Niestety, nie wystarczy powiedzieć: "myśl pozytywnie", lub "od dziś będę myśleć pozytywnie, bo to lepiej mi służy, niż myślenie negatywne, które mnie pogrąża." Jesteśmy jak radio - nastawieni na odbiór określonych sygnałów. Jeśli jesteś stomatologiem, to zwracasz uwagę na uzębienie osób, których poznajesz. Jeśli kupisz sobie np. jakiś określony model auta, to nagle na ulicy zaczynasz więcej dostrzegać samochodów identycznych, z tym właśnie nabytym. Jeśli skupiasz się na celach, mniej dostrzegasz przeciwności, które mogą pojawić się przy ich realizacji. Jak więc zmienić swój sposób myślenia z negatywnego na pozytywny? Nie jest to proste i nie jest trudne. Na początek trzeba mieć świadomość, że myślenie pozytywne jest lepsze, od negatywnego. Trzeba chcieć. Potem można zadawać sobie pytania np. Czy ta myśl (to przekonanie) wspiera mnie? Jakie przekonania byłyby lepsze od tych, które mnie dołują? Jakim byłbym człowiekiem, w co bym wierzył, jak bym się czuł, gdybym miał takie, a nie inne przekonania? Czego dobrego może mnie to niepowodzenie nauczyć? Warto pochylić się nad sobą i stać się lepszą wersją samego siebie.
ja jeszcze nie, bo fasolka po bretonsku jeszcze sie gotuje :)
OdpowiedzNiestety, nie wystarczy powiedzieć: "myśl pozytywnie", lub "od dziś będę myśleć pozytywnie, bo to lepiej mi służy, niż myślenie negatywne, które mnie pogrąża." Jesteśmy jak radio - nastawieni na odbiór określonych sygnałów. Jeśli jesteś stomatologiem, to zwracasz uwagę na uzębienie osób, których poznajesz. Jeśli kupisz sobie np. jakiś określony model auta, to nagle na ulicy zaczynasz więcej dostrzegać samochodów identycznych, z tym właśnie nabytym. Jeśli skupiasz się na celach, mniej dostrzegasz przeciwności, które mogą pojawić się przy ich realizacji. Jak więc zmienić swój sposób myślenia z negatywnego na pozytywny? Nie jest to proste i nie jest trudne. Na początek trzeba mieć świadomość, że myślenie pozytywne jest lepsze, od negatywnego. Trzeba chcieć. Potem można zadawać sobie pytania np. Czy ta myśl (to przekonanie) wspiera mnie? Jakie przekonania byłyby lepsze od tych, które mnie dołują? Jakim byłbym człowiekiem, w co bym wierzył, jak bym się czuł, gdybym miał takie, a nie inne przekonania? Czego dobrego może mnie to niepowodzenie nauczyć? Warto pochylić się nad sobą i stać się lepszą wersją samego siebie.
OdpowiedzMyśl pozytywna: Codziennie jest się jeden dzień bliżej wiecznego odpoczynku.
OdpowiedzNajgorszy dzień jaki może być..
OdpowiedzTo pisała kobieta?
Odpowiedzczyli czekolada :D
Odpowiedz