moje skojarzenie wskazuje, że ta usługa jest używana głównie przez ludzi, którzy ukończyli 30 lat i mają ze sobą dzieci, owszem ludzie w okolicach 20 lat używają tej usługi, ale nie sądzę, że należą do jakiejś wyjątkowo licznej grupy.
@PrawdziwieTrue bo z dziećmi nie da się chodzić? Rodzice uczą dzieci tego że wszędzie trzeba jeździć. Też mam dziecko i wiem jakie to upierdliwe walec się z marudzącą pociechą ale to jednak czegoś uczy. Jak ja byłam mała to jak mnie brano na wycieczkę to musiałam chodzić. A jak się chodzić nie chce to może lepiej w domu zostać. Może warto nauczyć czegoś dziecko. Np. tego że w górach się chodzi i nogi bolą.
@Tusiaczektuch zabrać dzieci, aby pokazać, że w górach bolą nogi i zostać zawiezionym?
Moim zdaniem nie powinno się zabierać dzieci w góry(oczywiście zależy co uznajemy za dziecko i długości trasy). Jest wiele możliwości, aby się przejść z dzieckiem bez problemu(na pewno mniej problematyczne od wyjazdu w góry).
A więc skoro przyznajesz mi rację, że wiele osób w wieku 30 lat i starszych używa tego typu transportu, a nie są uwstecznionymi, bezmózgimi pokoleniami z dwiema lewymi rękami to skąd ta nienawiść do nowego pokolenia? Jest inne, nieradzi sobie z rzeczami dla mnie i dla Ciebie prostymi, ale daje radę w nowym świecie nieźle, a nawet często lepiej od nas. Rzeczywistość od nich tego co musi wymaga i z tym dają sobie radę. I nie, nie opowiadaj mi mitów o dawnym "lepszym" pokoleniu.
Wiele osób, które znam i skończyły 35 lat oraz dały się przekonać do tych złych "srajfonów" sami mają problem bez nich sobie poradzić. Dałbyś radę teraz chodzić nad rzekę robić pranie?
@PrawdziwieTrue moja 14 letnia córka jest srajfonowym pokoleniem, a mimo to potrafi np. przygotować sobie jedzenie (nie mamy mikrofali jest piekarnik i kuchenka), spytać czy chcę herbatę i samodzielnie ją przygotować. Do tego ma własne kreatywne pasje. Nie wiem czy mam w tym swój udział czy ona jest wyjątkowa. Bo jak patrzę na jej rówieśników czy nawet starszych od niej to takie podstawowe umiejętności są rzadkością. I niby czyja to wina? Rodziców, którzy trzęsą się nad dzieckiem jakby było ze szkła. Zamiast użalać się nad biedactwem może czasem warto byłoby zdopingować powiedzieć "wierzę w ciebie dasz radę" Nauczyć trochę samodzielności
nie rozumiem tych górali, jak jest taki popyt, że konie padają, to trzeba podnieść cenę, i koń i góral się mniej na robią, a dudków będzie tyle samo albo i lepiej. A cebulowi turyści pójdą na nogach i też im na zdrowie wyjdzie.
OdpowiedzMa to sens
Co wam konie przeszkadzają? Zastanowiliście się co się stanie jak nie będą potrzebne? Raczej nie. Puki są przydatne to są, jak nie będą to pójdą na rzeź. Druga rzecz to jeśli koń upadnie to inaczej zdechł, więc niech autor poprawi ten tytuł. Trzecia, są różne natury zwierząt co dotyczy też koni. Na podstawie jednego zdjęcia bym nie wyciągał zbyt daleko idących wniosków, tym bardziej że widać że obok stoi pusty wóz z którego koń jest wypięty, więc raczej w tym momencie koń nie ciągnął swojego wozu więc jak mógł "upaść" z przemęczenia? Ciągle przewijają się demoty by nie wierzyć we wszystko co się w internetach pisze, a barany dalej uwierzą we wszystko co napiszą...
OdpowiedzSpoko, ludzie w Polsce wolą płakać nad byczkiem, którego zastrzelono w niemieckim markecie. W Polsce zwierząt się nie krzywdzi.
OdpowiedzJak w życiu. Człowiek też padnie, poskładają go zgrubsza do kupy i do roboty!
OdpowiedzAle problem nie jest z turystami którzy chcą się tam dostać konno, ale z góralami którzy mają w d... dobro koni. To oni są odpowiedzialni za ich zamęczanie a nie turyści. Koń może robić takie trasy - jest do tego przystosowany. Natomiast jeśli upychają turystów ponad maksymalny uciąg konia, to nadal jest wina właściciela konia. Zawsze można dodać drugiego do zaprzęgu, albo zmniejszyć ilość pasażerów. Zawsze może koni być kilka i nie jeździć co chwilę tylko odpoczywać po trasie. Tak więc proszę tutaj nie psioczyć na turystów tylko tym 'góralom' co im dutki świat przesłoniły nogi z d... powyrywać za takie traktowanie koni.
Odpowiedz@maat_ Niestety, ale zbyt wielu ludzi widzi problem dopiero wtedy kiedy jest za późno, kiedy np. media zrobią szum wokół sprawy. Fiakrzy czują się bezkarni, bardziej opłaca im się zastąpić padłe zwierzę niż zadbać o to aby do takiej sytuacji nie doszło. Z jednej strony bezkarność, a z drugiej rzesze turystów którym zwisa że wsiadają do wozu który jest już znacznie przeciążony. Rozumiem chęć podziwiania widoków, ale dla mnie osobiście główną frajdę sprawia np. wspięcie się na taką górkę. Następnie można usiąść i z pełną satysfakcją odpocząć podziwiając widoki. A sama mam delikatne ograniczenia.
OdpowiedzCzasami jedynym wyjściem są dotkliwie kary. Ale Polska, jeśli chodzi o respektowanie praw zwierząt ma jeszcze długą drogę przed sobą. Gdyby kara za znęcanie się (bo inaczej nie można tego nazwać) była bardziej dotkliwa finansowo to przestało by im się opłacać takie traktowanie koni. Do niektórych trafia tylko forma kary finansowej, wysokiej kary.
NIENAWIDZĘ LUDZI!!!!!!
OdpowiedzTo dobrze, zrób coś z sobą.
Zamiast koni melexy i po problemie
OdpowiedzSkur..syna bym batem wychłostał...
OdpowiedzOk, górale chcą zarobić, cisną ile mogą, są idiotami i sku... Ok. To jestem w stanie sobie wytłumaczyć, chociaż jestem przeciw. Ale ludziom korzystającym z tego się dziwię. Pieprzone leniuchy! Co innego osoba, która nie może przejść takiego dystansu z powodów zdrowotnych,a co innego grubas, który boi się, że spacer nad Morskie Oko go za bardzo odchudzi.
Odpowiedzdlaczego qurwa w tym kraju nie ma prawa,przecież ten hanys powinien być aresztowany za znęcanie się nad zwierzęciem!!!
Odpowiedzniech przestana miastuchy latac z dupami po wczasach to konie będą zyly lekko i przyjemnie
OdpowiedzGóral bierze 50zl od "tyłka" pakuje 14 osób do góry i tyle samo w dół jak mu się trafią wąskie tyłki to w dół weźmie ich więcej , dziennie robi dwa kursy a jak zacznie wcześnie rano to zrobi trzy , reszta to matematyka czyli 2x1400zł albo nawet 3x1400zł... słaba dniówka ?
OdpowiedzWstyd i hańba!! Pseudo górale powinni zastapić te piękne zwierzęta. A niby-turyści to zwykłe fiut. Tyle w tym temacie
OdpowiedzZawiesili mu licencję woźnicy
Odpowiedzmnie zastanawia tak rzecz5-10 osób. Są konie które ciągną kłody drzewa w lesie, kiedyś bły konne tramwaje które jeździły bez przerwy a nie 2x dziennie, są kuligi konne na 5-10 osób. Od wieków konie orały pola ciągneły wozy wypełnione, sianem, słoma ziemniakami a często na furze siedziały dwie rodziny wracające z pola....sami pewnie pamiętacie z dawniejszych czasów i nic koniom nie było a tu problem przewieźć pare osób średnio po 70 kila what's up? a swoją drogą jak ktoś wyliczył 50 zeta ze łba i mają 1000-1500 na dniówkę!!! a oni beczą że im sie nie opłaci....wstydu nie mają taki kit wciskać a jak nie pasuje to na budowę do Austrii.Spokojnie można zmniejszyć dotychczasową liczbę osób o połowe, ale jaśnie panowie nie chcą bo muszą zarabiać kokosy jak prezes banku
OdpowiedzTo się "skońcy" kiedy Wy cepry "przestoniecie" dupę wozić... ehe!!
Odpowiedzjakby turyści musieli na nogach wychodzić do morskiego oka skończyły by się też cyrki że zmrok zastał turystów a koni już nie było i dramat 45 osób które musiały schodzić z morskiego oka pieszo.
OdpowiedzTakich właścicieli zwierzęcia powinno się katować jak psów i walić do pudła bez zawiasów. Zwykłe bydło ludzkie.
Odpowiedzoj biedny konik Ludzie ogarnijcie sie kilkaset lat konie pociagowe uzywało sie do ciezkiej pracy w polu w lesie czy tez w kopalniach a wy teraz wszyscy nagle tacy humanitarni a kiełbaske z konia to sie jadło co ?
Odpowiedz